Koszykarze Czarnych zagrają dziś, w sobotę o g. 19.30, w hali Netto Arena w Szczecinie z Kingiem. Słupszczanie mają szansę nawet na pierwsze miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej. Szczecinianie desperacko walczą o zajęcie miejsca gwarantującego występy w play off. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie.
To będzie bardzo trudny mecz dla Czarnych i rewanż za bolesną porażkę w hali Gryfia 77:92. King zagrał wówczas świetnie, i nawet zmobilizowani Czarni nie dali im rady. Od tego czasy King tylko się wzmocnił. Doszedł rozgrywający Jay Threatt , obwodowy strzelec Thomas Davis i podkoszowy Cyril Langevibe, który przeszedł ze Śląska Wrocław. Mimo to największą bolączką Kinga jest brak stabilności w grze. Dobre, zwycięskie mecze, przeplatają zawstydzającymi porażkami, które nie powinny się przytrafiać.
Czarni są nieco znużeni dwutygodniową przerwą w rozgrywkach i jak zapewniają trenerzy palą się do gry aby urozmaicić wreszcie monotonię treningów. Słupszczanie są w zupełnie innej sytuacji niż King. Mają najlepszy bilans w lidze, sporą przewagę nad pozostałymi zespołami i pewne miejsce w play off. Ale chcą więcej.
– King po wzmocnieniach to drużyna bardzo silna – mówi asystent trenera Mantasa Cesnauskisa, Łukasz Seweryn. – Bardzo groźny i trudny do zatrzymania jest Stacy Davis. Dysponuje trudnym do obrony rzutem, świetnie sprawdza się w walce podkoszowej. Na pozycji numer cztery, gdzie mamy duet Beau Beech i Dawid Słupiński czeka nas wielkie wyzwanie. Jeśli Bo szybko złapie faule, co mu się przytrafia, będziemy mieli duży kłopot.
Posłuchaj podcastu przed meczem Czarni Słupsk – King Szczecin