Mieszkasz z najbliższymi? Łatwiej zniesiesz takie sytuacje jak lockdown. Wyniki badań kanadyjskich naukowców

Osoby, które w trakcie lockdownu przebywały w domach z dziećmi lub partnerami uczuciowymi, wykazywały lepsze samopoczucie psychiczne, niż osoby mieszkające samotnie lub ze współlokatorami – wynika z badań psychologów z University of Toronto Mississauga w Kanadzie.

Badacze, mając na uwadze sytuację pandemiczną na całym świecie, która nie sprzyja utrzymywaniu bliskich relacji między ludźmi, postanowili przyjrzeć się zdrowiu psychicznemu osób, które na skutek lockdownu musiały zostać w domach z partnerami, dziećmi lub też całą rodziną. W tym celu przez pół roku śledzono 1,2 tys. osób, zrekrutowanych za pomocą strony crowdsourcingowej Amazon Mechanical Turk. Strona ta dostarcza zróżnicowanych rasowo, etnicznie i politycznie uczestników ze Stanów Zjednoczonych między 18. a 75. rokiem życia. Każda osoba została poproszona o wypełnianie comiesięcznych raportów na temat zadowolenia z życia i samopoczucia.

WYSOKI POZIOM ZADOWOLENIA

Uczestnicy badania, którzy mieszkali z partnerem uczuciowym, dziećmi lub całą najbliższą rodziną, wykazali niemal taki sam – czyli wysoki – poziom zadowolenia, niezależnie od płci. Co prawda, na początku pandemii u większości osób wystąpiły problemy ze zdrowiem psychicznym, ale im dłużej trwała pandemia, tym szybciej trudności te mijały i ludzie wracali do poziomu samopoczucia sprzed lockdownu.

– Wraz z pojawieniem się COVID-19 musieliśmy zastosować się do ograniczeń, w tym zachowania dystansu społecznego. Ale ten dystans nie zakazał nam kontaktów z najbliższą rodziną, mieszkającą razem z nami – zauważa Natalie M. Sisson z UTM, jedna z autorek badania.

ZDROWE RELACJE WAŻNE DLA ZDROWIA

Psycholodzy tłumaczą to zjawisko tym, że rodzicielstwo zapewniało poczucie celu, podczas gdy bycie z partnerem uczuciowym zwiększało poczucie spełnienia w życiu społecznym – w związkach występowała intymność, która pozwalała m.in. redukować stres. Wszystkie te czynniki przyczyniły się do ogólnego dobrego samopoczucia.

– Zdrowe relacje są generalnie dobrym wyznacznikiem zdrowia psychicznego ludzi. Niektórzy uważają, że ma to większe znaczenie dla zdrowia niż to, czy palisz, czy nie – mówią badacze.

NASZE SAMOPOCZUCIE ZALEŻY OD TEGO, Z KIM MIESZKAMY

Sisson zauważyła, że chociaż przebywanie z dziećmi lub partnerem pozytywnie odbiło się na relacjach i zdrowiu psychicznym ludzi, to nie znaleziono takiego związku wśród osób, które mieszkały z osobami, z którymi nie łączyły ich relacje romantyczne lub typu rodzic – małe dziecko.

– Osoby, które dzielą mieszkanie ze współlokatorem lub starszymi rodzicami, skarżyły się na gorsze samopoczucie. Zgodnie z tym, co zgłaszali, można porównać ich odczucia do tych, jakie mają osoby mieszkające samotnie – zauważa Sisson. – Wydaje się więc, że nasze samopoczucie bardzo zależy od tego, z kim mieszkamy – podsumowuje.

Badacze mają nadzieję, że ich badanie pozwoli skupić się na planowaniu i tworzeniu indywidualnych programów wsparcia dla osób, które ciężko zniosły lockdown, szczególnie samotnych.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj