56. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Zełenski: Rosja musi zostać uznana za sponsora terroryzmu

(Fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO Dostawca: PAP/EPA)

Rosyjska agresja na Ukrainę trwa 56. dzień. Wrogie wojska wciąż utrudniają ewakuację osób cywilnych, blokując próby zorganizowania korytarzy humanitarnych. Do tej pory terytorium zaatakowanego kraju musiało opuścić pięć milionów uchodźców.

23:41 Zełenski: Rosja musi zostać uznana za sponsora terroryzmu

Federacja Rosyjska musi zostać uznana za państwowego sponsora terroryzmu, a jej siły zbrojne za organizację terrorystyczną – powiedział w środę w wideo na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– Pracujemy również nad tym, aby wszyscy, podkreślam, wszyscy rosyjscy urzędnicy rządowi, którzy wspierają tę haniebną wojnę, otrzymali adekwatną karę od demokratycznego świata. Rosja musi zostać uznana za sponsora terroryzmu, a rosyjskie siły zbrojne za organizację terrorystyczną – powiedział Zełenski.

We wtorek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki przyznała, że Ukraina zwróciła się do USA o uznanie Rosji za państwo sponsorujące terroryzm, ale dodała, że jak dotąd nie ma decyzji w tej sprawie. Zapewniła też, że USA prowadzą rozmowy w sprawie kolejnych pakietów pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy.

22:29 Sekretarz generalny ONZ skierował prośbę o spotkanie do prezydentów Rosji i Ukrainy

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wystosował pisma z prośbą o osobne spotkania do prezydentów Rosji i Ukrainy Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego – podał w środę wieczorem lizboński dziennik “Observador”. Zaznaczył, że rozmowy Guterresa miałyby służyć zakończeniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Z dokumentu skierowanego na Kreml przez sekretarza generalnego ONZ wynika, że Guterres wyraził gotowość do odbycia rozmów z Putinem w Moskwie.

– Sekretarz generalny ONZ równocześnie skierował pismo, w którym wyraził nadzieję na możliwość spotkania z prezydentem Zełenskim w Kijowie – podał “Observador”.

22:24 Doradca prezydenta Ukrainy: jesteśmy gotowi na negocjacje w Mariupolu

Jesteśmy gotowi na „specjalną rundę negocjacji” w oblężonym przez Rosjan Mariupolu – zapewnił w środę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak.

– Tak. Bez żadnych warunków. Jesteśmy gotowi na „specjalną rundę negocjacji” w Mariupolu. Jeden na jeden. Dwa na dwa. By uratować naszych chłopaków, Azow, wojskowych, cywilów, dzieci, żywych i rannych. Wszystkich. Bo to swoi. Bo są w moim sercu. Na zawsze – napisał Podolak na Twitterze.

Wcześniej broniący Mariupola pułk Azow poinformował, że Podolak i główny ukraiński negocjator Dawyd Arachamija są gotowi, by przyjechać do tego miasta i prowadzić negocjacje z Rosjanami – doradcą prezydenta Władimira Putina, Władimirem Medinskim i Leonidem Słuckim – w sprawie ewakuacji wojskowego garnizonu.

– Przy wsparciu trzeciej strony jesteśmy gotowi, by się ewakuować z Mariupola ze swoją bronią, by uratować skład osobowy, ewakuować rannych i zabrać ciała zabitych i pochować ich z honorem na terytorium nie będącym pod kontrolą Rosji – przekazał Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku Azow, cytowany przez serwis Ukrainska Prawda.

Zaapelował do „całego cywilizowanego świata” o przyłączenie się do gwarancji bezpieczeństwa oraz podkreślił, że Azow nie popiera żądań Rosji w sprawie złożenia broni i oddania się do niewoli – pisze portal.

Arachamija powiedział Ukrainskiej Prawdzie, że Kijów proponował negocjacje w Mariupolu, jednak Moskwa do tej pory nie odpowiedziała w tej sprawie.

21:49 Prokurator generalna Ukrainy: w Borodziance znaleziono dziewięć pochówków ofiar rosyjskiej agresji

W podkijowskiej Borodziance podczas działań śledczych znaleziono dziewięć pochówków ofiar rosyjskiej agresji – poinformowała w środę prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.

– Borodzianka. Do tej pory nie możemy po ludzku odejść od skutków tymczasowej okupacji miejscowości w obwodzie kijowskim. Krew zastyga w żyłach – napisała na Facebooku Wenediktowa.

Jak przekazała, podczas działań śledczych w Borodziance znaleziono dziewięć pochówków. Prokurator poinformowała o 15-latce, która miała przestrzelone płuca, wskutek czego zmarła. Jeden z zabitych został przejechany przez transporter opancerzony. Kolejna osoba zginęła w wyniku ran odłamkowych. Trzy osoby zostały rozstrzelane. Przyczyna śmierci kolejnych trzech osób zostanie ustalona po przeprowadzeniu ekspertyzy sądowej.

W środę poinformowano o zakończeniu usuwania gruzów budynków w Borodziance zniszczonych w wyniku działań zbrojnych. Łącznie od 6 kwietnia znaleziono 41 zabitych.

21:36 Zełenski: sankcje wobec Rosji nie są celem samym w sobie

Sankcje przeciwko Rosji nie są celem samym w sobie, lecz maja ją skłonić do poszukiwania pokoju – oświadczył w środę we wpisie na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– Unia Europejska przygotowuje obecnie szósty pakiet sankcji. Rozmawialiśmy o tym dzisiaj z (przewodniczącym Rady Europejskiej) Charles’em Michelem. Pracujemy nad tym, aby było to naprawdę bolesne dla rosyjskiej machiny wojennej i całego państwa rosyjskiego – napisał Zełenski.

– Podkreślam w każdych negocjacjach, że sankcje są potrzebne nie jako cel sam w sobie, ale jako praktyczne narzędzie motywujące Rosję do poszukiwania pokoju – dodał prezydent Ukrainy.

21:03 Mer: w Mikołajowie słychać eksplozje

W Mikołajowie na południu Ukrainy w środę wieczorem słychać eksplozje – poinformował mer Ołeksandr Sienkewycz.

– Przyjaciele, znowu słyszymy wybuchy w Mikołajowie. Pozostawajcie w schronach albo przestrzegajcie zasady dwóch ścian. Trzymajcie się z dala od okien! – napisał mer w serwisie Telegram.

Ukrainska Prawda publikuje nagranie, na którym słychać wybuchy.

20:57 Michel: pierwsze wnioski na temat ewentualnego statusu kandydata do UE dla Ukrainy w czerwcu

Do końca czerwca Komisja Europejska ogłosi pierwsze wnioski dotyczące ewentualnego statusu kandydata do UE dla Ukrainy – poinformował w środę przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który przebywał tego dnia z wizytą w Kijowie.

– Do końca czerwca zostaną ogłoszone pierwsze, nie ostateczne, wnioski i będziemy mogli umieścić tę sprawę w porządku obrad Rady Europejskiej, aby odbyła się dyskusja polityczna, aby był dialog, aby był postęp – powiedział Michel.

20:27 Sekretarz rady bezpieczeństwa Ukrainy: jeszcze nie zaczęła się wielka ofensywa rosyjska na wschodzie

Jeszcze nie zaczęła się wielka rosyjska ofensywa na wschodzie Ukrainy – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow w środę na antenie Radia NW.

– Wczoraj rano zaczęły się walki na całej linii frontu na terytorium obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego. Ale to było wypróbowanie przez nich mocy naszych sił zbrojnych. Próba była nieudana. Będą kontynuować te próby. Kiedy zacznie się tak zwana wielka ofensywa – to kwestia czasu – podkreślił Daniłow.

Ocenił też, że bitwa o Donbas nie będzie „ostatnią i decydującą walką”. – To jedna z walk, które są na terytorium naszego kraju od 2014 roku – dodał.

Daniłow przekazał, że Rosja może ściągać do walki nowe zasoby i rezerwy w ciągu następnych dwóch-czterech tygodni – pisze NW. – Absolutnie nie możemy umniejszać sił naszego wroga: to wielki kraj, dużo ludzi, a rozumu nie całkiem (dużo) (…). Oprócz tego w ostatnim czasie zauważyliśmy, że pojawiają się Libijczycy i Syryjczycy na froncie, tzw. najemnicy. A więc dosyć trudno powiedzieć, kiedy się im skończą – powiedział.

Jak poinformował sekretarz RBNiO, najemnicy z Libii i Syrii byli „zlikwidowani” w mieście Popasna w obwodzie ługańskim. Według niego w tym oddziale było 20-25 ludzi. – A ilu ich błąka się po terytorium obwodu donieckiego i ługańskiego, które częściowo zostało okupowane w 2014 roku, trudno powiedzieć. Ale nie sądzę, że są ich tysiące. To może być 300-500 (osób) – uważa Daniłow.

20:07 Wiceszefowa dyplomacji USA: niepokoi nas poparcie Chin dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Poparcie Chin dla rosyjskiej inwazji, w tym poprzez wzmacnianie dezinformacji dotyczących NATO i rosyjskiej wojny na Ukrainie, jest niepokojące – przekazała w środę wiceszefowa amerykańskiej dyplomacji Wendy Sherman w czasie spotkania ze stałymi przedstawicielami państw członkowskich przy Sojuszu Północnoatlantyckim.

O stanowisku Sherman poinformował rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price w oświadczeniu.

W środę amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin rozmawiał telefonicznie ze swoim chińskim odpowiednikiem, generałem Wei Fenghe, po raz pierwszy od objęcia przez Austina stanowiska szefa Pentagonu ponad rok temu. Przerwało to impas komunikacyjny, jaki Amerykanie uważali za coraz groźniejszy w związku z obawami, że Pekin może przekazać pomoc wojskową Rosji i wesprzeć tym samym prowadzoną przez Moskwę wojnę przeciwko Ukrainie – wyjaśnia Reuters.

20:05 Wicepremier Ukrainy: ewakuacja z Mariupola nie odbyła się zgodnie z planem

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk powiedziała w środę, że uzgodniony wcześniej korytarz humanitarny do ewakuacji ludności cywilnej z kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu nie zadziałał zgodnie z planem, ponieważ rosyjskie siły nie dotrzymały zawieszenia broni.

Wereszczuk oświadczyła również, że autobusy zorganizowane przez stronę rosyjską nie dowoziły ewakuowanych na czas do miejsca, w którym czekał na nich ukraiński transport i karetki pogotowia.

Według strony ukraińskiej w schronach pod gigantycznym kombinatem Azowstal, który jest ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, ukrywa się około 1 tys. cywilów.

19:59 Prokuratura ukraińska: aresztowano fałszywego zakonnika współpracującego z Rosjanami

Aresztowano mężczyznę, który podawał się za zakonnika, święcił sprzęt wojskowy Rosjan oraz chrzcił żołnierzy. Przekazywał też Rosjanom informacje o miejscu zamieszkania zamożnych ludzi – podaje w środę biuro prokuratora generalnego Ukrainy.

Według śledczych mieszkaniec wsi Andrijiwka pod Makarowem podczas rosyjskiej okupacji miejscowości współpracował z najeźdźcami – czytamy w komunikacie prokuratury. Jak dodano, mężczyzna wcześniej był pociągnięty do odpowiedzialności karnej za molestowanie nieletnich.

Podejrzany udostępnił Rosjanom mieszkanie i zapewniał im wyżywienie – przekazano. Informował też wroga o miejscu zamieszkania majętnych osób. Później ich domy Rosjanie okradali.

– Rosyjscy żołnierze, którym pomagał, doszczętnie zniszczyli wieś Andrijiwka – napisano w komunikacie. Podejrzany o kolaborację mężczyzna został aresztowany.

19:08 Pułk Azow: różnica między wojskami rosyjskimi a ukraińskimi w Mariupolu to nawet kilka tysięcy żołnierzy

Wojska rosyjskie w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu znacznie przewyższają siły ukraińskiej obrony; różnica w liczebności może wynosić nawet kilka tysięcy – ocenił Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku Azow, broniącego tego miasta na południowym wschodzie Ukrainy.

– Mają sprzęt, czołgi, samoloty, artylerię okrętową. Niestety nie mamy możliwości strącania samolotów i ostrzeliwania okrętów – podkreślił Pałamar, cytowany w środę przez portal Hromadske.

Jak dodał, w Mariupolu działa sprzęt rosyjski z oznaczeniem „V”. Według niego Rosjanie przerzucili tam świeże siły, możliwe to te same, które były pod Kijowem.

W mieście trwają intensywne walki z użyciem systemów artyleryjskich i czołgów. Jak dodał Pałamar, okupanci niszczą „wszystko, co zostało w Azowstali”, kombinacie metalurgicznym, gdzie bronią się siły ukraińskie.

Przedstawiciel pułku Azow przekazał, że cywile boją się ewakuować korytarzem humanitarnym w związku z intensywnymi ostrzałami. Wiadomo o kilku bunkrach i piwnicach, w których przebywają. W każdym z nich jest 80-100 osób, w tym dzieci – poinformował Pałamar.

18:28 Zełenski: około tysiąca cywilów ukrywa się w zakładzie metalurgicznym Azowstal w Mariupolu

Około tysiąca cywilów ukrywa się w zakładzie metalurgicznym Azowstal w oblężonym przez Rosjan Mariupolu leżącym nad Morzem Azowskim – przekazał w środę na konferencji prasowej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski podkreślił, że jest gotów na wydanie rosyjskich jeńców wojennych w zamian za zapewnienie możliwości bezpiecznego wyjazdu cywilów i ukraińskich żołnierzy z Mariupola. Zaznaczył, że sytuacja humanitarna w mieście wciąż się pogarsza, ale Ukraińcy nie zamierzają się poddać.

Ukraiński przywódca podziękował także przewodniczącemu Rady Europejskiej Charlesowi Michelowi za jego środową wizytę w Kijowie.

W ciągu ostatniej doby siły rosyjskie kontynuowały ostrzał kombinatu Azowstal, będącego głównym punktem oporu obrońców miasta. Wedle informacji agencji Reutera, dziesiątki cywilów zostały w środę ewakuowane z Mariupola autobusami po uzgodnieniu z Rosjanami zawieszenia broni

18:00 Sztab Generalny Ukrainy: Rosjanie próbują kontynuować ofensywę, by przejąć pełną kontrolę nad obwodami donieckim i ługańskim

Wojska rosyjskie próbują kontynuować ofensywę we wschodniej strefie operacyjnej, żeby uzyskać pełną kontrolę nad obwodami donieckim i ługańskim – poinformował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

– Nieprzyjaciel zintensyfikował użycie samolotów operacyjno-taktycznych i rozpoznania lotniczego. Przeprowadza systematyczne naloty na cele wojskowe i cywilne, w tym przy użyciu samolotów dalekiego zasięgu – zauważa dowództwo ukraińskiej armii.

– Na kierunku charkowskim okupanci wzmacniają zgrupowania lotnictwa w pobliżu granicy państwowej z Ukrainą. Na terytorium obwodu biełgorodzkiego (w Rosji) ukończono wyposażanie lądowisk śmigłowców, na których zgrupowanych jest ponad 90 śmigłowców szturmowych i wielozadaniowych – poinformował Sztab Generalny.

Na kierunku donieckim i krymskim wojska rosyjskie prowadzą działania rozpoznawcze, przygotowując się do dalszych działań ofensywnych w kierunku miast Łyman i Słowiańsk.

– Trwają naloty na infrastrukturę miasta Mariupol, wróg przeprowadza operacje szturmowe w pobliżu portu morskiego i zakładu Azowstal. Na kierunku zaporoskim, przy wsparciu ognia artyleryjskiego, wróg wznowił ofensywę w kierunku wsi Temyriwka. Brak jest oznak przygotowywania sił zbrojnych tzw. „Republiki Naddniestrzańsko-Mołdawskiej” do udziału w zbrojnej agresji na Ukrainę. Jednocześnie nie jest wykluczone zaangażowanie organów ścigania tego nieuznanego podmiotu państwowego w prowadzenie działalności dywersyjnej i terrorystycznej na terytorium naszego państwa – podsumował ukraiński Sztab Generalny.

17:14 Kilkadziesiąt osób wyjechało z Mariupola w konwoju autobusów

Kilkadziesiąt osób wsiadło w środę do autobusów i wyjechało z ruin oblężonego przez Rosjan miasta Mariupol leżącego nad Morzem Azowskim – informuje agencja Reutera za anonimowymi źródłami.

Wcześniej w środę władze miasta informowały, że mają nadzieję, iż przy pomocy 90 autobusów zostanie ewakuowanych około 6 tys. osób.

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk podkreślała, że ze względu na „katastrofalną sytuację humanitarną w Mariupolu” wysiłki władz będą w środę skupione właśnie na tym mieście. Korytarz humanitarny został uzgodniony ze stroną rosyjską i miały nim zostać ewakuowane kobiety, dzieci oraz osoby starsze.

16:47 W piwnicy w oblężonym Mariupolu zmarła ocalała z Holokaustu 91-latka

W piwnicy w oblężonym przez Rosjan Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy zmarła 91-letnia Wanda Obiedkowa, która w tym samym mieście, również w piwnicy, 81 lat temu ukrywała się przed Niemcami – pisze w środę Muzeum Auschwitz.

– W wieku 10 lat Wanda Obiedkowa przetrwała Niemców, ukrywając się w piwnicy w Mariupolu. 81 lat później zmarła w piwnicy w tym samym mieście jako ofiara strasznej wojny, ukrywając się przed Rosjanami – napisało na Twitterze Muzeum Auschwitz.

Portal Chabad.org podał, że kobieta zmarła 4 kwietnia. – Na łożu śmierci w jednej z mariupolskich piwnic, zamarzając i prosząc o wodę, ocalała z Holokaustu Wanda Obiedkowa chciała wiedzieć tylko jedno: dlaczego to się dzieje? – czytamy.

– Mama nie zasłużyła na taką śmierć – powiedziała Łarysa, która do ostatniej chwili towarzyszyła matce. Kobieta wraz z mężem, ryzykując własnym życiem pod nieustającymi ostrzałami, pochowali 91-latkę w publicznym parku, około kilometra od Morza Azowskiego.

16:06 Władze obwodu: Rosjanie przygotowują pseudoreferendum w obwodzie chersońskim na maj

Gubernator obwodu chersońskiego Henadyj Łaguta poinformował w środę, że Rosjanie planują nielegalne „referendum” w regionie na początek maja. Szef władz obwodowych cytowany przez portal RBK jest przekonany, że wyniki „głosowania” zostaną sfałszowane.
– Niestety, słyszy się takie rozmowy, że okupanci przygotowują coś na pierwsze dni maja: „referendum”, czy jak to nazwać. Mogę tylko tak skomentować: cały region chersoński czeka na wyzwolenie, jest on ukraiński – powiedział Łaguta.

16:01 Mer Mikołajowa: z powodu rosyjskiego ostrzału miasto opuściło ponad 40 proc. mieszkańców

Około 40 procent mieszkańców Mikołajowa, na południu Ukrainy, opuściło miasto z powodu ciągłego ostrzału prowadzonego przez wojska rosyjskie – poinformował w środę mer Ołeksandr Sienkewycz w nagraniu, które zamieścił na Telegramie.

– Przed wojną w Mikołajowie mieszkało około 500 tys. osób, to było półmilionowe miasto. Brakuje dokładnych danych o liczbie osób, które wyjechały, nie prowadzimy takich zapisów, jednak wnioskując na podstawie ilości śmieci i zużywanej wody pitnej, miasto opuściło już 40 proc. obywateli – powiedział mer.

Sienkewycz poinformował, że aktualnie wyjazd z miasta jest możliwy, a władze zapewniają bezpłatny transport służący do ewakuacji ludności. Z takiej możliwości miało już skorzystać około 12 tys. mieszkańców Mikołajowa. W środę podczas ostrzału miasta przez rosyjskie wojska zostały zniszczone domy mieszkalne, sklepy i biura. Nie podano informacji o ofiarach.

15:30 Pułk Azow: Mariupol to setki martwych ciał na ulicach

Czym jest dziś Mariupol? To całkowicie zniszczone przez Rosjan miasto, to setki martwych ciał na ulicach – pisze w środę pułk Azow, broniący tego oblężonego miasta na południowym wschodzie Ukrainy.

– Czym dzisiaj są Mariupol i mieszkańcy Mariupola? To całkowicie zniszczone, zbombardowane, spalone i zgwałcone przez rosyjskich okupantów miasto. To setki martwych ciał na ulicach. To pochówek członków rodziny na podwórkach, w przedszkolach, stałe ostrzały dzielnic mieszkalnych przez rosyjskich zabójców – pisze Azow na Twitterze, publikując nagranie z oblężonego miasta.

– Jednak miasto się nie poddaje i nadal jest ukraińskie, dopóki bronią go odważni obrońcy, do ostatniego naboju – dodano. – Miasto ma być ukraińskie, by mieć nadzieje na szczęśliwą przyszłość, by nie stać się martwym miastem nieuznawanej „republiki” – podkreślił pułk Azow.

15:25 Ośrodek Studiów Wschodnich: Trzeci dzień rosyjskiej ofensywy w Donbasie nie przyniósł znaczącego sukcesu

Trzeci dzień rosyjskiej ofensywy na ukraiński Donbas nie przyniósł znaczącego sukcesu. Działania sił rosyjskich pokazują, że agresor dąży do zamknięcia Donbasu od północy i otoczenia wojsk ukraińskich; jak dotąd, nie osiągnięto tego celu ze względu na opór Ukraińców – oceniają eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich po pełnych 55 dniach wojny na Ukrainie.
Rozpoczęta w poniedziałek rosyjska ofensywa napotyka opór wojsk ukraińskich uniemożliwiający szybki postęp wojsk nieprzyjaciela. Głównym celem Rosjan jest ustanowienie kontroli nad całością obwodów donieckiego i ługańskiego oraz utrzymanie i ewentualnie poszerzenie korytarza lądowego łączącego Rosję z Krymem. Siły rosyjskie nie podejmują natomiast ataku lądowego na Charków, niemniej częściowo blokują drogi dojazdowe do miasta i kontynuują jego ostrzał – piszą autorzy analizy Piotr Żochowski, Jadwiga Rogoża i Sławomir Matuszak

Celem Moskwy jest opanowanie szlaku komunikacyjnego wiodącego z Rosji przez miasto Izium w kierunku zachodnio-południowym, co ma w razie powodzenia ułatwić otoczenie sił ukraińskich w rejonie Słowiańska i Kramatorska. W Donbasie ostrzeliwane są wysunięte pozycje ukraińskie blokujące postęp nieprzyjaciela od strony Doniecka na północny-zachód – informują analitycy warszawskiego ośrodka.

Kontynuując działania lądowe, rosyjska armia wyszukuje słabe punkty w obronie ukraińskiej i dąży do jej przełamania. Intensywne walki trwają w okolicach Kreminnej i Torśkego na północ od Siewierodoniecka. Wróg przegrupowuje się do dalszej ofensywy w kierunku miejscowości Łyman (ok. 30 km od Słowiańska). W ciągu ostatniej doby na terenie obwodów donieckiego i ługańskiego Siły Zbrojne Ukrainy odparły dziesięć ataków. Rosyjskie próby osiągnięcia szybkich postępów na wschodniej Ukrainie zakończyły się niepowodzeniem.

W ciągu ostatniej doby siły rosyjskie kontynuowały ostrzał kombinatu Azowstal w Mariupolu, będącego głównym punktem oporu obrońców miasta. Intensywność działań rosyjskich wskazuje, że zniszczenie tego punktu oporu bądź doprowadzenie do kapitulacji obrońców jest celem o znaczeniu symbolicznym dla Rosjan.

Jak twierdzą eksperci, upadek Mariupola pozwoliłby Rosjanom na ogłoszenie „zwycięstwa”, jakim jest utrzymanie połączenia komunikacyjnego między okupowanym Krymem a Rosją. Dowódca broniącej się w Mariupolu 36. Brygady Piechoty Morskiej Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że sytuacja jest tragiczna i zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby podjęła kroki na rzecz uratowania ponad 500 cywilów i rannych przebywających w kombinacie Azowstal. Beznadziejne położenie, w jakim znaleźli się obrońcy tego zakładu, wskazuje, że Rosjanie nie zamierzają przerwać oblężenia ze względów humanitarnych. Ewakuację rannych i cywilów uzależniają od ogłoszenia kapitulacji. Pokonanie obrońców ma być dla propagandy rosyjskiej „aktem zwycięstwa nad nacjonalizmem ukraińskim”. Jest prawdopodobne, że w przypadku pełnego zdobycia Mariupola Rosjanie będą chcieli zorganizować proces pokazowy dla członków pułku Azow i zagranicznych ochotników.

Wobec niepowodzeń w pozyskiwaniu kolaborantów wśród mieszkańców terytoriów okupowanych, siły rosyjskie próbują wymuszać współpracę represjami i podstępem. Nieskuteczność podejmowanych działań operacyjnych może potwierdzać informacja o aresztowaniu tzw. szefa resortu spraw wewnętrznych tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL), którą ukraiński wywiad uznaje za początek czystek w samozwańczych republikach.

W okupowanej wsi Roziwka w obwodzie zaporoskim, uzbrojeni okupanci zgromadzili część ludności (osoby starsze i uchodźców z Mariupola) w domu kultury pod pretekstem omawiania kwestii świadczeń socjalnych i wymusili „głosowanie” w sprawie tymczasowego przyłączenia miejscowości i całego rejonu do tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL). Prezydent Zełenski po raz kolejny zaapelował do mieszkańców okupowanych terytoriów o niepodejmowanie współpracy z okupantami. Zaznaczył zarazem, że strona rosyjska próbuje demonstrować rzekome przejawy gotowości Ukraińców do takiej współpracy, mimo że po 55 dniach wojny okupantom udało się przeciągnąć na swoją stronę jedynie niewielką grupę osób.

Zdaniem analityków, propagandowe włączenie rejonu Roziwki w obwodzie zaporoskim do tzw. DRL jest zapewne pierwszy krokiem do utworzenia tzw. Zaporoskiej Republiki Ludowej. Coraz więcej doniesień wskazuje, że na okupowanym południu Ukrainy siły rosyjskie przygotowują „referenda” dotyczące utworzenia tzw. republik ludowych. Należy się spodziewać, że celem Kremla jest włączenie w skład Federacji Rosyjskiej nie tylko tzw. DRL i ŁRL, lecz docelowo także kolejnych pseudoseparatystycznych regionów Ukrainy.

Według ukraińskiego wywiadu wojskowego siły rosyjskie wciąż borykają się z problemami związanymi z uzupełnianiem strat w ludziach. W celu przyspieszenia skompletowania jednostek dowództwo rosyjskie oferuje zawarcie krótkoterminowych kontraktów na okres od trzech miesięcy, złagodzono także rygory związane z przejściem testu psychofizycznego. Przedsięwzięte kroki nie zwiększyły jednak zainteresowania podjęciem służby w jednostkach walczących na Ukrainie. Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow pozyskuje ochotników do walki na Ukrainie, obiecując im jednorazową wypłatę 300 tys. rubli (3,7 tys. dolarów). Wymagania stawiane kandydatom są minimalne – muszą to być zdrowi mężczyźni poniżej 50. roku życia, doświadczenie bojowe nie jest wymagane, nie jest również przewidziane zawarcie kontraktu. Ochotnicy mają być pozyskiwani za pośrednictwem centrum rekrutacji w Groznym, a po 10-dniowej odprawie wysyłani na Ukrainę.

15:18 Ukraińscy pogranicznicy przywracają kontrolę na granicy w obwodach kijowskim, sumskim i czernihowskim

– Żołnierze ukraińskiej straży granicznej osiągnęli linię granicy państwowej w obwodzie kijowskim, sumskim i czernihowskim. W ramach przywrócenia kontroli nad granicą państwową w obwodzie kijowskim, czernihowskim i sumskim, skąd obrońcy Ukrainy wypędzili okupantów, straż graniczna udała się na wszystkie posterunki – poinformował w środę 2o kwietnia Andrij Demczenko, szef służby, w rozmowie z portalem informacyjnym Ukrainska Prawda.

Szef ukraińskich pograniczników zwrócił uwagę, że mowa tu o odcinku granicy o długości 1200 km.

15:02 Media informują o zastrzeleniu prorosyjskiego blogera w okupowanym Chersoniu

– W Chersoniu, który jest obecnie kontrolowany przez siły rosyjskie, w środę 20 kwietnia rano został zastrzelony Wałerij Kułeszow, prorosyjski bloger – podaje portal Ukraińska Prawda, powołując się na media lokalne.

Walerij Kułeszow został zastrzelony około godziny 8:15 w zaparkowanym obok swojego bloku samochodzie. Informację jako pierwszy podał portal Most.ks.ua. Na załączonych fotografiach widać, że do dziennikarza oddano kilka strzałów z bliskiej odległości.

Media informują, że zabity był znanym prorosyjskim blogerem. Do 2015 roku pracował w milicji.

14:56 Pogrzeb obrońcy Kijowa: Bóg zabiera dziś najlepszych spośród nas

– Bóg zabiera dziś najlepszych spośród nas; tych, którzy oddali swe życie, by żyć mogli inni – powiedział podczas pogrzebu zabitego na obrzeżach Kijowa Wołodymyra Karasia kapelan ukraińskiej armii. Ceremonia odbyła się w środę 20 kwietnia na znajdującym się w centrum ukraińskiej stolicy Majdanie Niepodległości, a uczestniczyli w niej członkowie rodziny zabitego żołnierza, jego towarzysze broni oraz przybyli z tej okazji na plac kijowianie.

Wołodymyr Karaś zginął w połowie marca na obrzeżach Kijowa, broniąc go przed inwazją wojsk rosyjskich. Ze względu na trwające na tym obszarze walki i późniejsze trudności z lokalizacją ciał poległych jego zwłoki trafiły do rodziny dopiero w kwietniu. Obecny na pogrzebie brat zmarłego jest – podobnie jak Wołodymyr – zawodowym żołnierzem, który nadal walczy w toczącej się na Ukrainie wojnie.

– Nie znałem go osobiście, ale usłyszałem o tym pogrzebie i postanowiłem tu przyjść. Chcę oddać hołd bohaterowi, który zginął, broniąc nas przed Rosjanami, chcę okazać mu szacunek, jemu i jego rodzinie; tylko tyle mogę teraz zrobić – powiedział uczestniczący w uroczystości młody mieszkaniec Kijowa.

W pogrzebie wzięli udział żołnierze armii ukraińskiej, przyjaciele obrońcy stolicy, jego rodzina oraz przechodnie i mieszkańcy miasta, którzy dowiedzieli się o uroczystości z mediów społecznościowych lub od znajomych. Przychodzący na pogrzeb ludzie składali kondolencje matce i ojcu zabitego Wołodymyra, jego bratu oraz innym członkom rodziny.

Rozpoczynający uroczystość pożegnania żołnierza kapelan zaznaczył, że „oddajemy dziś hołd bohaterowi, który oddał swe życie za Ukrainę, za wolność nas wszystkich”.

– Bóg zabiera dziś do swojego królestwa najlepszych z nas; tych, którzy z własnej woli złożyli ofiarę swego życia, żeby żyć mogli inni. Módlmy się też za to, żebyśmy jak najszybciej przepędzili atakujących nas orków, żebyśmy znów mogli cieszyć się pokojem, pracą, nauką, życiem – powiedział kapłan.

Kończąc ceremonię, zgromadzeni na Majdanie żałobnicy pożegnali się z Wołodymyrem, kładąc na pokrytej ukraińską flagą trumnie prawą dłoń i kwiaty.

14:46 Prezydencki doradca: siły ukraińskie powstrzymują rosyjskie natarcie w kierunku Słowiańska

Ukraińskie wojska zatrzymały natarcie sił rosyjskich z miasta Izium w kierunku pobliskiego Słowiańska, powiedział w środę 20 kwietnia cytowany przez agencję informacyjną Reutera Ołeksij Arestowicz, doradca prezydenta Ukrainy.

– Skupili tam swoje siły, tam próbują się rozwijać, ale jak dotąd im się to nie udaje– powiedział, podkreślając, że w oblężonym Mariupolu siły ukraińskie wciąż się utrzymują, mimo nieustannych rosyjskich ataków na kombinat metalurgiczny Azowstal.

Z kolei portal informacyjny RBK przytacza komentarz Ołeksija Arestowicza dotyczący oświadczenia Pentagonu o dostarczaniu Ukrainie samolotów bojowych.

– To bardzo skomplikowana sprawa. Ujmijmy to w ten sposób: flota samolotów Ukrainy powiększyła się. Ale nie będziemy na razie podawać szczegółów, w jaki sposób do tego doszło – przekazał przedstawiciel prezydenta Ukrainy.

14:41 Do Kijowa wraca coraz więcej mieszkańców, ponownie otwierają się biblioteki, kina i teatry

Życie w Kijowie w 56. dniu wojny coraz bardziej się normalizuje. Kijowianie, którzy opuścili miasto na początku rosyjskiej agresji, licznie do niego wracają. Ponownie otwiera się coraz więcej sklepów, w tym centrów handlowych, przychodni, salonów fryzjerskich i kosmetycznych, a także bibliotek, kin i teatrów.

Witalij Kliczko, mer ukraińskiej stolicy, poinformował, że ilość mieszkańców w mieście sięga 2,1 mln osób.

Na scenie Narodowego Akademickiego Teatru im. Łesi Ukrainki grane są nie tylko spektakle jego zespołu, ale również Narodowego Akademickiego Teatru Dramatycznego im. Iwana Franki, którego gmach znajduje się w pobliżu biura prezydenta Ukrainy i dostęp do niego jest ograniczony ze względów bezpieczeństwa.

Od czwartku 21 kwietnia pociągi kijowskiego metra będą kursowały częściej – średnio co 15 lub 20 minut. Zostaną też otwarte naziemne stacje metra oraz łączący dwa brzegi Dniepru Most Metra. Pasażerowie będą więc mogli korzystać ze wszystkich stacji z wyjątkiem Kłowskiej, Chreszczatyk oraz Majdanu Niepodległości. Metro w Kijowie wciąż pełni funkcję nie tylko środka komunikacji, ale i schronu.

W mieście zaczyna kursować coraz więcej autobusów, tramwajów i trolejbusów. Przejazd kijowskim metrem i innymi środkami komunikacji miejskiej jest bezpłatny. Na drogach pojawiły się również marszrutki – alternatywny środek komunikacji w Kijowie. Przejazd nimi jest odpłatny, ale cena biletu wynosi tyle, ile przed wojną.

Do Kijowa licznie wracają też przedstawiciele misji dyplomatycznych, którzy przed początkiem wojny przenieśli się do miast na zachodzie Ukrainy, głównie do Lwowa. Od początku rosyjskiej agresji jedynym ambasadorem, który nie opuścił Kijowa, był Bartosz Cichocki, ambasador Polski.

Wznawia się połączenie z pobliskimi miejscowościami. Od poniedziałku 18 kwietnia z Kijowa do Buczy można będzie dostać się marszrutką. W okolicach Kijowa w miejscach zniszczonych mostów uruchamiane są tymczasowe przeprawy dla samochodów osobowych.

14:28 Prokuratura: nastolatek podejrzany o szpiegowanie na rzecz Rosji

Nastoletni mieszkaniec jednej z wiosek w obwodzie kijowskim jest podejrzany o przekazywanie rosyjskim żołnierzom informacji m.in. o sąsiadach i budynkach, w których mogą znajdować się wartościowe przedmioty w zamian za korzyści materialne – podała w środę kijowska prokuratura miejska. Według śledczych podczas rosyjskiej okupacji jednej z wiosek na terytorium rejonu buczańskiego w obwodzie kijowskim 17-letni miejscowy mieszkaniec dobrowolnie przeszedł na stronę wroga.

Chłopak przekazywał rosyjskiej armii informacje o mieszkańcach wsi, sklepach, budynkach, w których mogą znajdować się wartościowe przedmioty oraz inne informacje. W Telegramie prokuratura napisała, że nastolatek informował też o siłach zbrojnych Ukrainy. W zamian otrzymywał materialne wynagrodzenie i przywileje od przedstawicieli okupacyjnego wojska.

17-latek wraz z rosyjskimi żołnierzami wszedł do jednego z budynków, w którym dokonali kradzieży. Jest podejrzany o zdradę stanu i kradzież. Grozi mu pozbawienie wolności na okres do 10 lat.

14:12 Prorosyjski oligarcha miał brać pieniądze od władz Rosji i jednocześnie przekazywać im nieprawdziwe informacje

Wiktor Medwedczuk, prorosyjski oligarcha, wprowadzał rosyjskie władze w błąd, przekazując za pieniądze nieprawdziwe informacje o prorosyjskich nastrojach na Ukrainie – powiedział doradca szefa biura prezydenta Mychajło Podolak w wywiadzie dla portalu nv.ua. Podolak uważa, że z tego powodu Rosja nie jest zainteresowana jego wymianą (został aresztowany na Ukrainie) na ukraińskich jeńców, zatrzymanych przez rosyjskie wojska.

– Medwedczuk to element wojny, to człowiek, który m.in. sprowokował agresję na nasz kraj ze strony Federacji Rosyjskiej – powiedział Podolak.

Medwedczuk, jeden z liderów zabronionej prorosyjskiej frakcji Opozycyjna Platforma-Za Życie, uważany był za lobbystę interesów Rosji na Ukrainie przez ostatnie dwie dekady. Miały go łączyć bliskie kontakty z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. W 2003 roku Putin został ojcem chrzestnym córki Medwedczuka. Gdy wybuchła wojna, mężczyzna – oskarżany o zdradę stanu – uciekł z aresztu domowego, lecz został złapany. Potem zaapelował do władz Rosji, by zgodziły się na wymienienie go na obrońców Mariupola i znajdujących się w mieście cywilów, lecz Kreml jego apel zignorował.

– To była jedyna formuła, by oddać tego osobnika i zabrać naszych ludzi z Mariupola. Ale reakcji strony rosyjskiej można się było spodziewać: oni ignorują tego osobnika, który (jak rozumiem) oszukał ich na duże pieniądze i przy tym ciągle kłamał – powiedział Podolak.

Dodał również, iż ma nadzieję, że śledztwo wyjaśni, kto pomógł Medwedczukowi „zostać medialnym i energetycznym oligarchą”.

13:59 Gwardia Narodowa prosi, by w nabożeństwach wielkanocnych uczestniczyć online

Gwardia Narodowa Ukrainy zaapelowała w środę do mieszkańców, by nie odwiedzali miejsc kultu osobiście, tylko uczestniczyli w nabożeństwach wielkanocnych online, gdyż w warunkach militarnej agresji nie sposób zagwarantować bezpieczeństwa dużych skupisk ludzkich.

„Naszym zdaniem chodzenie na nabożeństwa jest niewskazane. Mamy nadzieję, że nasi obywatele rozumieją, jaka jest sytuacja, i będą w nich uczestniczyć online” – powiedział szef wydziału bezpieczeństwa publicznego Gwardii Narodowej Ołeksandr Hrycenko na konferencji prasowej.

Podkreślił, że siły rosyjskie nieustannie dokonują ataków rakietowych, przed którymi trudno się ochronić.

Również zwierzchnik Cerkwi Prawosławnej Ukrainy metropolita Epifaniusz zaapelował do mieszkańców o ostrożność.

„W pewnych regionach (dotyczy to głównie wschodu i południa kraju) odprawianie nabożeństw w nocy nie jest obowiązkowe. Mogą być odprawiane także w niedziele rano. A wierni nie powinni skupiać się dużymi grupami przy święceniu pokarmów. Zaś ci, którzy mają ochotę, mogą przyłączyć się do transmisji nabożeństwa online” – powiedział w telewizji.

Wyznawcy prawosławia obchodzą Wielkanoc 24 kwietnia.

13:37 W Kijowie ustawiają się kilkusetmetrowe kolejki po znaczek z zatopionym okrętem Moskwa

Przed pocztami w centrum Kijowa ustawiają się w środę kilkusetmetrowe kolejki osób, chcących kupić znaczek z zatopionym rosyjskim okrętem wojennym Moskwa. „To symbol i punkt zwrotny wojny, po którym chcemy mieć pamiątkę” – powiedział PAP jeden z oczekujących.

„Zatonięcie tego rosyjskiego okrętu stało się ważnym dla Ukraińców symbolem. To kolejny dowód na to, że wygramy tę wojnę” – zaznaczyła w rozmowie z PAP oczekująca w kolejce 24-letnia Waleria.

14 kwietnia ministerstwo obrony Rosji potwierdziło zatonięcie na Morzu Czarnym podczas sztormu krążownika rakietowego Moskwa. Zdaniem strony ukraińskiej okręt został trafiony dwiema rakietami Neptun – wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone. Krążownik uczestniczył m.in. w ataku na ukraińską Wyspę Węży na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

„Czekamy jakieś 30 minut i myślę, że poczekamy jeszcze około dwóch godzin, ale zależy nam, żeby mieć coś materialnego upamiętniającego ten historyczny moment. Poświęcenie jakiejś niewielkiej części naszego dnia to naprawdę mały koszt” – powiedziała PAP Ania, stojąca w kolejce razem ze swoim mężem. „Chcemy kupić ich trochę więcej, bo każdy z naszych znajomych chce mieć ten znaczek, nie każdy jednak może wyrwać się z pracy” – dodał Iwan.

Znaczek przedstawia stojącego na brzegu żołnierza pozdrawiającego rosyjski okręt środkowym palcem. „Tak, myślę, że to dobra wiadomość dla Rosjan: idźcie w …” – powiedział Iwan, cytując wszechobecne na Ukrainie przesłanie do rosyjskich najeźdźców.

13:09 Władze: w Popasnej i Rubiżnem nie będzie wody i prądu do końca wojny

Do końca rosyjskiej agresji nie uda się przywrócić zaopatrzenia w wodę, prąd i gaz miast Popasna i Rubiżne w obwodzie ługańskim – oświadczył w środę szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.

Jak zaznaczył, nie sposób na razie oszacować strat w infrastrukturze miast i wsi. „Rosjanie niszczą przepompownie, zajmują miasta, a potem nie mogą tam niczego naprawić. +Ruski mir+ pozbawia miejscową ludność gazu, wody i światła – żyją przez te półtora miesiąca tak, jak większość Rosjan przez całe życie” – napisał Hajdaj na Telegramie (https://t.me/luhanskaVTSA/1782).

Szef władz obwodu ługańskiego przypomniał, że we wtorek wojska rosyjskie uszkodziły linię wysokiego napięcia, w związku z czym ponad 200 miejscowości straciło dostawy prądu.

Według niego brygady remontowe stopniowo naprawiają uszkodzenia w różnych punktach obwodu ługańskiego. „Pracują w Lisiczańsku, Siewierodoniecku i Nowodrużesku, gdzie w nocy został przebity gazociąg. Przywracają światło w domach innych miast i wsi. W ciągu doby zmniejszyli liczbę abonentów bez prądu o 4 tys.” – oświadczył.

Według danych przytoczonych przez Hajdaja bez gazu pozostaje 38 miejscowości, a 34 miejscowości całkowicie lub częściowo nie mają prądu.

12:50 SBU: rosyjscy żołnierze są zmuszani przez dowódców do wypełniania zbrodniczych rozkazów

Rosyjscy dowódcy wydają rozkazy atakowania celów cywilnych, nie interesują się losem swoich podwładnych i zastraszają ich – wynika z rozmowy jednego z rosyjskich żołnierzy z bratem, przechwyconej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, a następnie opublikowanej w środę przez agencję UNIAN.

„Zapomnieli o nas, zostawili na trzy dni w lesie bez jedzenia i wody. Rozkazują strzelać do cywilów i grożą postępowaniem karnym w sprawie dezercji, jeśli ktoś opuści posterunek” – opowiada rosyjski wojskowy w rozmowie z bratem. Informuje również o bardzo trudnym położeniu wojsk najeźdźcy na Ukrainie – ciężkich walkach, ciągłych ostrzałach i problemach z wyposażeniem oddziałów.

Żołnierz zapowiada, że po powrocie do Rosji poinformuje prokuraturę wojskową o postępowaniu dowództwa swojej formacji podczas wojny na Ukrainie. „Oni (dowództwo – PAP) otrzymali żywność, papierosy. Wiesz, co wtedy zrobili? Uciekli. Zostawili nas i po prostu uciekli. (…) Napiszę o tym cały tom w prokuraturze” – deklaruje rosyjski wojskowy.

Tego rodzaju nagrania są regularnie publikowane przez ukraińskie służby od początku inwazji Kremla na Ukrainę (24 lutego). W ocenie Kijowa zapisy przechwyconych rozmów mogą posłużyć między innymi jako dowody zbrodni w postępowaniach przeciwko Rosji przed sądami i trybunałami międzynarodowymi.

12:41 Straż graniczna: od początku wojny do kraju wróciło ponad milion osób

Ponad milion obywateli Ukrainy powróciło do kraju od początku rosyjskiej inwazji – poinformował w środę rzecznik ukraińskiej Państwowej Straży Granicznej Andrij Demczenko w telewizji.

„Według stanu na dziś już milion 100 tys. naszych rodaków przeszło granicę wjeżdżając do kraju” – oznajmił.

Demczenko podkreślił przy tym, że wracają nie tylko mężczyźni, ale i kobiety. Przyznał, że zaraz po wybuchu wojny przyjeżdżali głównie mężczyźni, którzy chcieli przyłączyć się do obrony ojczyzny.

„W ciągu ostatnich tygodni zauważamy pewien wzrost liczby obywateli, którzy wracają do domu, i nie są to już przeważnie mężczyźni, ale także kobiety, dzieci i osoby starsze. Wcześniej ratowali się przed wojną, a teraz widzą, że sytuacja w zachodnich obwodach jest z grubsza spokojna” – powiedział.

12:15 UBS: Ukraina powoli wznawia produkcję stali

Ukraińskie zakłady metalurgiczne powoli wznawiają produkcję stali – informuje bank UBS. Wskazuje jednocześnie, że zakłady dostarczające 40 proc. ukraińskiej stali znajdują się w ogarniętym walkami Mariupolu i nie wiadomo, kiedy zostaną uruchomione.

Według szacunków UBS, w marcu, z powodu agresji Rosji, prace wstrzymały zakłady dostarczające 85 proc. ukraińskiej produkcji stali, szacowanej na 21 mln ton rocznie. Praktycznie cały eksport, wynoszący 15 mln ton rocznie, został wstrzymany, a normalną produkcję utrzymały jedynie zakłady Kametstal, dostarczające ok. 2,4 mln ton rocznie.

W ostatnich dniach, jak wskazuje UBS, producenci ponownie uruchamiają zakłady oddalone od linii frontu. ArcelorMittal w Krzywym Rogu uruchomił wielki piec, dostarczający 1,4 mln ton stali rocznie, a do końca maja koncern planuje uruchomić pozostałe instalacje w tym kombinacie. Wznowiły też pracę zakłady Interpipe oraz kombinat Zaporożstal Metinvestu, który działa z połową szacowanych na 3,8 mln ton rocznie mocy produkcyjnych.

Jednak, w ocenie UBS, 40 proc. ukraińskich zdolności produkcyjnych stali prawdopodobnie nie zostanie uruchomione w tym roku. Chodzi o 2. i 3. co do wielkości zakłady kraju – Azovstal i Illicz, które znajdują się w Mariupolu, i produkowały normalnie 8,6 mln ton rocznie. Przy czym Azovstal jest ostatnią redutą ukraińskich obrońców Mariupola i jest bombardowany przez Rosjan, natomiast niewiele wiadomo o uszkodzeniach w opanowanej już przez rosyjskie oddziały fabryce Illicza.

W konsekwencji tych wydarzeń, zaprzestania zakupów w Rosji, ograniczania eksportu stali przez Chiny, a także niewielkimi rezerwami produkcyjnymi w Brazylii, tegoroczne dostawy stali do UE będą znacząco niższe – ocenia UBS. Bank przypomina, że rosyjska i ukraińska stal stanowiła ok. 8 proc. przedwojennego importu UE. Ceny na pewno w 2022 r. pozostaną podwyższone – szacuje szwajcarski bank.

12:12 Rosjanie każą przygotować koncerty na 9 maja na okupowanych terenach obwodu zaporoskiego

Zorganizowanie koncertów z okazji 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami, nakazały władze okupacyjne instytucjom kultury na terenie obwodu zaporoskiego na południowym wschodzie Ukrainy – poinformowały na Telegramie władze obwodowe.

„Do instytucji kultury przychodzili przedstawiciele Federacji Rosyjskiej i domagali się zorganizowania koncertów z okazji 9 maja. Wyznaczyli nielegalnie swojego dyrektora” – poinformował mer Berdiańska Ołeksandr Swidło.

11:48 Lotnictwo wojskowe: państwa sojusznicze nie przekazywały nam samolotów

Potwierdzamy, że w ramach sojuszniczej pomocy wojskowej Ukraina otrzymała części zamienne i podzespoły do samolotów, ale nie całe samoloty – poinformowało w środę dowództwo ukraińskiego lotnictwa wojskowego, odnosząc się do wtorkowej wypowiedzi rzecznika Pentagonu Johna Kirby’ego.

„Części zamienne i podzespoły zostaną wykorzystane do remontów naszej floty powietrznej. Otrzymaliśmy to wsparcie dzięki współpracy z rządem Stanów Zjednoczonych” – przekazano w komunikacie służb prasowych lotnictwa wojskowego, cytowanym przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.

We wtorek rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że Ukraina otrzymała od innych krajów „samoloty i części zamienne do swoich samolotów”. Zaznaczył, że USA pomogły w transporcie części, ale nie w przekazaniu całych samolotów.

„Powiedziałbym, nie wchodząc w to, co przekazały inne kraje, że oni (Ukraińcy) otrzymali dodatkowe platformy i części, by mogli zwiększyć rozmiar swojej floty samolotów” – powiedział Kirby podczas konferencji prasowej. Jak dodał, w efekcie tej pomocy Ukraina dysponuje większą liczbą samolotów, niż dwa tygodnie temu.

11:32 Władze: nocny atak na Awdijiwkę, połowa miasta bez prądu

Duże zniszczenia spowodował atak sił rosyjskich na Awdijiwkę w obwodzie donieckim w nocy z wtorku na środę, połowa miasta jest obecnie pozbawiona prądu – poinformowała przedstawicielka władz obwodowych Tetiana Ihnatczenko-Tiurina, cytowana przez portal Nastojaszczeje Wriemia.

„W nocy była poważna sytuacja w Awdijiwce: wojska rosyjskie ostrzelały centrum miasta i infrastruktura cywilna jest teraz poważnie uszkodzona” – powiedziała.

Dodała, że we wtorek siły rosyjskie przeprowadziły też atak rakietowy na Kramatorsk i intensywnie ostrzeliwano hromadę oczeretnicką, która praktycznie cała została pozbawiona prądu.

Ihnatczenko-Tiurina podkreśliła, że w obwodzie donieckim, gdzie przed rosyjską inwazją mieszkało prawie 1,7 mln ludzi, pozostało nie więcej niż 370 tys. osób.

11:09 Bułgaria. Kułeba: rozmawiałem z władzami w Sofii o pomocy wojskowej dla Ukrainy

Rozmawiałem z władzami Bułgarii o pomocy wojskowej dla Ukrainy, mówiliśmy też o sytuacji uchodźców i europejskich aspiracjach Ukrainy – powiedział w środę ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w wywiadzie dla bułgarskiej telewizji BTV. Kułeba od dwóch dni przebywa z wizytą w Sofii.

„Oczywiście poruszyłem ten temat. Ale współpraca i poparcie, które każde państwo może okazać Ukrainie nie ogranicza się jedynie do pomocy wojskowej. Wysoko oceniamy sposób, w jaki Bułgaria przyjmuje ukraińskich uchodźców. Cenimy również pomoc Bułgarii i jej premiera Kiriła Petkowa w sprawie integracji Ukrainy z Unią Europejską” – zaznaczył Kułeba.

Minister wyjaśnił, że Ukraina zwraca się do każdego państwa NATO i UE z listą potrzeb, a rządy – w zależności od możliwości i interesów swoich krajów – podejmują decyzje o pomocy. „Lista zaczyna się od myśliwców i kończy na kamizelkach kuloodpornych i sprzęcie ochronnym dla żołnierzy. Decyzję o tym, co może nam zostać przekazane pozostawiam bułgarskiemu rządowi. Nie będziemy wywierać presji, ponieważ szanujemy Bułgarię i jej interesy narodowe” – mówił szef ukraińskiej dyplomacji.

Dodał, że rozumie skomplikowane stosunki w złożonej z czterech podmiotów koalicji rządzącej, w której lewicowa Bułgarska Partia Socjalistyczna sprzeciwia się przekazywaniu broni Ukrainie, ale – jak podkreślił – „każdy dzień wstrzymywania pomocy wojskowej oznacza coraz więcej zabitych cywilów, zniszczonych domów, zabitych dzieci”.

Na spotkaniu z prezydentem Rumenem Radewem w środę Kułeba podkreślił, że wysoko ocenia przestrzeganie unijnych sankcji wobec Rosji przez Bułgarię, choć jego kraj rozumie, że te ograniczenia wpływają na bułgarskie interesy.

„Z jednej strony pomagając Ukrainie, stosując sankcje wobec Rosji, przyjmując ukraińskich uchodźców, ratujecie nas, lecz z drugiej, płacąc Rosji za gaz i ropę, finansujecie maszynę wojskową, która nas zabija” – dodał jednak Kułeba.

Radew, podobnie jak Petkow i szefowa dyplomacji Teodora Genczowska, zapewnili ukraińskiego ministra, że Bułgaria będzie pomagać Kijowowi w ramach swoich możliwości, udzielając pomocy humanitarnej i przyjmując uchodźców. Obecnie w Bułgarii przebywa 91 tys. uchodźców z Ukrainy, w tym 35 tys. dzieci.

W środę po południu Kułeba spotka się z członkami parlamentarnej komisji spraw zagranicznych. Jak poinformowała jej szefowa Wencesława Lubenowa, w tym tygodniu komisja jednak nie rozpatrzy dwóch złożonych projektów uchwał parlamentarnych dotyczących pomocy wojskowej dla Ukrainy. Bułgaria jest jednym z nielicznych państw unijnych, obok m.in. Węgier, które nie przekazały Kijowowi broni i amunicji. W ramach pomocy dostarczono jednak hełmy i kamizelki kuloodporne.

11:06 Wywiad wojskowy: rosyjskie służby rozpoczęły „czystkę” we władzach tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa aresztowała tzw. ministra spraw wewnętrznych samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej generała Ihora Korneta; jest to prawdopodobnie początek „czystki” we władzach tej struktury – poinformował w środę na Telegramie wywiad wojskowy Ukrainy.

„Generał Kornet znajduje się obecnie w areszcie śledczym FSB w Rostowie nad Donem” – przekazano w komunikacie wywiadu wojskowego.

W ocenie ukraińskiej służby zatrzymanie Korneta wywołało niepokój w politycznym i militarnym kierownictwie samozwańczej, zależnej od Moskwy „republiki” na wschodzie Ukrainy. „Może to być początek zmian w sektorze siłowym. Szef tzw. władz ługańskich Leonid Pasicznyk podejmuje wszelkie możliwe działania w celu uwolnienia Korneta i przywrócenia go na stanowisko” – dodał wywiad wojskowy.

Jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) pojawiły się doniesienia o przymusowej mobilizacji mężczyzn na terytoriach samozwańczych Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej. Armie obu tych struktur mają charakteryzować się wyjątkowo niskim morale żołnierzy i niewielką zdolnością bojową.

10:39 Ukraina. Rzecznik resortu obrony: Rosja teraz chce Donbasu, ale się do niego nie ograniczy

Do 9 maja władze Rosji chcą zademonstrować swojemu społeczeństwu zdobycie Donbasu i korytarza lądowego na Krym, ale to nie wyczerpuje ich celów – powiedział rzecznik resortu obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk. Rosja będzie chciała iść dalej, m.in. zająć cały obwód chersoński – ocenił.

„Teraz ich cel jest jasny – wyparcie sił ukraińskich poza administracyjne granice obwodów donieckiego i ługańskiego, a także utrzymanie korytarza lądowego na tymczasowo okupowany Krym. Właśnie takie +zwycięstwo+ ich władza próbuje sprzedać swojemu społeczeństwu. Ale Rosja z całą pewnością się do tego nie ograniczy” – powiedział Motuzianyk w wywiadzie dla RBK-Ukraina.

Według niego jest „zupełnie oczywiste, że następnie Rosja będzie próbowała atakować także w innych obwodach, w tym w obwodzie chersońskim, by zająć jak najwięcej terytorium”.

„Teraz przeciwnik przygotowuje się do tego, zbiera siły i umacnia się na terenach, które już okupuje. Wszystko będzie jednak zależało od wyników działań bojowych w obwodach donieckim i ługańskim” – ocenił.

Nową ofensywę w Donbasie, która już się zaczęła, określił jako „decydującą bitwę o Ukrainę”.

Jak wyjaśnił, wojska rosyjskie próbują otoczyć ukraińskie siły w Donbasie. „To taka taktyka armii rosyjskiej – pełne albo częściowe okrążenie na głównych kierunkach, odcięcie tras logistycznych, a następnie zniszczenie. Oni lubią donosić o tworzeniu tzw. kotłów. Naszym zadaniem jest niedopuszczenie do tego” – wskazał.

Tym, co obecnie utrudnia zadanie Rosjanom, jest „związanie” części ich sił na południu, w Mariupolu, gdzie wciąż, pomimo bardzo trudnej sytuacji i niemal całkowitego zajęcia miasta przez przeciwnika, działania obronne prowadzi pułk Azow (obecnie w strukturach Gwardii Narodowej), 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej, żołnierze obrony terytorialnej.

„Mariupol jest otoczony. Miasto jest strasznie zniszczone, ciągle płoną pożary. Przez to, że Rosja faktycznie przez całą dobę atakuje rakietami i bombami, ostrzeliwuje z artylerii, sytuacja jest bardzo trudna” – powiedział rzecznik resortu obrony.

Aktywność sił przeciwnika w rejonie Charkowa i Mikołajowa Motuzianyk wyjaśnia tym, że „Rosja nie rezygnuje z zamiaru zajęcia jak największych terenów” i umacnia się na nich, by utrudnić późniejsze wyparcie jej sił. „Na niektórych kierunkach prowadzą też działania demonstracyjne, by odciągnąć część naszych wojsk, odwrócić uwagę od głównego kierunku ataku, rozproszyć nasze siły” – dodał.

Podobne zadanie – utrzymania sił ukraińskich – na północy kraju mają m.in. oddziały rosyjskie, które w niewielkiej liczbie zostały jeszcze na terytorium Białorusi.

Według Motuzianyka „nie można całkowicie wykluczyć” ponownego ataku lądowego na północy kraju, w tym w kierunku Kijowa. „Raczej nie widzimy (takiej możliwości) w najbliższym czasie. Podkreślam – w najbliższym czasie. Dla udanej ofensywy trzeba stworzyć zgrupowanie ofensywne” – wyjaśnił, dodając, że sytuacja na północy również będzie zależała od przebiegu bitwy w Donbasie.

10:34 Władze: ciała poległych rosyjskich żołnierzy są wywożone ciężarówkami w okolice Ługańska

Szpitale są zapełnione rosyjskimi rannymi żołnierzami, ciała poległych są wywożone ciężarówkami w okolice Ługańska, a wiele jednostek sprzętu wojskowego najeźdźcy pozostaje porzuconych na polu walki – relacjonuje w środę na Telegramie szef ługańskiej administracji obwodowej Serhij Hajdaj.

W ocenie Hajdaja rosyjska ofensywa w Donbasie nie osiągnęła dotychczas zakładanych efektów i trudno przypuszczać, by zmieniło się to w najbliższym czasie. „Rosyjskie wojska od niemal dwóch miesięcy ostrzeliwują miejscowości w obwodzie ługańskim wszystkim, co mają na wyposażeniu – artylerią, ogniem moździerzowym, wyrzutniami rakietowymi Grad. Mimo to nie mogą w żaden sposób przełamać linii naszej obrony. Nic się w tym względzie nie zmienia” – przekazał szef regionalnej administracji.

We wtorek po południu Hajdaj potwierdził, że rosyjska armia rozpoczęła ofensywę na wschodzie Ukrainy. „Nastąpiła chwila ataku, ruszyli ze wszystkich kierunków. Zaczął się bardziej zmasowany ostrzał, o wiele intensywniej atakuje lotnictwo” – relacjonował szef władz obwodu ługańskiego, cytowany przez portal Suspilne.

Kilka godzin później doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował, że żadna z dotychczasowych (podjętych w ciągu ostatnich dwóch dni – PAP) rosyjskich prób zmasowanej ofensywy w Donbasie nie przyniosła dotąd rezultatu.

10:17 Ukraina. Sztab generalny: wojsko rosyjskie straciło 20 900 żołnierzy

Około 20 900 żołnierzy straciło wojsko rosyjskie od początku inwazji na Ukrainę – poinformował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.

Siły rosyjskie straciły dotąd 815 czołgów, 2087 transporterów opancerzonych, 391 systemów artyleryjskich, 136 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 67 systemów obrony przeciwlotniczej, 171 samolotów, 150 śmigłowców, 1504 samochody, osiem okrętów, 76 cystern z paliwem oraz 165 samolotów bezzałogowych.

10:07 Papież do Polaków: dziękuję wam za miłosierdzie wobec uchodźców z Ukrainy

Papież Franciszek podziękował w środę Polakom za miłosierdzie wobec uchodźców z Ukrainy. „Niech Bóg wynagrodzi was za waszą dobroć” – powiedział podczas audiencji generalnej na placu Świętego Piotra.

„Drodzy bracia i siostry, w niedzielę będziemy obchodzili Święto Miłosierdzia Bożego. Chrystus uczy nas, że człowiek nie tylko doświadcza Bożego miłosierdzia, ale także jest powołany, aby okazywał je swoim bliźnim” – papież powiedział, zwracając się do Polaków.

Następnie dodał: „Szczególnie dziękuję wam za miłosierdzie wobec tak licznych uchodźców z Ukrainy, którzy w Polsce zastali otwarte drzwi i hojne serca. Niech Bóg wynagrodzi was za waszą dobroć. Z ufnością módlmy się do Chrystusa Miłosiernego także za osoby starsze, chore i doświadczone cierpieniem”.

„Niech Zmartwychwstały ożywi w nas nadzieję i ducha wiary” – mówił Franciszek.

09:35 AFP: po stronie rosyjskiej walczy do 20 tys. najemników z grupy Wagnera lub Bliskiego Wschodu

Na Ukrainie po stronie rosyjskiej walczy od 10 do 20 tys. najemników z grupy Wagnera lub bojowników z Syrii bądź Libii – przekazał we wtorek przekazała we wtorek agencja AFP powołująca się na jednego z europejskich urzędników.

Według informatora agencji, zaobserwowano „transfery z Syrii i Libii” do Donbasu we wschodniej Ukrainie, gdzie siły rosyjskie rozpoczęły nową ofensywę. Najemnicy „nie mają ani pojazdów, ani broni ciężkiej” i trudno dokładnie określić jaka ich część pochodzi z Bliskiego Wschodu, a jaka została zatrudniona przez grupę Wagnera – dodano.

Rozmówca AFP poinformował ponadto, że wojska rosyjskie prawdopodobnie opanują cześć Donbasu i korytarz lądowy na okupowany Krym „w ciągu czterech lub sześciu miesięcy”. Zauważył też, że oblężony przez Rosję Mariupol, miasto położone nad Morzem Azowskim w południowo-wschodniej części Ukrainy, czeka „całkowita destrukcja”.

„Obawiam się, że to będzie jeszcze gorsze niż Bucza” – powiedział nawiązując do tragicznych wydarzeń, do jakich doszło w Buczy, położonym niedaleko Kijowa mieście, w którym wojska rosyjskie miały dopuścić się masowych morderstw na cywilach.

Zdaniem urzędnika możliwym terminem zakończenia negocjacji między Rosją a Ukrainą byłaby „jesień 2022”, co umożliwiłoby znalezienie rozwiązania konfliktu przed zimą.

Pod koniec marca rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że Rosja zintensyfikowała swoje działania w Donbasie ściągając tam posiłki, m.in. w postaci ok. 1000 najemników z grupy Wagnera. Firma prowadzi też rekrutację w Syrii, Libii i innych państwach Afryki.

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana – według mediów – z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna „Nowaja Gazieta”. Działalność najemnicza jest w Rosji zakazana.

09:27 Ukraina. Władze: kadyrowcy zabili trzech rosyjskich żołnierzy, którzy odmówili udziału w walkach

Czeczeńscy żołnierze rosyjskiej Gwardii Narodowej, tzw. kadyrowcy, brutalnie zabili trzech rosyjskich wojskowych, którzy odmówili udziału w walkach na Ukrainie, bo nie dostali obiecanego wynagrodzenia – poinformowały we wtorek wieczorem na Telegramie władze obwodu zaporoskiego.

„Według danych ukraińskiego wywiadu w poniedziałek rosyjscy żołnierze wszczęli bunt w rejonie (powiecie – PAP) połohowskim obwodu zaporoskiego. Kadyrowcy rozprawili się z trzema prowodyrami tych działań, gotowymi złożyć broń i wrócić do domu” – przekazano w komunikacie rzecznika zaporoskiej administracji obwodowej Iwana Arefjewa.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) pojawiają się liczne doniesienia o zbrodniach popełnianych przez kadyrowców na ludności cywilnej, m.in. w obwodzie kijowskim i w oblężonym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy.

Według szefa obwodu ługańskiego Serhija Hajdaja Czeczeni są też wykorzystywani jako żołnierze tzw. oddziałów zaporowych, powstrzymujących osoby przymusowo zmobilizowane do rosyjskiej armii (m.in. mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy) przed dezercją.

09:09 Szef Rady Europejskiej Charles Michel przybył do Kijowa

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przyjechał do Kijowa. „(Jestem – PAP) w sercu wolnej i demokratycznej Europy” – napisał polityk na Twitterze i zamieścił zdjęcie z kijowskiego dworca.

Wcześniej stolicę Ukrainy odwiedzili m.in. szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

09:01 Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller: Polska i nasi sojusznicy kierują dostawy broni na Ukrainę

Zarówno Polska, jak i nasi sojusznicy – USA, Wielka Brytania i jeszcze kilka innych krajów – kierują duże dostawy broni na Ukrainę, tak by mogła ona bronić nie tylko swojego terytorium, ale również bezpieczeństwa Europy – mówił w środę rzecznik rządu Piotr Müller.

Polityk w TVP1 był pytany o sytuację na Ukrainie oraz o wsparcie dla tego kraju. Müller w tym kontekście zwrócił uwagę na toczące się walki w Donbasie.

„Zarówno Polska, jak i nasi sojusznicy – USA, Wielka Brytania i jeszcze kilka innych krajów, bardzo mocne, duże dostawy broni kierują na teren Ukrainy; my również te dostawy kierujemy, tak aby Ukraina mogła bronić nie tylko swojego terytorium, ale również bezpieczeństwa Europy” – oświadczył.

Dopytywany o kwestie uzbrojenia, Müller zaznaczył, że nie chce mówić o szczegółach. „Tego typu rzeczy potrzebują ciszy” – powiedział.

„Mogę tylko powiedzieć, że Polska udziela niezbędnego wsparcia na teren Ukrainy, takiego – które jest w stanie pomóc w tej trudnej sytuacji. Nie chwalimy się tym, bo jesteśmy państwem frontowym, blisko bezpośrednich działań wojennych. Ale Ukraińcy wprost mówią o tym, że Polska to jest kraj, który udziela jednej z największej pomocy, więc to mówi samo za siebie” – dodał.

Na uwagę, że niektóre kraje zmieniają zdanie ws. wsparcie dla Ukrainy, Müller stwierdził, że Niemcy czy inne kraje budzą się w tej chwili. „O to, o co mogę zaapelować, to żeby nie dyskutowali, ile przeznaczyć pieniędzy, tylko żeby przekazywali w tej chwili sprzęt, bo jeżeli on trafi za dwa tygodnie, to może być za późno” – zauważył rzecznik rządu.

08:52 Ambasador Ukrainy przy ONZ: ponad pół miliona Ukraińców wywieziono nielegalnie do Rosji

Okupacyjne wojska nielegalnie wywiozły do Rosji ponad 500 tys. obywateli Ukrainy, spośród których 121 tys. stanowią dzieci – poinformował ukraiński ambasador przy ONZ Serhij Kysłycia podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rozmowy miały miejsce w Nowym Jorku w nocy z wtorku na środę.

„Ukraińcy są przymusowo deportowani do regionów Rosji, które zmagają się z trudnościami ekonomicznymi – przede wszystkim na daleką północ i wyspę Sachalin. Nasi obywatele otrzymują dokumenty zabraniające opuszczania tych miejsc w ciągu najbliższych dwóch lat. (…) Podobne praktyki stosowały kiedyś nazistowskie Niemcy” – podkreślił Kysłycia.

W ocenie ambasadora osoby przeznaczone do „deportacji” są wcześniej przetrzymywane przez rosyjskie wojska w tzw. obozach filtracyjnych. „Około 20 tys. Ukraińców znajduje się w obozach położonych na linii Manhusz-Nikolske-Jałta (w obwodzie donieckim, na zachód od Mariupola – PAP), natomiast około 5-7 tys. przebywa w miejscowości Bezimenne (na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej – PAP)” – poinformował dyplomata.

Kysłycia odniósł się również do tragicznej sytuacji w oblężonym przez rosyjskie wojska Mariupolu. „Zawsze sądzimy, że już zdołaliśmy przyzwyczaić się do haniebnych metod najeźdźcy, ale każda najświeższa wiadomość z Mariupola i wielu innych miejsc udowadnia, że Rosjanie są w stanie wspiąć się na nowe wyżyny (bezprawnych działań – PAP)” – ocenił ambasador.

Podobne dane na temat tzw. obozów filtracyjnych przekazała we wtorek ambasada Stanów Zjednoczonych w Kijowie. „Podręcznik prezydenta Rosji Władimira Putina nie zmienia się. W obozach filtracyjnych w Czeczenii Rosja też biła, torturowała i zabijała cywilów” – podkreślono w komunikacie amerykańskiej placówki na Facebooku.

08:48 Ukraina. Wicepremier: Udało się wstępnie uzgodnić korytarz humanitarny z Mariupola

Wstępnie uzgodniliśmy z Rosjanami korytarz humanitarny, którym w środę będzie mogła ewakuować się ludność oblężonego Mariupola na południu Ukrainy – poinformowała w środę rano wicepremier Iryna Wereszczuk. Mer miasta Wadym Bojczenko liczy, że w środę uda się wywieźć 6 tys. osób.

„Udało się nam wstępnie uzgodnić korytarz humanitarny dla kobiet, dzieci i ludzi starszych” – napisała Wereszczuk w Telegramie.

Mamy nadzieję, że w środę uda nam się wywieźć z Mariupola 6 tys. osób – przekazał z kolei Bojczenko, cytowany przez agencję Reutera. Dodał, że do ewakuacji zostanie użytych 90 autobusów.

Według Bojczenki w mieście pozostało ok. 100 tys. cywilów, a „dziesiątki tysięcy” zginęły.

Mieszkańcy Mariupola powinni się zebrać w środę o godzinie 14 w wyznaczonym miejscu na rogu ulic Taganroskiej i 130. Dywizji Taganroskiej – doprecyzowała Wereszczuk.

Zaplanowana trasa ewakuacji przebiega z Mariupola do Manhusza, Berdiańska, Tokmaku, Orichiwa, Zaporoża.

Wicepremier zaznaczyła, że w Mariupolu panuje „katastroficzna sytuacja humanitarna”.

Mariupol w obwodzie donieckim nad Morzem Azowskim jest od tygodni w rosyjskim oblężeniu, a sytuacja cywilów jest tam dramatyczna. Rosjanie kontrolują już niemal całe miasto, ale siły ukraińskie trzymają jeszcze ostatni przyczółek obrony w zakładach Azowstal.

08:41 Norwegia. Rząd przekazał Ukrainie 100 pocisków przeciwlotniczych Mistral

Norwegia przekazała Ukrainie około 100 systemów obrony przeciwlotniczej Mistral, pociski zostały już wysłane – poinformowało w środę ministerstwo obrony w Oslo.

Jak podkreślił minister obrony Bjoern Arild Gram, konflikt na Ukrainie może być długotrwały, a kraj ten jest „zależny od międzynarodowego wsparcia, aby (móc) przeciwstawić się rosyjskiej agresji”.

Według norweskiego resortu „system obrony przeciwlotniczej Mistral jest skuteczną bronią, która była wykorzystywana przez marynarkę wojenną i może przynieść Ukrainie duże korzyści”.

Jak dodano, norweskie siły zbrojne otrzymają inny, nowocześniejszy sprzęt.

Wcześniej Norwegia przekazała ukraińskiemu wojsku 4 tys. granatników przeciwpancernych oraz sprzęt ochronny.

08:38 Wielka Brytania. Ministerstwo obrony: Rosja zwiększa obecność na wschodniej granicy Ukrainy

Rosja zwiększa obecność swojego wojska na wschodniej granicy Ukrainy, a mimo niskiej aktywności rosyjskiego lotnictwa na północy Ukrainy nadal możliwe są uderzenia w priorytetowe cele na terenie całego kraju – oceniło w środę brytyjskie ministerstwo obrony.

„Rosyjska obecność wojskowa na wschodniej granicy Ukrainy stale się zwiększa, a walki w Donbasie przybierają na sile, w miarę jak wojska rosyjskie próbują przełamać ukraińską obronę. Aktywność rosyjskiego lotnictwa w północnej Ukrainie prawdopodobnie pozostanie na niskim poziomie od czasu wycofania się z terenów na północ od Kijowa. Nadal jednak istnieje ryzyko precyzyjnych uderzeń na priorytetowe cele na całej Ukrainie. Rosyjskie ataki na miasta w całym kraju świadczą o tym, że ich celem jest próba zakłócenia przepływu ukraińskich posiłków i broni na wschód kraju” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

08:30 Radio Swoboda: krążownik Moskwa miał wziąć udział w operacji desantu w Odessie

Siły ukraińskie zaatakowały krążownik Moskwa, gdy okręt zmierzał w stronę Odessy, gdzie miał wziąć udział w operacji desantowej – poinformowała w nocy z wtorku na środę matka jednego z rosyjskich marynarzy, którzy mieli przeżyć ostrzał okrętu. Jej słowa cytuje ukraińskie Radio Swoboda.

„Ostatni raz rozmawiałam z nim 14 kwietnia. Mój syn jest marynarzem, żołnierzem poborowym. (…) Zrozumcie mnie jako matkę, ja po prostu posiwiałam ze strachu. To jest coś strasznego, nawet wrogowi nie życzę takiego losu. (…) Syn powiedział mi, że krążownik został trafiony trzema rakietami. Część personelu ewakuowano fregatą Makarow, innych ocalałych przewieziono do Sewastopola na Krymie. Otrzymali wtedy telefony, ponieważ zostali, proszę wybaczyć, tylko w spodenkach i koszulkach. Mieli tam wszystko (na krążowniku – PAP), telefony, dokumenty” – relacjonowała rozmówczyni Radia Swoboda.

Według matki żołnierza syn przekazał jej, że na okręcie znajdowało się około 510 osób, spośród których co najmniej 40 zginęło. „Nie żyją wszyscy, którzy przebywali na pokładzie i pomoście bojowym (mostku kapitańskim), czyli osoby kierujące okrętem i pełniące wartę. Uderzenie nastąpiło właśnie w tym miejscu. Wielu rannych ma urwane kończyny” – powiedziała.

Krążownik Moskwa, flagowy okręt Floty Czarnomorskiej i jeden z najważniejszych rosyjskich okrętów wojennych, zatonął 14 kwietnia w wyniku uderzenia ukraińskimi pociskami manewrującymi Neptun. Dzień później rosyjski opozycjonista Ilja Ponomariow przekazał doniesienia o uratowaniu jedynie 58 członków załogi okrętu.

07:39 Sztab: przeciwnik nasila ataki na wschodzie i południu, próbuje zdobyć Mariupol

Rosja nasila ofensywę na wschodzie i południu Ukrainy, próbuje przełamać ukraińską obronę w rejonie Iziumu, zdobyć Mariupol, a także uzyskać kontrolę nad całym obwodem chersońskim – podaje w środę rano sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych.

„Przeciwnik prowadzi działania ofensywne we wschodniej strefie operacyjnej w celu zdobycia pełnej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim” – podano w podsumowaniu operacyjnym sztabu na Facebooku (https://tinyurl.com/2r4xb47u).

„Na kierunku donieckim przeciwnik prowadził szturm w rejonie Marjinki. Główne wysiłki skupia na zdobyciu Mariupola, kontynuując atak w rejonie kombinatu Azowstal. Prowadzi również działania bojowe w rejonie miejscowości Wełyka Nowosiłka, Riwnopil, Storożewe” – czytamy w komunikacie.

Rosjanie kontynuują częściową blokadę Charkowa i intensywny ostrzał miasta. Przegrupowują również i uzupełniają swoje wojska w tym regionie. W okolicach Iziumu próbują przełamać obronę ukraińską w kierunku miejscowości Sułyhiwka, Dibriwne.

Intensywne walki toczą się także w obwodzie ługańskim, m.in. w okolicy Kreminnej (już kontrolowanej przez wojska rosyjskie), oraz na północy obwodu donieckiego. Przeciwnik przegrupowuje siły, by następnie poprowadzić ofensywę w kierunku Łymanu.

Rosjanie kontynuują ataki w Popasnej w obwodzie ługańskim. Po próbach szturmu Rubiżnego i Siewierodniecka do miejscowego szpitala miało trafić ok. 130 rannych żołnierzy rosyjskich.

W obwodzie chersońskim Rosjanie próbują zwiększyć kontrolowany przez siebie obszar i będą nadal atakować, by dojść do granic administracyjnych obwodu – prognozuje sztab.

Sztab raportuje o odparciu w ciągu doby 10 ataków wroga w obwodzie donieckim i ługańskim, zniszczeniu 12 czołgów, 28 wozów opancerzonych i jednego systemu artylerii.

W ciągu doby nad Ukrainą zestrzelono jeden samolot, jeden śmigłowiec, sześć bezzałogowców i rakietę manewrującą – podano.

Środa jest 56. dniem rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.

07:30 Dowódca piechoty morskiej apeluje o międzynarodową misję humanitarną w Mariupolu

W garnizonie wojskowym, który broni zakładów Azowstal w Mariupolu, znajduje się ponad 500 rannych żołnierzy; są tu też kobiety i dzieci – poinformował w nocy z wtorku na środę dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej major Serhij Wołyna. Wojskowy zaapelował o międzynarodową misję humanitarną w celu wyprowadzenia z miasta wojskowych i cywilów.

„Jest to prawdopodobnie nasz ostatni apel do świata, ponieważ pozostało nam kilka dni życia, o ile nie godzin. Siły przeciwnika przewyższają nas dziesięciokrotnie pod względem liczebności – mają przewagę w powietrzu i na lądzie, posiadają więcej żołnierzy, czołgów, zestawów artyleryjskich. Bronimy się w Mariupolu już tylko w zakładach Azowstal” – relacjonował na Facebooku Wołyna, używający również nazwiska Wołynski (https://www.facebook.com/serjvlk).

Dowódca zwrócił się do społeczności międzynarodowej z prośbą o jak najszybszą pomoc humanitarną. „Błagamy wszystkich światowych liderów – zorganizujcie misję w celu bezpiecznego wyprowadzenia stąd wojskowych i cywilów, i przewiezienia ich na terytorium państwa trzeciego”. W tekście dołączonym do nagrania Wołyna zwrócił się do prezydentów Ukrainy, USA i Turcji, a także premiera Wielkiej Brytanii.

Wcześniej, w środę późnym wieczorem, dowódca 36. brygady wskazał na Facebooku dwie możliwości uratowania Mariupola. Według Wołyny należałoby przeprowadzić natychmiastową operację wojskową w celu przerwania rosyjskiego oblężenia miasta lub zorganizować korytarz humanitarny dla cywilów i żołnierzy, którego bezpieczeństwo zostałoby zagwarantowane międzynarodowym porozumieniem.

Również w środę wieczorem zastępca dowódcy pułku Azow Swiatosław Pałamar poinformował, że „Rosjanie zrzucili na zakłady Azowstal ogromne bomby i niemal całkowicie zrujnowali fabrykę”. „Mnóstwo osób znajduje się pod gruzami” – przekazał Pałamar. Wcześniejsze doniesienia mówiły o około tysiącu cywilów, którzy mogli ukrywać się na terenie Azowstalu.

Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy jest oblegany przez rosyjskie wojska od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja cywilów jest katastrofalna – według ostrożnych szacunków mogło tam dotąd zginąć ponad 20 tys. osób.

Zdobycie tego portu nad Morzem Azowskim umożliwiłoby siłom rosyjskim stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby dla nich ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.

07:06 Prawie 300 tys. osób ewakuowano dotąd korytarzami humanitarnymi

Prawie 300 tys. osób ewakuowano dotąd na Ukrainie korytarzami humanitarnymi – poinformowała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na biuro prasowe ministerstwa integracji.

– Od początku wojny rząd ukraiński zaproponował ponad 340 korytarzy humanitarnych. Okupanci uzgodnili około 200, a faktycznie było ich 176. Przyczyna to regularne naruszanie przez wroga „zasady ciszy” oraz zatrzymywanie i przejmowanie autobusów ewakuacyjnych i transportów humanitarnych – podał resort. Jak podkreślono, z powodu intensywnych ostrzałów nie otwarto korytarzy w Donbasie. – Okupanci odmawiali też otwarcia ich z Mariupola, w tym z kombinatu Azowstal: dla kobiet, dzieci i innych osób cywilnych – zaznaczyło ministerstwo.

06:39 Zełenski: Rosjanie nie odpowiadają na propozycję wymiany w Mariupolu

Strona rosyjska nie odpowiada na propozycje wymiany cywilów i obrońców Mariupola, gdzie sytuacja jest skrajnie trudna – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorek wieczorem.

– Sytuacja w Mariupolu pozostaje bez zmian. Jest skrajnie trudna. Rosyjscy żołnierze blokują wszelkie próby zorganizowania korytarzy humanitarnych i uratowania ludzi. (…) Usiłują ich deportować albo nawet mobilizować do okupacyjnych wojsk. Los co najmniej dziesiątek tysięcy mariupolan, którzy zostali wcześniej przemieszczeni na terytorium kontrolowane przez Rosję, jest nieznany – oznajmił.

Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy jest od wielu tygodni oblegany przez rosyjskie wojska. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja cywilów jest katastrofalna – według ostrożnych szacunków mogło tam dotąd zginąć ponad 20 tys. osób. Zdobycie tego portu nad Morzem Azowskim umożliwiłoby siłom rosyjskim stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby dla nich ogromne znacznie propagandowe. Pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.

05:28 Premier Belgii: wyślemy ekspertów, którzy zbadają rosyjskie zbrodnie na Ukrainie

Belgia zapowiedziała wysłanie ekspertów medycyny sądowej na Ukrainę w celu zebrania dowodów na rosyjskie zbrodnie wojenne, powiedział w środę wieczorem premier Aleksander De Croo.  – To pierwszy krok w kierunku ścigania barbarzyńców – stwierdził szef belgijskiego rządu.

– Przemoc, morderstwa, gwałty… to, co dzieje się na Ukrainie, można porównać do najciemniejszych kart historii – powiedział De Croo. – To bolesne widzieć, że jest to nadal możliwe w Europie – uważa szef belgijskiego gabinetu i zapowiada, że belgijscy eksperci medycyny sądowej pomogą zbierać dowody rosyjskich zbrodni.

– Obecnie badamy, jak możemy to najszybciej zorganizować – powiedział premier.

03:34 ONZ: Pięć milionów uchodźców z Ukrainy

Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) szacuje, że ponad pięć milionów osób musiało uciec z Ukrainy.

– To jest pięć milionów indywidualnych losów pełnych cierpienia i traumy – powiedział we wtorek zastępca Wysokiego Komisarza UNHCR Kelly Clements na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.

Do tej liczby trzeba dodać 7,1 milionów uchodźców wewnętrznych, które opuściły swoje domy na terenie Ukrainy, dodał Antonio Vitorino z Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM). Na spotkaniu państwa członkowskie omówiły min. potrzebę większego wsparcia dla uchodźców. Było to szóste posiedzenie Rady poświęcone sytuacji humanitarnej na Ukrainie od czasu rozpoczęcia wojny w dniu 24 lutego.

Stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ, Serhij Kysylyca skrytykował fakt, że Rada Bezpieczeństwa nadal traktuje Rosję jako pełnoprawnego członka. – Koleżanki i koledzy, wydaje mi się, że te spotkania nie zmieniają wiele – oświadczył ukraiński dyplomata.

02:52 Doniesienia o ostrzale miasta Mikołajów na południu Ukrainy

– Znów eksplozje w Mikołajowie – napisał w środę wczesnym rankiem na Telegramie mer miasta Ołeksandr Senkiewicz.

Zaapelował do mieszkańców miasta, aby nie zbliżali się do okien i pozostali w bezpiecznych miejscach. Według ukraińskiej agencji informacyjnej Unian, mieszkańcy miasta informowali również, że w niektórych miejscach wybuchły pożary. Wstępnie nie podano informacji o zniszczeniach ani ofiarach.

02:30 Szef MAEA: przywrócono łączność między elektrownią atomową w Czarnobylu a ukraińskim urzędem ds. energii atomowej

Ukraina poinformowała dziś Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że przywrócono bezpośrednią łączność pomiędzy krajowym regulatorem a elektrownią jądrową w Czarnobylu, ponad miesiąc po tym, jak kontakt ten został utracony, gdy siły rosyjskie przejęły kontrolę nad elektrownią, powiedział dyrektor generalny agencji Rafael Grossi.

Dyrektor Grossi powiedział, że jest to „bardzo dobra wiadomość”, dodając, że jeszcze w tym miesiącu uda się do elektrowni wraz z zespołem ekspertów w celu dokonania oceny sytuacji. Dodał, że jest to kolejny ważny krok w procesie wznawiania ukraińskiej kontroli nad miejscem katastrofy z 1986 roku, gdzie obecnie znajdują się różne zakłady utylizacji odpadów radioaktywnych.

Siły rosyjskie zajęły elektrownię jądrową w Czarnobylu 24 lutego i utrzymywały nad nią kontrolę przez pięć tygodni, po czym wycofały się 31 marca. Ukraina poinformowała MAEA 10 marca, że utraciła kontakt z elektrownią. Ukraiński urząd w dalszym ciągu otrzymywał informacje o sytuacji w Czarnobylu za pośrednictwem kadry kierowniczej elektrowni, znajdującej się poza terenem zakładu.

Odnosząc się do 15 działających w kraju reaktorów w czterech elektrowniach jądrowych, Ukraina poinformowała, że siedem z nich jest obecnie podłączonych do sieci. Osiem pozostałych reaktorów jest wyłączonych na czas regularnych przeglądów lub pozostają w rezerwie.

23:42 ONZ: Amb. Szczerski: Polska nie może sama dźwigać ciężaru związanego z uchodźcami, potrzeba większej pomocy międzynarodowej

Polska nie może sama udźwignąć ciężaru związanego z kryzysem uchodźczym, potrzebne jest większe zaangażowanie agencji ONZ – apelował we wtorek ambasador RP Krzysztof Szczerski na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dyplomata wezwał też organizacje do powstrzymania przymusowych deportacji cywilów do Rosji. W swoim wystąpieniu Szczerski zwrócił uwagę, że obecny kryzys uchodźczy związany z rosyjską agresją na Ukrainę jest największym w Europie od czasu II wojny światowej. Jak powiedział, Ukrainę opuściło już 5 milionów osób, zaś kolejne 7,1 mln to uchodźcy wewnętrzni, co razem stanowi ponad 1/4 całej ludności Ukrainy.

– To oczywiste, że Polska i inne kraje sąsiadujące z Ukrainą nie będą w stanie udźwignąć ciężaru tego kryzysu same. Mimo to, w Polsce mamy prostą zasadę: najpierw pomagamy za pomocą naszych własnych środków, dopiero potem czekamy na międzynarodową pomoc – powiedział Szczerski. Zwrócił też uwagę na otwarcie we Lwowie ufundowanego przez Polskę miasteczka kontenerowego dla uchodźców wewnętrznych.

Jak dodał, okazją do zademonstrowania wsparcia i solidarności będzie zainicjowana przez Polskę i Szwecję konferencja donatorów 5 maja. – Bezprecedensowa skala [kryzysu] wymaga zwiększonego zaangażowania agencji ONZ i wsparcia całej społeczności międzynarodowej. Tylko wspólny wysiłek przyniesie ulgę cierpiącym – powiedział Szczerski.

Dyplomata wezwał też ONZ do większej koordynacji z władzami Polski i Ukrainy, pomocy w ochronie uchodźców przed handlarzami ludzi, a także w powstrzymaniu procederu wywożenia przez Rosję cywilów na swoje terytorium. – Widzimy pilną potrzebę refleksji na temat tego, co mogą zrobić poszczególne agencje ONZ, w tym UNHCR [Wysoki Komisarz NZ ds. Uchodźców] i IOM [Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji] by zatrzymać i zapobiec temu procesowi – powiedział ambasador. – Powinniśmy odróżniać tych uciekających przed agresją od tych, którzy są przymusowo deportowani – dodał.

PAP/ua/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj