Wysypisko śmieci w gdańskich Szadółkach może zostać zlikwidowane? Tego chcą radni dzielnicy Jasień

Zapełnić, zamknąć i zmienić lokalizację. Radni Jasienia wracają do kwestii przeniesienia wysypiska odpadów w Gdańsku Szadółkach w inne miejsce. W tej sprawie napisali pismo do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, a temat przeniesienia wysypiska jest jednym czterech punktów, dotyczących zakładu utylizacyjnego.

W tej chwili trwają prace nad aktualizacją wieloletniej strategii rozwoju zakładu utylizacyjnego. Teraz jest dobry czas by pomyśleć o zmianie lokalizacji – uważają autorzy pisma.

– Nie mówimy o tym, żeby zamknąć składowisko z dnia na dzień. Ze względu na ograniczoną pojemność wysypiska, mamy jeszcze trochę czasu, by znaleźć nowe miejsce, dostosować je i zwozić tam odpady. Moim zdaniem w ciągu 10 lat segregacja śmieci i gospodarka odpadami się na tyle poprawią, że coraz mniej odpadów będzie trafiało na hałdę, bo więcej surowców zdołamy odzyskać. Poza tym część odpadów będzie trafiała do spalarni, ale nie łudźmy się, spalarnia nie jest remedium na wszystkie problemy – mówi radny Jasienia Tomasz Komorowski.

INNA WIZJA ROZWOJU MIASTA

Temat likwidacji wysypiska nie jest nowy. Miasto już wcześniej miało takie zamiary.

– Na przełomie ubiegłej dekady, w latach 2009/2010, została zamknięta kwatera z lat 70. Co z tego, jak otwarto nową i zaczęto znowu zwozić śmieci? W 2011 roku był ogłoszony konkurs architektoniczny na zagospodarowanie terenu po wysypisku. Miał tam powstać park, a zwycięzca dostał nawet nagrodę. No i dalej mamy wysypisko. To wszystko się działo kilkanaście lat temu, jak Jasień się dynamicznie rozrastał. Mieszkańcy, którzy zaczęli się tu sprowadzać, żyli w przekonaniu, że to wysypisko zostanie zamknięte, że problem nie będzie narastał tak, jak narasta teraz – zauważa radny dzielnicy Tomasz Torcz.

Zmiana lokalizacji wysypiska to także mniejszy ruch samochodów w tej części miasta, mniej zanieczyszczeń i hałasu.

TECHNOLOG I URZĄDZENIE DO NATLENIANIA

Radni zwracają uwagę, że problem wysypiska nie jest już problemem Jasienia, ale całego Gdańska. Zakład daje się we znaki także między innymi na Ujeścisku, Chełmie, Pieckach-Migowie, we Wrzeszczu czy na Zaspie.

W piśmie do prezydent miasta radni wskazują na konieczność zatrudnienia w zakładzie utylizacyjnym technologa, który zna się na problemach przechowywania i utylizacji odpadów. Piszą też o niezwiększaniu pojemności wysypiska i o potrzebie instalacji urządzeń do natleniania najbardziej odorogennych odpadów, ale żeby umiejscowione były poza bezpośrednim sąsiedztwem bloków mieszkalnych.

 

Aleksandra Nietopiel/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj