W ostatnich dniach ogromne pożary trawią Turcję, Bułgarię i inne regiony na południu Europy. Polska zareagowała na prośbę Grecji o pomoc w walce z żywiołem. O działaniach strażaków Robert Silski rozmawiał z brygadierem Maciejem Sapiechą z pomorskiej straży pożarnej.
– Podstawą pomocy międzynarodowej jest to, że ratownicy, którzy przyjeżdżają do państwa dotkniętego katastrofą, mają być samowystarczalni. Mamy jechać tam i oczekiwać jak najmniej pomocy od władz lokalnych, które i tak mają dużo problemów na głowie w związku z sytuacją miejscową. Wiadomo jednak, że działamy na terenie innego państwa i musimy się podporządkować ich potrzebom oraz liczyć na ich wsparcie – tłumaczył strażak.