75. rocznicę powstania klubu RKS „Stoczniowiec” uczczono w Gdańsku. Pięściarze złożyli kwiaty przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców. Wśród nich były mistrz świata, Dariusz Michalczewski. W ramach obchodów zwiedzano tereny dawnej Stoczni Gdańskiej oraz prezentowano film dokumentalny o funkcjonowaniu Robotniczego Klubu Sportowego.
RKS Stoczniowiec powstał w 1945 roku. Jego początkowa nazwa to KS Nit, która później zmieniła się na KS Stal. W klubie funkcjonowało dziesięć sekcji, takich jak boks, brydż sportowy, szachy, hokej na lodzie, kajakarstwo, piłka nożna, piłka siatkowa, podnoszenie ciężarów, łyżwiarstwo figurowe czy wioślarstwo.
POWRACAJĄCE WSPOMNIENIA
Podczas spotkania pięściarzy na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej odżyły dawne wspomnienia, związane ze strajkami z 1980 roku.
– Brałem udział w tych rozruchach. Latałem z racami i kamieniami. Pamiętam, wszystko było zagazowane, jak wychodziliśmy z salki treningowej. Przez gaz trzeba było iść w szaliku i w czapce. Oblewali nas wodą ze spryskiwaczy. Wiedziałem, że dzieje się coś złego. Mama nie pozwalała, żebyśmy tam chodzili. Jak szedłem na trening, często było tak, że przed bramą stały czołgi, a ja musiałem się tam przedostać – wspomina Dariusz Michalczewski.
(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)
– Mieliśmy trening na dużej hali i gościliśmy grupę z Czechosłowacji. Po drugiej stronie tej hali stały autobusy. Wtedy właśnie rozpoczęły się strajki. Zaczęła jeździć policja. Pojawiło się wojsko. Wszyscy się wystraszyliśmy i uciekaliśmy stamtąd – dodaje Józef Baranowski, trener RKS „Stoczniowiec”.
WAGA ISTNIENIA KLUBU SPORTOWEGO
W barwach klubu sekcji bokserskiej występowali m.in. Iwona Guzowska, wielokrotna zawodowa mistrzyni boksu i kickboxingu, Krzysztof i Leszek Kosedowscy czy Dariusz i Tomasz Michalczewscy.
– Do tego miejsca mogli przychodzić zarówno pracownicy Stoczni Gdańskiej, jak i ci, którzy chcieli amatorsko zajmować się sportem. Historia stoczniowca to właściwie historia powojennego Gdańska. Początki były tak samo trudne, jak całego przemysłu stoczniowego w Gdańsku. Warunki i pieniądze nie były zbyt duże. Wszystko tworzyło się przez lata – wspomina Wojciech Krasucki, pracownik merytoryczny Fundacji Promocji „Solidarności”, gospodarza Sali BHP w Gdańsku.
Klub powstał z połączenia funkcjonujących wcześniej już klubów: ZKS „Polonia”, RKS „Stocznia Północna”, a także Sportowego Klubu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przymorze”.