Finał Dni Ponarskich w Wilnie. Na zakończenie uczczono pamięć ks. Romualda Świrkowskiego i Kazimierza Sakowicza

IMG 7584

Ostatni dzień pobytu Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” na ziemi wileńskiej przebiegał pod kątem uczczenia ks. Romualda Świrkowskiego i Kazimierza Sakowicza. W kościele Św. Ducha odprawiona została uroczysta msza święta. Po niej uczestnicy przeszli pod tablicę poświęconą ks. Świrkowskiemu i złożyli kwiaty. 

Ks. Romuald Świrkowski był proboszczem parafii Świętego Ducha i przedstawicielem Kurii Arcybiskupiej w Wileńskim Dowództwie Związku Walki Zbrojnej. Przed aresztowaniem pomagał Żydom z pobliskiego getta, ale głównie oskarżano go o przynależność do kierownictwa podziemia. Podczas brutalnego śledztwa nikogo nie wydał. 5 maja 1942 roku wraz z grupą młodzieży został wywieziony do Ponar. Do ostatnich chwil życia służył pomocą duszpasterską. Z zachowanych relacji wiemy, że ukląkł twarzą do przywiezionych chłopców i modląc się, czynił znak krzyża. Na miejscu kaźni znaleziono zakrwawioną i przestrzeloną stułę.
 

(fot. Radio Gdańsk/Małgorzata Odyniec)

Drugi z bohaterów, Kazimierz Sakowicz, kronikarz zbrodni ponarskiej, zginął od rany postrzałowej w 1944 roku i jest pochowany na Rossie, na cmentarzu wojskowym. Stowarzyszenie umieściło na grobie jego fotografię, złożyło kwiaty i zapaliło znicze. Krewna żony Sakowicza, Iwona Zygmuntowicz wygłosiła krótkie przemówienie, apelując o wyciągnięcie z mroków historii tej ważnej postaci.
 
IMG 7598
(fot. Radio Gdańsk/Małgorzata Odyniec)
Patronat medialny nad wydarzeniem objęło Radio Gdańsk.
 
Małgorzata Odyniec
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj