Były zastępca prezydenta Gdańska stanął przed sądem. Zeznawał w procesie dotyczącym mieszkań Adamowiczów w Jelitkowie

(Fot. Radio Gdańsk)

Nie byłem służbowo zaangażowany w sprzedaż mieszkań dla prezydenta Pawła Adamowicza – mówił we wtorek przed sądem były zastępca prezydenta Gdańska Maciej L. w procesie, w którym współoskarżoną jest Janina A., matka europosłanki Magdaleny Adamowicz. Sprawa dotyczy zakupu trzech mieszkań na nadmorskim osiedlu.

– O sprzedaży tych mieszkań dowiedziałem się z mediów – powiedział jako świadek Maciej L., który w 2007 roku był zastępcą prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, odpowiedzialnym za sprawy komunalne.

ZAMIANA GRUNTÓW NA MIESZKANIA

Maciej L. wyjaśnił, że pełniąc funkcję zastępcy prezydenta Gdańska zainicjował proces zamiany z deweloperami nieruchomości gruntowych należących do miasta na lokalne mieszkalne.

– Chodziło o w miarę szybkie pozyskiwanie mieszkań na cele komunalne. Wcześniej zyski ze sprzedaży gruntów miejskich trafiały do budżetu miasta i było już trudniej uzyskać pieniądze na gospodarkę komunalną. Dzięki pozyskiwaniu lokali mieszkalnych w oparciu o zamianę nieruchomości gruntowych można było obejść budżet miasta. W ciągu dwóch kadencji trafiło w ten sposób do zasobu komunalnego w Gdańsku ok. 2 tysięcy lokali – dodał Maciej L.

RODZINA PREZYDENTA GDAŃSKA ZAPŁACIŁA ZA MIESZKANIA O 350 TYSIĘCY ZŁ MNIEJ?

Sprawa przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe dotyczy zakupu w 2005 roku w atrakcyjnej cenie przez Pawła i Magdalenę Adamowiczów dwóch mieszkań, a przez Janinę A. jednego, na nadmorskim osiedlu Neptun Park w Gdańsku-Jelitkowie.

Według prokuratury, różnica między rynkową ceną trzech apartamentów, a zapłaconą przez prezydenta Gdańska i jego rodzinę wynosiła ok. 350 tysięcy złotych. Samorządowiec tłumaczył wówczas, że niższa cena za mieszkania wynikała z terminu zawarcia umowy – jeszcze przed budową budynku – oraz nabycia naraz trzech lokali.

WIĘCEJ OSKARŻONYCH W PROCESIE

Na ławie oskarżonych oprócz Janiny A. zasiada jeszcze dwóch mężczyzn: Jacek K. – współwłaściciel firmy pośredniczącej w sprzedaży mieszkań dewelopera „Pomeranka” na osiedlu Neptun Park oraz dyrektor Wydziału Skarbu Urzędu Miejskiego w Gdańsku Tomasz L.

Pierwotnie akt oskarżenia już po rozpoczęciu procesu obejmował też b. prezesa „Pomeranki” Waldemara K., który zmarł i jego sprawa została umorzona.

MATKA MAGDALENY ADAMOWICZ OSKARŻONA O SKŁADANIE FAŁSZYWYCH ZEZNAŃ

Matce europosłanki Koalicji Europejskiej prokuratura zarzuciła składanie fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz w postępowaniu karnym.

Według śledczych Janina A. podczas przesłuchania jako świadek złożyła fałszywe zeznania dotyczące posiadania przez dziadka europosłanki setek tysięcy złotych oszczędności, które miały zostać przekazane Pawłowi i Magdalenie Adamowicz jako darowizna. Prokuratura wskazała, że dziadek eurodeputowanej nie dysponował znacznym majątkiem.

ZARZUTY KORUPCYJNE I PRZEKROCZENIA UPRAWNIEŃ SŁUŻBOWYCH

Biznesmenowi prokuratura zarzuca przestępstwo korupcyjne. Według śledczych, podłożem działań Jacka K. było „dążenie do zapewniania sobie przychylności w postępowaniu w przedmiocie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego”, który zakładał niekorzystne dla inwestora rozwiązania urbanistyczne.

Tomasz L. został oskarżony o „przekroczenie uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”. W 2008 roku budowniczy Neptun Park wygrał miejski konkurs i w ramach programu „Mieszkania za grunt” w zamian za graniczącą z osiedlem działkę o powierzchni 19 tysięcy metrów kwadratowych miał przekazać miastu 115 mieszkań.

Według prokuratury, oskarżony urzędnik najpierw nie naliczył deweloperowi kary umownej i zgodził się na przesunięcie terminu realizacji umowy o miesiąc, a później zaakceptował fakt, że 47 nowo zbudowanych lokali i więcej niż drugie tyle zakupionych przez dewelopera pod tę transakcję na rynku wtórnym, przekazywanych było stopniowo w kolejnych miesiącach. Prokuratura twierdzi, że należne kary umowne dla dewelopera z tytułu niewydania lokali mieszkalnych w uzgodnionym terminie wyniosły 1,3 mln zł, a kwotę

10 mln zł powinien zapłacić z tytułu niezawarcia umowy zamiany w wyznaczonym terminie.

 

PAP/mm
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj