Dokładnie miesiąc temu, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, odbyło wielkie otwarcie z przecięciem wstęgi. Tymczasem dla użytkowników obiekt nadal jest zamknięty. Mowa o pływalni w Kolbudach. Jak to możliwe?
Inwestycja otrzymała pozwolenie na użytkowanie, ale komisja odbiorowa wykryła usterki, które wykonawca cały czas naprawia. Kiedy więc pierwsi mieszkańcy gminy będą mogli pluskać się w basenie? Nie wiadomo, więc, póki co, są rozczarowani.
– Basen miał być, a nie ma. Może nie dało rady go otworzyć, ponieważ zepsuł się zamek – żartowała w rozmowie z naszym reporterem mieszkanka.
Inna osoba mówiła, że „troszkę już czekamy”, ale gdy basen zacznie działać, to nie trzeba będzie jeździć do innych miejscowości.
– 90 procent wszystkich usterek zostało już usuniętych, zostały jeszcze tylko drobiazgi, które wykonawca musi zrobić – zastrzegł wójt gminy Kolbudy Andrzej Chruścicki. Jednak na pytanie, czy jeszcze w styczniu pierwsi mieszkańcy będą mogli skorzystać z basenu, odpowiada, że stanie się to „wkrótce”. – To określenie jest najbardziej bezpieczne – stwierdził.
– Mamy już 21 stycznia, a w planie lekcji dzieci mają wpisane zajęcia na basenie – zwróciła natomiast uwagę radna Emilia Jóźwik.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU NASZEGO REPORTERA:
Grzegorz Armatowski