Pojemniki na elektrośmieci zdały w Gdańsku egzamin. Jest ich 65, a szykowane są kolejne

Trzydzieści ton elektroodpadów udało się zebrać w pół roku. To efekt ustawienia w Gdańsku specjalnych pojemników na drobne i średnie elektrośmieci. Wiemy, że będzie ich więcej.
Kontenery dopełniły działający już w mieście system odbioru elektroodpadów, w którego skład wchodzą m.in. selektywne punkty zbiórki. Pojemniki, które zaczęły pojawiać się w gdańskich dzielnicach w lutym, są najdogodniejszym dla mieszkańców sposobem pozbycia się drobnego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

Mieszkańcy przyznają, że chętnie korzystają z pojemników. – Najczęściej wyrzucam baterie, ale pozbyłam się też starej suszarki, prostownicy do włosów i małego odkurzacza – mówi jedna z gdańszczanek. – Sprawdzają się te kontenery, bo nie trzeba nigdzie chodzić z elektroniką. Tutaj mam, przychodzę, wyrzucam co potrzeba i tyle – wskazuje inna osoba. – Brakowało takich pojemników, bo gromadziło się w domu takie stare rzeczy jak kable, kalkulatory czy gierki i nie wiadomo było, co z nimi zrobić. Pojemniki rozwiązują ten problem – to kolejna opinia.


65 KONTENERÓW JUŻ STOI, A PRZYNAJMNIEJ 15 JEST W PRODUKCJI

W mieście do tej pory ustawiono 65 kontenerów na elektrośmieci, ale będzie ich więcej. – Zamówiliśmy kolejne pojemniki. W produkcji jest 15-20 sztuk. Zapraszamy do zgłaszania lokalizacji. Na pewno Wyspa Sobieszewska jest miejscem, gdzie pojemników brakuje, więc to będzie punkt, gdzie takie kontenery się pojawią – mówi Olga Goitowska, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

Elektroodpady z pojemników trafiają do instalacji pod Kielcami. Tam wybierane są elementy przeznaczone do recyklingu, a reszta jest utylizowana. Obsługą pojemników, a także ich dostarczaniem zajmuje się firma MB Recykling.

W ciągu ostatniego półrocza w Gdańsku odebrano łącznie 130 ton elektrośmieci – oprócz 30 ton odpadów zebranych w czerwonych pojemnikach 77 ton odebrano w ramach odbioru wielkogabarytowych zbiórek z domów, 12 ton z objazdowych zbiórek odpadów niebezpiecznych i 11 ton w ramach działającego punktu selektywnej zbiórki odpadów w Szadółkach.

Aleksandra Nietopiel/MarWer
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj