Powstaje internetowa historia losów Sopotu w latach 1945-1948. Ma to być jedyne w swoim rodzaju źródło wiedzy, bo złożone ze wspomnień mieszkańców kurortu i osób, które w tym czasie odwiedzały to miejsce. Każdy, kto pamięta powojenny okres w Sopocie może w 3600 znakach spisać swoją własną relację. Opowieści i wspomnienia są niezwykłym źródłem historycznym, bo bardzo subiektywnym.
Ktoś przecież mógł o czymś zapomnieć, albo po prostu inaczej zapamiętać. Ale to, jakie emocje i wspomnienia są w relacjach i opowieściach to właśnie to, na czym nam najbardziej zależy, mówi koordynatorka akcji Karolina Babicz.
Już teraz pierwsi chętni podzielili się z sopockim muzeum swoimi przeżyciami, przekazali też niepublikowane wcześniej zdjęcia. Mam nadzieję, że będzie to taka otwarta księga mieszkańców Sopotu, w której każdy będzie mógł znaleźć swoich przodków i znajomych. Będzie to też historia Sopotu pisana przez samych sopocian. No i wreszcie liczę na to, że dzieci będą pisać o swoich rodzicach i dziadkach, mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Historia Sopotu z lat 45-48 będzie prezentowana nie tylko w internecie. Już na 26 kwietnia zaplanowano wernisaż wystawy zdjęć i innych materiałów ilustrujących powojenne czasy w kurorcie.
(rg,Maciej Bąk)