Słupska Izba Przemysłowo Handlowa chce stworzyć bazę ofert pracy i pracowników. Chodzi o pomoc uchodźcom wojennym w znalezieniu zatrudnienia w firmach w regionie. Już teraz przedsiębiorcy zrzeszeni w izbie mogliby zatrudnić około 200 osób, a po rozpoczęciu sezonu wakacyjnego ofert powinno być dużo więcej.
Nawet 200 uchodźców z Ukrainy mogą zatrudnić już teraz przedsiębiorcy zrzeszeni w Słupskiej Izbie Przemysłowo Handlowej. – To są takie nasze wstępne obliczenia – wyjaśnia Robert Firkowski, prezes izby. – Nie mamy dokładniejszych informacji od firm, z którymi jeszcze nie współpracujemy. Mówimy o gastronomii, hotelarstwie. Niedługo rozpocznie się sezon wakacyjny i ten rynek pracy się otworzy. Także na pewno będziemy mogli wchłonąć gospodarczo jeszcze więcej osób.
Jak podaje Tomasz Jerzak, sekretarz izby, z niektórych dużych firm w regionie odeszło nawet 30 proc. męskiej części załogi. To Ukraińcy, którzy wyjechali walczyć o swój kraj. W tych firmach ktoś musi wypełnić luki. Słupska Izba Przemysłowo Handlowa chce umożliwić sprawniejszą wymianę informacji pomiędzy uchodźcami, którzy szukają pracy, a firmami, które są chętne ich zatrudnić. Wspólnie z punktami, które organizują pierwszą pomoc dla uchodźców będą tworzyć bazę miejsc pracy oraz pracowników.
Jednocześnie przedstawiciele SIPH podkreślają, że Polacy nie powinni obawiać się o brak miejsc pracy dla nich.
Więcej na temat działań SIPH w materiale audio.
Kinga Siwiec/kan