Urząd Morski w Gdyni nie odbuduje zniszczonego przez sztorm zejścia na plażę w Orzechowie koło Ustki. Bałtyk utworzył tam zbyt wysoki klif. Gmina szuka alternatywnej drogi na plażę.
Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy wiejskiej Ustka, podkreśla, że sztormowe zniszczenia brzegu są bardzo duże, a dostęp do plaży – utrudniony. – Niestety, mamy odpowiedź z Urzędu Morskiego w Gdyni, że nie ma teraz możliwości odtworzenia zjazdu technicznego, który był jednocześnie zejściem na plażę. Ta część wybrzeża bardzo się zmieniła z powodu sztormów. Nigdy nie było takich klifów, a teraz są bardzo wysokie. Zaprojektowanie i zbudowanie zejścia pod tak dużym kątem nie jest prostą sprawą – wyjaśnia.
Samorząd szacuje, że ewentualna odbudowa zejścia na plażę razem z niezbędnymi uzgodnieniami trwałaby około dwóch lat. Nie jest znany koszt prac.
JAK DOJŚĆ NA KĄPIELISKO?
Gmina chce uzgodnić z nadleśnictwem Ustka inną trasę, żeby umożliwić turystom dostęp do plaży w Orzechowie. Nie jest wykluczone, że wykorzystany zostanie Szlak Południowy. Być może powstanie też mały most na rzece Orzechówce, który ułatwi dostęp do kąpieliska. Na miejscu nadleśnictwo Ustka przygotowało już parking i niezbędną infrastrukturę, w tym toalety.
Przemysław Woś/MarWer