Takiego sprzętu nie ma jeszcze żadna Inspekcja Transportu Drogowego w Polsce. Inspektorzy z Pomorza korzystają już ze skanera inteligentnych tachografów. To urządzenie pozwalające na sprawdzanie ciężarówek w ruchu – mówi Łukasz Baranowski, pomorski wojewódzki inspektor transportu drogowego.
– Antena DSRC jest nieduża, ale dostarcza nam wielu informacji, dzięki którym możemy bardziej efektywnie typować ciężarówki do kontroli. System pokazuje między innymi czy kierowca jedzie z zalogowaną kartą albo czy urządzenie ma błędy, mogące sugerować manipulacje w sprzęcie – wyjaśnia Łukasz Baranowski.
ZAKUP SFINANSOWAŁ WOJEWODA
Inteligentne tachografy mają wszystkie nowe ciężarówki wyprodukowane od połowy 2019 roku. Skaner będzie obowiązkowym wyposażeniem inspektorów w 2024 roku. W ich ocenie, warto mieć go już teraz. Wart prawie 40 tysięcy złotych zakup sfinansował wojewoda pomorski Dariusz Drelich.
– Myślę, że wpłynie on nie tylko na komfort pracy inspektorów, ale też płynność ruchu. Nie będzie potrzeby zatrzymywania samochodów ciężarowych, które mają sprawne urządzenia. Myślę, że docenią to też przedsiębiorcy, którzy nie będą musieli tracić czasu na kontrole. Będą zatrzymywani tylko kierowcy, których tachografy zgłaszają problem – mówi Dariusz Drelich.
(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
Przez dziewięć miesięcy tego roku inspektorzy w całym kraju przeprowadzili 124 tysiące kontroli ciężarówek. Połowa naruszeń dotyczyła przekroczenia czasu pracy. Co trzecie było związane z nieprawidłowym używaniem urządzeń rejestrujących. Siedem procent uchybień dotyczyło braków dokumentów, natomiast niespełna sześć procent stanu technicznego. Co dwusetne auto było większe lub cięższe niż dopuszczają normy.
Od przyszłego roku, w myśl nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, manipulowanie przy tachografie skończy się dla kierowcy trzymiesięczną utratą prawa jazdy.
Sebastian Kwiatkowski/ua