Od 20 grudnia powraca okresowo nauczanie zdalne. Jak wygląda obecnie tryb pracy szkół?

Na okres od 20 grudnia do 9 stycznia wprowadzona zostaje nauka zdalna w szkołach podstawowych i średnich – takie zmiany zapowiedziało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Żłobki oraz przedszkola w okresie świątecznym będą funkcjonowały bez zmian. Obecnie zajęcia stacjonarne mogą zostać odwołane w sytuacji, gdy zostanie potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem, a osoba zarażona miała kontakt z innymi uczniami lub nauczycielami.

Z danych, które przekazało Kuratorium Oświaty w Gdańsku wynika, że na dzień 7 grudnia na kwarantannie w województwie pomorskim przebywa 31 266 uczniów, a 338 przedszkoli i szkół przeszło z trybu nauczania stacjonarnego na zdalny.

ORGANIZACJA ZAJĘĆ

O trybie pracy w wybranych placówkach edukacyjnych decydują Sanepid wraz z dyrekcją. 

– Dyrektorzy mogą zawiesić zajęcia na czas określony, jeżeli ze względu na sytuację w ich placówce zagrożone może być zdrowie uczniów – wyjaśnia Beata Wolak z Pomorskiego Kuratorium Oświaty w Gdańsku. – Żeby zmienić tryb pracy, muszą uzyskać zgodę organu prowadzącego i przede wszystkim uzyskać pozytywną opinię Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. 

Jak dodaje, dyrektorzy, podejmując decyzje o zmianie trybu pracy placówki, prowadzą konsultacje z radą pedagogiczną, rodzicami czy samorządem uczniowskim.

NAUCZANIE ZDALNE W PRAKTYCE

Justyna Dmitruk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku zwraca uwagę, że efektem zdalnego nauczania są braki wiedzy i trudność w dostosowaniu się uczniów do nowych sytuacji.

– W tej chwili na kwarantannie przebywa tylko jedna klasa – informuje Dmitruk. – Jeśli chodzi o zdalne nauczanie, które odbywało się praktycznie przez półtora roku, mogę powiedzieć, że bardzo odbiło się to na dzieciach, a przede wszystkim na ich psychice. Mamy wiele problemów z dziećmi, musimy otaczać je ogromną opieką i wsparciem psychologiczno-pedagogicznym – dodaje.  

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz minister zdrowia Adam Niedzielski skierowali do rodziców i opiekunów list dotyczący szczepień dzieci w wieku od 5 do 11 lat przeciw koronawirusowi. Ma to pomóc w podjęciu świadomej decyzji.

Marta Włodarczyk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj