Słupska policja szuka mężczyzny, który skoczył z mostu do rzeki Słupi. Na szczęście wyszedł z wody o własnych siłach. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na moście Zamkowym.
Ubrany tylko w kąpielówki mężczyzna wszedł na rury zainstalowane wzdłuż mostu na rzeką i wskoczył do Słupi. W tym miejscu rzeka ma wartki nurt i niepewną głębokość, wiry i mielizny. Zabawa mogła zakończyć się tragicznie.
Mężczyzna wyszedł z wody i uciekł przed patrolem policji. Z pobliskiej komendy wybiegli również strażacy chcąc, udzielić pomocy, ale im również nie udało się zatrzymać uciekającego. – Prowadzimy postępowanie pod kątem zakłócenia porządku – informuje Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. – Nigdy nie wiadomo, jak głęboko jest w miejscu oddawanego skoku i czy pod wodą nie ma przeszkody, w którą można uderzyć. Apelujemy o podejmowanie rozsądnych decyzji.
Za tego typu wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Przemysław Woś/kan/wideo: Witold Paukszto