Iga Świątek triumfowała w turnieju WTA w Stuttgarcie. Prowadząca w światowym rankingu tenisistek Polka w niedzielnym finale pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:2, 6:2. To 23. z rzędu mecz wygrany przez 20-latkę z Raszyna.
To także jej siódmy triumf w zawodach. W poprzednim sezonie zwyciężyła w Adelajdzie i Rzymie. Pod koniec lutego wygrała turniej w Dausze, a następnie była najlepsza w Indian Wells oraz Miami. Jej największym sukcesem pozostaje wielkoszlemowy tytuł z Paryża z 2020 roku. Jedyny finał imprezy WTA przegrała w debiucie na tym etapie w Lugano, w 2019 roku.
ZACIĘTY POCZĄTEK MECZU
Z czwartą na liście WTA Sabalenką zmierzyła się po raz trzeci. Wcześniej poniosła porażkę w kończących sezon 2021 zawodach WTA Finals w Guadalajarze oraz wygrała w tym roku w ćwierćfinale w Dausze. Dzień wcześniej Świątek stoczyła trwający ponad trzy godzinny bój w półfinale z Rosjanką Ludmiłą Samsonową. W finale energii jej nie brakowało, choć potrzebowała nieco czasu, aby wejść na poziom, który w ostatnim czasie prezentuje.
Mecz w pierwszym secie był dość zacięty. Już w pierwszym gemie Świątek musiała bronić breaka. W drugim jednak przełamała rywalkę i przejęła inicjatywę. Sabalenka przy swoim podaniu nie zdobyła nawet punktu. Początkowo Polce z trudem przychodziło wygrywanie gemów przy swoim serwisie. W piątym ponownie musiała bronić breaka. Na dobre rozpędziła się w siódmym gemie, wygrywając go bez straty punktu. Chwilę później problem z serwisem miała Białorusinka i seta przegrała po podwójnym błędzie.
HISTORYCZNE ZWYCIĘSTWO
Druga partia to już większa przewaga Świątek. W drugim gemie co prawda nie wykorzystała dwóch szans na przełamanie, ale kolejnej okazji, w szóstym, już nie zmarnowała. Mecz zamknęła kilka minut później, również przy serwisie rywalki, wykorzystując trzecią piłkę meczową.
Świątek jest pierwszą od 10 lat tenisistką, która po objęciu prowadzenia w rankingu wygrała swój pierwszy turniej w tej roli. Sabalenka po raz siódmy w karierze mierzyła się z aktualną liderką rankingu i doznała piątej porażki. Białorusinka chwilami grała bardzo dobrze, ale brakowało jej regularności. Popełniła sześć podwójnych błędów i aż 39 niewymuszonych. Świątek miała dwa podwójne błędy i 20 niewymuszonych.
CZĘŚĆ SZTABU ZOSTAŁA W POLSCE
Raszynianka do Stuttgartu przyjechała bez swojego trenera Tomasza Wiktorowskiego, ale za to ze swoim tatą i odpowiadającym za przygotowanie fizyczne Maciejem Ryszczukiem.
– Pół mojego sztabu jest w kraju, bo potrzebowali trochę czasu beze mnie, ale byli dostępni na każdy mój telefon i dziękuję im za to. Dziękuję mojemu tacie, który wreszcie zdecydował się przyjechać ze mną na turniej – powiedziała Świątek po finale.
Za triumf w Stuttgarcie zdobyła 470 punktów do klasyfikacji WTA, prawie 94 tys. euro premii oraz… samochód Porsche Taycan GTS Sport Turismo o wartości ponad pół miliona złotych. Krótko po spotkaniu Polka, która egzamin na prawo jazdy zdała w grudniu ubiegłego roku, wsiadła za kierownicę czerwonego egzemplarza i zjechała z podestu na kort.
KOLEJNY TURNIEJ ZA TYDZIEŃ
W 2022 roku Świątek wygrała już 30 meczów w imprezach WTA. To tylko o sześć mniej niż w całym 2021. Kolejną imprezą w jej kalendarzu jest turniej rangi 1000 w Madrycie, który rozpocznie się 29 kwietnia.
Wynik finału: Iga Świątek (Polska) – Aryna Sabalenka (Białoruś) 6:2, 6:2. Do dotychczasowych triumfów Polki należy zaliczyć także sześć wygranych turniejów WTA:
– 2021, Adelajda, korty twarde (pula nagród 535,5 tys. dol.)
– 2021, Rzym, korty ziemne (pula nagród 1,58 mln euro)
– 2022, Dauha, korty twarde (pula nagród 2,33 mln dol.)
– 2022, Indian Wells, korty twarde (pula nagród 8,58 mln dol.)
– 2022, Miami, korty twarde (pula nagród 8,58 mln dolarów)
– 2022, Stuttgart, korty ziemne (pula nagród 611,2 tys. euro)
oraz osiągnięcia w Wielkim Szlemie:
Australian Open – półfinał (2022)
French Open – zwycięstwo (2020)
Wimbledon – 1/8 finału (2021)
US Open – 1/8 finału (2021)
PAP/ua