Od czwartku w Słupsku możemy podziwiać 19. Ogólnopolski Turniej Teatrów Jednego Aktora „Sam na Scenie”. Tegoroczna edycja dedykowana jest pamięci Kazimierza Jałowczyka. W programie 13 przedstawień i 2 wieczory mistrzowskie.

To cykliczny ogólnopolski festiwal, podczas którego prezentują się najlepsi w kraju monodramiści. O możliwość przyjazdu do „polskiej stolicy monodramu” rokrocznie starają się „teatralni samotnicy” z całej Polski, prezentujący spektakle w ramach eliminacji do Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Najlepsi z nich, zwycięsko przeszedłszy gęste sito ocen jurorów, trafiają do słupskiego finału Turnieju Teatrów Jednego Aktora. Na tych, którzy zyskają przychylność arbitrów, czekają atrakcyjne nagrody.

Przez trzy najbliższe dni w teatrze Rondo widzowie będą mogli zobaczyć trzynaście przedstawień, będą także dwa wieczory mistrzowskie.

–  Monodram jest trudną sztuką, niezwykle intymną. Aktor staje na przeciw publiczności i nawet jeśli jest ona liczna to każdy z widzów ma szansę odebrać spektakl bardzo indywidualnie – podkreśla współorganizatorka konkursu Katarzyna Sygitowicz-Sierosławska.

Wieczór mistrzowski pierwszy, „Księga ziół czyli jak uleczyć dusze i ciało…”Anny Seniuk. Spotkanie przedpremierowe, scenariusz oparty na tekstach węgierskiego prozaika Sándora Máraia i innych. Spektakl jest własną inicjatywą aktorki i w pełni autorską wypowiedzią sceniczną . Swoistą wiwisekcją własnej drogi artystycznej i doświadczeń scenicznych.

Drugi, wieczór mistrzowski – monodram „Wyznania”w wykonaniu Grzegorza Piekarskiego oraz spotkanie ze Stanisławem Miedziewskim „Rondo. 50 lat”.

Do konkursu głównego spektakle wybrało jury na podstawie nagrań video. Można je oglądać w teatrze Rondo, wstęp jest wolny. Na wieczory mistrzowskie trzeba odbierać bezpłatne wejściówki. Gala finałowa odbędzie się w sobotę w południe.

Posłuchaj rozmowy:

Szczegółowy program dostępny >>TUTAJ<<.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Joanna Merecka-Łotysz/aKa