Oleksandr Usyk jest nadal mistrzem wagi ciężkiej federacji WBA, WBO, IBF oraz IBO. Ukraiński pięściarz pokonał Brytyjczyka Anthony’ego Joshuę po niezwykle wyrównanej walce, po której sędziowie nie byli jednomyślni.
Rewanżowa walka miała miejsce w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej. Jeden z sędziów punktował 115:113 na korzyść Joshuy, a dwaj pozostali 115:113 i 116:112 dla Usyka. Tym samym niepokonany na zawodowym ringu Usyk odniósł 20. zwycięstwo. – Dedykuję to zwycięstwo mojej rodzinie, Ukrainie, wszystkim osobom broniącym mojego kraju. Bardzo im dziękuję – powiedział po walce mistrz świata wagi ciężkiej.
Pięściarz zwrócił uwagę, że ze względu na obecną sytuację na Ukrainie oraz całą otoczkę walki, jego zwycięstwo zostanie zapisane na kartach historii kraju. – Wiele pokoleń będzie oglądać tę walkę. Zwłaszcza rundę, w której Joshua mocno na mnie nacierał. Wytrzymałem jednak i wróciłem do gry – powiedział.
„Thank you, so, so much” ❤️️ @usykaa
Guess who he wants next? @Tyson_Fury 😉#UsykJoshua2 #RageOnTheRedSea pic.twitter.com/GuloidY9kP
— DAZN Boxing (@DAZNBoxing) August 20, 2022
KOLEJNE WYZWANIE
Ukrainiec wskazał po walce kolejnego rywala, z którym chciałby stoczyć pojedynek. Do tablicy wywołał mistrza świata wagi ciężkiej WBC – Tysona Fury’ego. Brytyjczyk po ostatnim pojedynku ogłosił zakończenie kariery, jednak zdaniem samego Usyka mija się to z prawdą. – Jestem pewien, że on nie jest jeszcze na emeryturze. Na pewno chce ze mną walczyć. Ja tego chcę i jeśli nie będę walczył z nim, nie zrobię tego z nikim – zapowiedział mistrz.
Pojedynek Usyka z Furym zunifikowałby wszystkie pasy w wadze ciężkiej i ostatecznie wyłonił najlepszego pięściarza w tej kategorii.
Posłuchaj:
Jakub Krysiewicz