Derby Pomorza w Superlidze szczypiorniaka dla Kwidzyna. MMTS pokonał Torus Wybrzeże 28:25. Gdańszczanie wygrali pierwszą połowę dwiema bramkami, jednak świetna dyspozycja bramkarza gospodarzy, który został wybrany zawodnikiem meczu, przyniosła ostateczny triumf kwidzyńskiej ekipie . Bartosz Dudek tylko w  drugiej połowie wybronił 7 na 16 rzutów.

Po czterech meczach wygranych przez Wybrzeże triumfy święcili gospodarze, którzy ostatni raz byli górą w 2019 roku. W pierwszej połowie się na to nie zapowiadało, choć podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego lepiej weszli w mecz i prowadzili 3:0 oraz 4:2. Jednak szybko inicjatywę przejęli gdańszczanie, którzy potrafili zdobyć cztery bramki z rzędu. Ostatecznie zakończyli pierwszą połowę korzystnym wynikiem – 16:14. 

Po przerwie gospodarze szybko wyrównali na po 16, ale wkrótce inicjatywa przeszła na stronę gości. . W 51. minucie mieliśmy znowu remis 22:22. Od tego momentu  MMTS podyktował warunki, który Torus Wybrzeże nie zdołał sprostać. Na półtorej minuty przed zakończeniem spotkania, osiągnęli 3-bramkową przewagę, której nie oddali już do końca . 

FATALNA SERIA WYBRZEŻA

Wybrzeże nie jest w stanie wygrać od czterech spotkań. Oprócz tego w 14. ostatnich meczach triumfowało jedynie dwa razy. Tak słaba forma powoduje, że klub z Trójmiasta znajduje się aktualnie na 12. miejscu w tabeli PGNiG Superligi, wyprzedzając jedynie Stal Mielec oraz Pogoń Szczecin. 

Następne spotkanie Wybrzeża nie będzie najlepszą okazją do przełamania. Z najbliższym rywalem, którym będą Azoty-Puławy gdańszczanie zagrają na wyjeździe. Rywale znajdują się aktualnie na 3. pozycji w tabeli a w ostatnim meczu  pokonali MMTS.

Derbowy mecz szczypiornistów w Kwidzynie w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim podsumowuje Robert Majdziński – prezes Pomorskiego ZPR.