Dyżurna policji z Gdańska, starsza aspirant Bernadeta Nowak, uratowała życie mężczyźnie, który przebywał w Niemczech. 45-latek miał problemy z oddychaniem, a pod alarmowy numer 112 w Gdańsku zadzwonił jego brat. Jak mówi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej w Gdańsku, reakcja dyżurnej była natychmiastowa, bo liczył się czas.
– Samochód miał się znajdować na parkingu między oddalonymi od siebie o kilkadziesiąt kilometrów miejscowościami. Oficer dyżurna podczas rozmowy ustaliła wiele istotnych informacji, a następnie błyskawicznie powiadomiła Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji w komendzie głównej – mówił Chrzanowski.
– Wszystkie zdobyte informacje, w tym współrzędne GPS miejsca postoju samochodu, szybko dotarły do niemieckiej policji oraz służb medycznych – dodał policjant.
Mężczyźnie pomogli niemieccy lekarze. Cała akcja od zgłoszenia w Gdańsku do zakończenia trwała niespełna godzinę.
Grzegorz Armatowski/aKa