ZUS ostrzega przed oszustami. Podszywają się pod jego pracowników, aby wyłudzić dane osobowe

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się telefonicznie pod jego pracowników i oferują pomoc przy wypełnieniu wniosku o czternastą emeryturę. Tzw. czternastka wypłacana jest z urzędu. Nie trzeba więc wypełniać dokumentu.

Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ościennym województwie zgłosiła się emerytka informując, że skontaktowali się z nią oszuści podający się za pracowników ZUS. Mieli oni oferować pomoc w wypełnianiu wniosku o czternastą emeryturę, próbując wyłudzić przy tym dane osobowe. Sprawa została zgłoszona na policję.

WNIOSKÓW NIE TRZEBA SKŁADAĆ 

– Świadczeniobiorczyni natychmiast skontaktowała się z ZUS, informując o próbie oszustwa. Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie trzeba składać wniosków o tak zwaną czternastkę, czyli dodatkowe świadczenie roczne. Jest ono wypłacane z urzędu, wraz ze świadczeniami, które będą przysługiwały za listopad. Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości co do tożsamości osoby, która podaje się za pracownika ZUS, powinien niezwłocznie skontaktować się z najbliższą placówką albo z Centrum Obsługi Telefonicznej – mówi Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w województwie pomorskim.

Czternasta emerytura przysługuje osobom, które z dniem 31 października będą miały prawo do jednego ze świadczeń długoterminowych takich jak emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinnej czy świadczenia przedemerytalnego.

JAK DZIAŁAJĄ OSZUŚCI?

– Oszuści dzwonią z różnych numerów. W przypadku np. oszustw na portalach internetowych, gdzie komunikują się oni za pomocą jednego z komunikatorów społecznościowych, są to numery, które wyglądają autentycznie. Są one w jakiś sposób generowane. Gdy chcielibyśmy oddzwonić na taki numer, z nikim się nie połączymy. Możemy mówić tu nawet o hakerach, którzy zajmują się tego typu oszustwami – wyjaśnia komisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy

Jak informuje Przemysław Słomski, dużo oszustw realizuje się poprzez wysłanie linku. W ten sposób wyłudzane są dane potrzebne do przejęcia konta bankowego danej osoby.

– Ostatnio otrzymaliśmy informacje, gdzie za pomocą SMS oszuści próbowali wyłudzić dane. SMS-y wysłane do osób dotyczyły informacji o konieczności uregulowania drobnej zaległości finansowej w energię elektryczną z jednoczesną informacją, że jeśli kwota nie zostanie wpłacona dostawca odłączy prąd. Wiadomość zawierała link, po wejściu w który następuje przekierowanie do bankowości internetowej. Logując się tam, udostępniamy pełen dostęp do swojego konta i niestety dopiero po jakimś czasie możemy się zorientować, że np. został zaciągnięty kredyt – dodaje komisarz Przemysław Słomski.

 

Marta Włodarczyk/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj