We wtorek na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku miało miejsce uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego tragiczną historię Polonii gdańskiej, Kaszubów i Pomorzan, którzy walczyli za niepodległą Polskę i zostali zamordowani w czasie II wojny światowej.
Ataki niemieckie rozpoczęły się 1 września 1939 roku. To wtedy m.in. masowo aresztowano Polaków. Symbolem cierpień stał się gmach dawnej szkoły w Gdańsku – Victoriaschule – czyli miejsce kaźni, gdzie maltretowano zatrzymanych.
SYMBOL WALCZĄCYCH O WOLNĄ POLSKĘ
Zdaniem wicewojewody pomorskiego Mariusza Łuczyka pomnik należy traktować jako symbol walczących o wolną, suwerenną Polskę. Jak podkreślił, momentem kulminacyjnym martyrologii Pomorzan, Kaszubów i Polonii gdańskiej była II wojna światowa i miejsca kaźni.
– Jest to bardzo ważne wydarzenie w historii Polski, Pomorza i Gdańska. To dzisiaj upamiętniamy wszystkich tych, którzy zginęli w walce o ojczyznę, albo o to, aby ich rodziny mogły żyć na Pomorzu w okresie II wojny światowej. Przed jej wybuchem byli po prostu Polakami i za to ponieśli największą ofiarę, jaką jest życie – powiedział wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz przypomniała, że Victoriaschule, Stutthof, Piaśnica, Lasy Szpęgawskie, Hopowskie i Mestwinowskie były w latach 1939-1945 stacjami męczeńskiej śmierci dziesiątek tysięcy Polaków w tym przedstawicieli Polonii gdańskiej, Kaszubów i Pomorzan.
– Ci ludzie mieli swoje życia, radości i smutki, plany i marzenia oraz miłości. W jednej chwili stracili to wszystko wraz ze swoim życiem. Zdecydowana większość z nich nie była żołnierzami. Walka i śmierć nie była wpisana w ich powinność, a jednak zginęli – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.
OCZEKIWANY ZNAK PAMIĘCI W GDAŃSKU
Upamiętnienie historii walczących oraz zamordowanych w okresie II wojny światowej stanowi ważną kwestię dla Polaków.
– To wydarzenie jest ważne od pokoleń, gdyż ludzie w Gdańsku, na Kaszubach i Pomorzu czekali na ten znak. Już wiele lat temu była inicjatywa, która nie została zrealizowana, ale zrealizowano podobną w Toruniu. Chodziło o to, żeby taki znak pamięci był tu w Gdańsku. Decydowano tu o losach Kaszubów i Pomorzan, tych, którzy ginęli w Piaśnicy, Szpęgawsku czy w Stutthofie – zauważył profesor Józef Borzyszkowski, honorowy prezes Instytutu Kaszubskiego.
Uroczystego poświęcenia pomnika dokonał biskup pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej ks. Zbigniew Zieliński.
– Spotkaliśmy się na głównej alei Cmentarza Łostowice, na której przybywa kolejny pomnik. Staje się ona drogą niezwykłą, przywołującą pamięć o ludziach, którym tak wiele zawdzięczamy. Wędrówki do grobów naszych bliskich, przyjaciół, krewnych i znajomych, codziennie przemierzające drogę pogrzebowe orszaki stają się drogą oddającą hołd rodzinom, których pamięć przywołują te pomniki – mówił biskup Zbigniew Zieliński
Marta Włodarczyk/am