Z gdańskiej Przeróbki zniknie biblioteka? Mieszkańcy oburzeni pomysłem przeniesienia filii do innej dzielnicy miasta

Mieszkańcy gdańskiej Przeróbki i radni tej dzielnicy są zaniepokojeni zapowiedziami przeniesienia biblioteki znajdującej się przy ulicy Krynicznej. Ich zdaniem ten proces powinien nazywać się nie przeniesieniem, a likwidacją, bo wiązałby się z zamknięciem obiektu. Twierdzą także, że dojazd na Stogi, gdzie ma w przyszłości mieścić się biblioteka, sprawiałby im trudność.

Jarosław Zalesiński, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku zapowiedział, że planuje otworzyć nowoczesne centrum na Stogach, gdzie ma zostać przeniesiona biblioteka. W budynku mają znaleźć się wielofunkcyjna sala warsztatowa oraz studio nagrań. Efektem ma być przeniesienie biblioteki funkcjonującej dotychczas w dzielnicy Przeróbka przy ulicy Krynicznej. Zdaniem dyrektora dotychczasowa siedziba nie spełnia wymaganych standardów, dlatego funkcje dotychczasowej filii miałaby przejąć nowa, przy ulicy Szpaki.

RADNI DZIELNICY PRZERÓBKA NIE CHCĄ ZMIAN

Biblioteka przy ulicy Krynicznej jest jedynym miejscem spotkań z kulturą, z którego mogą korzystać mieszkańcy Przeróbki.

– Pierwsze słuchy dochodziły do nas około roku temu, dlatego wywołało to naszą reakcję i próbę kontaktu z dyrektorem biblioteki. Udało się doprowadzić do spotkania, na którym zostaliśmy poinformowani, że decyzja co do przenosin w rozumieniu pana dyrektora, a w naszym likwidacji została podjęta – mówi Tomasz Biernat, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Przeróbka.

Zdaniem Tomasza Biernata zarzuty nieodpowiednich standardów w obiekcie przy ulicy Krynicznej są niestosowne, między innymi dlatego, że biblioteka przystosowana jest do potrzeb osób niepełnosprawnych, które mogą korzystać z podjazdu, jej elewacja jest odnowiona, a powierzchnia liczy ponad 100 metrów kwadratowych.

– Ludzie korzystają z wypożyczania książek w bibliotece, odbywają się tam różne spotkania, dzieci mają też zajęcia. Chcemy tylko, żeby biblioteka została. Będą protesty, bo mieszkańcy są bardzo zaniepokojeni. Próbowaliśmy umówić się na spotkanie z prezydent Gdańska, chcieliśmy rozmawiać o bibliotece. Nie udało nam się. Nie dostaliśmy żadnej informacji – dodaje Elżbieta Żmijewska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Przeróbka.

OPINIA DYREKTORA BIBLIOTEKI

Dyrektor Jarosław Zalesiński twierdzi, że obiekt nie zostanie zamknięty, a przeniesiony. Decyzja jednak nie zapadła, w planach jest proces konsultacji społecznych.

– To nie jest wizja zamknięcia biblioteki, tylko przeniesienia jej działalności, tak jak i drugiej filii bibliotecznej działającej na Wyspie Portowej przy ulicy Stryjewskiego, w nową lokalizację przy ulicy Szpaki na Stogach. Powstanie tam piękny, nowy obiekt, który będzie odgrywał w przyszłości rolę centrum społeczno-kulturalnego. Jednym z pomysłów, który ma być zrealizowany, jest przebudowa dawnej chłodni sklepowej na studio nagrań. Będzie tam również dobrze wyposażona sala warsztatowa z komputerami – mówi Jarosław Zalesiński.

USTALENIA

Jak informuje dyrektor Jarosław Zalesiński, na spotkaniach z radą dzielnicy i władzami miasta ustalono, że w przypadku przeniesienia biblioteki lokal nie zostanie przeznaczony pod wynajem, a do użytku publicznego. Proponowany jest „dom sąsiedzki”.

– Jestem już po kilku spotkaniach z członkami rady dzielnicy i aktywistami lokalnymi, a także po spotkaniu, w którym uczestniczyły władze miasta oraz Gdańskie Nieruchomości. Ustaliliśmy, że pawilon przy ulicy Krynicznej, gdzie funkcjonuje biblioteka, nie spełnia żadnych standardów ani wymagań, jakie współcześnie stawia się bibliotekom publicznym. Nie jest nawet podłączony do sieci ciepłowniczej – dodaje.

ZDANIE MIESZKAŃCÓW

Mieszkańcy Przeróbki wyrażają sprzeciw wobec planów przeniesienia biblioteki. Twierdzą, że nowy obiekt będzie znajdował się za daleko. W odpowiedzi dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki w Gdańsku oferuje funkcjonujący już program „Książka do domu”. W jego ramach pracownicy dostarczają książki między innymi osobom starszym, niemogącym samodzielnie się po nie udać. Uczęszczający do biblioteki przy ulicy Krynicznej nie są przekonani.

– Stogi są dosyć daleko. Tutaj biblioteka jest pod ręką. Niedawno było ładnie pomalowane, widać motyw z bajki. Fajnie to wygląda. Jest tu około czterech tysięcy mieszkańców, to można by nam zostawić tutaj bibliotekę. Można zawsze kogoś spotkać czy porozmawiać z panią bibliotekarką, która coś doradzi – mówią.

POSŁUCHAJ:


Marta Włodarczyk/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj