Rodzinna sprzeczka zakończona tragedią w Godziszewie koło Skarszew. 30-letnia kobieta miała ciężko pobić swojego partnera.
39-letni mężczyzna zmarł. Jego ciało znaleziono w mieszkaniu. Jak wyjaśnia prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, policja zatrzymała do sprawy dwie osoby, ale tylko partnerka nieżyjącego mężczyzny usłyszała zarzut.
– Partnerka denata przyznała się, że doszło do kłótni między nimi, w trakcie której kilkukrotnie kopnęła go w brzuch. Mamy wstępną opinię po sekcji zwłok mężczyzny. Wynika z niej, że doszło do wylewu krwi do jamy otrzewnowej, w wyniku której nastąpił zgon 39-latka. Podejrzanej przedstawiono zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała, w wyniku których pokrzywdzony zmarł – wyjaśnia Duszyński.
Kobiecie grozi dożywocie. Sąd aresztował ją na trzy miesiące.
Grzegorz Armatowski/ua