We wtorek mija 41 lat od podpisania Porozumień Sierpniowych. W ten sposób zakończył się trwający ponad dwa tygodnie strajk okupacyjny w Stoczni Gdańskiej. Porozumienie otworzyło drogę do powstania „Solidarności” i dalszych przemian ustrojowych w Polsce. Na uroczystościach, które odbędą się z tej okazji w Trójmieście, nie może zabraknąć naszych reporterów.
14 sierpnia 1980 roku rozpoczęły się strajki na Wybrzeżu. Pracownicy Stoczni Gdańskiej zażądali przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz, zwolnionej działaczki związkowej. Cel ten udało się osiągnąć po dwóch dniach, jednak Anna Walentynowicz i Alina Pienkowska wezwały do kontynuacji strajku.
W nocy z 16 na 17 sierpnia powołany został Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który wysunął słynną listę 21 postulatów. Następnie strajk rozszerzył się na inne stocznie, komunikację miejską oraz porty. Masowe protesty objęły około 700 zakładów, a wzięło w nich udział około 750 tysięcy osób. Za symboliczną datę podpisania porozumień między strajkującymi a rządzącymi uznaje się 31 sierpnia, kiedy to doszło do podpisano umowy w Gdańsku.
SZEREG WYDARZEŃ W TRÓJMIEŚCIE
W związku z 41 rocznicą tych historycznych wydarzeń we wtorek 31 sierpnia w Gdańsku i Gdyni zaplanowano wydarzenia upamiętniające podpisanie Porozumień Sierpniowych i powstanie „Solidarności”. Będą na nich obecni nasi reporterzy.
W Gdyni o godz. 10:00 złożono kwiaty pod Pomnikiem na Placu Wolnej Polski przy Urzędzie Miejskim.
Z NARAŻENIEM ŻYCIA WALCZYLI O NASZĄ WOLNOŚĆ
O godzinie 11:00 56 osób odebrało w Gdańsku Krzyże Wolności i Solidarności, a jedna – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystość, która jest jednym z punktów obchodów 41. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, odbyła się w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej.
Potem nastąpił przemarsz do bazyliki św. Brygidy, gdzie o godz. 17 rozpoczęła się uroczysta msza święta koncelebrowana przez metropolitę gdańskiego abpa Tadeusza Wojdę. W nabożeństwie uczestniczą m.in. ministrowie, opozycjoniści z czasów PRL, członkowie NSZZ „Solidarność” z przewodniczącym związku Piotrem Dudą, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, parlamentarzyści i samorządowcy.
(fot. Roman Jocher)
– System komunistyczny, narzucony Polsce po II wojnie światowej, był typowym przykładem zniewolenia człowieka i odbierania mu godności – powiedział metropolita gdański abp Tadeusz Wojda podczas mszy świętej. – Ówczesne państwo było budowane nie na wartościach ewangelicznych, przykazaniach, lecz na ideologii komunistycznej, kształtowaniu w nich fałszywych wartości, łamaniu sumienia, przemocy. Społeczeństwo polskie było zmanipulowanie środkami masowego przekazu, w których nierzadko dobro nazywano złem, a zło dobrem. O tym co dobre lub złe, decydowała władza ludowa i nikt nie miał prawa tego oceniać, negować ani poddawać w wątpliwość – podkreślił w homilii abp Wojda.
Zaznaczył, że ważną rolę odegrał wówczas Kościół i jego kapłani; Ojciec Święty Jan Paweł II, błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko czy Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński.
– W czasie pierwszej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II kreślił nadzieję nowej przyszłości, rozbudzał pragnienie wolności i świadomej odpowiedzialności. Jak nigdy przedtem powiało zapachem wolności. Dokonał się pokojowy zryw Polaków. Spontanicznie rodziła się Solidarność skupiająca w swoich szeregach lokalne elity. Tego ruchu nie mogły powstrzymać nawet usilne próby destabilizacji, prowadzone przez SB – dodał abp.
Msza św. zakończyła zorganizowane we wtorek w Gdańsku przez NSZZ „Solidarność” główne obchody 41. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
PAP/tm/mm