Gość dnia Marcin Miller. Powstaje kluczowy plan ochrony Parku Krajobrazowego Dolina Słupi

(fot. archiwum Marcina Millera)

Plan ochrony parku wyznaczy kierunek opracowywania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla gmin, które leżą na terenie parku krajobrazowego Dolina Słupi. Kończy się właśnie piąty etap przygotowywania dokumentu. Całość będzie gotowa we wrześniu.

Za pół roku zakończy się przygotowywanie planu ochrony Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. To ważny dokument, który wskazuje, jak powinny wyglądać tereny, często należące do samorządów i osób prywatnych. Będzie on obowiązywał przez kolejne 20 lat. Kiedy wejdzie w życie, to gminy, których tereny leżą w granicach parku będą musiały brać go pod uwagę przy tworzeniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

– To żmudna procedura, ale wskaże, jakie walory należy chronić – mówi Marcin Miller, kierownik Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. – W przypadku parku krajobrazowego to będą walory przyrodnicze, historyczne, kulturowe i – uwaga – krajobrazowe. To jest nowość, która w starym planie ochrony przyrody była potraktowana po macoszemu. Na krajobrazy nie zwracało się szczególnej uwagi, ale w nowym planie są one już uwzględniane. Trzeba mieć na uwadze, że plan ochrony nie wprowadza sztywnych zakazów czy nakazów. To bardziej wskazówki. Określenia typu „należałoby”, a nie zakazuje się”. Jednak jego uchwalenie może mieć potężne reperkusje w postaci tego, że zapisy planu są nadrzędne w stosunku do np. miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, które określają, co z danym terenem możemy robić, gdzie możemy się wybudować i w jakiej formie.

Fot. Marek Zarankiewicz – Park Krajobrazowy Dolina Słupi / Żurawie w locie

PLAN OCHRONY KRAJOBRAZU

Plan ochrony jest też ważny dla nadleśnictw, które opracowują plan urządzania lasów. Jak podkreśla Marcin Miller, tym razem ważne będzie także chronienie krajobrazu. Osoby, które opracowują plan zauważają, że tracimy regionalizm terenów Doliny Słupi, związany między innymi z budownictwem szachulcowym. Teraz domy oblepione są styropianem.

– Plan nie zakaże takich rzeczy, ale może wprowadzić (jeśli będziemy mieli uchwalone MPZP) np. preferowane wysokości budynków, nachylenia dachów, ich dopuszczalne kolory – wyjaśnia Miller. – Marzy nam się też, aby opracować wzory nowych budynków, ale charakterystycznych dla tego terenu, które by pasowały po prostu do starych poniemieckich budynków. Dobrze by było, żeby nastała moda na to. Ograniczeniami bowiem tego nie wprowadzimy, ale jeżeli ludzie postawią taki dom, zobaczą, że jest fajny, to może w ślad za nimi pójdą inni. A my zyskamy na ujednoliconym, mniej chaotycznym krajobrazie.

Dolina Słupi to największy park krajobrazowy na Pomorzu. Jego teren rozciąga się od Słupska niemal do Bytowa. Na jego obszarze znajduje się dziewięć samorządów.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w rozmowie z Marcinem Millerem, kierownikiem oddziału Parku Krajobrazowego Dolina Słupi.

Kinga Siwiec/kan

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj