Cykl audycji pod nazwą „Historie Na Czterech Łapach” będzie przybliżał państwu losy naszych czworonożnych przyjaciół, nie zawsze te miłe i przyjemne. Zachęca do adopcji tych zwierząt, które na dom i na miłość zasługują najbardziej.
W kolejnym odcinku, prosto ze słupskiego schroniska dla zwierząt, opowiadamy o Marcie. Marta to kotka, która do słupskiego schroniska dla zwierząt trafiła z 15 innymi kotami. Jej opiekunka nie potrafiła dać już zwierzętom domu na jaki zasługują. Domu, w którym jest ciepło, pełne miski i czysta kuweta. Ma wyjątkową urodę, kilka lat i jest bardzo nieśmiała.
– To jest smutne bo to kolejne koty, które trafiły od tej opiekunki do naszej placówki – mówi Marta Śmietanka kierownik słupskiego schroniska dla zwierząt. – Z ta różnicą, że tym razem panią eksmitowano i zwierzęta oddała dobrowolnie. Poprzednie, kilkanaście kotów, przyjechały z interwencji. Tym razem sąsiedzi alarmowali spółdzielnię i właścicieli mieszkania. Smród dobiegający z tego domu był już nie do zniesienia. Z całej piętnastki została tylko Marta, pozostałe koty już znalazły nowe domy. Marta niestety nie potrafi się zareklamować. Jest bardzo, bardzo nieśmiała.