– Rozumiem jaka jest sytuacja, ale uważam, że to nie był dobry krok – tak rzecznik rządu Piotr Müller skomentował rozmowy telefoniczne Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką i Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem.
Müller, który był w środę 17 listopada gościem TVP Info, został zapytany o to, jak Polska ustosunkowała się do rozmów kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką i prezydenta Francji Emmanuela Macrona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem oraz czy Polska otrzymała informacje wyprzedzające o tych rozmowach.
Rzecznik rządu potwierdził, że wcześniej te informacje zostały przekazane, w szczególności jeżeli chodzi o rozmowę z Łukaszenką. – Osobiście, szczerze mówiąc, te rozmowy mnie dziwią, bo to jest w jakimś sensie akceptacja jego wyboru. Rozumiem jaka jest sytuacja, ale uważam, że to nie jest dobry krok – przyznał.
ROZMOWY TAK, DECYZJE NIE
– Oczywiście te kraje mogą podejmować działania w zakresie rozmów, natomiast nie są decyzyjne w tym zakresie – podkreślił Müller. – To jest granica polsko-białoruska, oczywiście to jest też granica unijna, ale to my stoimy na straży bezpieczeństwa Unii Europejskiej, choć wszystkie jasne sygnały wobec dyktatora Łukaszenki i wobec szefa Federacji Rosyjskiej, które będą zdecydowanie potępiały te działania, są na pewno pożyteczne – wskazał.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Merkel i Łukaszenka rozmawiali telefonicznie o trudnej sytuacji na granicach Białorusi i Unii Europejskiej, a w szczególności o potrzebie zapewnienia pomocy humanitarnej dla uchodźców i migrantów. – Uzgodnili, że będą kontynuować współpracę w tych kwestiach – poinformowało w poniedziałek biuro prasowe rządu w Berlinie.
W trakcie rozmowy „omówiono szereg problemów, a przede wszystkim sytuację uchodźców na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej”, „poruszono też szczegółowo sposoby i perspektywy rozwiązania problemu migracyjnego, aby nie dopuścić do eskalacji sytuacji na granicy” – przekazała strona niemiecka. Łukaszenka i Merkel uzgodnili dalsze kontakty w celu rozwiązania sytuacji.
RÓŻNICE W POGLĄDACH
Z informacji przekazanych przez doradcę Macrona wynika, że prezydenci Francji i Rosji zgodzili się, że należy deeskalować kryzys migracyjny na granicach z Białorusią. Jak poinformował pracownik Pałacu Elizejskiego, choć przywódcy zgodzili się w sprawie deeskalacji, mieli inne poglądy na temat źródeł kryzysu.
PAP/raf