68. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosjanie znowu zaatakowali Odessę rakietami, są zabici i ranni

(Fot. Robert Kwiatek)

Nie ustają ataki żołnierzy rosyjskich na terenie Ukrainy. W niektórych miejscach ofensywa agresora jest spodziewana w najbliższych dniach. W poniedziałkowy poranek tylko w Donbasie na wschodzie kraju siły ukraińskie odparły dziesięć ataków wroga.

21:18 Wojsko: w rosyjskim ostrzale rakietowym Odessy zginął 15-letni chłopiec

15-letni chłopiec zginął w poniedziałek w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Odessę – poinformowała rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk. Niepełnoletnia dziewczynka została ranna, jest w szpitalu.

Rosyjski pocisk rakietowy uderzył w budynek mieszkalny, w którym przebywało w chwili ataku pięć osób. Na miejscu trwa gaszenie pożar.

Humeniuk poinformowała również, że w wyniku ataku ucierpiała budowla religijna. Do rosyjskiego ostrzału doszło o godz. 18.34 czasu miejscowego (godz. 17.34 w Polsce). Władze obwodowe informowały wcześniej, że rakieta trafiła w obiekt infrastruktury, są „zabici i ranni”.

20:21 Sztab Generalny: Rosjanie atakują pod Iziumem, Rubiżnem i Popasną

Rosyjskie wojska kontynuują działania ofensywne pod Iziumem w obwodzie charkowskim, próbują zdobyć kontrolę nad Rubiżnem i Popasną w obwodzie ługańskim – poinformował na Facebooku w poniedziałek wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Na kierunku iziumskim siły rosyjskie kontynuują ofensywę w stronę miast Barwinkowe i Słowiańsk. Sztab poinformował również, że Rosjanom udało się zbudować most pontonowy na rzece Doniec.

W obwodzie ługańskim trwają walki o Rubiżne i Popasną – Rosjanie próbują zdobyć pełną kontrolę nad tymi miastami i przesunąć się dalej w kierunku Łymanu i Siewierska w obwodzie donieckim.

Na południu, w obwodzie zaporoskim Rosjanie rozmieścili dodatkowe oddziały artylerii w okolicy Tokmaku. Ostrzelali pozycje ukraińskie w okolicach miasta Orichiw. W obwodzie chersońskim wojska rosyjskie próbują nacierać, by wyjść na jego granice administracyjne. Rosjanie kontynuowali też ostrzały Charkowa, Mikołajowa, a także obiektów cywilnych w obwodach dniepropietrowskim, zaporoskim, ługańskim, charkowskim.

19:26 Pułk Azow: w zakładach Azowstal wielki pożar po rosyjskim bombardowaniu

Na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu w wyniku rosyjskiego bombardowania wybuchł w poniedziałek wielki pożar – podaje portal Ukrainska Prawda, powołując się na zastępcę dowódcy pułku Azow Swiatosława Pałamara.

– Zakłady Azowstal zostały znowu zaatakowane przez wroga. Rosjanie wykorzystują różne rodzaje uzbrojenia. W wyniku bombardowania zaczął się pożar – powiedział Pałamar.

W zakładach Azowstal broni się pułk ukraińskiej Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.

18:44 Po ataku rakietowym na Odessę są zabici i ranni

Rosjanie znowu zaatakowali Odessę rakietami, są zabici i ranni – poinformował szef władz obwodowych Maksym Marczenko. – Przeciwnik przeprowadził atak rakietowy na jeden z obiektów infrastruktury w Odessie. Niestety, są zabici i ranni – napisał Marczenko.

18:16 Wywiad: Rosjanie mogą użyć broni biologicznej, przygotowują się do epidemii cholery

Rosjanie przygotowują się do epidemii cholery w regionach graniczących z Ukrainą – utrzymuje ukraiński wywiad wojskowy, dodając, że Rosja może planować prowokację, by oskarżyć Kijów o „użycie broni biologicznej”.

HUR – Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy informuje, że rosyjska główna lekarka sanitarna Anna Popowa podpisała rozporządzenie w sprawie „dodatkowych przedsięwzięć w ramach profilaktyki cholery”.

– Szczególną uwagę zwraca się w nim na regiony przy granicy z Ukrainą – obwody briański, kurski, biełgorodzki, woroneski, rostowski, Kraj Krasnodarski i okupowany Krym – powiadamia wywiad wojskowy.

18:08 Szef MSZ: żołnierze broniący Mariupola nie mogą być pozostawieni na pastwę Rosjan

Ukraińscy żołnierze broniący Mariupola nie mogą być pozostawieni na pastwę rosyjskiej armii – oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej w Kijowie minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.Szef dyplomacji był pytany przez dziennikarzy o ewakuację ludzi z Mariupola.

– W tej chwili mogę tylko pochwalić niestrudzone wysiłki ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, aby to urzeczywistnić. Ale wszystko jest bardzo kruche, wszystko może się rozpaść w każdej chwili, więc lepiej poczekać na zakończenie ewakuacji. (…) Jednocześnie pragnę podkreślić, że te działania ewakuacyjne ograniczają się do ludności cywilnej, a obrońcy ukraińscy, w tym ciężko ranni żołnierze ukraińscy, ich istnień nie można zostawiać na pastwę armii rosyjskiej, która nadal bombarduje ich pozycje. Będziemy pracować bez ustanku, aby ocalić jak najwięcej ludzkich istnień w Mariupolu – powiedział Kułeba.

Według szefa MSZ zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją zależy od trzech czynników. – Są to sankcje, broń i perspektywa członkostwa Ukrainy w UE – podkreślił Kułeba.

16:56 W Borodziance strażacy uratowali kota uwięzionego przez ponad miesiąc na 7. piętrze zbombardowanego budynku

W poniedziałek, ponad miesiąc po uwolnieniu podkijowskich miejscowości wolontariusze zobaczyli na siódmym piętrze jednego ze zbombardowanych budynków w Borodziance żywego kota. Akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem. Według wolontariuszy kot mógł spędzić w budynku nawet dwa miesiące i „cudem” przeżył ostrzały – podał zoopatrol.ua.

Kota dostrzegł w niedzielę aktywista Jewhen Kibec. W poniedziałek udało się przeprowadzić akcję ratunkową.

16:07 Prokurator generalna: pierwszy podejrzany o zbrodnie w Buczy to Rosjanin Siergiej Kołocej

Dowódca oddziału rosyjskiej Gwardii Narodowej Siergiej Kołocej to pierwszy podejrzany o zbrodnie popełnione w Buczy pod Kijowem – poinformowała w poniedziałek prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.

– Ustaliliśmy pierwszego podejrzanego o zabójstwa w Buczy; to dowódca oddziału Gwardii Narodowej Siergiej Kołocej – napisała Wenediktowa. Jak wyjaśniła, prokuratorzy i policja ustalili, że to właśnie on zabił 18 marca czterech nieuzbrojonych mężczyzn w Buczy. 29 marca miał się znęcać nad jeszcze jednym mężczyzną, próbując zmusić go do przyznania się do działalności przeciwko armii rosyjskiej.

– Zabrał tego mieszkańca, który miał poglądy proukraińskie, do piwnicy, gdzie bił go rękami i kolbą karabinu. Mężczyznę wywieziono na miejsce kaźni, gdzie, imitując egzekucję, strzelano mu koło ucha – napisała prokurator. Mężczyźnie kazano również wąchać zwłoki. Wenediktowa opublikowała zdjęcia zastrzelonych mieszkańców Buczy, leżących na ziemi ze związanymi rękami, a także zdjęcie rosyjskiego wojskowego z kamery internetowej w punkcie rosyjskiej firmy kurierskiej na Białorusi. – Jego podarunek z Ukrainy (wysłany) do Uljanowska to klapa bagażnika – napisała prokurator.

15:20 Ambasada USA może powrócić do Kijowa przed końcem maja

Mamy nadzieję powrócić do Kijowa przed końcem maja – powiedziała w poniedziałek amerykańska charge d’affairs amerykańskiej misji dyplomatycznej Kristina Kvien. Placówka niedawno wznowiła działalność we Lwowie.

Podczas briefingu prasowego we Lwowie Kvien powiedziała, że dyplomaci powrócą do Kijowa przed końcem miesiąca, o ile pozwolą na to okoliczności. – Słuchamy się profesjonalistów od bezpieczeństwa i kiedy powiedzą nam, że możemy wrócić, wrócimy – powiedziała.

Amerykańska misja wznowiła niedawno pracę w placówce we Lwowie, jednak dyplomaci wciąż dojeżdżają tam codziennie z Polski. Jak dotąd do Kijowa powróciły ambasady ponad 30 krajów. Ambasada RP działa tam bez przerwy od początku inwazji.

14:35 W obwodzie kijowskim odnaleziono ciała ponad 1200 osób zabitych przez Rosjan

W obwodzie kijowskim odnaleziono dotychczas ciała ponad 1200 osób zabitych przez rosyjskich żołnierzy. Zwłoki zostały przekazane do ekspertyzy medycznej w celu ustalenia powodu śmierci – poinformował w poniedziałek komendant policji obwodowej Andrij Niebytow.

– Niestety, niemal każdego dnia mamy przerażające znaleziska i odnotowujemy zbrodnie popełnione przez rosyjską armię w obwodzie kijowskim. Dotychczas zwłoki 1202 zamordowanych cywilów zostały zbadane przez śledczych i przekazane instytucjom sądowym w celu ustalenia ostatecznej przyczyny śmierci. 280 z nich nie zostało jeszcze zidentyfikowanych – przekazał Niebytow, cytowany przez Ukrinform.

Policja prowadzi działania w celu identyfikacji ciał. Pobierane jest DNA ofiar, a pozyskane z materiału genetycznego informacje wprowadzane są do bazy danych. Funkcjonariusze organów ścigania współpracują z domniemanymi krewnymi ofiar w celu porównania DNA.

Jak poinformował Niebytow, obecnie za zaginione uważa się trzysta osób. Liczba ta zmienia się każdego dnia, ponieważ zgłaszane są kolejne zaginięcia. Według komendanta policja codziennie ustala miejsca pobytu części z tych osób.

– Szukamy (zaginionych) wśród zmarłych, ale mamy nadzieję, że odnajdziemy tych ludzi żywych. Wiemy, że wiele osób straciło kontakt, ponieważ nie mają telefonów komórkowych, gdyż okupanci skonfiskowali te telefony, lub nawet dlatego, że cywile zostali przymusowo wywiezieni na Białoruś czy do Rosji – wyjaśnił szef obwodowej policji.

14:07 Do Zaporoża dotarło sto osób ewakuowanych z Mariupola

Do Zaporoża dotarło ponad sto osób ewakuowanych z oblężonego przez Rosjan Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy – poinformowały w poniedziałek ukraińskie siły zbrojne.

„Ponad stu cywilnych mieszkańców Mariupola, którzy przez dwa miesiące ratowali się wraz z obrońcami Mariupola w podziemnych schronach Azowstalu przed bombardowaniem i ostrzałami artyleryjskimi ze strony Rosji, przybyło do Zaporoża” – przekazano w komunikacie.

Ewakuowano ponad sto kobiet, dzieci i osób starszych. Jak podaje Suspilne Zaporoże, powołując się na lokalne władze, do miasta zaczęli przybywać mieszkańcy Mariupola własnymi środkami transportu. Za kilka godzin mają dotrzeć tam natomiast ludzie ewakuowani z zakładów Azowstal.

Ewakuowani otrzymują teraz ciepłe posiłki, leki, artykuły spożywcze. Pracownicy medyczni udzielają pomocy poszkodowanym. Świadczone jest też wsparcie psychologiczne.

Mariupolskie władze przekazały, że autobusy, które miały w poniedziałek wywieźć mieszkańców, jeszcze nie dotarły na wskazane miejsce. Wcześniej doradca mera Petro Andriuszczenko przekazał, że pojazdy już wyruszyły po chcących opuścić miasto.

„Według naszych informacji autobusy wyruszyły z Mariupola. Zgodnie z pierwotnymi uzgodnieniami autobusy zabiorą ludzi w miejscowości Manhusz i Berdiańsk. Do kolumny można też dołączać się własnymi środkami transportu” – powiedział Andriuszczenko, cytowany przez Radio Swoboda.

„Mamy nadzieję, że tysiące naszych mieszkańców Mariupola, którzy utknęli w drodze z Mariupola do Zaporoża (nie przepuszczali ich okupanci), dziś wieczorem albo jutro rano dotrą do Zaporoża” – dodał.

13:26 Prezydent Zełenski: jeśli Turcja chce wspierać Ukrainę, nie może współpracować turystycznie z Rosją

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował Turcję w wywiadzie dla greckich mediów opublikowanym w poniedziałek za przygotowywanie szlaków turystycznych specjalnie dla Rosjan, mówiąc, że jeśli Turcja i Ukraina mają zachować przyjazne stosunki, Ankara nie może podejmować takich działań.

„Z jednej strony Turcja działa jako pośrednik i wspiera Ukrainę, ale z drugiej widzimy jednoczesne przygotowywanie szlaków turystycznych specjalnie dla Rosjan. Jeśli chcemy zachować przyjazne relacje, to jako prezydent, muszę o tym mówić. Nie powinno tak być” – wyjaśnił Zełenski, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Zdaniem ukraińskiego przywódcy Turcja stosuje podwójne standardy, ale w sytuacji rosyjskiej inwazji na Ukrainę musi wybrać „czy opowiada się za prawdą”. Prezydent dodał, że także Grecja wzbogacała się przez lata na rosyjskich turystach.

„Kiedy jesteś na wojnie, musisz robić, co tylko możesz, aby zgromadzić wokół siebie inne kraje, nawet te, które mają między sobą historycznie trudne relacje” – powiedział Zełenski, odpowiadając na pytanie greckiego reportera o to, czy nie widzi sprzeczności w próbie pośredniczenia Turcji w konflikcie Ukrainy z Rosją i jednoczesnych prowokacjach ze strony Ankary wymierzonych w Grecję.

Zełenski mówił także o swoich odczuciach, co do negocjacji z Rosją i jej sposobu walki.

„Od początku wojny przeprowadzaliśmy manewry na wypadek wszelkiego rodzaju ataków. W każdym razie, zaufanie do obietnic strony rosyjskiej i jej zobowiązań jest zerowe. (Przywódca Rosji Władimir) Putin mówił, że nigdy nie zaatakuje Ukrainy, a Rosjanie użyli zakazanych bomb fosforowych w Mariupolu, Charkowie, Zaporożu i w innych miejscach” – wyjaśniał prezydent Ukrainy.

Grecki reporter zapytał ponadto o to, jaką cenę Zełenski jest przygotowany zapłacić w tej wojnie.

„Najniższą cenę z możliwych, jaka pozwoli nam na zachowanie naszej wolności” – odpowiedział prezydent Ukrainy.

13:24 Władze: Rosjanie wywożą zwłoki mieszkańców ciężarówkami, którymi wwożą „pomoc humanitarną”

Rosjanie wywożą z Mariupola zwłoki mieszkańców tymi samymi ciężarówkami, którymi wwożą „pomoc humanitarną” – informuje w poniedziałek doradca mera tego oblężonego przez Rosjan miasta Petro Andriuszczenko.

Rosjanie wywożą tysiące ciał zabitych z Mariupola – pisze Andriuszczenko w komunikatorze Telegram.

Według niego wykorzystywane są do tego ciężarówki rzekomo dostarczające pomoc humanitarną. „Więc te same ciężarówki, które przywożą +humanitarną pomoc+ do Mariupola, (wyruszając) w stronę powrotną są załadowywane ciałami zabitych” – twierdzi doradca mera, który powołuje się na źródła i analizę kadrów propagandowych nagrań.

„W przypadku dużego nagromadzenia (ciał) w jednym budynku ciężarówki podjeżdżają bezpośrednio do budynku. Jeśli nie ma dużego nagromadzenia – straszny załadunek odbywa się w magazynach obok (sklepu) Metro, gdzie pakowane są ciała zabitych” – czytamy.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że takie ciężarówki następnie jadą do miejsca bazowania mobilnego krematorium w Charcysku – dodał, zaznaczając jednak, że te informacje wymagają weryfikacji.

„Potworna +optymalizacja+ logistyki. Jedzenie w zamian za trupy – (oto) prawdziwa twarz Rosji” – napisał Andriuszczenko.

12:54 Władze: mieszkańcy obwodu ługańskiego nie chcą się ewakuować

Mieszkańcy obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy nie chcą się ewakuować – alarmował w poniedziałek we wpisie opublikowanym na Facebooku szef władz obwodowych Serhij Hajdaj. Ostrzegł jednocześnie, że ostrzały przybierają na sile.

„Ludzie odmawiają ewakuacji! Dziś tylko 20 osób zostało wywiezionych z obwodu ługańskiego! Osiemnastu mieszkańców Lisiczańska i dwóch mieszkańców Siewierodoniecka wybrało dziś bezpieczeństwo i już zmierza do spokojnego życia. Tylko nieliczni odpowiadają na wezwanie do ewakuacji, a ostrzały tylko się nasilają” – ubolewał Hajdaj.

Jak dodał, tym, którzy zostali, została dostarczona pomoc humanitarna.

Szef władz obwodu ługańskiego wielokrotnie apelował do mieszkańców o opuszczenie regionu, argumentując, że lepiej jest zapobiec tragedii i nie dawać wrogowi karty przetargowej. Wcześniej w poniedziałek ostrzegł, że Rosjanie nie zdołają zająć Siewierodoniecka, ale miasto może zostać oblężone i może stać się „drugim Mariupolem”.

12:43 Ukraina. Władze: Siewierodonieck może być jak drugi Mariupol

Rosjanie nie zdołają zająć Siewierodoniecka, ale miasto może zostać oblężone; może być to „drugi Mariupol” – alarmuje szef władz obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj.

W ostatnich dniach wojskowi eksperci zaczęli prognozować Siewierodonieckowi los Mariupola – zaznacza Hajdaj na Facebooku.

„Obrona miasta jest bardzo silna, więc zajęcie centrum obwodu ługańskiego będzie niezwykle trudne. Ale orki (Rosjanie) mogą pójść inną drogą – według scenariusza mariupolskiego” – czytamy.

„Ale my jesteśmy gotowi na każdy rozwój wydarzeń. Nasi wojskowi stawią godny opór wrogowi” – zapewnił.

Gubernator po raz kolejny wezwał mieszkańców do ewakuacji, bo, jak dodał, tragedii lepiej jest zapobiec i lepiej nie dawać wrogowi karty przetargowej.

12:33 CNN: Rosjanie ukradli w Melitopolu sprzęt rolniczy wart 5 mln dolarów

Rosyjscy żołnierze ukradli w okupowanym Melitopolu maszyny rolnicze warte 5 mln dolarów i część z nich wywieźli do Czeczenii, tam jednak odkryli, że sprzęt został zdalnie zablokowany – podaje stacja CNN, powołując się na miejscowego biznesmena.

Maszyny zostały zabrane ze sklepu handlującego sprzętem amerykańskiego producenta. Prawdopodobnie użyto w tym celu wojskowych pojazdów.

Jak ujawnił cytowany przez stację CNN ukraiński biznesmen, na początku rosyjscy żołnierze zabrali dwa kombajny, traktor i siewnik. W kolejnych tygodniach stopniowo wywieźli wszystko inne, w sumie 27 różnych maszyn rolniczych. Sprawcami były rywalizujące ze sobą grupy żołnierzy okupujących Melitopol od początku marca. Jedna z użytych przez nich ciężarówek wyglądała na wojskową i miała namalowaną białą literę „Z”. Same nowoczesne kombajny zbożowe były kosztowały po 300 tys. USD za sztukę. Łącznie skradziony sprzęt wart był blisko 5 mln USD.

Część łupu, według cytowanego biznesmena, została wywieziona do odległej o ponad 1100 kilometrów wsi w pobliżu stolicy Czeczenii, Groznego. Można to było stwierdzić, ponieważ ukradzione pojazdy miały nadajniki GPS. „Kiedy najeźdźcy dojechali kombajnami do Czeczenii, odkryli, że nie mogą ich nawet uruchomić, bo zostały zdalnie zablokowane” – powiedział Ukrainiec. Przyznał jednak, że mimo to możliwe jest ponowne uruchomienie skradzionego sprzętu albo sprzedanie go na części.

W ostatnich tygodniach opublikowano wiele doniesień o rosyjskich żołnierzach, którzy najpierw grabili prywatne domy na Ukrainie, a potem zaczęli kraść sprzęt rolniczy, zboże i materiały budowlane.

Źródła CNN w rejonie melitopolskim informują, że Rosjanie wywożą tam zboże z silosów. Jedna z osób, z którymi rozmawiali dziennikarze, relacjonowała, że żołnierze okupanta proponowali rolnikom podzielenie się łupem po połowie. Pod koniec kwietnia mer Melitopola Iwan Fedorow opublikował nagranie pokazujące wyjeżdżający z miasta konwój ciężarówek. Jak stwierdził, pojazdy były wyładowane ukraińskim zbożem. „Mamy jasne dowody, że zabrali zboże z miejskiego magazynu” – powiedział Fedorow.

12:17 Politco: oficjalny projekt nowego pakietu sankcji przeciwko Rosji już we wtorek

Nowy – szósty – pakiet sankcji wymierzonych w Rosję za inwazję na Ukrainę ma być przedstawiony przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen we wtorek – poinformował portal Politico, powołując się na anonimowe źródła unijne. Głównym punktem projektu ma być rezygnacja z importu rosyjskiej ropy naftowej.

Zakaz nie wszedłby jednak w życie natychmiast, lecz stopniowo – do końca bieżącego roku – ustalił Politico.

Pakiet ma zawierać także sankcje indywidualne, jak również uderzać w rosyjski Sbierbank.

Komisja zaproponuje prawdopodobnie okresy przejściowe dla Węgier i Słowacji, ze względu na stopień, w jakim te dwa kraje są uzależnione od rosyjskiej ropy i trudności, jakie napotykają w znalezieniu alternatywnych dostaw. Według Politico KE chce oddalić w ten sposób groźbę weta ze strony Budapesztu lub Bratysławy wobec nowego pakietu sankcji.

11:59 Ukraina. SBU: zwłoki rosyjskich żołnierzy wywożone nocą i małymi partiami, by ukryć skalę strat

Zwłoki zabitych na Ukrainie Rosjan wywożone są małymi partiami i tylko nocą, co ma pomóc ukryć duże straty wojsk rosyjskich na wojnie – podaje w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), powołując się na przechwyconą rozmowę rosyjskich żołnierzy w obwodzie zaporoskim.

SBU podkreśla, że taki tryb działań znacznie wydłuża termin dostarczenia zwłok, więc czasami bliscy zmarłego otrzymują ciało w stanie zaawansowanego rozkładu. Zwłoki trzeba wtedy dodatkowo identyfikować – dodano w komunikacie.

Służby opublikowały fragment przechwyconej rozmowy wojskowych w obwodzie zaporoskim.

„Wysyłałeś (zwłoki) Makiejewicza?” – pyta jeden z rozmówców. „Wstępnie wynika, że dzisiaj go przywieźli. Dzisiaj powinienem go zidentyfikować” – odpowiada drugi mężczyzna. „Żona się martwi, już sześć dni go wiozą” – mówi pierwszy. „Wiozą ich małymi partiami, żeby naród nie och*jał. I nocą…” – odpiera drugi wojskowy.

Jeden z rozmówców dodaje, że z jego roty (ok. 100 osób) żyje ok. 20 osób, a dziewięciu żołnierzy odmówiło kontynuowania służby.

Według strony ukraińskiej rosyjskie straty od początku inwazji 24 lutego wynoszą ponad 23,8 tys. wojskowych

11:48 Nowa Zelandia. Członkowie rosyjskiej Rady Federacji na liście polityków objętych sankcjami

Kolejnych 170 rosyjskich polityków – wszyscy członkowie Rady Federacji, czyli wyższej izby parlamentu Rosji – oraz sześć firm sektora obronnego znalazło się na nowozelandzkiej liście objętych sankcjami przeciwko Rosji – poinformowała w poniedziałek minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Nanaia Mahuta.

Jak podkreśliła szefowa resortu, rozszerzenie listy sankcyjnej oznacza, że „pełny pakiet” sankcji dotyczy już w sumie 400 obywateli Rosji, w tym polityków, oligarchów oraz członków ich rodzin.

„W miarę, jak machina wojenna prezydenta Putina kontynuuje swoje nielegalne ataki i ujawniane są kolejne informacje o okrucieństwach (wojsk rosyjskich na Ukrainie – PAP), jesteśmy zdeterminowani, by zmusić zaangażowane w nie osoby do poniesienia kosztów” – powiedziała Nanaia Mahuta.

Ograniczenia mają m.in. nie dopuścić, by rosyjskie elity korzystały z Nowej Zelandii jako finansowego schronienia.

W kwietniu rząd w Wellington objął sankcjami duże banki i inne rosyjskie instytucje finansowe oraz wprowadził 35-procentowe cło na import rosyjskich towarów. W odpowiedzi Kreml wpisał na czarną listę 130 najważniejszych nowozelandzkich polityków oraz wojskowych, zabraniając im wstępu na terytorium Rosji – informują nowozelandzkie media.

11:34 BBC: puste półki w sklepach po odcięciu Chersonia przez siły rosyjskie

Rosyjska okupacyjna administracja w Chersoniu na południu Ukrainy odcięła wszystkie drogi prowadzące z miasta na tereny kontrolowane przez siły ukraińskie. Półki w lokalnych sklepach są puste, a mieszkańcy opierają się próbom wprowadzenia do obiegu rosyjskiego rubla – pisze portal BBC.

Znaki z literą „Z” – symbolem rosyjskiej inwazji – można zobaczyć w Chersoniu wszędzie. Odkąd Rosjanie zajęli strategicznie położone miasto, na budynkach administracyjnych wiszą także rosyjskie flagi. W mieście pojawiły się posterunki kontrolne, a rosyjscy żołnierze patrolują ulice w transporterach opancerzonych. Odbiór większości ukraińskich stacji telewizyjnych został wyłączony – opisuje BBC.

Zgodnie z zarządzeniem władz okupacyjnych od niedzieli oficjalną walutą w Chersoniu jest rosyjski rubel. Jednak według ukraińskich mediów mieszkańcy okupowanego od dwóch miesięcy miasta próbują znaleźć sposób na zademonstrowanie Rosjanom nieposłuszeństwa. Ci, którzy otrzymali w rublach pensję albo emeryturę, często wymieniają te pieniądze z powrotem na hrywny.

“Kantory wymiany walut nadal działają. Jeśli dostanę wynagrodzenie w rublach, myślę, że po prostu pójdę wymienić pieniądze na hrywny, inni też tak zrobią. To taki mały akt protestu” – powiedziała brytyjskim dziennikarzom mieszkająca w Chersoniu kobieta o imieniu Olga, prosząca o niepodawanie jej nazwiska.

Ukraiński mer miasta Ihor Kołychajew, pod koniec kwietnia usunięty przez Rosjan ze swojej funkcji, uważa, że wprowadzenie w regionie rosyjskiej waluty w praktyce nie jest możliwe, bo nadal działa tam jedynie ukraiński, a nie rosyjski system bankowy. Jak powiedział, skuteczne wprowadzenie rubla oznaczałoby dla mieszkańców powrót do czasów sprzed ogłoszenia przez Ukrainę niepodległości.

BBC informuje, że w weekend półki w supermarketach w całym mieście były puste, a wiele osób nie ma pieniędzy nawet na nieliczne towary, które są jeszcze dostępne. Wiele sklepów, restauracji i firm pozostaje zamkniętych.

Jak powiedział Kołychajew, od chwili zdobycia Chersonia przez rosyjskie wojska z miasta, które przed wojną liczyło ponad 230 tys. mieszkańców, wyjechało ok. 40 proc. jego populacji. Obecnie emigracja jest ograniczona, ponieważ drogi prowadzące na tereny kontrolowane przez Ukrainę zostały odcięte, a jedyna trasa wyjazdowa prowadzi przez anektowany przez Rosję Krym.

“Obawiam się katastrofy humanitarnej. Boję się o ludzi nadal przebywających w mieście. Wszyscy oni są zakładnikami” – powiedział Kołychajew.

11:28 Rosjanie w nocy ostrzelali Mikołajów amunicją kasetową

W nocy z poniedziałku na niedzielę siły rosyjskie po raz kolejny przeprowadziły atak na przedmieścia portowego miasta Mikołajów na południu Ukrainy przy użyciu amunicji kasetowej – podaje agencja Ukrinform za władzami wojskowymi miasta.

„Ubiegłej nocy rosyjskie siły okupacyjne po raz kolejny ostrzelały przedmieścia Mikołajowa. Amunicja kasetowa ponownie trafiła w podwórza (budynków zamieszkanych przez) cywilów. Uszkodzone zostały prywatne domy i podwórka” – napisał w oświadczeniu rzecznik wojskowy dowództwa obrony Mikołajowa Dmytro Płetenczuk.

Ukrinform podkreśla, że tym samym wróg nadal terroryzuje ludność cywilną w ciągu nocy, ostrzeliwując osiedla z zakazanej amunicji kasetowej. Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa wielokrotnie powtarzała, że amunicja kasetowa to broń niekonwencjonalna zakazana prawem międzynarodowym, co oznacza, że użycie jej przez Rosjan w trakcie wojny na Ukrainie to zbrodnia.

Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował w niedzielę wieczorem, że wojska rosyjskie prowadzą działania bojowe, których celem jest dotarcie do granicy administracyjnej obwodu chersońskiego i stworzenie sprzyjających warunków do ofensywy na Mikołajów i Krzywy Róg.

11:00 Ministerstwo obrony: celem Rosji jest odcięcie Ukrainy od mórz

Ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar powiedziała w poniedziałek, że celem Rosji jest odcięcie Ukrainy od Morza Czarnego i Azowskiego. Wypowiedź Malar przytoczył portal informacyjny RBK-Ukraina.

„Rosja nie rezygnuje z planów zajęcia obwodów donieckiego i ługańskiego w ich granicach (administracyjnych), a teraz próbują to samo zrobić z obwodem charkowskim i chersońskim. Ich celem jest odcięcie Ukrainy od mórz” – powiedziała wiceszefowa ukraińskiego resortu obrony.

10:59 Zełenski: zniszczone istnienia ludzkie niczego nie dadzą okupantom

Zniszczone istnienia ludzkie i spalony, skradziony majątek niczego nie dadzą okupantom; to jedynie zwiększy toksyczność Rosji – ocenił w poniedziałek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

„Zniszczone życia ludzi i spalony albo skradziony majątek niczego nie dadzą okupantom. To tylko zwiększy toksyczność rosyjskiego państwa i liczbę na świecie tych, którzy będą działać na rzecz jej izolacji” – napisał Zełenski w komunikatorze Telegram.

Szef państwa do wpisu dołączył zdjęcia przedstawiające zniszczenia spowodowane zbrojną agresją rosyjską.

10:49 Szef MSZ Ukrainy dla „FAZ”: w kwestii Ukrainy Niemcy są jednym z najbardziej niezdecydowanych krajów UE

Niemcy są jednym z najbardziej niezdecydowanych krajów Unii Europejskiej w większości kwestii dotyczących Ukrainy, np. dostaw broni czy sankcji przeciwko Rosji – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”).

Gazeta zauważa, że wahanie Berlina w sprawie Ukrainy wywołało wiele irytacji. Pytany, czy reputacja Niemiec w Europie Wschodniej została przez to trwale zniszczona, Kułeba odpowiada: „Tylko jeśli Niemcy będą dalej trwać przy nieudanych koncepcjach z przeszłości”.

Niemcy wciąż mają możliwości, „by przejąć lub ponownie objąć wiodącą rolę w Europie”, ale będzie to „wymagało odważnych, wizjonerskich decyzji” – mówi szef ukraińskiej dyplomacji w rozmowie opublikowanej w niedzielę wieczorem na portalu „FAZ”.

Jego zdaniem Niemcy „mogą zapisać się w historii w trzech dziedzinach. Po pierwsze, usunięcie wszelkich przeszkód na drodze do dostarczenia Ukrainie potrzebnej jej broni. Po drugie, sankcje przeciwko Rosji. Po trzecie, przyznanie Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii Europejskiej”. „Niestety w większości kwestii Niemcy są jednym z najbardziej niezdecydowanych krajów UE” – dodaje Kułeba.

W ocenie ukraińskiego polityka integracja europejska Ukrainy jest obecnie „kwestią wojny i pokoju na naszym kontynencie”.

Niemcy i Ukraina „to dwa kluczowe kraje, na których spoczywa dziś odpowiedzialność za przyszłość Europy” – podkreśla szef ukraińskiej dyplomacji w „FAZ”. „Niemcy – w kwestii broni, sankcji i perspektywy UE. A Ukraina ma za zadanie powstrzymać Putina, pokonać jego machinę wojenną. Jeśli bowiem Putin odniesie tu zwycięstwo, Europa przez dziesięciolecia nie będzie cieszyć się stabilnością i bezpieczeństwem” – podkreślił Dmytro Kułeba.

10:42 Władze: rozpoczęła się kolejna ewakuacja cywilów z Mariupola

W poniedziałek rozpoczęła się kolejna ewakuacja cywilów z Mariupola – poinformował doradca mera tego oblężonego przez Rosjan ukraińskiego miasta Petro Andriuszczenko. Dzień wcześniej z zakładów Azowstal udało się ewakuować ponad 100 osób.

„Według naszych informacji autobusy wyruszyły z Mariupola. Zgodnie z pierwotnymi uzgodnieniami autobusy zabiorą ludzi w miejscowości Manhusz i w Berdiańsku. Do kolumny można też dołączać się własnymi środkami transportu” – powiedział Andriuszczenko, cytowany przez Radio Swoboda.

„Mamy nadzieję, że tysiące naszych mieszkańców Mariupola, którzy utknęli w drodze z Mariupola do Zaporoża (nie przepuszczali ich okupanci), dziś wieczorem albo jutro rano dotrą do Zaporoża” – dodał.

Andriuszczenko napisał w komunikatorze Telegram, że w miejscowości Manhusz ewakuowani będą poddani „filtracji”, ale, jak dodał, Rosjanie „obiecują, że przeprowadzą ją szybko”.

Doradca mera poinformował, że rosyjskie siły nocą znów ostrzeliwały zakłady Azowstal. Rano ostrzały ucichły. Zdaniem Andriuszczenki ma to związek z ewakuacją.

W niedzielę z zakładów Azowstal udało się ewakuować ponad 100 kobiet, dzieci, osób starszych.

Dowódca 12. brygady Gwardii Narodowej Ukrainy Denys Szleha przekazał w niedzielę, że w bunkrach zakładów Azowstal pozostaje kilkaset osób, w tym około 20 dzieci. Według niego potrzebne są jeszcze mniej więcej dwie akcje ewakuacyjne, aby wydostać resztę ukrywających się tam cywilów. Na terenie zakładów jest ok. 500 rannych wojskowych – poinformował.

10:28 Sztab generalny: straty Rosjan wynoszą już około 23,8 tys. żołnierzy

Od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie straciły blisko 23,8 tys. żołnierzy – poinformował w poniedziałek rano na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 2 maja to według ukraińskich danych: około 23,8 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 1048 czołgów, 2519 bojowych pojazdów opancerzonych, 459 systemów artyleryjskich, 152 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 80 systemów obrony przeciwlotniczej, 194 samoloty, 155 śmigłowców, 1824 pojazdy kołowe i cysterny, osiem jednostek pływających, 271 bezzałogowców, 84 pociski manewrujące.

Ukraińskie dowództwo podkreśliło, że najcięższe straty nieprzyjaciel poniósł w walkach na kierunku iziumskim.

10:26 Węgry. Rzecznik rządu: sprzeciwiamy się wszelkim sankcjom na rosyjski gaz i ropę

Węgry nadal sprzeciwiają się jakimkolwiek sankcjom na import rosyjskiego gazu i ropy – przekazał w poniedziałek rzecznik rządu Zoltan Kovacs.

„Stanowisko Węgier dotyczące jakiegokolwiek embarga na gaz i ropę nie zmieniło się: nie popieramy go” – napisał Kovacs w odpowiedzi na zapytanie agencji Reutera.

W połowie kwietnia węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto poinformował, że Węgry nie poprą sankcji obejmujących ropę i gaz. Jak argumentował, ważnym aspektem bezpieczeństwa kraju jest bezpieczeństwo energetyczne, a obecny rząd robi wszystko, aby Węgrzy nie musieli płacić ceny za „wojnę między Ukrainą a Rosją”.

Unia Europejska ma zaproponować stopniowy zakaz importu rosyjskiej ropy w ramach nowego pakietu sankcji, który ma być omawiany w tym tygodniu – podaje dziennik „Guardian”. Zdaniem polskiej minister klimatu Anny Moskwy sankcje na rosyjski gaz oprócz Węgier hamują także Austria i Niemcy.

10:20 Szef duńskiej dyplomacji ponownie otworzył ambasadę w Kijowie

Szef duńskiej dyplomacji Jeppe Kofod, który przebywa z wizytą na Ukrainie, ponownie otworzył w poniedziałek ambasadę Danii w Kijowie. Placówka po wybuchu wojny tymczasowo działała z Polski.

Otwarcie duńskiej ambasady Kofod nazwał „mocnym symbolem wsparcia dla Ukrainy i narodu ukraińskiego”. „Dyplomaci będą zajmować się bliskimi duńsko-ukraińskimi relacjami, w tym szeroką pomocą dla Ukrainy. Natomiast pomoc konsularna będzie świadczona w ograniczonym zakresie” – oświadczył.

Kofod przybył do Kijowa pociągiem z Przemyśla. W stolicy Ukrainy spotka się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kułebą.

Dania jest pierwszym krajem nordyckim, który zdecydował się na ponowne otwarcie swojej placówki dyplomatycznej w Kijowie. Wcześniej na podobny krok zdecydowały się służby zagraniczne m.in. Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii oraz Holandii. Polski ambasador nie opuścił Kijowa.

10:14 Wywiad: na Białorusi wyłączany internet, by nie pokazywać ruchu wojsk rosyjskich

W części Białorusi wyłączany jest internet, by ukryć informacje o przemieszczaniu się rosyjskich wojsk na terytorium tego kraju – podaje w poniedziałek ukraiński wywiad wojskowy.

Po raz pierwszy całościowe i częściowe ograniczenie dostępu białoruskich użytkowników łączności mobilnej do internetu odnotowano 1 kwietnia – pisze w komunikacie wywiad. W ciągu miesiąca całe regiony kraju miały ograniczony dostęp do sieci – dodaje.

Według ukraińskiego wywiadu wojskowego wyłączanie internetu koordynują służby specjalne. W ten sposób – kontynuuje wywiad – białoruskie KGB i rosyjskie FSB próbują ograniczyć komunikację między „obywatelami o patriotycznym stanowisku” i zapobiec rozpowszechnianiu informacji w mediach społecznościowych na temat przemieszczania się rosyjskiego sprzętu wojskowego przez białoruskie terytorium.

Nieprawidłowości odnotowane w dostępie do internetu w niektórych rejonach położonych na południe i południowy wschód od Mińska wskazują na korytarz przemieszczania się sprzętu wojskowego – pisze ukraiński wywiad i zaznacza, że potwierdzają to informacje z innych źródeł.

09:43 Siły ukraińskie zniszczyły dwa rosyjskie kutry przy Wyspie Węży

Ukraińskie siły zniszczyły w poniedziałek dwa rosyjskie kutry patrolowe w pobliżu Wyspy Węży na Morzu Czarnym – poinformował naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny.

„Dziś o świcie w pobliżu Wyspy Węży zniszczono dwa rosyjskie kutry typu Raptor. Działa Bayraktar” – napisał Załużny w komunikatorze Telegram. Do wpisu dołączył nagranie ze zniszczenia łodzi.

09:14 Zełenski: Rosja kontroluje Morze Czarne, chce całkowicie zablokować naszą gospodarkę

Rosja chce całkowicie zablokować naszą gospodarkę: nie pozwala na przepływ statków, kontroluje Morze Czarne – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wyemitowanym w poniedziałek wywiadzie, którego udzielił australijskiej telewizji Nine Network.

Zełenski podkreślił, że Ukraina może stracić miliony ton zbóż z powody rosyjskiej blokady portów nad Morzem Czarnym, co wywoła kryzys żywnościowy, który wpłynie zarówno na Europę, jak i na Azję i Afrykę.

Zapytany o swoje poczucie bezpieczeństwa, ukraiński przywódca odpowiedział: „Nie jest źle. Jeśli weźmie się pod uwagę to, że ludzie są torturowani, ich ciała są znajdowane w studniach, to moja sytuacja nie jest taka straszna”. Prezydent przekazał także, że wiadomości o zbrodniach popełnianych przez Rosjan na Ukrainie wywołały w nim nie tylko ból, ale także głęboką złość.

„Nie boję się okazania pewnego rodzaju słabości. Każdy może stracić swoje człowieczeństwo, a ja nie chcę go stracić. Chcę je zachować i dlatego obserwuję to wszystko, patrzę na zdjęcia. Przyzwyczajenie się do wojny to najgorsza możliwość” – powiedział Zełenski.

09:09 Szef WFP: Rosjanie blokują pomoc dla cywilów w oblężonych miastach Ukrainy; głodują miliony ludzi

Rosjanie uniemożliwiają przedstawicielom ONZ udzielenie pomocy ukraińskim cywilom uwięzionym w oblężonych miastach, takich jak Mariupol, Mikołajów czy Chersoń, co grozi masowym głodem – przekazał szef Światowego Programu Żywnościowego (WFP) David Beasley. Należy założyć, że na Ukrainie głodują obecnie „miliony ludzi” – dodał.

„Dlaczego odmawia się jedzenia niewinnym ofiarom wojny, cywilom?” – zapytał retorycznie Beasley w wyemitowanym w niedzielę wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS.

Poinformował, że WFP dotarło dotąd do około 2 mln potrzebujących osób. „Mamy nadzieję, że ta liczba wzrośnie do 4 mln w nadchodzących tygodniach, a potem do 6 mln. Będzie to jednak zależeć od dwóch czynników: funduszy i dostępu” – podkreślił.

W kwietniu szef WFP przekazał w wywiadzie dla agencji Associated Press, że Rosjanie „bez wątpienia” używają jedzenia jako broni w wojnie na Ukrainie.

W wypowiedzi dla CBS Beasley zauważył, że „Ukraina jest spichlerzem świata” – produkuje żywność potrzebną do nakarmienia 400 mln ludzi, więc rosyjska inwazja „wywołała spustoszenie wśród najuboższych z ubogich na całym świecie”, a może „mieć wpływ na każdego”.

„Widzimy skok cen paliw, skok cen żywności, skok kosztów transportu” – podkreślił.

W zeszłym tygodniu ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa napisała, że Rosjanie, „spadkobiercy architektów Wielkiego Głodu z lat 30., próbują po raz kolejny zorganizować ludobójstwo narodu ukraińskiego” poprzez sztuczne wywołanie klęski głodu na Ukrainie.

08:56 Rosjanie ostrzelali bloki w Orichiwie – dwóch zabitych, czterech rannych

Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne w niedzielę w rosyjskim ostrzale bloków mieszkalnych w mieście Orichiw w obwodzie zaporoskim na południowym wschodzie Ukrainy – poinformowały w poniedziałek lokalne władze.

W niedzielę siły rosyjskie uderzały w cywilną infrastrukturę miasta Orichiw – czytamy w komunikacie władz obwodu zaporoskiego. Jak przekazano, trafiono w wielopiętrowe budynki.

Dwóch mężczyzn zginęło wskutek obrażeń spowodowanych odłamkami. Cztery osoby trafiły do szpitala z obrażeniami różnego stopnia.

08:33 Ukraina. Władze: trzech zabitych i trzech rannych w obwodzie ługańskim wskutek rosyjskiej agresji

Trzy osoby zginęły i trzy zostały ranne minionej doby w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy wskutek rosyjskiej agresji zbrojnej – poinformował w poniedziałek szef władz tego regionu Serhij Hajdaj. Wśród rannych jest dziecko.

12-letni chłopiec został ranny podczas ostrzału miasta Zołote w niedzielę wieczorem. Łącznie w obwodzie tego dnia w związku z rosyjską agresją zginęły trzy osoby: w miastach Zołote, Lisiczańsk i Popasna. Zniszczonych zostało wiele budynków mieszkalnych.

Gubernator podkreślił, że była to bardzo trudna doba, a rosyjskie ostrzały nie pozwalały na odpowiednie przeprowadzenie ewakuacji ludności.

Łącznie w niedzielę miasta i wsie obwodu znalazły się pod ostrzałem 18 razy.

08:24 Senator USA po wizycie na Ukrainie apeluje o korytarz eksportowy dla ukraińskiej żywności

Sojusznicy powinni pomóc Ukrainie w utworzeniu korytarza, który umożliwi jej eksport żywności do innych krajów – powiedział amerykański senator Jim McGovern, członek parlamentarnej delegacji USA, która w niedzielę spotkała się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

“Musimy znaleźć sposób na pomoc Ukraińcom w utworzeniu korytarza humanitarnego, który pozwoli im na przesyłanie żywności drogą morską, żeby pomóc najbiedniejszym ludziom na świecie, by nie cierpieli głodu” – powiedział McGovern podczas niedzielnej konferencji prasowej w Rzeszowie, dokąd delegacja amerykańskiego Kongresu udała się po niezapowiedzianej wizycie w Kijowie.

Brutalna wojna Władimira Putina nie jest już wojną jedynie przeciwko mieszkańcom Ukrainy, ale również przeciwko najbardziej bezbronnym ludziom na świecie – powiedział McGovern, cytowany przez agencję Ukrinform. „Jego celowe ataki na zasoby żywności skutkują wielkim cierpieniem na Ukrainie i na całym świecie. Ceny jedzenia wzrosły, wzrosły ceny energii. To oznacza, że rośnie także głód” – podkreślił demokratyczny senator.

Zaznaczył, że Ukraina jest „spiżarnią świata”, dostarczającą krajom na całym globie pszenicę, kukurydzę, olej słonecznikowy i inne produkty żywnościowe. Szczególnie uzależnione od ukraińskiej żywności są Afryka i Bliski Wschód. To z Ukrainy pochodzi także żywność dystrybuowana przez organizacje pomocowe takie jak Światowy Program Żywnościowy.

Według danych ONZ tylko od lutego do marca światowe ceny żywności wzrosły o 12,6 proc. i są najwyższe od ponad 20 lat. Organizacja Human Rights Watch podkreśliła pod koniec kwietnia, że sytuacja jest szczególnie trudna w niektórych krajach afrykańskich. Kamerun, Tanzania, Uganda oraz Sudan ponad 40 proc. pszenicy sprowadzają z Ukrainy i Rosji.

08:14 Ewakuowana z Azowstalu: nie można sobie wyobrazić grozy, której doświadczyliśmy

Nie można sobie wyobrazić grozy, której doświadczyliśmy – powiedziała jedna z kobiet ewakuowanych w niedzielę z zakładów Azowstal w Mariupolu, w których przed rosyjskimi wojskami wciąż ukrywają się setki Ukraińców.

„Bałam się, że bunkier tego nie przetrwa, byłam przerażona. Kiedy bunkier zaczynał się trząść, wpadałam w histerię, mój mąż może to potwierdzić. Bałam się, że bunkier się zapadnie” – opisała 37-letnia Natalia Usmanowa, cytowana w poniedziałek przez BBC.

Jak powiedziała, kiedy Rosjanie zrzucali bomby na zakłady, a cementowy pył spadał na ukrywających się ludzi, czuła, że jej serce może się zatrzymać.

„Dwa miesiące ciemności. (…) Tak długo nie widzieliśmy słońca” – dodała.

Jedna ze starszych osób ewakuowanych w niedzielę, opiekująca się małym dzieckiem, mówiła o braku żywności. „Dzieci zawsze chcą jeść. Dorośli mogą poczekać” – skomentowała.

Inna kobieta, niosąca sześciomiesięczne niemowlę, przekazała, że spędziła z nim w bunkrze dwa miesiące.

Dowódca 12. brygady Gwardii Narodowej Ukrainy Denys Szleha przekazał w niedzielę w wywiadzie telewizyjnym, że w bunkrach Azowstalu pozostaje kilkaset osób, w tym około 20 dzieci. Według niego potrzebne są jeszcze mniej więcej dwie akcje ewakuacyjne, aby wydostać z Azowstalu resztę ukrywających się tam cywilów.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował na Twitterze, że pierwsze 100 ewakuowanych z zakładów osób dotrze w poniedziałek do Zaporoża w południowo-wschodniej Ukrainie. Wysiłki mające na celu uwolnienie pozostałych cywilów są kontynuowane – zapewnił Zełenski.

07:50 Wielka Brytania. Były wiceszef wywiadu wojskowego: aż trudno pojąć skalę błędnych ocen Rosji odnośnie do Ukrainy

To, dlaczego przed inwazją na Ukrainę rosyjskie służby wywiadowcze popełniły tak katastrofalne błędy w ocenie sytuacji, trudno wyjaśnić i będzie to w przyszłości fascynującą analizą – mówi PAP Paul Rimmer, były zastępca szefa brytyjskiego wywiadu wojskowego (DI).

Rimmer, będący obecnie wykładowcą w Departamencie Studiów nad Wojną w King’s College London, uważa, że choć deklarowanym przez Rosję celem wojny jest obecnie tylko wschodnia Ukraina, to przed inwazją władze na Kremlu naprawdę myślały, że zdołają zająć cały kraj.

„Wprawdzie w przekazywanych publicznie informacjach brytyjskie i amerykańskie służby wywiadowcze nie mówiły wprost, że będzie próba zajęcia całej Ukrainy, a tylko, że będzie inwazja, ale wskazywały, że Rosja spróbuje osiągnąć szybkie zwycięstwo, aby obalić ukraiński rząd i zainstalować marionetkowy reżim. A w tym celu konieczne byłoby fizyczne wejście do całego kraju i jego opanowanie przez wojsko, co oczywiście Rosji się nie powiodło” – mówi.

Wskazuje, że całkowite niedocenienie przez rosyjski wywiad ukraińskiej determinacji i gotowości do bronienia swojego kraju po części wynika z arogancji. „Łatwo im poszło na Krymie i myśleli, że teraz mogą zrobić to samo. Albo rosyjskie służby miały słabe informacje, albo mają system, który nie pozwala stawiać pytań, kwestionować tez i mówić przełożonym trudnych informacji, których ci niekoniecznie chcą usłyszeć” – mówi Rimmer.

Wyjaśnia, że w brytyjskich służbach od czasu wojny w Iraku w 2003 r. i opartego na wątłych podstawach dossier w sprawie domniemanej broni masowego rażenia, położony został duży nacisk na to, by kwestionować założenia, zamiast je bezrefleksyjne akceptować, by wyżsi rangą pracownicy byli przygotowani to tego, by słuchać młodszych rangą, a ci, by mogli im mówić także przeciwstawne opinie.

„Podejrzewam, że w rosyjskim systemie to nie istnieje. Jest niewielka grupa ludzi wokół Władimira Putina, która działa jak echo, wzmacniając wzajemnie przekonania na temat danej opinii, zamiast zadawać krytyczne pytania. Do tego dochodzi narastające poczucie paranoi w rosyjskim przywództwie i w rosyjskich agencjach, które powoduje, że ktoś, kto wyraża odmienną opinię może być uznany za obcego agenta” – wskazuje.

„Tym czego nie wiemy, jeśli chodzi o przyczyny błędnej oceny sytuacji jest to, czy Rosjanie mieli właściwe informacje, które nie doszły do podejmujących decyzje, gdyż zostały zatrzymane na niższych szczeblach, czy też byli rak słabo przygotowani, gdyż założyli, że będzie to łatwe zwycięstwo i nie przykładali szczegółów” – dodaje Rimmer.

07:35 Rosja. 1 maja zatrzymano ponad 200 pikietujących przeciw inwazji na Ukrainę

W Rosji zatrzymano w niedzielę ponad 200 osób pikietujących w związku z 1 maja i przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę – pisze w poniedziałek Radio Swoboda. Najwięcej zatrzymań przeprowadzono w Moskwie i Petersburgu – po ok. 80 osób.

W Petersburgu zatrzymano m.in. artystkę Annę Anisimową, która przykuła się kajdankami do barierki na chodniku, a przed sobą ustawiła telewizor z napisem „Z TV”. „Z” to symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Zatrzymania przeprowadzono w 18 miastach, kilkadziesiąt osób zatrzymano m.in. w Nowosybirsku i Jekaterynburgu – podała organizacja OWD-Info monitorująca represje polityczne w Rosji.

Jak podkreśla Radio Swoboda, po rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji zbrojnej przeciwko Ukrainie 24 lutego Rosja zaostrzyła prawo. Wobec uczestników antywojennych akcji wszczynane są sprawy administracyjne i karne z artykułów dotyczących dyskredytacji rosyjskiej armii i rozpowszechniania dezinformacji na jej temat.

Od początku pełnowymiarowej wojny zatrzymano ponad 15 tys. osób i wszczęto kilkadziesiąt spraw karnych. Portal zaznacza, że w kraju faktycznie wprowadzono wojenną cenzurę, która zakazuje mediom relacjonowania konfliktu z perspektywy innej niż państwowa.

07:24 Ambasador Korei Południowej powrócił do Kijowa

Ambasador Korei Południowej na Ukrainie Kim Hyung-tae powrócił wraz z częścią personelu placówki do Kijowa, z którego wcześniej ewakuowali się w związku z zagrożeniem spowodowanym rosyjską inwazją na Ukrainę – poinformowało koreańskie ministerstwo spraw zagranicznych, cytowane w poniedziałek przez dziennik „Korea Herald”.

Koreańscy dyplomaci od początku marca wykonywali swoje obowiązki w tymczasowej siedzibie w mieście Czerniowce na zachodzie Ukrainy niedaleko granicy z Mołdawią. Ambasada wznowi pracę w Kijowie w poniedziałek.

Ambasady ponad 20 krajów wróciły dotąd do stolicy Ukrainy. Sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział podczas zeszłotygodniowej wizyty w tym kraju stopniowy powrót amerykańskich dyplomatów do Kijowa.

07:20 Powstał rejestr zniszczeń dóbr kultury na Ukrainie; na liście do tej pory 277 obiektów

Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy prowadzi oficjalny rejestr zniszczeń w dziedzinie dóbr kultury na Ukrainie. Za pośrednictwem platformy interaktywnej każdy może zgłosić zniszczenie zabytku, widziane i udokumentowane osobiście bądź opublikowane w internecie. Obecnie lista obejmuje 277 obiektów.

Celem rosyjskich ataków na Ukrainie jest m.in. dziedzictwo kulturowe – zabytki, muzea, sanktuaria. Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy na bieżąco zbiera informacje nt. zniszczeń zabytków za pomocą dostępnych instrumentów, m.in. zgłaszanych na portalu internetowym https://culturecrimes.mkip.gov.ua/.

Klikając w odpowiedni odnośnik, można przejść do strony ze stratami, na której rejestrowane są nie tylko zabytki de iure [według prawa – przyp. PAP], ale również obiekty posiadające wartość historyczną. Ponadto rejestr ujmuje wszystkie zniszczone budowle sakralne, zarówno zabytkowe, jak i nowoczesne. Na stronie podana jest data zarejestrowania straty, a przy niektórych obiektach są dołączone także zdjęcia zniszczeń.

Obecnie (stan na 30 kwietnia) lista obejmuje 277 obiektów. W związku z tym, że na terytorium Ukrainy prowadzone są aktywne działania wojenne – miasta są stale bombardowane, bądź znajdują się pod okupacją wroga – można mieć jedynie orientacyjne wyobrażenie nt. skali zniszczeń.

Informacje o zniszczonych obiektach dziedzictwa weryfikuje Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy.

07:09 Wielka Brytania. Resort obrony: ponad 25 proc. oddziałów Rosji na Ukrainie niezdolnych do walki

Prawdopodobnie ponad jedna czwarta jednostek zaangażowanych przez Rosję do inwazji na Ukrainę stała się niezdolna do dalszej walki, a odbudowa niektórych z nich zajmie lata – przekazało w poniedziałek rano brytyjskie ministerstwo obrony.

„Na początku konfliktu Rosja zaangażowała ponad 120 batalionowych grup taktycznych, co stanowiło około 65 proc. jej wszystkich lądowych sił bojowych. Prawdopodobnie ponad jedna czwarta tych jednostek stała się obecnie nieefektywna bojowo. Niektóre z najbardziej elitarnych jednostek rosyjskich, w tym Siły Powietrznodesantowe, WDW, poniosły największe straty. Odbudowa tych sił zajmie Rosji prawdopodobnie lata” – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

06:54 Ukraina. Sztab: w Donbasie minionej doby odparliśmy 10 ataków wroga

Siły ukraińskie w ciągu minionej doby odparły 10 ataków wroga w Donbasie na wschodzie kraju – podał w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak dodano, wojska rosyjskie prowadzą ofensywę praktycznie wzdłuż całej linii rozgraniczenia na kierunku donieckim.

W niedzielę w obwodzie donieckim i ługańskim odbito 10 ataków Rosjan, zniszczono dwa czołgi, 17 systemów artyleryjskich, 38 jednostek bojowego sprzętu opancerzonego i 10 pojazdów. Ukraińcy strącili też 10 bezzałogowców przeciwnika – czytamy.

Rosjanie przygotowują się do ataku na Siewierodonieck i Słowiańsk oraz chcą zdobyć pełną kontrolę nad miastem Rubiżne – dodano. Przeciwnik planuje wzmocnienie pozycji w mieście Popasna, dokąd przerzucił batalionową grupę taktyczną spod Mariupola.

W obwodzie czernihowskim siły rosyjskie ostrzelały pozycje Ukraińców z moździerzy. Trwa ostrzał Charkowa.

Według sztabu w rosyjskim obwodzie briańskim przy granicy z Ukrainą wzmocniono działania administracyjno-policyjne i kontrwywiadowcze, a na głównych drogach i w okolicy miejscowości ustawiono punkty kontrolne.

Poniedziałek to 68. dzień rosyjskiej agresji zbrojnej przeciwko Ukrainie na pełną skalę.

05:58 USA. Przewodniczący Komisji Wywiadu: wizyta prezydenta Joe Bidena na Ukrainie „to tylko kwestia czasu”

Przewodniczący Komisji Wywiadu amerykańskiej Izby Reprezentantów Adam Schiff w rozmowie ze stacją CNN opisał rozmowę, jaką członkowie delegacji Kongresu odbyli w niedzielę w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i oświadczył, że jego zdaniem „to tylko kwestia czasu”, zanim prezydent USA odwiedzi Ukrainę.

„Myślę, że wizyta prezydenta jest brana pod uwagę, ale to tylko kwestia tego, jak szybko będzie to wykonalne” – powiedział Schiff telewizji CNN.

Amerykański kongresmen dodał, że delegacja nie poruszyła tej kwestii podczas niedzielnej rozmowy z prezydentem Bidenem.

Schiff zaznaczył, że spotkanie z Zełenskim dotyczyło przede wszystkim tego, jakie są jego priorytety w zakresie dalszej pomocy, zwłaszcza że Ukraińcy wchodzą w nową fazę wojny, w której walki koncentrują się we wschodniej części kraju. Na pytanie reportera, co prezydent Ukrainy sądzi o 33 miliardach dolarów pomocy amerykańskiej, o które prezydent USA zwrócił się do Kongresu, Schiff powiedział: „Jego zadaniem jest powiedzieć, że nic nie wystarczy, i my to rozumiemy, szanujemy to. Niemniej jednak myślę, że jest bardzo wdzięczny za to, co robimy”.

Schiff podkreślił, że dyskusje obejmowały szeroki zakres tematów, rozmawiano min o dostarczeniu Ukrainie potrzebnego jej sprzętu wojskowego. Podczas rozmów poruszono również temat kryzysu humanitarnego, który jest konsekwencją rosyjskiej inwazji, a także zbrodni wojennych popełnionych przez rosyjskiego okupanta.

„Jako przewodniczący wywiadu chciałem się upewnić, że otrzyma on potrzebne mu informacje wywiadowcze” – dodał Schiff.

05:22 Media: Moskwa podjęła decyzje o ataku na Mołdawię

Według brytyjskiego dziennika „The Times” rosyjskie władze opracowały misterny plan inwazji, zgodnie z którym Mołdawia zostanie wkrótce zaatakowana według tzw. „donbaskiego” scenariusza.

Według cytowanych przez dziennik ukraińskich źródeł wywiadowczych istnieje „szereg przesłanek”, które wskazują na to, że w bliskiej perspektywie może dojść do ataku na to byłe państwo radzieckie, w którego armii służy zaledwie 3250 żołnierzy.

Już teraz obserwuje się pewną aktywność na lotnisku w Tyraspolu, stolicy nieuznawanej republiki Naddniestrza. Rosjanie mogą próbować przerzucać swoje wojska na pokłady samolotów i śmigłowców Ił76 startujących z okupowanego Krymu. W tym samym czasie w stolicy Mołdawii Kiszyniowie mają być organizowane protesty i zamieszki.

Jednocześnie gazeta pisze, że informacje te nie są zgodne z ocenami zachodnich służb wywiadowczych, które uważają, że Rosja nie ma wystarczających możliwości, by bezpiecznie pokonać tę trasę bez ryzyka zestrzelenia jej samolotów w rejonie Odessy przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Ponadto, aby przerzucić amunicję i wojsko, Rosja musiałaby stworzyć korytarz lądowy, napotykając na zaciekły opór sił ukraińskich, z tymczasowo okupowanego Chersonia przez część obwodów mikołajowskiego i odeskiego.

Według doniesień Rosja może podjąć próbę inwazji na Mołdawię około 9 maja, kiedy to w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa. W tym dniu prezydent Władimir Putin może ogłosić uznanie niepodległości Naddniestrza, co doprowadziłoby do realizacji „scenariusza donbaskiego” i stanowiłoby bezpośrednie zagrożenie dla integralności terytorialnej Mołdawii.

„Uważamy, że Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię” – mówi anonimowe źródło cytowane przez „The Times”. Według rozmówcy gazety, jeśli ten scenariusz się spełni, otworzy się nowy front, który będzie egzystencjalnym zagrożeniem dla Ukrainy, ponieważ wtedy rosyjska armia mogłaby zaatakować Ukrainę od zachodu, w tym czarnomorski port w Odessie.

Według brytyjskich analityków Rosja, realizując ten scenariusz, chce osiągnąć trzy cele. Odciągnąć część sił ukraińskich na południowo-zachodnią flankę, osłabić proeuropejską politykę rządu mołdawskiego oraz zastraszyć Zachód, sugerując, że wsparcie dla Ukrainy może doprowadzić do dalszej destabilizacji w regionie, w tym na Bałkanach.

W ciągu ostatniego tygodnia w Naddniestrzu odnotowano kilka incydentów, w tym ataki na siedzibę lokalnej agencji bezpieczeństwa w Tyraspolu oraz na ośrodek radiowo-telewizyjny we wsi Maiac. Dziennik opisuje również doniesienia o publikacji „pilnego wydania” jednej z naddniestrzańskich gazet z datą 2 maja, w którym opisano „akty terrorystyczne” i opublikowano apel, prawdopodobnie wystosowany przez ludność, do prezydenta Putina z prośbą o interwencję. Wywiad wojskowy Ukrainy stwierdził, że seria wybuchów w Tyraspolu została zainscenizowana przez rosyjskie służby bezpieczeństwa.

Rosyjski wywiad prowadził również działania dezinformacyjne, rozpowszechniając fałszywe ostrzeżenia, rzekomo pochodzące od ukraińskich sił bezpieczeństwa, o zbliżających się atakach rakietowych i artyleryjskich na ten region.

Władze ukraińskie zaznaczyły, że Kijów zdecydowanie potępia wszelkie próby wciągnięcia regionu naddniestrzańskiego w wojnę i wezwały do natychmiastowej deeskalacji.

02:48 Rosja. Eksplozje w Biełogradzie przy granicy z Ukrainą

Dwie eksplozje miały miejsce we wczesnych godzinach porannych w poniedziałek w Biełgorodzie, południowym regionie Rosji graniczącym z Ukrainą, poinformował w mediach społecznościowych gubernator regionu Wiaczesław Gładkow.

„Nie było żadnych ofiar ani zniszczeń” – oświadczył Gładkow.

Na Twitterze pojawiły się materiały wideo i doniesienia o rzekomych ukraińskich dronach nad Biełgorodem. Autentyczność tej informacji nie mogła być wstępnie potwierdzona.

Od kilku dni pojawiają się doniesienia o rzekomych atakach wojsk ukraińskich na cele w Rosji.

02:43 Rosyjski szpieg zidentyfikowany w Sztabie Generalnym Ukrainy

Przy Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy do niedawna działał rosyjski szpieg poinformował doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.

Według Arestowycza, oprócz wrogiego agenta w Sztabie Generalnym, ujawniono siatkę szpiegowską, która nie miała związku z dowództwem wojskowym.

„Jeden z rosyjskich szpiegów to pracownik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Inni mieli za zadanie zestrzelić samolot pasażerski nad Rosją lub Białorusią. Potem oni (Rosja – red.) zrzuciliby winę na stronę ukraińską” – cytuje Arestowycza ukrainska agencja Ukrinform.

Według doradcy ukraińskiego prezydenta fałszywy atak miał być przeprowadzony przy użyciu ukraińskiej broni – przenośnych przeciwlotniczych systemów rakietowych.

Nie podano żadnych szczegółów dotyczących dokładnej liczby członków siatki szpiegowskiej.

01:25 Rosyjskie ataki na Zaporoże odparte

Ukraińskie siły zbrojne ogłosiły, że odparły serię rosyjskich ataków na położone na południu miasto Zaporoże. Według ukraińskiej armii, linia frontu ustabilizowała się na południowy wschód od miasta.

Przerwa w walkach jest wykorzystywana do wzmocnienia pozycji obronnych – podała w niedzielę wieczorem agencja informacyjna Unian, cytując szefa rządu obwodu zaporoskiego Ołeksandra Starucha.

Według agencji , rosyjskie oddziały podjęły kilka nieudanych prób okrążenia ukraińskich wojsk na wschód od Zaporoża. W wyniku tych działań uszkodzonych zostało wiele budynków mieszkalnych, a także sieci energetyczne i komórkowe.

23:27 Zełenski: wizyta delegacji USA to „mocny” sygnał

W swoim regularnym wystąpieniu w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił znaczenie wizyty delegacji amerykańskiego Kongresu w Kijowie.

Ukraiński prezydent poinformował, że jego spotkanie ze spikerką Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi obejmowało rozmowy na temat dostaw broni dla Ukrainy, wsparcia finansowego i sankcji wobec Rosji.

Zełenski stwierdził, że Ukraińcy „są wdzięczni wszystkim partnerom, którzy wysyłają tak ważne i silne sygnały wsparcia, odwiedzając naszą stolicę w tak trudnym czasie.”

Ponadto ukraiński przywódca ocenił, że ponad 350 tysięcy osób zostało ewakuowanych ze stref walk dzięki korytarzom humanitarnym uzgodnionym z Moskwą od początku inwazji Rosji na Ukrainę pod koniec lutego. Ponad 100 cywilów ewakuowano w niedzielę z huty stali Azowstal w zbombardowanym mieście Mariupol. Według Zełenskiego, jeśli warunki będą odpowiednie, ewakuacja z Mariupola będzie kontynuowana w poniedziałek od godz. 8.00.

Rosyjska armia, zdaniem ukraińskiego prezydenta, prowadzi „wojnę na wyniszczenie” i dodał, że prowadzi to do dalszej izolacji Rosji na arenie międzynarodowej i sprawia, że państwo rosyjskie staje się coraz bardziej „toksyczne”.

PAP/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj