Mirosław Lewandowski został prezesem Gryfa Słupsk. Nowy szef klubu chce doprowadzić do połączenie dwóch organizacji piłkarskich w mieście, zintegrować szkolenie młodzieży tak, by docelowo Gryf Słupsk mógł liczyć na wychowanków.
Nowy prezes przyznaje, że gra w czwartej lidze nie jest szczytem marzeń lokalnych działaczy, ale zanim drużyna awansuje do wyższych klas rozgrywkowych trzeba zmienić wiele spraw.
– Myślę, że niewiele osób w mieście wie, że są teraz dwa kluby od nazwie Gryf Słupsk – mówi Mirosław Lewandowski. – Mamy porozumienie i chcemy się docelowo połączyć tak była to jedna organizacja. Epoka w której prezesem był Paweł Kryszałowicz się skończyła. Nie chcę i nie będę oceniał dlaczego klub grał w czwartej lidze. Czasem tak jest, że mimo zaangażowania i chęci coś się nie układa. Chcemy by drużyna grała wyżej. Myślę, że dla takiego miasta jak Słupsk czwarta liga to zdecydowanie za nisko. Mamy przykład Chojniczanki, która potrafiła stworzyć organizację, która radzi sobie dużo wyżej. Mamy modernizowany stadion i na pewno warunki do gry będą dużo lepsze. Jesteśmy też po rozmowach z kibicami.
Nowy prezes Gryfa Słupsk był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM. Posłuchaj całej rozmowy:
Przemysław Woś/kan