W dwie godziny policjanci ze Słupska odzyskali skradziony rower. Do zdarzenia doszło we wtorek. Właściciel zostawił niezabezpieczony jednoślad przed przychodnią przy ulicy Tuwima. Gdy wyszedł po kilkudziesięciu minutach okazało się, że ktoś zabrał jego własność.
Policyjny patrol sprawdził monitoring straży miejskiej i okazało się, że rower ukradł jeden z przechodniów.
– Nagranie pokazało, jak mężczyzna zatrzymuje się na wysokości przychodni, wsiada na zaparkowany rower, a następnie odjeżdża w kierunku Placu Zwycięstwa. Nagrania z innych kamer wskazały funkcjonariuszom kierunek ucieczki złodzieja i doprowadziły do miejsca, w którym mężczyzna zatrzymał się i postawił rower – poinformował Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
– Po kilku minutach mundurowi dotarli do mężczyzny zarejestrowanego przez monitoring, obok którego, przypięty linką zabezpieczają do stojaka, stał skradziony rower. Klucz do zabezpieczenia policjanci znaleźli w kieszeni złodzieja, a w jego plecaku schowane były jeszcze inne rowerowe akcesoria: licznik, latarka oraz klucze, należące do zgłaszającego kradzież. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę – dodał.
Za kradzież sprawcy grozi do 5 lat więzienia.
Przemysław Woś/mk