W ostatnią niedzielę minister obrony narodowej zatwierdził umowę na dostarczenie do Polski trzech kolejnych niszczycieli min typu Kormoran II. Okręty mają trafiać do nas w latach 2026-2027. Do czego posłużą? Na ten temat Iwona Wysocka rozmawiała z Mariuszem Dasiewiczem, redaktorem Portalu Stoczniowego.
– W Marynarce Wojennej służy jeden Kormoran, dwa są w trakcie testów i za chwilę również wejdą do służby. Okręty umożliwią bezpieczną działalność bojową naszym przyszłym fregatom, czyli Miecznikom. Będą umożliwiać poszukiwanie, identyfikację i zwalczanie min morskich. Są w stanie wykryć i zniszczyć zagrożenia. Okręty będą brały udział w grupach zadaniowych NATO. W przyszłości, po zakończeniu wojny na Ukrainie, będą mogły oczyszczać z min wody Morza Czarnego. Moim zdaniem okręty Kormoran II będą pełnić w tym regionie znaczną rolę. Mamy czym się pochwalić, to dla nas bardzo istotne – mówił Mariusz Dasiewicz.
Coraz więcej dzieje się też w sprawie budowy fregaty Miecznik. Jednak zdaniem gościa audycji, działania w tej sprawie są podejmowane o kilkanaście lat za późno.
– Koncern babcock dostarczy nam wielozadaniowy okręt Arrowhead 140. Z mojego punktu widzenia takie okręty powinny być budowane piętnaście lat temu. Niestety, chcieliśmy wtedy budować małe okręty. Jesteśmy opóźnieni. Patrząc na to, co dzieje się na Ukrainie, powinniśmy to robić dużo wcześniej. Tymczasem jesteśmy dopiero w trakcie dopracowywania umów – podkreślał redaktor Portalu Stoczniowego.
ua