Bezemisyjny transport morski do 2040 roku? „Takie deklaracje są piękne, ale zalecałbym ostrożność”

Proekologiczne inicjatywy w transporcie morskim. Amazon, Ikea, Michelin, zobowiązały się do przejścia na żeglugę o zerowej emisji dwutlenku węgla do 2040 roku. Czy do tej inicjatywy dołączą inne firmy? Jakie będą tego efekty?

O tym rozmawialiśmy w programie „Ludzie i Pieniądze”. Gośćmi Iwony Wysockiej byli Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowego, oraz Przemysław Myszka, redaktor z Baltic Transport Journal.

– Takie deklaracje są piękne, na pewno są na czasie, ale ten termin jest na tyle odległy, że tu bym zalecał ostrożność. Dzisiaj mamy rok 2021, cofnijmy się o 20 lat do roku 2001. Wówczas rządził George Bush. Czy ktoś pamięta jego deklaracje? No nie, jest to bardzo odległy termin. Transport bezemisyjny będzie dużo droższy – mówił Ireneusz Karaśkiewicz.

– Ilość inicjatyw à propos wodoru, ognisk paliwowych, amoniaku, baterii i napędu elektrycznego itp. jest w ostatnich miesiącach przytłaczająca. Pojawia się zamysł sprzed paru dekad, żeby wrócić do pomysłu napędu atomowego dla statków. To wszystko brzmi pięknie i jedyne, co można powiedzieć, to oby się sprawdziły. Może wtedy jako ludzkość będziemy bardziej partnerem dla planety, a nie pasożytem – zaznaczał Przemysław Myszka.

 

mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj