Tomik „Figraszki” Joanny Formeli, Pomorska Książka Roku i rozpoczęcie sezonu artystycznego w Teatrze Miejskim w Gdyni [KULTURALNY TYGIEL RADIA GDAŃSK]

Czym inspirowała się Joanna Formela, tworząc wydany niedawno tomik „Figraszki”? Co chcieli zawrzeć (i czy im się to udało) autorzy książki „Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska – autobiografia”? Między innymi na te pytania staraliśmy się odpowiedzieć w audycji „Kulturalny Tygiel Radia Gdańsk”.

Prowadząca program Marzena Bakowska zaczęła od rozmowy z Mikołajem Trzaską i jednym ze współautorów książki „Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska – autobiografia” Tomaszem Grzegorczykiem.

POMORSKA KSIĄŻKA ROKU

Publikacja ta niedawno została wyróżniona tytułem Pomorskiej Książki Roku.

– Mam takie ukryte pragnienie, a mianowicie zawsze chciałem zostać pisarzem. Ale fatalnie piszę, mam ciężką dysleksję. Mimo to bardzo chciałem opowiedzieć tę historię i było mi głupio prosić, żeby ktoś ze mną porozmawiał. I kiedy dowiedziałem się, że Tomek Grzegorczyk i Janusz Jabłoński chcą ze mną przeprowadzić taki wywiad, to ucieszyłem się najbardziej na świecie. Bo to ludzie, którzy bardzo dobrze znają się na mojej pracy. Nie chcieliśmy robić książki plotkarskiej, który byłaby kolorowym magazynem dla wszystkich i sprzedawałaby się pod hasłem „plotki o paniach i panach, artystach i cyrku”. Chcieliśmy natomiast stworzyć publikację, w której rozmawiamy o swojej pasji i pracy (która też jest pasją) i uważam, że nam się to udało. Przedstawiliśmy łańcuch historii, które nie są tylko moje, lecz opisują ludzi i rzeczywistość, w której wówczas się wszyscy znajdowaliśmy.

FRASZKI I IGRASZKI

– Fraszka to taka fajna, krótka forma, która łatwo przemawia do ludzi nawet tych, którzy nie czytają dłuższych form literackich. Ja też lubię krótkie formy. Nie śmiałam tytułować moich figraszek fraszkami w znaczeniu bardzo literackim. Ta forma mi się sprawdziła. Ja dużo pisałam do szuflady, opisywałam to, co mnie zainteresowało wokół, tematy między ludźmi, nowe zjawiska, które obserwuję często ze zdziwieniem, często z czułością, a czasem z zaciekawieniem. Moje otoczenie coraz częściej dawało mi sygnały: pisz tego więcej, wydaj to. Moje krótkie formy figraszki ukazują się w Gazecie Gdańskiej raz w tygodniu, można je znaleźć także na portalu Wybrzeze24.pl. A niedawno udało mi się wydać te utwory w formie książkowej.

Autorka podkreśla, że najważniejsza w utworach jest dla niej puenta, myśl czy obserwacja, zamieszczona na końcu. W audycji opowiadała też o swojej codziennej pracy, którą łączy ze swoja pasją.

POSŁUCHAJ CAŁEJ AUDYCJI:


raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj