178. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Do 24 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych ataków na internaty w Charkowie

Spowodowane rosyjskim ostrzałem zniszczenia w jednej z placówek oświatowych w Charkowie (fot. PAP/Mykola Kalyeniak)

Trwa 178. dzień napaści Rosji na Ukrainę i bohaterskiej obrony Ukraińców przed najeźdźcą. Wojska rosyjskie wciąż prowadzą ofensywę w Donbasie. Tymczasem ukraińskie kontruderzenia na rosyjskie obiekty wojskowe na Krymie i w okupowanym obwodzie chersońskim wywołały panikę wśród przebywających tam Rosjan.

18:43 Korytarzem zbożowym wywieziono już 670 tys. ton produkcji rolnej

Już 27 statków z 670 tys. ton produkcji rolnej wyszło z ukraińskich portów w ciągu 20 dni działania korytarza zbożowego na Morzu Czarnym – poinformowało w sobotę ukraińskie ministerstwo infrastruktury na Facebooku.

Resort podał, że w tym czasie wpłynęło do ukraińskich portów w celu załadunku 18 statków, a rozpatrywanych jest około 40 kolejnych wniosków o wejście do portu.

Ukraina należy do największych eksporterów zbóż na świecie. Korytarz zbożowy utworzono w ramach wynegocjowanego w lipcu przez Turcję i ONZ porozumienia pomiędzy Kijowem a Moskwą, która od początku inwazji na Ukrainę w lutym blokowała ukraiński eksport morski.

18:12 Do 24 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych ataków na internaty w Charkowie

Do 24 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych ataków rakietowych sił rosyjskich na internaty w Charkowie, do których doszło w środę i czwartek – poinformowała w sobotę rada miasta na Telegramie.

Władze Charkowa powiadomiła, że na miejscu środowego ataku znaleziono trzy kolejne ciała – mężczyzny oraz dwóch osób, w przypadku których ze względu na stan szczątków płeć będą musieli ustalić eksperci. Ponieważ według najnowszych danych w czwartkowym ataku zginęło sześć osób, oznacza to, że łącznie zabito w obu atakach 24 osoby.

W komunikacie podano, że prace ratunkowe wciąż trwają.

17:06 Minister: w ramach projektu Armia Dronów dostaliśmy już ok. 100 maszyn

Ukraina otrzymała już około 100 dużych dronów dalekiego zasięgu w ramach projektu Armia Dronów – oświadczył w sobotę ukraiński minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow w wywiadzie dla agencji Ukrinform.

Fedorow powiedział, że linia frontu w Ukrainie liczy obecnie prawie 2500 km, przy czym jej głębokość jest różna – od 3 do 120 km.

– Dla strefy 3-kilometrowej potrzebujemy do 10 tys. dronów. To maleńkie „ptaszki”, które można stosować na co dzień – oznajmił, dodając, że takie drony są potrzebne np. do walk w mieście czy do zwiadu na niewielkie odległości.

Natomiast dla głębszych stref frontu potrzebne są wielkie bezzałogowce, które latają na długie dystanse.

– Takich dronów zamówiliśmy ponad 200. Mniej więcej tyle samo potrzeba, żeby nasi żołnierze mogli wykonywać zadania taktyczne na linii frontu. Zaczynają one stopniowo docierać – około 100 sztuk jest już w Ukrainie – oznajmił.

Na początku lipca United24, platforma służąca do zbierania funduszy dla Ukrainy na wojnę z Rosją, ogłosiła start projektu Armia Dronów. Program ten obejmuje systematyczny zakup dronów, ich naprawę, wymianę oraz szkolenia pilotażowe.

Fedorow powiedział, że w zbiórce na zakup dronów zebrano dotąd około 855 mln hrywien (ok. 110 mln zł).

16:49 Hakerzy nadali w krymskiej telewizji fragment przemówienia Zełenskiego

Ukraińscy hakerzy włamali się do systemu telewizji na okupowanym przez Rosję Krymie i nadali film z fragmentem przemówienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – poinformowała w sobotę na Twitterze organizacja społeczna Informacyjne Wojska Ukrainy.

Na początku krótkiego filmu umieszczono fragment wystąpienia Zełenskiego, w którym mówi on: „Niech każdy z rosyjskich okupantów, którzy zajęli drogą ziemię Krymu, pamięta: na tej ziemi nie zaznają spokoju”.

Na filmie pokazano też patriotyczny klip do piosenki Tiny Karol „Ukraina – to ty”, na którym widać m.in. puszczoną w powietrze na balonikach ukraińską flagę z godłem Tatarów krymskich. Na zakończenie ponownie pokazywany jest Zełenski, który mówi: „Krym to Ukraina! Chwała Ukrainie!”.

16:15 W Charkowie zainicjowano projekt przekształcania piwnic w schrony

Organizacja charytatywna Wołonterska rozpoczęła w Charkowie realizację projektu Relieve, polegającego na przekształcaniu porzuconych piwnic w mieście w tymczasowe schrony. Organizacja powiadomiła o tym w sobotę w mediach społecznościowych.

– Naszym wielkim celem jest przygotowanie wystarczającej liczby piwnic dla bezpiecznego ulokowania 100 tys. osób – czytamy w komunikacie na Facebooku.

Organizacja podkreśliła, że pierwszy krok w tym kierunku został już zrobiony, gdyż przy współpracy z fundacjami Razom for Ukraine oraz Nova Ukraine przygotowano 12 piwnic, które umożliwiają przyjęcie około 1600 osób.

Fundacje skompletowały sześć brygad budowlanych, które przygotowały schrony zgodnie ze standardami ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych – m.in. odgrzybiły je, doprowadziły instalację elektryczną, wykonały wentylację oraz zainstalowały muszle klozetowe i umywalki.

W połowie maja pojawiły się doniesienia o sukcesach ukraińskiej kontrofensywy na północ od Charkowa i odepchnięciu wojsk rosyjskich na odległość 3-4 km od terytorium Rosji. Później najeźdźcy odzyskali jednak kilka przyczółków w obwodzie charkowskim, co umożliwiło im wznowienie ostrzału miasta z powietrza i stanowisk artyleryjskich.

W trwających od tamtego czasu atakach na dzielnice mieszkalne w Charkowie ginie ludność cywilna. W wyniku uderzeń rakietowych przeprowadzonych w środę wieczorem i czwartek rano śmierć poniosło co najmniej 17 osób.

16:11 Prokuratura: 12 rannych w rosyjskim ostrzale Wozniesieńska na południu

Dwanaście osób odniosło obrażenia w wyniku rosyjskiego ostrzału miasta Wozniesieńsk w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy – poinformowała w sobotę obwodowa prokuratura na Telegramie. Wcześniej władze informowały o czworgu ciężko rannych dzieciach. Wozniesieńsk leży w pobliżu Południowoukraińskiej Elektrowni Atomowej.

Według prokuratury do ataku doszło o godz. 11.30 (10.30 czasu polskiego). Rakieta trafiła w 4-piętrowy budynek mieszkalny. Uszkodzone zostały dwie klatki schodowe, a także stojące w pobliżu domy prywatne i samochody (https://t.me/mykprok/1642).

Wcześniej szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim podawał, że rannych zostało dziewięć osób, w tym czworo dzieci w wieku 3-17 lat, i stan wszystkich czworga jest ciężki.

Agencja Ukrinform podkreśla, że w okolicy nie ma żadnych obiektów wojskowych.

Ukraińska spółka Enerhoatom zwróciła zaś uwagę, że Wozniesieńsk leży w pobliżu Południowoukraińskiej Elektrowni Atomowej, i nie wykluczyła, że rakieta była skierowana właśnie ku siłowni, którą Rosja próbowała zająć na początku marca.

15:20 MSZ Ukrainy chce, by Austria wydaliła rosyjskiego urzędnika za wpis „żadnej litości dla ludności ukraińskiej”

Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych zaapelowało do Austrii o wydalenie przedstawiciela Rosji przy organizacjach międzynarodowych w Wiedniu za wpis w mediach społecznościowych, w którym apeluje, by nie okazywać „żadnej litości” mieszkańcom Ukrainy – poinformował w sobotę rzecznik resortu Ołeh Nikołenko na Twitterze.

Przedstawiciel Rosji Michaił Ulianow, komentując podziękowania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego dla Stanów Zjednoczonych za nowy pakiet pomocy wojskowej, napisał: „Żadnej litości dla ludności ukraińskiej!” (https://tinyurl.com/4cww8nzc).

Rzecznik ukraińskiego MSZ wezwał w związku z tym do uznania Ulianowa za persona non grata i podkreślił, że rosyjski przedstawiciel „apeluje o likwidowanie narodu ukraińskiego”.

– Tej mowy nienawiści nie można tolerować – napisał.

Ulianow usunął później swój post i przekonywał, że został źle zrozumiany.

– Miałem na myśli USA i dostarczaną przez nich broń oraz prezydenta Ukrainy, który dosłownie wczoraj oznajmił, że odrzuca jakiekolwiek rozmowy pokojowe. Nie ma z ich strony żadnej litości dla ukraińskiej ludności. To miałem na myśli – napisał.

14:06 Pracownik Zaporoskiej Elektrowni Atomowej: Rosjanie wciąż są w elektrowni, zajęli oba schrony

Od czasu zajęcia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej przez Rosjan są problemy z częściami zamiennymi i materiałami, wojskowi rosyjscy zajęli dwa schrony, wciąż przebywają na terenie siłowni, wywierają presję na personel – mówi jeden z ukraińskich pracowników.

Rozmowę z mężczyzną zatrudnionym w elektrowni opublikowała niezależna rosyjska telewizja Dożd. Mężczyzna nie podał ze względów bezpieczeństwa swojego imienia, rosyjska stacja przedstawia go jako „Michaiła” (rosyjska wersja ukraińskiego imienia Mychajło-PAP).

„Istota pracy nie zmieniła się pod względem technicznym wraz z przyjściem żołnierzy, ale uzbrojone diabły cały czas łażą po mieście” – mówi Michaił, który zajmuje się bezpieczeństwem jednego z reaktorów. – Chodzą po elektrowni i mieszkają na jej terenie. Sam widziałem pijanych ludzi na terenie elektrowni atomowej w Dniu Rosji (rosyjskie święto państwowe obchodzone 12 czerwca – przyp.red.) – opowiada.

Relacjonuje, że od przyjścia wojsk rosyjskich odczuwalny jest brak części zamiennych i materiałów, a ostrzały terenu elektrowni spowodowały uszkodzenie wielu ważnych elementów wyposażenia.

Pracownik elektrowni podkreśla, że wojskowi rosyjscy zajęli dwa schrony, które miały służyć pracownikom siłowni do schronienia się w razie niebezpieczeństwa. – Tak więc, w razie faktycznej awarii Rosjanie się tam schowają, a pozostali – niech sobie powoli umierają – opowiada. Potwierdza też informacje mediów o pojazdach rosyjskich w turbinowni połączonej z reaktorem.

Michaił mówi, że pracownicy elektrowni są obiektem presji psychologicznej; wielu z nich było wzywanych na „rozmowy wyjaśniające”, zostało osadzonych w podziemiach na dłuższy czas, byli też bici. Mimo to nie chce on opuścić siłowni.

– Zdaję sobie sprawę, jak to wszystko się skończy, jeśli wszyscy wyjadą. Dla mnie, w odróżnieniu od tych wojaków, bezpieczeństwo jądrowe i radiologiczne to są nie puste słowa. Nie mam zamiaru iść do raju razem z połową Eurazji, dlatego dokładam wszelkich wysiłków, by do tego nie dopuścić. Jednak sytuacja jest krytyczna – powiedział pracownik Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

13:02 Ukraiński wywiad: specjaliści z Białorusi naprawiają samoloty używane przeciw Ukrainie

Specjaliści białoruscy z zakładów w Baranowiczach wysyłani są do Rosji, by tam remontować samoloty bojowe, później używane w wojnie przeciw Ukrainie – poinformował w sobotę ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Jak informuje wywiad, ministerstwo obrony Białorusi i rząd Rosji podpisały kontrakty na prace z zakresu napraw i remontów sprzętu lotniczego. – W szczególności, pracownicy 558. zakładów lotniczych (Baranowicze) regularnie udają się na delegacje w składzie „grup wyjazdowych” w celu wykonywania prac z zakresu odnawiania i uruchamiania sprzętu lotniczego – podał HUR. Te prace naprawcze odbywają się według wywiadu w Kubince pod Moskwą, na terenie bazy lotniczej.

Robotnicy z Białorusi zajmują się wyprowadzaniem samolotów z magazynów i ich konserwacją, tak by mogły być użyte w walkach przeciwko Ukrainie. – Ogółem prace są prowadzone na samolotach typu MiG-29 i jego modyfikacjach – ocenia wywiad.

Jak oceniają władze Ukrainy, rosyjskie samoloty wojskowe atakujące Ukrainę korzystają z lotnisk na Białorusi, w tym w Baranowiczach na zachodzie kraju.

12:02 Doradca mera Mariupola: Rosjanie ustawili popiersie Lenina w jednej ze szkół

W jednej ze szkół Mariupola na Ukrainie, zajętego przez wojska rosyjskie, władze okupacyjne zamontowały odnalezione popiersie wodza rewolucji bolszewickiej Włodzimierza Lenina – poinformował w sobotę lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

– W odremontowanej szkole nr 65 w Mariupolu okupanci ustawiają odnalezione popiersie Lenina – napisał Andriuszczenko na komunikatorze Telegram. Opublikował zdjęcie przygotowanego do montażu popiersia.

Andriuszczenko napisał także o organizowanym w innej dzielnicy pokazie filmu z czasów ZSRR. Skomentował to ironiczną uwagą, że władze okupacyjne powinny przywrócić Mariupolowi dawną sowiecką nazwę Żdanow, by „nie hańbić imienia bohaterskiego miasta Maripola”.

Doniesienia o demontowaniu pomników i symboli ukraińskich i zamienianiu ich na rosyjskie bądź nawiązujące do przeszłości sowieckiej napływają z południowej Ukrainy od miesięcy. Pomnik Lenina Rosjanie przywrócili w miejscowości Nikolske pod Mariupolem. Na Ukrainie w ostatnich latach masowo demontowano pomniki Lenina; w Rosji do dziś stoją one niemal w każdej miejscowości.

11:21 Eksperci oceniają: Zaporoska Elektrownia Atomowa jest zagrożona, ale ryzyko drugiego Czarnobyla – niskie

Okupowana przez wojska rosyjskie Zaporoska Elektrownia Atomowa w Enerhodarze na Ukrainie, największa taka siłownia w Europie, jest zagrożona, ale według ekspertów katastrofa nuklearna na skalę Czarnobyla nie jest prawdopodobna – podała stacja CNN.

Groźba katastrofy jądrowej towarzyszy rosyjskiej inwazji na Ukrainę od wielu miesięcy, a obawy wzrosły ostatnio w związku z ostrzałami prowadzonymi w pobliżu elektrowni w Enerhodarze. Według władz Ukrainy Rosja stworzyła na terenie placówki bazę wojskową i pozycje strzeleckie oraz przechowuje tam uzbrojenie.

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mariano Grossi oceniał, że sytuacja w elektrowni stała się alarmująca, domagał się natychmiastowego wstrzymania działań wojennych mogących zagrozić placówce. Wraz z przywódcami państw zażądał też dopuszczenia międzynarodowych ekspertów do kontrolowanej przez Rosję elektrowni, by ocenić zniszczenia.

Jak duże jest ryzyko? – pyta CNN.

Eksperci w dziedzinie energetyki jądrowej wyjaśniają, że główne zagrożenie dotyczy okolic samej elektrowni i nie daje podstaw do podnoszenia alarmu w całej Europie. Specjaliści są szczególnie wyczuleni na wszelkie porównania obecnej sytuacji do katastrofy w Czarnobylu, której powtórka nie jest ich zdaniem prawdopodobna – pisze amerykańska stacja.

– Nie jest bardzo prawdopodobne, że elektrownia zostanie uszkodzona. W bardzo mało prawdopodobnym przypadku, że tak się stanie, problem promieniowania dotknąłby głównie Ukraińców, którzy mieszkają w pobliżu i nie rozprzestrzeniłby się w Europie Wschodniej, jak było z Czarnobylem – powiedział przewodniczący Europejskiego Towarzystwa Nuklearnego Leon Cizelj.

– Używając przeszłych doświadczeń, Fukushima mogłaby być porównaniem dla najgorszego scenariusza – dodał Cizelj, odnosząc się do awarii w japońskiej elektrowni atomowej z 2011 roku, która była poważna, ale jej skutki były odczuwalne na mniejszym obszarze. W przypadku Ukrainy największe zagrożenie dotyczyłoby więc osób mieszkających w pobliżu elektrowni oraz jej pracowników.

Nowoczesne elektrownie jądrowe są bardzo dobrze zabezpieczone przed wszelkimi rodzajami zniszczeń, a elektrownia w Enerhodarze nie jest wyjątkiem – zaznacza CNN. Posiada również zabezpieczenia, jakich nie było w elektrowni czarnobylskiej.

– Problem polega na tym, że elektrownie jądrowe nie są projektowane na tereny ogarnięte wojną i (…) wszystkie te systemy mogą zawieść – zaznaczył jeden z dyrektorów programu polityki nuklearnej w amerykańskim think tanku Carnegie Endowment for International Peace James Acton.

Elektrownia posiada sześć reaktorów, z których obecnie pracują dwa. Reaktory są chronione stalą i kilkumetrowym płaszczem z betonu. – Przypadkowe ostrzały raczej nie mogą tego zniszczyć, byłoby to naprawdę mało prawdopodobne – ocenił Cizelj. Jego zdaniem ryzyko byłoby większe w przypadku celowego ataku na reaktor, ale wówczas wymagałoby to „bardzo umiejętnej” operacji.

Według ekspertów najgorszym prawdopodobnym scenariuszem byłaby awaria systemów chłodzenia, która doprowadziłaby do stopienia rdzenia reaktora. Ich zdaniem byłoby to katastrofalne na poziomie lokalnym, ale nie wywarłoby poważnego wpływu na skalę europejską – pisze CNN.

– Głównym zagrożeniem jest tutaj uszkodzenie systemów potrzebnych do chłodzenia paliwa w reaktorze: zewnętrznych linii energetycznych, awaryjnych generatorów dieslowskich, sprzętu do rozpraszania ciepła z rdzenia reaktora. Na wojnie naprawa tego sprzętu i podjęcie środków zaradczych mogłyby być niemożliwe. W najgorszym wypadku paliwo mogłoby się stopić i rozprzestrzenić duże ilości (substancji) radioaktywnych do środowiska – twierdzi Acton.

Do uwolnienia substancji promieniotwórczych mógłby doprowadzić również atak na instalacje, w których składowane jest zużyte paliwo jądrowe. Jednak również w takim przypadku substancje te nie zawędrowałyby daleko – podkreśla CNN.

Zdaniem ekspertów w przypadku stopienia rdzenia substancje radioaktywne mogłyby rozprzestrzenić się w promieniu 10-20 kilometrów od elektrowni, zanim przestałyby stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. „Wraz z odległością następuje rozcieńczenie i wkrótce jest ono wystarczające, by wpływ na środowisko i zdrowie ludzi nie był zbyt poważny” – powiedział Cizelj.

Naukowiec podkreślił, że mieszkańcy atakowanej przez Rosję Ukrainy mierzą się z bardziej bezpośrednimi zagrożeniami niż ryzyko katastrofy jądrowej. „Jeśli porównać to z innymi zagrożeniami, to ryzyko nie jest bardzo duże” – podsumował.

09:16 Szef Tatarów krymskich: dron uderzył w dach sztabu Floty Czarnomorskiej

Przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow poinformował w sobotę, że w dach budynku sztabu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu na anektowanym Krymie uderzył aparat bezzałogowy (dron) i że w rejonie tym doszło do wybuchu.

– Z Sewastopola napływają doniesienia, że aparat bezzałogowy wleciał w dach budynku sztabu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej – napisał Czubarow na Facebooku. Dodał, że rano w sobotę w rejonie sztabu doszło do silnego wybuchu. Komentarze Czubarowa przekazała agencja Ukrinform.

Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wideo z Sewastopola, na których widać kłęby dymu. Ukrinform powołując się na te nagrania ocenia, że rosyjska obrona przeciwlotnicza trafiła w aparat podczas prób jego zestrzelenia. Czubarow zaś napisał, że rosyjska administracja Krymu podała, że dron nie został strącony. Zastrzegł, że czeka na potwierdzenie z niezależnych źródeł.

Na anektowanym przez Rosję w 2014 roku Krymie doszło w ostatnich dniach do kilku ataków na rosyjskie obiekty wojskowe.

09:14 Brytyjskie ministerstwo obrony: impas na linii frontu między Rosją a Ukrainą

W ostatnim tygodniu miały miejsce jedynie minimalne zmiany w kontroli terytoriów wzdłuż linii frontu między Rosją a Ukrainą i jest mało prawdopodobne, by w najbliższym czasie sytuacja uległa istotnej zmianie – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

– Ostatni tydzień przyniósł jedynie minimalne zmiany w kontroli terytorialnej wzdłuż linii frontu. W Donbasie, po niewielkich postępach od początku sierpnia, siły rosyjskie zbliżyły się do obrzeży miasta Bachmut, ale nie wdarły się jeszcze na teren zabudowany. Rosja nie podjęła większych wysiłków w celu posunięcia się w sektorach Zaporoża i Charkowa. Na południowym zachodzie ani siły ukraińskie, ani rosyjskie nie poczyniły postępów na linii frontu w Chersoniu. Jednak coraz częstsze eksplozje za liniami rosyjskimi prawdopodobnie wywierają presję na rosyjską logistykę i bazy lotnicze na południu – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

– Jest mało prawdopodobne, aby w ciągu najbliższego tygodnia sytuacja uległa istotnej zmianie. Siły rosyjskie są na razie prawdopodobnie przygotowane jedynie do podejmowania ograniczonych lokalnych szturmów, rzadko angażujących więcej niż kompanię wojsk. Jednak w najbliższych miesiącach inicjatywa będzie należała do tej strony, która zdoła wygenerować wiarygodne, zaangażowane siły do działań ofensywnych – dodano.

08:36 BBC: ukraińskie kontruderzenia na Krymie wywarły silny efekt psychologiczny na Rosjanach

Kontruderzenia sił ukraińskich na rosyjskie obiekty wojskowe na Krymie upokorzyły Flotę Czarnomorską i wywarły silny efekt psychologiczny na rosyjskich żołnierzach, zwłaszcza, że nastąpiły się na oczach tysięcy rosyjskich turystów – ocenia w sobotę stacja BBC.

Według zachodnich urzędników eksplozje na rosyjskim lotnisku wojskowym Saki na Krymie 9 sierpnia pozbawiły Flotę Czarnomorską ponad połowy jej samolotów i zmusiły ją do przyjęcia postawy defensywnej. To kolejne z serii upokorzeń tej floty w czasie trwającej wojny – po zatopieniu krążownika Moskwa i zmuszeniu Rosjan do wycofania się z Wyspy Węży na Morzu Czarnym.

Po ukraińskich uderzeniach na Krymie widziano rzesze rosyjskich turystów uciekających z półwyspu, który dotąd nie był objęty działaniami wojennymi. Na zdjęciach, do których dotarła BBC, widać kolejki samochodów na drogach wyjazdowych z Krymu trzy dni po ataku na lotnisko Saki.

Fakt, że eksplozje na Krymie, w miejscu uznawanym wcześniej za będące poza zasięgiem sił ukraińskich, nastąpiły na oczach tysięcy rosyjskich turystów, z których część od tamtej pory uciekła już z półwyspu z powrotem do Rosji, wywarł efekt psychologiczny w Moskwie – powiedzieli dziennikarzom zachodni urzędnicy, zastrzegając anonimowość.

Według tych źródeł rosyjska Flota Czarnomorska jest teraz czymś „niewiele większym od przybrzeżnej flotylli” i musi zachowywać czujność z powodu ukraińskich ataków – pisze BBC, oceniając, że szanse Rosji na desant na Odessę są teraz bardzo niskie.

Brytyjska stacja przypomina o doniesieniach z rosyjskich źródeł o dymisji dowódcy Floty Czarnomorskiej admirała Igora Osipowa i zastąpieniu go przez wiceadmirała Wiktora Sokołowa. Nowy dowódca miał zapowiedzieć wzmocnienie floty 12 nowymi okrętami oraz samolotami i pojazdami lądowymi przed końcem roku. Twierdził też, że flota „skutecznie wypełniała wszystkie zadania” w czasie inwazji na Ukrainę.

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii oceniło jednak w tym tygodniu, że po doznanych stratach Flota Czarnomorska nie sprawuje efektywnej kontroli nad Morzem Czarnym, a jej ograniczona skuteczność „osłabia ogólną strategię inwazyjną Rosji, po części dlatego, że zagrożenie desantem na Odessę zostało już w dużej mierze zneutralizowane”.

08:05 Władze regionu: w ciągu doby zginęło siedmiu mieszkańców obwodu donieckiego

Siedmiu mieszkańców obwodu donieckiego zginęło w ciągu minionej doby na skutek ostrzałów rosyjskich – poinformował w sobotę rano szef administracji regionu, Pawło Kyryłenko. Rannych zostało 13 osób.

Cztery osoby zginęły w wyniku ostrzału miasta Bachmut, a w miejscowościach: Drużba, Konstantyniwka i Piwniczne ostrzały spowodowały po jednej ofierze śmiertelnej – napisał Kyryłenko w komunikacie na serwisie Telegram.

Przypomniał w nim, że władze ukraińskie nie mają danych o ofiarach wśród cywilów w miastach okupowanych przez Rosjan: Mariupolu i Wołnowasze.

Wojska rosyjskie prowadzą ofensywę w Donbasie przy użyciu artylerii, czołgów i lotnictwa. Praktycznie codziennie władze ukraińskie informują o zabitych wśród ludności cywilnej.

07:19 ISW: ukraińskie ataki na Krymie i w obwodzie chersońskim wywołały panikę wśród Rosjan

Ukraińskie ataki na rosyjskie obiekty wojskowe na Krymie i w okupowanym obwodzie chersońskim wywołały panikę wśród Rosjan; sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej bez zmian, mimo obaw o prowokacje – ocenia w sobotę amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Think tank przytacza doniesienia z 18 sierpnia o rzekomych kolejnych atakach Ukraińców na rosyjskie bazy lotnictwa Belbek na anektowanym Krymie i Stary Oskol w pobliżu Biełgorodu w Rosji, oceniając że są najprawdopodobniej przesadzone i nieprecyzyjne.

Nie ma dowodów, że siły ukraińskie przeprowadziły takie uderzenia, a jednak te przesadzone informacje rozpowszechniały na szeroką skalę źródła rosyjskie, co wskazuje na „szerszą panikę wśród Rosjan”, wywołaną wcześniejszymi atakami, przypisywanymi Ukraińcom – napisano w raporcie think tanku.

Rosyjskie władze w widoczny sposób zacieśniają też środki bezpieczeństwa na Krymie, co świadczy o rosnącym zaniepokojeniu ukraińskimi uderzeniami na obszarach, które uznawano wcześniej za bezpieczne. W Sewastopolu Rosjanie stworzyli punkty kontrolne, by przeszukiwać ukraińskie samochody w obawie przed sabotażem.

ISW zwraca również uwagę, że sytuacja w okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze pozostała w piątek zasadniczo bez zmian. Rosyjskie władze twierdziły wcześniej, że istniało tego dnia ryzyko „ukraińskich prowokacji”, co według władz Ukrainy wskazywało na możliwość dokonania operacji pod fałszywą flagą przez Rosjan.

Szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch informował jednak w piątek, że sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej jest napięta, ale pozostaje pod kontrolą – zaznacza ISW.

Ukraiński wywiad wojskowy ogłosił tymczasem, że rosyjskie władze planują pokazowe procesy ukraińskich jeńców, obrońców Azowstalu w Mariupolu, w okolicach Dnia Niepodległości Ukrainy 24 sierpnia. Procesy miałyby się odbyć w ocalałych z rosyjskich bombardowań pomieszczeniach filharmonii kameralnej w Mariupolu – napisano w raporcie.

Na froncie siły rosyjskie przeprowadziły ograniczone ataki lądowe na północ od Charkowa, na południowy zachód i południowy wschód od Iziumu, na wschód od Siewierska oraz na południe i wschód od Bachmutu. Bezskutecznie atakowały też miejscowości na froncie południowym. W Rosji wciąż tworzone są regionalne „jednostki ochotnicze”, które najpewniej zostaną wysłane na południe Ukrainy – podsumowuje ISW.

Rosyjskie władze na okupowanych terenach Ukrainy zacieśniają kontrolę nad infrastrukturą oświatową, przygotowując się do nowego roku szkolnego. Mogą też wysyłać ukraińskie dzieci do Rosji w ramach szerszej „kampanii repopulacji” – dodano w raporcie.

05:31 Prokuratura Ukrainy: pięć lat więzienia za informowanie Rosji o ukraińskiej armii

Mieszkaniec Odessy został skazany na pięć lat więzienia za rozpowszechnianie informacji o rozmieszczeniu sił zbrojnych Ukrainy w regionie, poinformowała w sobotę prokuratura generalna w Telegramie – donosi Ukrinform.

Mężczyzna został skazany za rozpowszechnianie informacji o przemieszczaniu się i rozmieszczeniu personelu wojskowego i sprzętu sił zbrojnych, a także za nielegalne przechowywanie amunicji (część 2 artykułu 114-2, część 1 artykułu 263 kodeksu karnego).

Prokuratorzy udowodnili w sądzie, że w maju mężczyzna przesłał znajomemu z Rosji dane o stanie mostu w powiecie biełgorodsko-dniestrskim obwodu odeskiego oraz informacje o rozmieszczeniu sił zbrojnych w regionie, które wcześniej nie były oficjalnie podawane do wiadomości publicznej. Ponadto mężczyzna miał w domu bez wymaganego pozwolenia 30 naboi kalibru 5,45 mm.

Jak donosi Ukrinform, w Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji odnotowano ponad 130 faktów pomocy agresorowi ze strony obywateli Ukrainy.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj