Muzyka, konkursy na organistów, kości do gry i ołów. Nietypowa podróż do Bazyliki Mariackiej

Grać na nich to był największy prestiż dawnego Gdańska. Dokładnie nie wiemy, jak wyglądały pierwotne, chociaż możemy się domyślać, bo zachowały się pewne wyobrażenia. Znajdowały się koronie Gdańska, czyli Bazylice Mariackiej. Chodzi o organy.

Te obecne są kolejnymi w świątyni, zostały tu zresztą przeniesione z innej gdańskiej świątyni. Tym razem o muzyce, konkursach na organistów, kościach do gry i ołowiu – a to wszystko w Bazylice Mariackiej – opowiedział Danielowi Wojciechowskiemu wykładowca, muzyk i organista Krzysztof Urbaniak.

(Fot. bazylikamariacka.gdansk.pl)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj