Ukraińcy bronią się przed napaścią wojsk rosyjskich 58. dzień. Wrodzy żołnierze dopuszczają się kolejnych zbrodni wojennych, terroryzują mieszkańców i blokują pomoc humanitarną.
20:28 Prezydencki doradca Podolak o dostawach uzbrojenia: to wyścig z czasem
Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, alarmował w piątek, że Ukraina potrzebuje więcej uzbrojenia, dostarczanego w krótszym czasie, niż dzieje się to obecnie.
– Naszym partnerom bardzo trudno jest przyzwyczaić się do nowego rytmu życia. To, co jest potrzebne, jest konieczne nie jutro, nie pojutrze, nie za miesiąc, nie po tym, jak wszystko omówimy, ale dziś i dużo. Niestety uzbrojenia i czasu, w którym musi ono być dostarczone, jest za mało. Potrzebujemy więcej (uzbrojenia), zwłaszcza ciężkiej artylerii i powinna ona być jak najszybciej – powiedział Podolak, cytowany przez portal informacyjny RBK.
20:22 Prokuratura: pod Iziumem znaleziono zakatowane i spalone ciała dwóch mieszkańców
Pod Iziumem w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy znaleziono zakatowane i spalone ciała dwóch mieszkańców, to kolejne okrucieństwa rosyjskich okupantów – napisała w piątek charkowska prokuratura obwodowa.
Według śledczych 22 kwietnia po uwolnieniu wsi Husariwka pod Iziumem z rąk Rosjan w piwnicy jednego z domów znaleziono zwłoki mężczyzny i kobiety. Ustalono, że podczas okupacji rosyjscy żołnierze torturowali ich, po czym spalili ich ciała.
Wszczęto śledztwo z artykułu dotyczącego złamania prawa wojennego wraz i zabójstwa.
Na początku kwietnia prokuratura poinformowała o znalezieniu spalonych szczątków trojga cywilów w tej samej miejscowości.
19:56 Zatrzymano 29-letnią agentkę informującą rosyjskie służby o pozycjach ukraińskich sił
W obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy zatrzymano 29-latkę, która przekazywała rosyjskim służbom informacje o pozycjach sił zbrojnych Ukrainy i infrastrukturze – poinformowała w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
– Kontrwywiad służby specjalnej w obwodzie charkowskim wykrył i zatrzymał obywatelkę Ukrainy, która pracowała dla przedstawicieli służby specjalnej Rosji – czytamy w komunikacie.
Kobieta przybyła do obwodu charkowskiego z tymczasowo okupowanego terytorium Ukrainy. Na zlecenie kuratora z rosyjskich służb Ukrainka ustalała lokalizację wojskowej i krytycznej infrastruktury Charkowa, a także miejsca dyslokacji sił zbrojnych Ukrainy i gwardii narodowej.
29-latka m.in. przekazała współrzędne i pomogła wrogowi skorygować ogień skierowany w oświatowe, medyczne, handlowe obiekty i osiedla mieszkaniowe w centrum miasta – podało SBU. W ostrzałach rakietowych byli ranni i zabici.
Podczas przeszukania miejsca jej zamieszkania skonfiskowano środki łączności z rosyjskimi służbami i znaczną sumę pieniędzy w rublach.
Kobietę zatrzymano i poinformowano ją o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu dotyczącego szpiegostwa. Grozi jej od 8 do 12 lat pozbawienia wolności.
19:14 SBU: Rosjanie biorą do walki osoby z chorobami psychicznymi
– Ukraińscy obrońcy zadali rosyjskiej armii takie straty, że w celu uzupełnienia sił Rosja bierze do swoich szeregów nawet psychicznie chorych chłopaków – pisze w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, powołując się na jedną z przechwyconych rozmów.
W rozmowie przechwyconej przez SBU matka martwi się o stan zdrowia syna, który zmaga się z zaburzeniami psychicznymi.
Syn odpowiada, że wojna służy jego psychice.
– Widzisz, jaki jestem spokojny? Maniak, jak seryjny zabójca, jak Czykatiło spokojny – mówi.
Andriej Czykatiło, „rzeźnik z Rostowa”, to seryjny zabójca uznany za winnego 52 morderstw na tle seksualnym, popełnionych głównie na dzieciach i nastolatkach w latach 1978-1990.
18:46 Władze: mamy informacje o kolejnym zbiorowym grobie w Mariupolu
Otrzymaliśmy informacje o kolejnym zbiorowym miejscu pochówku zabitych mieszkańców Mariupola – przekazał w piątek doradca mera tego oblężonego przez Rosjan miasta na południu Ukrainy Petro Andriuszczenko.
– Otrzymaliśmy nowe informacje o zbiorowym miejscu pochówku zabitych mieszkańców Mariupola, mającym ukryć skutki zbrodni wojennych – napisał Andriuszczenko w serwisie Telegram. Jak dodał, grób zlokalizowano w dzielnicy Lewobrzeżnej obok cmentarza w miejscowości Wynohradne.
– To ponownie potwierdza, że okupanci organizują zbieranie, pochówek, kremację zabitych mieszkańców Mariupola w każdej dzielnicy miasta – podkreślił.
Opublikował fragment mapy z zaznaczonym miejscem zbiorowego pochówku.
Dzień wcześniej lokalne władze poinformowały o zbiorowym grobie w miejscowości Manhusz pod Mariupolem. Mer Mariupola Wadym Bojczenko ocenił, że w masowych grobach w Manhuszu mogą spoczywać zwłoki 3-9 tysięcy osób. Media opublikowały zdjęcia satelitarne firmy Maxar Technologies, na których widać około 300-metrowy rów.
18:13 Prezydencki doradca: Rosja zabija Ukraińców bronią otrzymaną od Francji w 2015 roku z pominięciem sankcji
Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak zamieścił w piątek na Twitterze nagranie, z którego wynika, że Rosjanie używają na Ukrainie broni, którą dostali od Francji, mimo obowiązujących od 2015 roku sankcji.
– Maleńki samochód francuskiej marki. Rodzina próbowała nim uciec, ale została zabita przez rosyjskich morderców. Zabita, jak zostało udowodnione, francuską bronią sprzedaną z obejściem sankcji w 2015 roku. Każdy w UE, który próbuje podlizywać się Rosji, musi zobaczyć efekt swoich działań – napisał Podolak w opisie filmiku, który analizuje śmierć cywilów.
Jak wynika z informacji podanych w nagraniu auto marki Renault zostało ostrzelane z bojowego wozu piechoty BMD-4, który później został zdobyty przez ukraińskich żołnierzy. Okazało się, że pojazdy tego typu trafiły na wyposażenie rosyjskiej armii w latach 2015-2016, czyli po nałożeniu embarga na eksport do Rosji technologii wojskowych.
Mimo to, jak twierdzi narrator z nagrania, francuska firma Thales miała sprzedać Rosji komponenty i technologię niezbędną do produkcji BMD-4, który był montowany w Wołogdzie na licencji.
18:08 Resort obrony: wrak krążownika Moskwa uznany za obiekt dziedzictwa kulturowego
Wrak rosyjskiego krążownika rakietowego Moskwa, który w zeszłym tygodniu zatonął na Morzu Czarnym po ukraińskim ostrzale, został wpisany do rejestru podwodnego dziedzictwa kulturowego Ukrainy, jako obiekt nr 2064 – poinformowało ukraińskie ministerstwo obrony.
– Zgodnie z konwencją UNESCO, wszystkie ślady ludzkiej działalności na dnie Morza Czarnego wewnątrz wyłącznej strefy ekonomicznej naszego państwa są własnością Ukrainy – napisano w opublikowanej w czwartek na Facebooku informacji (https://tinyurl.com/3ucswjmn).
Jak dodano, słynny krążownik i najbardziej znany obiekt zatopiony na Morzy Czarnym można podziwiać 80 mil morskich od Odessy. Wyłączna strefa ekonomiczna rozciąga się do 200 mil morskich poza wodami terytorialnymi.
Moskwa była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. Jak poinformowało 14 kwietnia wieczorem rosyjskie ministerstwo obrony, okręt zatonął podczas holowania w warunkach sztormu.
Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Moskwa nie potwierdziła tych doniesień, twierdząc, że na jednostce „doszło do pożaru”.
17:58 Szef resortu obrony Reznikow oskarżył ONZ o tolerowanie zbrodni Rosji
Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow oskarżył w piątek ONZ o tolerowanie zbrodni wojennych Rosji i dodał, że jeśli jego kraj dostanie niezbędną broń to, rosyjscy najeźdźcy mogą zostać wypędzeni z Ukrainy w ciągu kilku miesięcy.
– ONZ toleruje rosyjskie zbrodnie wojenne. Stały członek Rady Bezpieczeństwa najechał na Ukrainę. Wolny świat musi przyjść z odsieczą. (…)Na wojnie Rosji z Ukrainą zginęły także powojenny porządek światowy i bezpieczeństwo. Rosja zrobiła wszystko, czemu miały zapobiegać utworzone międzynarodowe instytucje bezpieczeństwa. Jak Rada Bezpieczeństwa ONZ, gdzie Moskwa jest stałym członkiem, może wypełniać swoją misję utrzymywania pokoju? O jakim bezpieczeństwie i współpracy w Europie można mówić, gdy jedno z państw członkowskich OBWE zaatakowało inne i zabiło tysiące cywilów? – pytał Reznikow w oświadczeniu opublikowanym w komunikatorze Telegram.
– Te organizacje zawiodły. Podobnie jak Liga Narodów, muszą one zostać zastąpione nowym i bardziej efektywnym systemem instytucji międzynarodowych, zdolnych do służenia interesom wszystkich krajów, nie tylko tych dużych – postulował minister.
Przypomniał, że w 2008 roku Niemcy i Francja, blokując wejście Ukrainy do NATO, de facto zachęciły agresora.
– W sierpniu 2008 roku Rosja najechała Gruzję, a świat przymknął oko. W 2014 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, a świat postanowił nie ingerować. Teraz rosyjskie bomby ścierają z powierzchni ziemi nasze miasta, a świat nie jest w stanie tego powstrzymać – wyliczał Reznikow.
Podkreślił, że Ukraina potrzebuje obecnie przede wszystkim ciężkiego uzbrojenia, a domaga się wprowadzenia całkowitego światowego embarga na rosyjską ropę i gaz oraz realnych sankcji wobec rosyjskiego systemu bankowego i handlu.
– Jeśli to wszystko zrobicie, za kilka miesięcy rosyjscy najeźdźcy zostaną wygnani z Ukrainy – zaznaczył minister.
17:42 Negocjator: odbyła się kolejna runda rozmów z Rosją
W czwartek i piątek w formie online odbyła się kolejna runda negocjacji między Ukrainą a Rosją – poinformował w piątek główny ukraiński negocjator Dawyd Arachamija, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Inny wysokiej rangi ukraiński urzędnik powiedział portalowi na zasadzie anonimowości, że Ukraina wysunęła pod adresem strony rosyjskiej ultimatum, zgodnie z którym przeprowadzenie przez Rosjan w obwodzie chersońskim tzw. referendum „postawi kropkę w negocjacjach”.
Ukrainska Prawda zaznacza, że choć szefowie grup negocjacyjnych przeprowadzili rozmowy, szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w piątek, że negocjacje rzekomo utknęły w martwym punkcie.
17:10 Ministerstwo obrony: dowództwo armii rosyjskiej kończy rozpoznanie miejsc dogodnych dla głównych uderzeń
Dowództwo armii rosyjskiej kończy rozpoznanie miejsc dogodnych do przeprowadzenia głównych uderzeń na wschodniej Ukrainie – podał w piątek rzecznik ukraińskiego resortu obrony Ołeksandr Motuzianyk, cytowany przez portal RBK.
Według rzecznika ministerstwa świadczą o tym metody prowadzenia ognia, sposób formowania zgrupowań bojowych i ciągłe działania ofensywne na różnych kierunkach.
– Największą aktywność okupantów obserwuje się na kierunku Izium – Barwenkowo, w rejonie węzłowej stacji kolejowej Popasna, zurbanizowanego obszaru Siewierodoniecka, miasta Mariupol oraz na odcinku szosy Zaporoże-Donieck – powiedział Motuzianyk.
17:07 Rzeczniczka praw człowieka: na oczach 17-latki Rosjanie bili i gwałcili jej matkę i siostrę
W Irpieniu pod Kijowem na oczach 17-latki trzech rosyjskich żołnierzy biło i gwałciło jej matkę i młodszą siostrę, obie kobiety zmarły – poinformowała w piątek ukraińska rzeczniczka praw człowieka.
– Codziennie pojawiają się nowe świadectwa potwornych zbrodni seksualnych raszystów (Rosjan) z uwolnionych terytoriów – napisała Denisowa w serwisie Telegram.
W Irpieniu trzech Rosjan na oczach 17-latki zgwałcili jej mamę i 15-letnią siostrę. Kobiety, które były bite i gwałcone ze szczególną brutalnością, nie żyją.
Jak przekazała Denisowa, nastolatka w stanie szoku cztery dni spędziła w domu, w którym również znajdowały się zwłoki. Po wyzwoleniu miasta pojechała do babci.
Rzeczniczka poinformowała, że od 1 kwietnia na specjalną telefoniczną linię pomocy psychologicznej zgłosiło się ponad 400 osób, w większości w związku z przestępstwami seksualnymi popełnionymi przez rosyjskich żołnierzy.
16:36 MSW: Rosja aktywniej przerzuca na Ukrainę dywersantów
Rosja zaczęła aktywniej przerzucać na Ukrainę dywersantów, w tym członków prywatnych firm wojskowych – powiedział wiceszef MSW Ukrainy Jewhen Jenin, cytowany w piątek przez agencję Ukrinform.
Praktycznie codziennie policjanci zatrzymują osoby, wobec których są ugruntowane podejrzenia kolaboracji albo sprzyjania wrogowi – podkreślił Jenin. Poinformował, że niedawno w obwodzie dniepropietrowskim na południowym wschodzie Ukrainy zatrzymano czterech możliwych dywersantów.
– Według posiadanych przez nas informacji wróg nasilił przerzucanie potencjalnych dywersantów, w tym spośród członków tzw. prywatnych firm wojskowych, na terytorium Ukrainy w celu przeprowadzenia dywersji i ataków terrorystycznych – przekazał wiceminister i zaapelował do Ukraińców o czujność.
16:10 OSW: odkrywane miejsca zbrodni najeźdźców wywołują antyrosyjskie nastroje wśród Ukraińców
Kolejne odkrywane miejsca zbrodni najeźdźców wywołują wzrost antyrosyjskich nastrojów wśród Ukraińców; zarówno względem władz Rosji, jak i jej społeczeństwa – oceniają eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich po 57 dniach wojny na Ukrainie.
Jak wyjaśniają analitycy OSW – czyli Piotr Żochowski, Krzysztof Nieczypor i Jadwiga Rogoża – jednym z powodów tej niechęci jest wysokie poparcie Rosjan dla tzw. operacji specjalnej armii rosyjskiej.
Pogłębione badania potwierdzają całkowity zwrot w ich postawach wobec Rosji: o ile w listopadzie 2021 r. wspólny sondaż ukraińskiego Centrum Razumkowa i rosyjskiego Centrum Lewady wykazał, że pozytywny stosunek do Rosjan ma 75 proc. Ukraińców, o tyle na początku kwietnia 95 proc. odrzuciło tezę o bratnich relacjach obu narodów. Ukraina odcina się od sąsiada także w wymiarze kulturalnym – planuje wyrugować z programu nauczania szkolnego lekcje rosyjskiego i literatury rosyjskiej oraz usuwa upamiętnienia tamtejszych postaci historycznych i kulturalnych z przestrzeni publicznej – tłumaczą eksperci.
Od 3 do 9 tys. osób mogło zostać pochowanych w zbiorowej mogile we wsi Manhusz nieopodal Mariupola – powiadomiły lokalne władze, opierając się na danych satelitarnych. Na zdjęciach mogiła przypomina miejsce masowego pochówku w Buczy, gdzie znaleziono ciała 70 ofiar, ale jest 20 razy od niego większa. Doniesienia te potwierdzają w swoich zeznaniach świadkowie, którzy informowali o rosyjskich transportach ciał z Mariupola i składowaniu ich w zbiorowych grobach na przedmieściach miasta. Jego władze szacują łączną liczbę zamordowanych w Mariupolu na 22 tys.
Niedaleko miasta okupanci mieli zorganizować cztery ośrodki filtracyjne, w których przetrzymują i sprawdzają osoby chcące ewakuować się na terytoria kontrolowane przez Ukraińców. W ramach tego procesu identyfikowani są urzędnicy i pracownicy sektora budżetowego Mariupola, którzy następnie trafiają do aresztów, gdzie są przesłuchiwani i torturowani.
W Mariupolu Rosjanie nadal bombardują i ostrzeliwują teren zakładu Azowstal, w którym oprócz obrońców przebywa również ludność cywilna.
Jak opowiadają analitycy, siły agresora intensyfikują ofensywę w Donbasie. Usiłują rozbić obronę ukraińską, ale napotykają duże trudności w trwałym opanowaniu nowych terytoriów. Niepewna sytuacja panuje na zapleczu wojsk rosyjskich, gdzie kolumny transportowe są narażone na ataki obrońców. Dynamika działań wskazuje, że najeźdźcy dążą do okrążenia Donbasu za wszelką cenę, chcąc pokazać, że osiągnęli cel planowanej operacji. Ogłoszenie sukcesu jest Kremlowi niezbędne ze względów propagandowych i politycznych. W wymiarze militarnym opanowanie Donbasu to jednak operacja bardzo kosztowna z uwagi na kolejne duże straty w sile żywej, więc nawet w przypadku powodzenia wpłynie ono negatywnie na możliwości kontynuowania szybkiej ofensywy na innych kierunkach.
Strona ukraińska podkreśla, że przymusowa mobilizacja prowadzona na terenie okupowanego Donbasu nie przynosi efektu oraz że postępuje demoralizacja rosyjskich żołnierzy ze względu na słabe zaopatrzenie w żywność i zakłócenia w wypłacie żołdu. Według doniesień ukraińskiego Sztabu Generalnego okupanci wprowadzą od 30 kwietnia zakaz wjazdu na Krym i wyjazdu z niego, aby zapobiec niepowodzeniu wiosennego poboru.
Prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał mieszkańców terenów okupowanych, m.in. obwodów chersońskiego i zaporoskiego, aby nie przekazywali agresorom swoich danych osobowych, bo te zbiera się w celu organizacji pseudoreferendów o ustanowienie tzw. republik ludowych. Zapewnił też, że żadna Chersońska Republika Ludowa „nie przejdzie”.
Zgodnie z danymi charkowskiej obwodowej administracji wojskowej pod okupacją znajduje się 22 z 56 lokalnych hromad (samorządów). W niektórych miejscowościach Rosjanie nie ustanawiają reżimu okupacyjnego, lecz traktują je tylko jako strefy tranzytowe. Z kolei według szefa donieckiej obwodowej administracji wojskowej tereny kontrolowane przez stronę ukraińską opuściło prawie trzy czwarte ludności. W obwodzie żyje obecnie ok. 430 tys. z 1,67 mln przebywających tam na stale przed 24 lutego. W Kramatorsku, zamieszkałym przed wojną przez 200 tys. ludzi, pozostaje nieco ponad 40 tys. osób – informują eksperci.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przyznało, że na zajętym obszarze obwodu charkowskiego wojska rosyjskie zmuszone są rozmieszczać umocnione punkty obronne chroniące szlaki komunikacyjne, zaś transport osłaniany jest przez śmigłowce szturmowe. Oznacza to, że siły agresora nie czują się pewnie na okupowanym terenie i liczą się z możliwością ukraińskich kontruderzeń.
Według komunikatów władz Odessy w mieście nasila się aktywność grup dywersyjnych, których zadaniem jest prowadzenie wojny psychologicznej wśród ludności cywilnej i szerzenie dezinformacji, mającej osłabić wolę oporu. 21 kwietnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała liderów i uczestników prorosyjskiej organizacji.
Rosjanie wciąż niszczą infrastrukturę kolejową na Ukrainie. Uderzenie rakietowe w węzeł kolejowy pod Dnieprem świadczy o tym, że priorytetowym celem armii najeźdźczej staje się utrudnienie przeciwnikowi dostaw uzbrojenia i zaopatrzenia w pobliże terenów objętych walkami – relacjonują autorzy analizy OSW.
16:02 Jeden pilot zginął, a dwóch trafiło do szpitala po rozbiciu się An-26
Jeden pilot zginął, a dwóch trafiło do szpitala po rozbiciu się w piątek samolotu wojskowego An-26 w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy – poinformował rzecznik władz obwodu Iwan Ariefiew.
Samolot, który wykonywał rejs techniczny, zaczepił o słup energetyczny i spadł w okolicy Mychajłówki w obwodzie zaporoskim. Na miejscu pracuje prokuratura, policja i ratownicy, by wyjaśnić, co było przyczyną rozbicia się maszyny.
Jak poinformował Ariefiew, na pokładzie samolotu było trzech pilotów, z których jeden zginął, a dwóch trafiło do szpitala.
15:33 Resort obrony: w obwodzie zaporoskim i chersońskim Rosjanie blokują wyjazd mężczyzn
Rosja prowadzi przygotowania do mobilizacji w obwodzie chersońskim i zaporoskim na Ukrainie, okupacyjne władze blokują wyjazd mieszkańców, w szczególności mężczyzn w wieku poborowym – poinformował w piątek rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk.
– By uzupełnić straty w składzie osobowym rosyjskiej armii, prowadzone są przygotowania do tzw. mobilizacji w obwodzie chersońskim i zaporoskim. Okupacyjne władze blokują wyjazd z okupowanych terytoriów miejscowych mieszkańców, w szczególności mężczyzn w wieku poborowym – powiedział Motuzianyk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
– Rosjanie przygotowują też się do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia do Rosji okupowanych terytoriów w obwodzie chersońskim i zaporoskim – dodał.
Poinformował, że w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, przy granicy z Ukrainą, prowadzone jest masowe pobieranie krwi u lokalnych mieszkańców dla potrzeb armii rosyjskiej.
15:21 Zełenski: Bank Światowy przekaże 4,8 mld dolarów na odbudowę Ukrainy
Bank Światowy przekaże kwotę 4,8 mld dolarów na odbudowę naszego kraju – poinformował w piątek na Instagramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wyrażam wdzięczność za to, że jesteśmy słyszani i wspierani – dodał ukraiński przywódca.
– Podczas czwartkowej narady ministerialnej (debaty o pomocy dla Ukrainy, zorganizowanej w Waszyngtonie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy – PAP) zwróciłem się do Banku Światowego i w efekcie otrzymaliśmy pomoc. (…) Z takim wsparciem zdołamy szybko odbudować nasze państwo – napisał Zełenski.
W czwartek prezydent szacował, że potrzeby finansowe Ukrainy to około 7 mld dolarów miesięcznie, a premier Denys Szmyhal ocenił, że pomoc w celu pokrycia deficytu budżetowego mogłaby wynieść 4-5 mld dolarów. Według szefa rządu koszty odbudowy państwa po wojnie z Rosją będą oscylować wokół kwoty 600 mld dolarów – przekazała w piątek agencja Interfax-Ukraina.
Bank Narodowy Ukrainy (bank centralny) poinformował, że wartość międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy od początku rosyjskiej inwazji (24 lutego) wynosi już ponad 3,8 mld dolarów.
15:05 Wywiad: czystki wśród dowódców rosyjskiej armii za nieudolność
Sześciu wysokich rangą dowódców rosyjskich straciło stanowiska w ostatnim czasie za niewykonanie powierzonych im zadań na Ukrainie – powiedział w piątek Wadym Skybycki, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez portal informacyjny RBK-Ukraina.
– Dowódca Floty Czarnomorskiej, jego pierwszy zastępca, szef sztabu Floty Czarnomorskiej zostali zdjęci ze stanowisk. Dowódca 1. Armii Pancernej, 6. Armii Ogólnowojskowej i dowódca 22. Korpusu Armii również zostali usunięci ze swoich stanowisk. Wszyscy zostali usunięci ze swoich postów za niewykonanie przydzielonego im zadania – powiedział Skybycki.
14:56 Rzeczniczka praw człowieka: w Kachowce Rosjanie torturują mężczyzn
W okupowanej Kachowce w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy Rosjanie na miejscowym komisariacie policji torturują mężczyzn: biją ich i rażą paralizatorami – alarmuje w piątek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.
– Rosyjscy żołnierze zatrzymują na ulicach miasta nie tylko aktywistów czy uczestników walk w Donbasie, ale też mężczyzn, którzy nie mają żadnego związku ze służbą wojskową ani nie brali udział w akcjach protestu przeciwko okupacji – napisała Denisowa w komunikatorze Telegram. Dodała, że oficjalną przyczyną zatrzymania jest „naruszenie porządku” albo „złamanie godziny policyjnej”.
Obok komisariatu policji ciągle stoi kolejka osób, które próbują dowiedzieć się, jaka jest sytuacja ich zatrzymanych bliskich, albo starają się przekazać im jedzenie czy rzeczy.
Świadkowie mówią, że na komisariacie przebywa ponad 10 cywilów, niektórzy z nich są tam przetrzymywani już od kilku tygodni.
– Mężczyzn torturują paralizatorami, biją – zaalarmowała Denisowa.
Jak podkreśliła, najbrutalniej Rosjanie traktują osoby związane ze strukturami siłowymi – członków obrony terytorialnej i byłych uczestników wojny w Donbasie.
14:41 Wywiad wojskowy: Gwardia Narodowa i FSB mają zdusić opór sił ukraińskich w Mariupolu
Rosyjskie dowództwo planuje użyć Gwardii Narodowej i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) do zduszenia oporu sił ukraińskich na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu w obwodzie donieckim – przekazał w piątek w ukraińskiej telewizji Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Jego wypowiedź stanowiła część komentarza dotyczącego informacji o tym, że prezydent Władimir Putin nie poparł propozycji przeprowadzenia zmasowanego ataku na Azowstal, co zasugerował minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Skibicki uznał, że rosyjskie władze „jak zwykle nie mówią prawdy”.
– Mogą rzeczywiście zrezygnować z zakrojonego na szeroką skalę ataku na Azowstal, jednak wedle naszych informacji (Rosjanie) planują zaangażować Gwardię Narodową i inne struktury, w tym struktury FSB, które będą kontynuować ataki na zakłady, aby zdusić nasz opór – powiedział Skibicki.
Wcześniej wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wyjaśniła w mediach społecznościowych, że w Azowstalu, poza ukraińskimi żołnierzami, znajduje się około tysiąca cywilów. Jak napisała, konieczne jest utworzenie korytarza humanitarnego, którym mogliby bezpiecznie wydostać się cywile, jednak „Rosjanie odmawiają otworzenia korytarza dla cywilów, cynicznie udając, że nie rozumieją różnicy między korytarzem dla wojskowych, którzy mieliby się poddać, a korytarzem humanitarnym służącym do ewakuacji cywilów”.
Mariupol jest oblegany przez Rosjan od początku marca. W mieście trwają ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna. Według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
14:29 Szef władz obwodu donieckiego: przebieg wojny zależy od losu Mariupola
Przebieg wojny na Ukrainie, w tym rosyjskiej ofensywy, zależy od losu Mariupola, który ma znaczenie strategiczne dla obrony kraju, toteż wróg koncentruje tam wszystkie swoje siły – powiedział w piątek w wywiadzie dla AFP szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Urzędnik dodał, że ostatni obrońcy miasta oszańcowali się w wielkim kombinacie metalurgicznym Azowstal wraz z liczącą około 300 osób grupą cywilów.
Rosjanie koncentrują się na atakach na Azowstal, a obrońcy miasta są „w bardzo trudnej sytuacji, lecz będą się nadal trzymać tak długo, jak to konieczne. Oczywiście są bardzo zmęczeni, ale mają jeszcze trochę zaopatrzenia” – dodał Kyryłenko.
Podkreślił, że jest w każdej chwili gotowy „rozpocząć ewakuację cywilów i dostarczanie pomocy humanitarnej” do miasta, jednak jak dotąd Rosjanie nie respektowali porozumień w sprawie korytarzy humanitarnych i zrywali je często w ostatniej chwili.
AFP przypomina, że dzień wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, iż chce, by kompleks Azowstal był oblężony w taki sposób, by „nie przedostała się nawet mucha”, jednak nie zdecydował się na uderzenie na zakłady, które przyniosłoby wiele ofiar wśród żołnierzy rosyjskich.
Wcześniej w piątek brytyjski resort obrony wydał komunikat, oparty na ustaleniach wywiadu, w którym poinformował, że decyzja Putina o blokowaniu zakładów Azowstal w Mariupolu oznacza prawdopodobnie, że Rosjanie chcą zdusić opór Ukraińców, unikając pełnej ofensywy swych sił lądowych, która przyniosłaby im straty w ludziach.
Mariupol jest oblegany przez Rosjan od początku marca. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
14:10 Władze: udało się ewakuować 70 cywilów z obwodu ługańskiego
70 cywilów z obwodu ługańskiego udało się ewakuować w bezpieczne miejsca; rosyjskie wojska otworzyły ogień w stronę autokaru z mieszkańcami Popasnej, ale na szczęście nikt nie zginął – poinformował w piątek na Telegramie szef ługańskiej regionalnej administracji Serhij Hajdaj.
– Za kierownicą autokaru ewakuacyjnego z Popasnej usiadł nauczyciel historii z miejscowej szkoły, który dostarczył też przy tej okazji pomoc humanitarną. (…) Jeden z pojazdów nie dojechał do Rubiżnego z powodu rosyjskiego ostrzału. Otworzyli ogień w kierunku autobusu szkolnego. Na szczęście udało się bezpiecznie wywieźć 25 osób, wśród nich niepełnosprawną kobietę, rannego chłopca i niemowlę – relacjonował Hajdaj.
Jak przekazał szef regionalnych władz, trwa również ewakuacja 45 cywilów z Lisiczańska w kierunku miasta Dniepr.
W czwartek Hajdaj przekazał, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) zginęło już ponad 100 mieszkańców Popasnej, a obecnie w tym 20-tysięcznym mieście przebywa zaledwie 2,5 tys. osób, które ukrywają się w schronach.
– Aktualnie rosyjskie wojska kontrolują niemal połowę Popasnej. Z okupowanego obszaru najeźdźcy przymusowo +ewakuują+, czyli faktycznie deportują ludzi do Pierwomajska (na terytorium samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej – PAP). Uliczne walki trwają bez przerwy. Cywile mieszkają w schronach, ponieważ nie mogą wyjść na zewnątrz ze względu na częstotliwość ostrzałów. W Popasnej nie ma już obiektów mieszkalnych, które nie zostałyby uszkodzone. Pomocy medycznej udzielają wyłącznie lekarze wojskowi – poinformował Hajdaj.
13:48 SBU: rosyjskie wojska mogą dopuścić się prowokacji podczas prawosławnej Wielkanocy
Podczas prawosławnej Wielkanocy może dojść do rosyjskich prowokacji, dlatego wzywamy wiernych na Ukrainie, by zachowali w tym czasie maksymalną ostrożność – przekazała w piątkowym komunikacie na Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
– Rosyjska propaganda wyemitowała już niejedno oświadczenie na temat możliwego użycia przemocy wobec wiernych na Ukrainie w czasie Świąt Wielkanocnych. W ten sposób media przygotowują grunt do zorganizowania prowokacji przez rosyjskie wojska i zawczasu chcą oskarżyć o to +nacjonalistyczne bojówki+ (propagandowe określenie używane w Rosji wobec ukraińskiej armii – PAP) – poinformowała SBU.
– Wróg jest na tyle podły, że może dopuścić się prowokacji nawet podczas jednego z najważniejszych chrześcijańskich świąt. (…) Nasi obywatele powinni pamiętać, że Ukraina znajduje się w stanie wojny, a przeciwnik jest w stanie podjąć wszelkie działania przeciwko ludności cywilnej. Brakuje mu również szacunku dla cerkwi i sanktuariów, o czym świadczą liczne bombardowania takich miejsc – podkreśliła ukraińska służba.
Wobec powyższego SBU zasugerowała wiernym powstrzymanie się od udziału w masowych nabożeństwach w świątyniach. Zwróciła się też z prośbą do duchownych o zminimalizowanie liczby osób uczestniczących w liturgiach.
Doniesienia o możliwych rosyjskich prowokacjach podczas prawosławnej Wielkanocy pojawiają się już od kilku tygodni. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w czwartek, że Moskwa odrzuciła propozycję czterodniowego „rozejmu humanitarnego” podczas świąt, zgłoszoną we wtorek przez sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa.
13:23 Rosjanie ostrzelali szpital rakietami Uragan
Szpital urazowy w mieście Łyman w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy został ostrzelany przez Rosjan z systemu artylerii rakietowej Uragan, o czym poinformował w piątek w mediach społecznościowych szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko.
Ostrzał rakietowy spowodował pożary i zniszczenia, zarówno w szpitalu, jak i w pobliskich budynkach mieszkalnych. Pożar został już opanowany.
– Dokładnie rejestrujemy zbrodnie okupantów. Rosjanie i ich kraj, który przyniósł na naszą ziemię zniszczenie i śmierć, za wszystko zapłacą! – napisał Kyryłenko.
12:47 Szef policji: w Borodziance dokonano oględzin ponad 80 ciał
W podkijowskiej Borodziance podczas działań śledczych dokonano oględzin ponad 80 ciał – poinformował w piątek komendant policji obwodu kijowskiego Andrij Niebytow, cytowany przez portal Suspilne. Komendant ocenił, że nie jest to liczba ostateczna.
– Ogólna liczba w Borodziance to ponad 80 ciał, których oględzin dokonali śledczy – powiedział Niebitow. Jak dodał, przyczynę śmierci ustalą instytucje medycyny sądowej.
– Jednak liczba ta nie jest bynajmniej ostateczna, bo ratownicy nadal usuwają gruzy i znajdują tam ciała – zastrzegł.
Jak relacjonował, nie tylko do Borodzianki, ale i do okolicznych wsi wracają mieszkańcy. Na miejscu znajdują „straszne znaleziska – groby ludzi, których pochowano pospiesznie po ostrzałach okupantów z broni automatycznej”. W innych przypadkach – dodał – ludzie zginęli „w rezultacie działań bojowych”.
– Zostali tymczasowo pochowani. Teraz śledczy razem z ekspertami przeprowadzają ekshumacje i badają ciała – powiedział Niebytow.
20 kwietnia prokuratura generalna Ukrainy poinformowała o zakończeniu usuwania gruzów budynków w Borodziance zniszczonych w wyniku działań zbrojnych. 17 kwietnia informowano o wydobyciu spod gruzów ciał 41 osób.
Władze ukraińskie poinformowały o odzyskaniu kontroli nad obwodem kijowskim 2 kwietnia. Wtedy też ratownicy, policja i inne służby państwowe rozpoczęły działalność na tym terenie, w tym dokumentowanie śladów rosyjskich zbrodni na cywilach, rozminowywanie i odnawianie infrastruktury.
12:36 BBC: 23-latka pojechała do Mariupola, by uratować rodziców z „apokalipsy”
23-letnia Anastazja Pawłowa wynajęła kierowcę i samochód, i pojechała do oblężonego przez siły rosyjskie Mariupola, by wydostać stamtąd swoich rodziców. Po powrocie opowiedziała BBC o tym, co tam widziała, określając to jako „koniec świata” i „apokalipsę”.
W Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy brakuje żywności i leków, nie ma bieżącej wody, a środki komunikacji nie działają. W oblężonym mieście zginęły tysiące cywilów.
23-latka wynajęła kierowcę i vana od grupy ochotników, którzy też próbowali ewakuować ludzi z Mariupola. Wyruszyli z Zaporoża. BBC podkreśla, że taka podróż jest bardzo niebezpieczna i niezwykle rzadko decydują się na nią osoby niebędące częścią oficjalnych grup humanitarnych.
– Na jednym z punktów kontrolnych, sprawdzając dokumenty, wojskowi wycelowali lufę karabinu maszynowego w stronę naszych głów (…) Wydaje się, że zaraz zabiorą pojazd albo zastrzelą, zgwałcą. Cały czas spodziewasz się, że coś takiego się stanie. To przerażające. Zdajesz sobie sprawę, że żadne z twoich praw nie są tu szanowane – mówi Anastazja.
– W tym czasie jej rodzice, Oksana i Dmytro, spali na podłodze swojego domku na przedmieściach Mariupola i starali się przetrwać bombardowania. Sąsiedzi pomagali sobie nawzajem i podnosili się wzajemnie na duchu – wspomina Oksana.
Wjeżdżając do Mariupola, Anastazja nie wiedziała, czy jej rodzice jeszcze żyją.
– Dookoła są płonące samochody, czołgi, dziury w domach, czarne budynki z zawalonymi dachami. Tłumy bardzo brudnych ludzi z pustymi oczami idą (za naszymi pojazdami) wzdłuż zaminowanych dróg. Wszystko im odebrano, ich krewni zmarli – mówi 23-latka.
Opowiada również o płytkich grobach, jakie mijali po drodze.
– Początkowo patrzysz na te groby, jesteś przerażona i zdezorientowana. Ale jak już zobaczysz ich 10 albo 20, po prostu przejeżdżasz – ocenia.
Anastazja i jej kierowca przybyli do Mariupola na krótko przed godziną policyjną i musieli schronić się na noc w szkole przekształconej w obóz dla uchodźców, z którego ludzie mają być wywiezieni do Rosji. Ukraińskie władze określają takie miejsca jako obozy filtracyjne, a kraje zachodnie potępiają te działania jako przymusowe deportacje.
– Są tam ludzie, którzy stracili wszystko. Wiedzą, że nikt po nich nie przyjdzie. Ten obóz to ich jedyna szansa na przeżycie – wspomina Anastazja.
– Od tego, co tam widziałam, zrobiło mi się niedobrze. Na podłodze i korytarzach, w klasach i na sali gimnastycznej ludzie leżą prawie jeden na drugim. Wszyscy razem, dziadkowie, kobiety, dzieci. Ciężko tam oddychać, a ludzie nie mają dostępu do bieżącej wody od miesiąca – dodaje.
Kobieta ocenia, że tej nocy widziała w Mariupolu „apokalipsę”.
– Czułam, że wszystko się we mnie zawala. Wydawało się, że wszystko, w co wierzyliśmy, wszystko, co dobre, moje spojrzenie na ludzi, przekonanie, że żyjemy w cywilizowanym społeczeństwie (…) wszystko to było błędem – mówi.
Anastazja dotarła do rodziców następnego dnia i oprócz nich ewakuowała z miasta również kilkoro sąsiadów.
– W naszym busie zabraliśmy osiem osób – dodaje.
Obecnie Oksana i Dmytro są już w bezpieczniejszym miejscu na zachodzie Ukrainy, a Anastazja wciąż mieszka w Dniprze, do którego uciekła wcześniej z bombardowanego Charkowa ze swoim narzeczonym Abakelią. Ma poczucie winy, że choć uratowała rodziców, wielu innych ludzi zostało w Mariupolu.
– Codziennie dowiaduję się, że któryś z moich kolegów z klasy albo krewnych zginął albo został ranny – zaznacza.
12:15 Policja: w obwodzie kijowskim znaleziono ciała 1084 cywilów zabitych przez Rosjan
W obwodzie kijowskim znaleziono dotąd ciała 1084 cywilów zabitych przez rosyjskich żołnierzy – poinformował w piątek komendant policji obwodu kijowskiego Andrij Niebytow, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
Poprzednie informacje obwodowej policji, przekazane 19 kwietnia, wskazywały na ponad 1000 cywilnych ofiar rosyjskiej agresji.
– Zamordowane osoby nie miały nic wspólnego ani z Obroną Terytorialną, ani z jakimikolwiek innymi zbrojnymi formacjami. (…) Zdecydowana większość, 50-75 proc., to ludzie zabici strzałami z broni palnej. Około 300 ciał wciąż nie udało się zidentyfikować – relacjonował Niebytow.
Szef regionalnej policji zaapelował do mieszkańców o niezwłoczne przekazywanie informacji na temat krewnych i znajomych, którzy zaginęli w czasie rosyjskiej okupacji obwodu kijowskiego.
19 kwietnia Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy poinformowało, że w stołecznym regionie odnaleziono 16 miejsc pochówku miejscowej ludności zamordowanej przez rosyjskie wojska. Jak podkreślono, zbadano blisko 700 ha terenu wraz z ponad 10 tys. budynków. Stwierdzono użycie w dzielnicach mieszkalnych m.in. min przeciwpiechotnych, pocisków czołgowych i rakiety balistycznej Iskander-M.
11:54 Bank centralny: zebraliśmy 15,4 mld hrywien na potrzeby ukraińskiej armii i innych struktur siłowych
Suma pieniędzy wpłaconych na wydzielony rachunek w banku centralnym Ukrainy i przekazanych na potrzeby wojska, policji, Gwardii Narodowej oraz straży granicznej wyniosła 15,4 mld hrywien (ponad 2,2 mld zł) – poinformował w piątek Narodowy Bank Ukrainy (bank centralny).
– Aktualnie na specjalnym rachunku pozostało już tylko niespełna 4 mln hrywien – przekazano w komunikacie banku centralnego.
– Ekwiwalent 4,9 mld hrywien w ramach łącznej kwoty 15,4 mld hrywien wpłacono w walutach zagranicznych. Są to środki zebrane w innych państwach, m.in. w Polsce, USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji, Finlandii i Szwajcarii – poinformował bank centralny.
Największą pomoc finansową (11,8 mld hrywien) otrzymało ministerstwo obrony Ukrainy. 1,7 mld przekazano na rzecz policji, 980 mln na rzecz służby granicznej, natomiast Gwardię Narodową wsparto kwotą 950 mln.
Decyzja o utworzeniu rachunku, na który można wpłacać pieniądze na potrzeby ukraińskiej armii i struktur siłowych, została ogłoszona przez bank centralny już pod koniec lutego – w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji.
11:34 Kanclerz Scholz: absolutnym priorytetem jest uniknięcie konfrontacji NATO z Rosją
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w opublikowanym w piątek wywiadzie dla „Der Spiegel”, że absolutnym priorytetem rządu jest uniknięcie konfrontacji NATO z Rosją; uzasadnił w ten sposób fakt, że Berlin nie zdecydował się dostarczyć Ukrainie ciężkiej broni.
Zapytany przez dziennikarzy o to, dlaczego obawia się, iż dostarczenie Ukrainie czołgów mogłoby doprowadzić do wojny nuklearnej, Scholz odparł, że nie ma w takich kwestiach „podręcznika” określającego jasno zasady, na podstawie których można by ocenić, kiedy Niemcy staną się stroną wojny na Ukrainie.
– Z tego właśnie względu jest szczególnie ważne, aby rozważać starannie każdy krok i ściśle koordynować kroki (z partnerami zagranicznymi)(…). Uniknięcie eskalacji, która wciągnie NATO, jest dla mnie najwyższym priorytetem – podkreślił kanclerz.
– Dlatego też nie koncentruję się na sondażach, ani nie pozwalam, by irytowała mnie krytyka. Konsekwencje błędu byłyby dramatyczne – wyjaśnił Scholz.
Kanclerz jest krytykowany przez opozycję za zwlekanie z decyzjami w sprawie dostaw broni dla Ukrainy. W Niemczech dyskusja na ten temat toczy się już od miesięcy.
11:18 Sekretarz rady bezpieczeństwa: nie wierzę w żaden traktat pokojowy z Rosją
Nie wierzę w żadne porozumienie pokojowe Ukrainy z Rosją, ponieważ w przeszłości zawarliśmy już wiele takich traktatów, a Moskwa zawsze łamała dane słowo – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow w wywiadzie dla gazety internetowej Ukrainska Prawda.
– Dla mnie osobiście zwycięstwo w wojnie z Rosją oznaczałoby możliwość, by wreszcie zbudować Ukrainę na nowo. To nasza historyczna szansa, żeby w końcu tego dokonać. Uważam, że jeśli po zakończeniu konfliktu na Ukrainę powrócą te wszystkie negatywne procesy, które obserwowaliśmy w ciągu minionych trzydziestu lat, to Bóg nam tego nie wybaczy. Kolejnej okazji nie otrzymamy – ocenił Daniłow.
Według rozmówcy Ukrainskiej Prawdy struktury nowego państwa powinny wziąć przykład z prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. – To musi być zupełnie odmieniony kraj – szczery, otwarty, czyli taki, jaki jest teraz nasz przywódca. Nikt nie spodziewał się tego, co zrobił i nadal robi Zełenski. Jestem dumny, że mamy takiego lidera – przyznał polityk.
Daniłow zwrócił uwagę na znaczenie współpracy wywiadowczej Kijowa z państwami NATO, ale jednocześnie podkreślił, że żadne państwo Zachodu nie przewidywało tak zaciętego oporu ze strony ukraińskich sił zbrojnych. – Teraz mogę już powiedzieć, że jedna ze służb wywiadowczych dawała Rosji maksymalnie 21 dni na całkowite zajęcie terytorium Ukrainy. Później wojna miała przejść w fazę walki partyzanckiej. Nie wierzono, że nasze wojsko tak skutecznie przeciwstawi się drugiej armii świata – relacjonował przewodniczący RBNiO.
Daniłow przekazał szereg szczegółów na temat przygotowań Rosji do wojny i pierwszych dni inwazji. – 6 września 2021 roku rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu opublikował artykuł „O nowych miastach Syberii”. Mało kto zwrócił wtedy na to uwagę, ale my to odnotowaliśmy. Szojgu napisał wprost, że chcą zbudować od trzech do pięciu dużych miast z liczbą ludności od 300 tysięcy do miliona. Już wtedy wiedzieliśmy, że te miasta mają zasiedlić Ukraińcy, przymusowo wywiezieni do Rosji podczas wojny – powiedział szef rządowej agendy.
– Wojna rozpoczęła się 24 lutego o godz. 3.40 pod miejscowością Miłowe w obwodzie ługańskim. Wtedy myśleliśmy, że po uznaniu samozwańczych Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej celem Rosjan będzie tylko opanowanie terytoriów tych dwóch obwodów w ich granicach administracyjnych. Ale godzinę i dwadzieścia minut później rozpoczęła się pełnoskalowa inwazja na Ukrainę – przyznał Daniłow.
Według polityka zachodnie służby wywiadowcze nie miały złudzeń w kwestii zamiarów Kremla wobec państwa ukraińskiego. – Wszystkie przekazy, które otrzymaliśmy, dotyczyły tworzenia przez Rosjan obozów koncentracyjnych i filtracyjnych, a także fizycznego zniszczenia prezydenta i naszego kierownictwa politycznego – powiedział rozmówca Ukrainskiej Prawdy.
W ocenie Daniłowa agresja na Ukrainę będzie miała dramatyczne konsekwencje dla Rosji. – Wielokrotnie powtarzałem, że rezultatem tej wojny będzie rozpad Federacji Rosyjskiej. To jest sztuczne państwo, które rozpadnie się na części – i nastąpi to za naszego życia – stwierdził polityk.
Daniłow pełni funkcję przewodniczącego RBNiO od października 2019 roku. Wcześniej przez siedem lat kierował Ukraińskim Funduszem Wsparcia Przedsiębiorczości.
10:57 Ukraińskie władze: Rosjanie zaatakowali Słowiańsk bombami kasetowymi
Rosjanie zaatakowali w nocy z czwartku na piątek miasto Słowiańsk w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy z wykorzystaniem amunicji kasetowej; obyło się bez ofiar – poinformował szef administracji miasta Wadym Lach.
– Noc minęła niespokojnie, miasto znalazło się pod ostrzałem. Były to prawdopodobnie bomby kasetowe – napisał Lach na Facebooku.
Trwa ustalanie strat. Lach wezwał pozostałą w mieście ludność do ewakuacji i poinformował o miejscach zbiórki, w których oczekują autobusy.
10:17 Samolot wojskowy An-26 rozbił się w obwodzie zaporoskim
W obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy rozbił się w piątek wojskowy samolot transportowy An-26 – poinformowały władze obwodu. Agencja Ukrinform przekazała, że są osoby ranne.
Według oświadczenia administracji obwodu samolot spadł w rejonie wilniańskim, na północy wschód od Zaporoża. – Są poszkodowani, wyjaśniane są okoliczności incydentu – głosi komunikat.
Władze regionu podały też, że maszyna wykonywała lot techniczny.
10:01 Porucznik ukraińskiej armii zatrzymany pod zarzutem kolaboracji z wrogiem
Starszy lejtnant (porucznik) ukraińskich sił zbrojnych z obwodu żytomierskiego został zatrzymany pod zarzutem przekazywania rosyjskim żołnierzom informacji stanowiących tajemnicę państwową – poinformowała w czwartek na Facebooku Prokuratura Specjalna ds. militarnych i obronnych Regionu Centralnego.
W komunikacie prokuratury poinformowano, że oficer miał wspierać rosyjską inwazję na Ukrainę, a także przekazywać najeźdźcom informacje dotyczące m.in. samolotów bojowych, skutków ostrzałów rakietowych wymierzonych w lotniska wojskowe, a także strat w ukraińskim sprzęcie wojskowym i działań na rzecz jego naprawy.
Porucznik został aresztowany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Za zdradę państwa grozi mu kara 15 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia.
Przypadki dobrowolnej współpracy z wrogiem przedstawicieli ukraińskich instytucji cywilnych i wojskowych mają incydentalny charakter. 15 kwietnia SBU poinformowała, że od początku rosyjskiej inwazji (24 lutego) zatrzymano w kraju ponad 300 kolaborantów.
09:32 Noc w Charkowie pod ostrzałami, w Donbasie trwa atak rosyjski
Wojska rosyjskie w nocy z czwartku na piątek nadal prowadziły ostrzały artyleryjskie Charkowa i kontynuowały atak na Donbas. Wsiom obwodu chersońskiego graniczącego z anektowanym Krymem, grozi katastrofa humanitarna – podał w piątek portal Ukraińska Prawda.
W materiale, opartym na informacjach przekazanych przez władze regionalne, portal podał, że noc minęła dość spokojnie w wielu obwodach Ukrainy. Tak było w regionach na zachodzie i w centrum kraju, w tym w obwodzie kijowskim, a także w obwodach: odeskim i zaporoskim na południu, jak i sumskim i czernihowskim na północy.
Na wschodzie Ukrainy w obwodzie charkowskim trwają walki w kierunku Iziumu (na południowy wschód od Charkowa). W obwodzie ługańskim w ciągu minionej doby wojska rosyjskie przeprowadziły 11 ostrzałów, m.in. Lisiczańska, Popasnej, Rubiżnego oraz innych miast.
W obwodzie donieckim sytuacja wzdłuż linii frontu określona jest jako „stabilnie napięta”. Nie słabną ostrzały Awdijiwki, Marjinki i Wuhłedaru.
W obwodzie chersońskim, graniczącym z anektowanym przez Rosję Krymem, najtrudniejsza sytuacja panuje w miejscowościach w pobliżu sąsiednich obwodów Ukrainy. Na granicy katastrofy humanitarnej znajdują się praktycznie wszystkie wsie w rejonie (odpowiednik powiatu-PAP) berysławskim (hromady: Nowoworoncowska, Wysokopilska, Wełykoołeksandriwska, Kałyniwska) i część wsi rejonu chersońskiego (hromady: Czornobajiwska i Stanisławska).
Wieczorem w czwartek ostrzelany został Mikołajów, ważny port południowej Ukrainy.
09:25 Rząd Australii nałożył sankcje na 144 rosyjskich senatorów oraz na córki Putina i Ławrowa
Australia objęła sankcjami i zakazem wjazdu na terytorium państwa 144 rosyjskich senatorów, a także córki prezydenta Rosji Władimira Putina i szefa dyplomacji tego państwa Siergieja Ławrowa – poinformowała w piątek agencja Australian Associated Press.
Rząd w Canberze ogłosił dotychczas sankcje wobec niemal 750 osób i podmiotów powiązanych z agresją Kremla na sąsiedni kraj.
„Będziemy konsekwentnie zwiększać koszty rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie, uderzając szczególnie w osoby odpowiedzialne za tę niesprowokowaną i nieuzasadnioną inwazję” – zadeklarowała minister spraw zagranicznej Australii Marise Payne.
Senatorowie, wobec których wprowadzono ograniczenia, poparli w lutym decyzję Putina o uznaniu niepodległości samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej na wschodzie Ukrainy – przekazano w komunikacie australijskiej agencji.
Obie córki Putina pochodzą z jego byłego małżeństwa z Ludmiłą, z którą rozwiódł się kilka lat temu. Maria Woroncowa jest endokrynologiem dziecięcym, Jekaterina Tichonowa jest naukowcem na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym im. Łomonosowa, szefową firmy Innopraktika oraz byłą tancerką akrobatyczną. Z kolei Jekaterina Winokurowa jest córką Ławrowa z jego istniejącego tylko formalnie małżeństwa i żoną biznesmena Aleksandra Winokurowa. Większość życia spędziła poza Rosją.
Na początku kwietnia córki Putina oraz rodzina Ławrowa zostały objęte sankcjami USA i Wielkiej Brytanii.
09:20 Sztab generalny: straty Rosjan to 21 200 żołnierzy i ponad 800 czołgów.
Od początku inwazji na Ukrainę Rosja straciła 21 200 żołnierzy i 838 czołgów – poinformował w piątek rano Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.
Siły rosyjskie straciły od dnia wybuchu wojny 24 lutego także 2162 transportery opancerzone, 397 systemów artyleryjskich, 138 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 69 systemów obrony przeciwlotniczej, 176 samolotów, 153 śmigłowce, 1523 samochody, osiem okrętów, 76 cystern z paliwem oraz 172 samoloty bezzałogowe.
Dane na temat strat są wciąż uaktualniane – podał sztab w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.
08:52 Mer Mariupola ponownie apeluje o pełną ewakuację cywilów z miasta
Mer Mariupola Wadym Bojczenko ponowił w piątek, w wywiadzie telewizyjnym, apel o pełną ewakuację ludności cywilnej z oblężonego miasta. „Potrzebujemy tylko jednego – całkowitej ewakuacji mieszkańców. Około 100 tys. ludzi nadal pozostaje w Mariupolu” – podkreślił.
Dzień wcześniej Bojczenko oznajmił, że ewakuacja, którą wstępnie uzgodniono z Rosjanami w środę rano, odbywała się w skrajnie trudnych warunkach i de facto została zerwana przez stronę rosyjską.
Mer poinformował też, że w masowych grobach w pobliskim Manhuszu mogą spoczywać zwłoki 3-9 tysięcy mieszkańców Mariupola. Wcześniej media opublikowały zdjęcia satelitarne firmy Maxar Technologies, na których widać około 300-metrowy rów.
Mariupol jest oblegany przez Rosjan od początku marca. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna – według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
08:46 Wicepremier: w piątek nie zostanie otwarty żaden korytarz humanitarny
W związku z niebezpieczeństwem na trasach przejazdu w piątek nie zostanie otwarty żaden korytarz humanitarny – poinformowała tego dnia w mediach społecznościowych wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Oczekujących na ewakuację z obleganych bądź okupowanych przez rosyjskie wojska regionów Ukrainy Wereszczuk poprosiła o cierpliwość. (https://tinyurl.com/2tchhu5w)
W czwartek wicepremier przekazała, że próbowano otworzyć korytarze humanitarne prowadzące z trzech miejscowości w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, jednak zostało to uniemożliwione przez nieustanny rosyjski ostrzał.
Do podobnej sytuacji doszło tego samego dnia w oblężonym Mariupolu nad Morzem Azowskim.
08:30 Wielka Brytania, Ministerstwo obrony: Rosja blokuje zakłady Azowstal, by zdusić opór Ukraińców w Mariupolu
Decyzja Putina o blokowaniu zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu oznacza prawdopodobnie, że Rosjanie chcą zdusić opór Ukraińców, unikając pełnej ofensywy swych sił lądowych, która przyniosłaby im straty w ludziach – poinformował w piątek brytyjski resort obrony.
„Atak lądowy na pełną skalę przyniósłby prawdopodobnie liczne ofiary (wśród rosyjskich żołnierzy), co dodatkowo osłabiłoby skuteczność bojową” sił Rosji – głosi komunikat resortu, oparty na ustaleniach brytyjskiego wywiadu.
Trwa bardzo intensywny ostrzał wschodniego Donbasu, siły rosyjskie starają się posuwać w kierunku takich miast jak Łyman, Barwinkowe i Popasna – przypomina ministerstwo.
W czwartek dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej major Serhij Wołyna poinformował, że prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych schronach na terenie zakładów Azowstal, które są ostrzeliwane przez rosyjskie wojska przez 7-10 godzin na dobę.
Mariupol jest oblegany przez Rosjan od początku marca. W mieście trwają ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna – według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
08:17 Wicepremier Wereszczuk: Rosjanie porwali urzędnika z konwoju humanitarnego
Rosjanie porwali lokalnego urzędnika, który jechał na czele konwoju humanitarnego i chcieli go wymienić na rosyjskich jeńców, ale to propozycja nie do zaakceptowania – poinformowała w piątek wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Żołnierze rosyjscy uprowadzili urzędnika w okupowanym obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Trzy zaplanowane tam na czwartek korytarze humanitarne nie mogły spełnić swego zadania, ponieważ najeźdźcy nie wywiązali się z porozumienia i nie wstrzymali ognia – zaznaczyła Wereszczuk, cytowana przez Sky News.
Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe informowało wcześniej w piątek, że wojska rosyjskie starają się opanować nowe tereny, poruszając się na zachód od zajmowanych obecnie pozycji, w stronę obwodu mikołajowskiego. Ukraińscy obrońcy odparli jednak minionej doby dwa ataki na tym kierunku.
08:08 Premier: Bank Światowy przekaże nam 88,5 miliona euro pomocy finansowej
Ukraiński minister finansów Serhij Marczenko podpisał z Bankiem Światowym umowę o przyznaniu Ukrainie dotacji w wysokości 88,5 miliona euro z funduszu powiernicznego na rzecz naprawy gospodarczej w wyniku strat wojennych – poinformował w czwartek w nocy na Telegramie premier Ukrainy Denys Szmyhal.
„Odbyliśmy bardzo owocną rozmowę z prezesem Banku Światowego Davidem Malpassem na temat wsparcia finansowego dla Ukrainy” – skomentował Szmyhal.
Premier zapewnił, że Ukraina to odpowiedzialne państwo, jej sytuacja makroekonomiczna jest stabilna, a Ukraina nadal wywiązuje się ze swoich zobowiązań finansowych.
„Jednak rosyjska agresja kosztuje nas wiele każdego dnia. Potrzebujemy pomocy finansowej, aby wesprzeć nasz naród, który ucierpiał w wyniku działań Rosji” – wyjaśnił Szmyhal.
Podczas czwartkowej debaty o pomocy dla Ukrainy, zorganizowanej w Waszyngtonie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy, premier ocenił, że ukraiński PKB może zmaleć w tym roku o ponad 50 proc., a jego kraj będzie potrzebował planu odbudowy analogicznego do planu Marshalla.
07:54 Prokuratura: 386 dzieci zostało rannych od początku inwazji rosyjskiej
Biuro prokuratora generalnego Ukrainy poinformowało w piątek, że liczba dzieci rannych na skutek agresji rosyjskiej na Ukrainę wzrosła do 386. Od początku inwazji rosyjskiej zginęło na Ukrainie 208 dzieci. Najwięcej dzieci ucierpiało w obwodzie donieckim.
Liczba ofiar śmiertelnych wśród dzieci nie zmieniła się od czwartku, gdy prokuratura informowała również o 208 zabitych dzieciach. Wzrosła natomiast – z 376 do 386 – liczba dzieci, które doznały różnego rodzaju obrażeń. Dane o zabitych i rannych nie są ostateczne, ze względu na problemy z ich zbieraniem na terenach objętych działaniami bojowymi i okupowanych przez wojska rosyjskie.
Najwięcej dzieci ucierpiało w obwodach: donieckim, kijowskim i charkowskim. Całkowicie zniszczonych zostało 99 szkół.
07:45 Indie nie pozwoliły wylądować japońskiemu samolotowi, który miał odebrać pomoc humanitarną dla Ukrainy
Indie odrzuciły prośbę Japonii o zezwolenie samolotowi japońskich sił powietrznych na odbiór pomocy dla uchodźców ukraińskich, o czym poinformował w czwartek na konferencji prasowej Arindam Bagchi, rzecznik indyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Zgodnie z pierwotnymi planami samolot transportowy Kawasaki C-2 miał zabrać przedmioty, między innymi koce zmagazynowane przez agencję ONZ w Indiach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, i przewieźć je do krajów sąsiadujących z Ukrainą, które przyjęły uciekających przed wojną uchodźców.
„Otrzymaliśmy wniosek z Japonii o pozwolenie na lądowanie w Bombaju w celu odbioru dostaw pomocy humanitarnej”– przyznał Bagchi.
Jak wyjaśnił, Indie zgodziły się na przyjęcie japońskiego samolotu komercyjnego, który miał zabrać pomoc, a nie zgodziły na lądowanie samolotu japońskich sił powietrznych.
Jeden z przedstawicieli japońskiego rządu powiedział, że Indie zgodziły się wcześniej na lądowanie transportera, ale nagle wycofały zgodę w środę.
Japonia nadal będzie próbowała wysłać samolot sił powietrznych, by dostarczyć Ukrainie przygotowaną pomoc. Plan powstał na wniosek Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Samoloty japońskich sił powietrznych dostarczyły już na Ukrainę kamizelki kuloodporne i hełmy.
Minister obrony Nobuo Kishi powiedział na początku tego tygodnia, że na wniosek ukraińskiego rządu, Japonia wykorzysta loty komercyjne, aby zapewnić Ukrainie maski i odzież chroniącą przed bronią chemiczną, wyśle też nieuzbrojone drony.
Indie, które tradycyjnie utrzymują bliskie związki militarne z Rosją, powstrzymały się od potępienia Moskwy za inwazję na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego – przypomina japoński portal Kyodo News. Jednak według doniesień medialnych od marca Indie dostarczały Ukrainie dostawy pomocy, w tym leki i sprzęt medyczny, przez terytorium sąsiednich krajów. Pomoc ta została udzielona na wniosek rządu ukraińskiego.
07:24 Armia: odparliśmy dwa rosyjskie ataki na południu kraju
Ukraińskie Siły Zbrojne odparły minionej doby dwa ataki wojsk rosyjskich w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; zniszczono około 50 żołnierzy i 14 sztuk sprzętu wroga – podała w piątek agencja Ukrinform, cytując ukraińskie dowództwo operacyjne Południe.
Sytuacja w obwodach chersońskim i mikołajowskim pozostaje napięta. Planowane korytarze humanitarne ze wsi na okupowanych terenach obwodu chersońskiego do obwodu dniepropietrowskiego nie mogły być użyte, ponieważ Rosjanie złamali porozumienie, nie przerwali ognia i zatrzymali kolumnę ewakuacyjną na jednym z punktów kontrolnych – napisano.
W obwodzie chersońskim wróg wciąż próbuje opanować tereny na zachód od swoich umocnień i dojść do granicy z obwodem mikołajowskim. Siły Zbrojne Ukrainy odparły dwa kolejne ataki, nieprzyjaciel poniósł straty i wycofał się. Zniszczono m.in. czołg T-72 i dziewięć pojazdów opancerzonych – wynika z komunikatu.
07:08 Sztab Generalny: na terenach okupowanych Rosjanie wywołują kryzys humanitarny
Wojska rosyjskie na okupowanych terenach Ukrainy wywołują w sposób sztuczny kryzys humanitarny, poprzez niszczenie kluczowych obiektów infrastruktury i blokowanie dostaw humanitarnych – oświadczył w piątek Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.
W komunikacie na Facebooku sztab oświadczył, że wojska rosyjskie „nadal blokują przemieszczanie się miejscowej ludności, dopuszczają się grabieży i sztucznie przybliżają kryzys humanitarny”. – Dochodzi do przypadków rozstrzeliwania ludności cywilnej i wolontariuszy – dodał sztab.
Opisując sytuację na froncie, sztab podał, że wojska rosyjskie nadal blokują Charków i ostrzeliwują siły ukraińskie oraz obiekty infrastruktury w tym rejonie.
W kierunku Iziumu (obw. charkowski) Rosjanie skoncentrowali do 25 grup batalionowych w celu prowadzenia walk. W tym rejonie wojska rosyjskie doszły do północnych granic miejscowości Dibrowne.
W obwodzie donieckim wojska rosyjskie prowadzą działania ofensywne w rejonie miejscowości Zariczne i miasta Marjinka. Armia Ukrainy toczy walki obronne w obwodzie ługańskim o Popasną i Nowosztokiwske.
Sztab Generalny zapewnił przy tym, że wojska rosyjskie ponoszą na Ukrainie straty. „Według naszych informacji 20 kwietnia br. do centralnego szpitala miasta Nowoajdar trafiła kolejna partia rannych żołnierzy rosyjskich sił zbrojnych w liczbie około 220 osób” – podał sztab.
06:55 Siły powietrzne: strącono kolejne trzy rosyjskie samoloty i trzy śmigłowce
W ciągu ostatniej doby ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła kolejne trzy rosyjskie samoloty, trzy śmigłowce i dziewięć dronów – podała w piątek agencja Ukrinform, cytując komunikat dowództwa sił powietrznych Ukrainy.
– 21 kwietnia był owocnym dniem dla ukraińskich jednostek obrony przeciwlotniczej, które zniszczyły 15 wrogich celów, w tym dziewięć bezzałogowych statków powietrznych Orlan-10 – napisano w sprawozdaniu zamieszczonym na Facebooku.
Według komunikatu dwa z tych dronów zestrzelono przy użyciu przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych. Strącono również rosyjskie samoloty Su-34, Su-35 i Su-25, a także dwa śmigłowce Mi-8 oraz jeden Ka-52 – napisano.
02:04 Zełenski: Mariupol nadal stawia opór Rosji
W czwartek w swoim cyklicznym wystąpieniu na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Mariupol, „wbrew temu, co mówią okupanci”, nadal stawia opór rosyjskim najeźdźcom.
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w czwartek rano, że miasto zostało zdobyte.
W hucie Azowstal przebywa jednak ponad 2 tysiące ukraińskich i zagranicznych bojowników, którzy do tej pory odmawiają podporządkowania się żądaniom armii rosyjskiej dotyczącym złożenia broni i poddania się.
Zełenski dodał, że Rosja kontynuuje przerzucanie wojsk w celu prowadzenia wojny na Ukrainie. – Gromadzą siły i wprowadzają nowe oddziały wojsk do naszego kraju – powiedział ukraiński prezydent i dodał, że Rosjanie robią „wszystko”, aby przynajmniej móc mówić o „jakichś” zwycięstwach.
PAP/mrud