199. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W wyzwolonej wsi w obwodzie charkowskim znaleziono ciała ze śladami tortur

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 199. dzień heroicznego oporu narodu ukraińskiego przed rosyjską napaścią. Wojska Putina nadal koncentrują swoje wysiłki na zdobyciu pełnej kontroli nad terytorium obwodu donieckiego, prowadzą zwiad z powietrza i podejmują działania mające na celu poprawić wsparcie logistyczne dla swoich oddziałów. Siły obronne skutecznie odpierają ataki Rosjan w wielu miejscach. Jak wyliczono, w ostatnich dniach żołnierze Ukrainy wyzwolili spod okupacji ponad 1000 kilometrów kwadratowych terytorium kraju.

19:47 Doradca prezydenta: wyzwalanie przez nas miejscowości szokuje stronę rosyjską

Wyzwalanie przez siły ukraińskie miejscowości w obwodzie chersońskim i charkowskim szokuje stronę rosyjską i osłabia jej pewność bezkarności – uważa doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, cytowany w sobotę przez RBK-Ukraina.

– W końcu rosyjska „specjalna operacja wojskowa” wraca do ogłoszonego na początku celu (…) – rosyjska armia aktywnie wyzwala ukraińskie terytoria od swojej obecności – ironizował Podolak. Zaznaczył, że siły rosyjskie pozostawiają po sobie na tych terytoriach „tradycyjne ślady ruskiego miru”, takie jak zniszczone wsie czy rozgrabione domy. Podolak dodał, że oczekuje nowej operacji „przerzutu” składu osobowego armii rosyjskiej – „tym razem do miejsc stałej dyslokacji: do Buriacji, Tuwy, na Daleki Wschód”.

Wcześniej w sobotę ministerstwo obrony Rosji poinformowało o „przegrupowywaniu” swoich sił z okolic Bałakliji i Iziumu na kierunek doniecki. Jak dodano, decyzję taką podjęto, by osiągnąć cele „operacji specjalnej”, jak w Rosji określa się wojnę na Ukrainie. Wcześniej tego dnia ukraińskie siły ogłosiły wejście do Kupiańska w obwodzie charkowskim. Siły ukraińskie wkroczyły też do Iziumu.

19:11 Sztab: kontynuujemy wyzwalanie miejscowości w obwodzie charkowskim i na południu

Siły ukraińskie kontynuują odbijanie z rąk wojsk rosyjskich miejscowości w obwodzie charkowskim i na południu kraju – podkreślił w sobotę wieczorem sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Kontynuowane jest wyzwalanie miejscowości tymczasowo zajętych przez rosyjskich okupantów w obwodzie charkowskim i na kierunku rzeki Boh. Ze względu na bezpieczeństwo naszych wojskowych oficjalne informacje podane będą później – napisano w komunikacie.

Siły przeciwnika koncentrują wysiłki na ustanowieniu pełnej kontroli nad obwodem donieckim, utrzymaniem zajętych terytoriów i przeszkodzeniu w ofensywie ukraińskich wojsk – dodano.

W ciągu doby armia rosyjska przeprowadziła dziewięć rakietowych i 10 lotniczych uderzeń w wojskowe i cywilne obiekty Ukrainy – poinformowano.

16:40 Władze: 10 września to dzień wyzwolenia Iziumu od sił rosyjskich

Siły ukraińskie są w Iziumie w obwodzie charkowskim – potwierdził zastępca mera tego miasta na wschodzie Ukrainy Wołodymyr Macokin. 10 września to dzień wyzwolenia Iziumu z rąk wojsk rosyjskich – dodał.

– W Iziumie są nasze Siły Zbrojne Ukrainy. Nie można powiedzieć, że operacja wojskowa, mająca na celu wyzwolenie Iziumu, jest zakończona, ale nasi wojskowi działają. (…) To prawdziwe święto – dzień wyzwolenia naszego miasta. 10 września to dzień wyzwolenia Iziumu spod raszystowskiej okupacji – powiedział zastępca mera, cytowany przez portal NV.

Dowódca batalionu Swoboda Petro Kuzyk przekazał, że rosyjskie wojska wycofały się z Iziumu pod naciskiem ukraińskiej armii. Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia wyzwolenia Iziumu ze strony sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

16:41 Gubernator: siły ukraińskie na obrzeżach okupowanego Lisiczańska

Siły ukraińskie są na obrzeżach okupowanego przez wojska rosyjskie Lisiczańska w obwodzie ługańskim w Donbasie – poinformował w sobotę szef władz tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj.

Ukraińskie wojska są na obrzeżach Lisiczańska – przekazał portalowi Suspilne Hajdaj, nie podając więcej szczegółów.

Wcześniej w mediach społecznościowych napisał: „Lisiczańsk… wspaniałe ukraińskie miasto. Och, ile pracy będzie przy odbudowie…”.

Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy 3 lipca zakomunikował, że po zaciętych walkach ukraińskie siły opuściły zajmowane pozycje w Lisiczańsku.

16:08 Prokuratura: w wyzwolonej wsi w obwodzie charkowskim znaleziono ciała ze śladami tortur

W jednej z wiosek, wyzwolonych z rąk wojsk rosyjskich w obwodzie charkowskim, znaleziono dwa ciała cywilów ze śladami tortur i ranami postrzałowymi – poinformowało w sobotę biuro prokuratora generalnego Ukrainy.

Wieś Hrakowe w pobliżu miasta Czuhujiw siły ukraińskie wyzwoliły 7 września. Miejscowy mieszkaniec poinformował wówczas policję, że rosyjscy żołnierze zmusili go do zakopania zwłok dwóch mężczyzn – czytamy w komunikacie prokuratury.

W piątek policja znalazła dwa ciała z ranami postrzałowymi w okolicy potylicy. Na zwłokach były ślady tortur.

Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że ofiary zostały zabite przez rosyjskich wojskowych w marcu podczas okupacji wsi. Ciała skierowano na ekspertyzę sądową, a w sprawie wszczęto śledztwo.

15:46 Premier: jesteśmy gotowi wyeksportować 100 tys. ton węgla do Polski we wrześniu

Ukraina jest gotowa, by rozpatrzeć możliwość wprowadzenia kwot eksportowych węgla do Polski – oświadczył w sobotę ukraiński premier Denys Szmyhal. Jak dodał, mowa o eksporcie 100 tys. ton węgla we wrześniu.

– Obecnie razem z Unią Europejską przygotowujemy się do przejścia najtrudniejszej zimy od wielu lat. Wczoraj wspólny plan działań w tym kierunku omówiliśmy z premierem Polski Mateuszem Morawieckim – napisał premier Ukrainy.

Jak dodał, Ukraina jest gotowa, by rozpatrzeć możliwość wprowadzenia kwot eksportowych węgla do Polski. – Chodzi o 100 tys. ton we wrześniu, które teraz są krytycznie potrzebne naszym polskim partnerom – przekazał. Szmyhal zaznaczył, że zapasy węgla w ukraińskich składach wynoszą prawie 2 mln ton – 2,5 razy więcej niż w tym samym czasie rok temu.

Poinformował też o trwających pracach na linii energetycznej pomiędzy Chmielnicką Elektrownią Atomową i Rzeszowem. – Planowaliśmy zakończyć przed 14 grudnia, ale dzięki przyspieszeniu prac możemy zakończyć (je) tydzień wcześniej. To pozwoli eksportować do Polski dodatkowo do 1000 MW – dodał.

15:06 Siły Obrony informują o lokalnych postępach wojsk ukraińskich na południu kraju

O postępie wojsk ukraińskich na różnych odcinkach frontu południowego, „od dwóch do kilkudziesięciu kilometrów”, powiadomiła w sobotę rzeczniczka Sił Obrony Południa Ukrainy Natalia Humeniuk.

– Nasze wojska na różnych odcinkach południowej linii frontu przesunęły się (naprzód) od dwóch do kilkudziesięciu kilometrów. Wkrótce na pewno poinformujemy o tych miejscowościach, które z radością witają naszych żołnierzy – powiedziała Humeniuk, cytowana przez agencję Ukrinform.

W ciągu minionej doby siły ukraińskie zlikwidowały tam 70 żołnierzy przeciwnika, dziewięć czołgów, dwie haubice dużego kalibru, z których „ciągle ostrzeliwano rejon nikopolski”.

14:24 W odbitej z rąk wojsk rosyjskich Bałakliji oficjalnie podniesiono ukraińską flagę

W odbitej z rąk rosyjskich sił Bałakliji na północnym wschodzie Ukrainy oficjalnie podniesiono ukraińską flagę państwową – poinformował w sobotę szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

– Bałaklija to Ukraina! Dzisiaj razem z wojskowymi na czele z dowódcą Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandrem Syrskim podnieśliśmy ukraińską flagę. Chłopaki i dziewczyny z Sił Zbrojnych – tworzycie dziś nową historię wolnej Ukrainy, jesteśmy dumni – napisał gubernator.

W czwartek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o odzyskaniu przez siły ukraińskie Bałakliji.

Liczące przed rosyjską inwazją około 27 tys. mieszkańców miasto znajduje się w połowie drogi pomiędzy Charkowem oraz Kramatorskiem, Słowiańskiem i Bachmutem w obwodzie donieckim. Bałaklija była okupowana przez wojska rosyjskie od początku marca.

13:47 SBU publikuje zdjęcia z Kupiańska i potwierdza wejście do miasta

Żołnierze Centrum Operacji Specjalnych „A” SBU w Kupiańsku, który był i zawsze będzie ukraińskim – napisała w Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, publikując zdjęcie z Kupiańska w obwodzie charkowskim.

– Wyzwolimy naszą ziemię do ostatniego centymetra. Idziemy dalej – napisano w komunikacie w sobotę.

Wcześniej nieoficjalnie o wyzwoleniu Kupiańska informowały m.in. media i sieci społecznościowe. Oficjalnie Kijów nie potwierdził tej informacji.

Kupiańsk, leżący na wschód od Charkowa był okupowany od marca. Miasto było ważnym węzłem logistycznym i punktem przerzutowym wojsk rosyjskich w obwodach charkowskim i w Donbasie.

Jak podkreślają analitycy, jego zdobycie oznacza odcięcie ważnej trasy dostaw dla wojsk agresora na Ukrainie.

13:40 MSZ Ukrainy: dalsze dostawy broni kluczowe wobec sukcesów armii na wschodzie

Siły ukraińskie odnoszą sukcesy na wschodzie kraju dzięki swej odwadze połączonej z dostawami broni z Zachodu, nadzwyczaj ważne jest teraz kontynuowanie dostaw – napisał w sobotę na Twitterze rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.

– Wojska ukraińskie odnoszą sukcesy na wschodzie kraju wyzwalając nowe miasta i wsie. Ich męstwo w połączeniu ze wsparciem wojskowym Zachodu przynosi oszałamiające rezultaty. Nadzwyczaj ważne jest kontynuowanie dostaw broni na Ukrainę – podkreślił rzecznik.

Przedstawiciel MSZ w Kijowie zilustrował komentarz zdjęciem żołnierzy ukraińskich stojących przed budynkiem i trzymających rozpostartą flagę ukraińską. U ich stóp leży na ziemi flaga rosyjska. Fotografia ta pochodzi najprawdopodobniej z wyzwolonego Kupiańska w obwodzie charkowskim. Informacji o wyzwoleniu miasta na razie nie potwierdził oficjalnie ukraiński Sztab Generalny.

12:49 Analitycy CIT: szybkie odbicie Bałakliji było możliwe dzięki wykorzystaniu błędów Rosjan i błyskawicznemu szturmowi

Oddziały Rosgwardii, stacjonujące w Bałakliji nie otrzymały wsparcia lotnictwa, nie były też w stanie współpracować z artylerią – relacjonują analitycy projektu Conflict Intelligence Team, odtwarzając przebieg udanego ukraińskiego szturmu na Bałakliję w oparciu o rosyjskie blogi wojskowe

– W momencie ukraińskiego ataku w mieście nie było już wojska i sił separatystów, a zostały tam tylko dwie kompanie Rosgwardii – podają analitycy CIT, powołując się na prorosyjskie blogi wojskowe.

Według tej relacji mająca przewagę ukraińska obrona powietrzna uniemożliwiła działania rosyjskiego lotnictwa.

– Wykrywaniem obrony przeciwlotniczej powinny się zajmować wywiad wojskowy i specnaz wywiadu wojskowego GRU, ale z powodu niedoborów piechoty w rosyjskiej armii byli oni skierowani do innych zadań – szturmowania miast i pozycji ukraińskich – mówił analityk Rusłan Lewijew.

Dodatkowo negatywny efekt miał „brak współpracy pomiędzy Rosgwardią i artylerią”.

– Ukraiński specnaz zastosował taktykę błyskawicznego szturmu: nieduża kolumna sprzętu opancerzonego po prostu wlatuje do centrum miejscowości, szybko niszczy pozycje ogniowe przeciwnika. Następnie wchodzi główna grupa bojowa i zajmuje miejscowość – mówił Lewijew.

To właśnie ta taktyka miała zapewnić tak szybkie postępy sił ukraińskich w trakcie obecnego kontrnatarcia w obwodzie charkowskim. Według oficjalnych danych siły ukraińskie przesunęły się w ciągu zaledwie kilku dni na 50 km w głąb rosyjskich pozycji. O wyzwoleniu Bałakliji powiadomił w czwartek prezydent Ukrainy.

12:30 Amerykański think tank: Ukraińcy mogą wziąć Rosjan w kocioł koło Iziumu

Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) ocenia w sobotę, że siły ukraińskie będą miały szansę na utworzenie kotła w rejonie Iziumu w obwodzie charkowskim, jeśli odetną rosyjskie lądowe szlaki zaopatrzenia na północ i na południe od tego miasta.

W analizie opublikowanej na blogu ISW amerykańcy analitycy oceniają, że do tej pory siły ukraińskie zajęły w obwodzie charkowskim około 2,5 tys. km kw. w trakcie trwającej kontrofensywy. Oddziały ukraińskie starają się odizolować zgrupowanie wojsk rosyjskich w Iziumie. – Jeśli Ukraińcom uda się odciąć rosyjskie szlaki zaopatrzenia, to będą mieli szansę na utworzenie kotła wokół Iziumu i zlikwidowanie znacznej części pozycji rosyjskich na północnym wschodzie Ukrainy – wskazuje ISW.

Kreml wysyła oddziały na linię Charków-Izium w nadziei na zatrzymanie postępów sił ukraińskich. Kontrofensywa ukraińska zmusiła, jak się wydaje, prezydenta Władimira Putina do przeprowadzenia 9 września spotkania z wyższymi rangą urzędnikami i funkcjonariuszami rosyjskich struktur siłowych – zauważają analitycy.

Jak oceniają, „skuteczne kontrnatarcie ukraińskie niweczy wysiłki Kremla, by uczynić Izium rejonem ekonomii sił i środków”. Niektórzy blogerzy wojenni uznawali, że 10 września będzie dniem decydującym, jeśli Rosjanie nie zdołają na czas zorganizować rezerw i sprawnego dowodzenia” – zwraca uwagę ISW. Analizę opublikowano przed nieoficjalnymi doniesieniami o zajęciu Kupiańska przez siły ukraińskie.

12:08 Eksperci: wyzwolenie Kupiańska odcina logistykę rosyjskiego zgrupowania wokół Iziumu

Wyzwolenie Kupiańska w obwodzie charkowskim jest bardzo ważne dla sił ukraińskich, bo całkowicie odetnie logistykę rosyjskiego zgrupowania pod Iziumem – ocenił ukraiński analityk wojskowy Ołeh Żdanow na antenie ukraińskiej telewizji.

Ukraińskie media i sieci społecznościowe twierdzą w sobotę, że wojska ukraińskie wyzwoliły już Kupiańsk. Informacji tej nie ogłosił dotąd sztab generalny ani władze w Kijowie.Portal Ukraińska Prawda uzyskał jednak potwierdzenie w lokalnych władzach w Charkowie.

Według Żdanowa wyzwolenie Kupiańska „de facto odetnie logistykę zgrupowania iziumskiego i w takiej sytuacji wojska rosyjskie w tym regionie znajdą się w okrążeniu operacyjnym”.

– Przejęcie kontroli nad Kupiańskiem oznacza nie tylko odcięcie Iziumu, ale i bardzo duże ograniczenie dla całej logistyki, która północną drogą docierała do rosyjskich wojsk w Donbasie – dodaje w rozmowie z PAP Mariusz Cielma, redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”.

Rosyjscy blogerzy, którzy są ważnym źródłem informacji o sytuacji po rosyjskiej stronie frontu, podwali wcześniej, że Rosjanie w pośpiechu wycofują się z Iziumu. Informacja ta wymaga jednak weryfikacji.

Kupiańsk, leżący na wschód od Charkowa, to ważny węzeł transportowy; podczas inwazji rosyjskiej tą drogą szło zaopatrzenie wojsk rosyjskich.

Miasto znalazło się od okupacją w pierwszych dniach wojny, gdy mer Hennadij Macegora poddał je Rosjanom. Od tego momentu Kupiańsk stał się bazą, przez którą przerzucano oddziały idące dalej na front. Istotne było również to, że Rosjanie wykorzystali propagandowo poddanie miasta i utrzymywali, że panują w nim nastroje prorosyjskie. Kupiańsk był przez nich nazywany „tymczasową stolicą” obwodu charkowskiego.

W ostatnich dniach siły ukraińskie prowadzą udane natarcie w części obwodu charkowskiego, którego pierwszym głośnym akordem było wyzwolenie miejscowości Bałaklija. Według oficjalnych informacji władz, Ukraińcy zdołali wedrzeć się w głąb pozycji rosyjskich na ok. 50 km.

10:55 Ukraiński wywiad: pułk rosyjski musiał uciekać z Bałakliji na piechotę

Po kontrnatarciu sił ukraińskich 202. pułk rosyjskiej armii wycofywał się z Bałakliji w obwodzie charkowskim na piechotę, połowa ludzi znalazła się w niewoli – mówi jeden z Rosjan w rozmowie telefonicznej przechwyconej przez ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Z rozmowy, opublikowanej w sobotę, wynika, że wojskowy, który dzwoni do żony, oczekuje, iż jego oddział będzie wycofywany. Opowiada on, że „siedzi na walizkach”. Skarży się następnie, że „pod Bałakliją 202. pułk odszedł do Ługańska, a połowa znalazła się w niewoli”. Wyjaśnia, że uciekający szli na piechotę. Między Bałakliją i Ługańskiem jest ponad 270 km.

Portal Ukraińska Prawda, który opublikował rozmowę, wyjaśnia, że rozmówca to wojskowy z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, powołanej przez prorosyjskich separatystów.

W trakcie rozmowy mężczyzna opowiada, że nie ma kamizelki kuloodpornej i że używane w jego oddziale hełmy pochodzą z około 1945 roku. „Wstyd!” – podsumowuje.

Nagranie opublikowano na stronie ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) na serwisie Telegram.

10:27 Nieoficjalne informacje o wyzwoleniu Kupiańska w obwodzie charkowskim

Fotografię ukraińskich żołnierzy z niebiesko-żółtą flagą państwową przed budynkiem administracji miejskiej w Kupiańsku w obwodzie charkowskim publikuje Ukraińska Prawda, powołując się na Facebook lokalnej urzędniczki. Informacje o odbiciu Kupiańska pojawiły się także w sieciach społecznościowych.

Ukraińska Prawda podaje przekazaną przez urzędniczkę rady obwodowej Natalię Popową informację o wyzwoleniu miasta.

Jak wskazuje portal, informacje takie przekazują także deputowani, blogerzy i korespondenci wojenni.

Oficjalnego potwierdzenia ze strony sztabu generalnego na razie nie ma.

W ostatnich dniach siły ukraińskie prowadzą skuteczne kontrnatarcie w obwodzie charkowskim i zdołały już – według informacji władz – wedrzeć się na pozycje przeciwnika na 50 km.

W piątek analitycy wojskowi prognozowali, że przy utrzymaniu tempa natarcia Kupiańsk może zostać wyzwolony w najbliższych dniach.

9:18 Siły ukraińskie posunęły się do 50 km w obwodzie charkowskim

Ukraińska operacja ofensywna na południu obwodu charkowskiego prawdopodobnie zaskoczyła Rosjan, w jej wyniku siły ukraińskie posunęły się do 50 km i zajęły lub otoczyły kilka miejscowości – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

– 6 września 2022 roku siły ukraińskie rozpoczęły operacje ofensywne na południu obwodu charkowskiego. Czołowe elementy posunęły się na wąskim froncie do 50 km w głąb wcześniej zajmowanego przez Rosjan terytorium. Siły rosyjskie zostały prawdopodobnie zaskoczone. Sektor ten był tylko lekko obsadzony, a jednostki ukraińskie zdobyły lub otoczyły kilka miejscowości. Siły rosyjskie w okolicach Izium są prawdopodobnie coraz bardziej izolowane. Jednostki ukraińskie zagrażają obecnie miejscowości Kupiańsk; jej zdobycie byłoby znaczącym ciosem dla Rosji, ponieważ leży ona na szlakach zaopatrzeniowych linii frontu w Donbasie. Ponieważ ukraińskie działania trwają również w Chersoniu, rosyjski front obronny jest pod presją zarówno na północnej, jak i południowej flance – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

8:34 W wyniku rosyjskich ostrzałów zginęli cywile w obwodach donieckim i charkowskim

Dwie osoby zginęły, a pięć zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego – powiadomiły władze. W obwodzie charkowskim zginęła kobieta, 20 osób jest rannych. Ostrzeliwana była m.in. wyzwolona przez siły ukraińskie Bałaklija.

– 9 września Rosjanie zabili dwóch mieszkańców Donbasu – w Bachmucie i Jahodnym. Pięć osób zostało rannych – powiadomił szef władz obwodu Pawło Kyryłenko.

W obwodzie charkowskim w piątek ostrzeliwany był m.in. Charków oraz wyzwolona przez wojska ukraińskie Bałaklija. Tylko w Charkowie 14 osób zostało rannych, wśród nich jest troje dzieci.

W nocy w wyniku uderzenia pocisku rakietowego w miejscowości Nowa Wodołaha zginęła 62-letnia kobieta.Policja odnotowała na terenie obwodu zniszczenia 25 domów i obiektów w wyniku ostrzałów.

Jak podał szef administracji obwodu dniepropietrowskiego Wałentyn Rezniczenko, nocą ostrzeliwany był także ten region Ukrainy. Siłom ukraińskim udało się zestrzelić jedną z rakiet nad rejonem (powiatem) dniprowskim, druga uderzyła w obiekt przemysłowy.

Powiat nikopolski trafił pod ogień artylerii, a synelnykowski – ostrzału rakietowego. Ofiar w ludziach nie ma.

8:04 W wyzwolonej wsi w obwodzie charkowskim ekshumowano ofiary Rosjan

Ciała dwóch mężczyzn zabitych podczas okupacji rosyjskiej ekshumowano we wsi Hrakowe w obwodzie charkowskim wyzwolonej przez siły ukraińskie – podał w sobotę portal Suspilne. Miejsce pochówku wskazał mieszkaniec, któremu Rosjanie kazali zakopać ciała.

Mężczyźni zostali zabici jeszcze w marcu br. Siły ukraińskie odbiły Hrakowe przed dwoma dniami i wówczas mieszkaniec, któremu Rosjanie kazali pochować ciała wskazał to miejsce policji.

Szef policji obwodu charkowskiego Wołodymyr Tymoszko powiedział, że zabici nie pochodzili z tej wsi. Na ciałach ofiar znaleziono ślady tortur. Mężczyzna, któremu Rosjanie kazali pochować ciała powiedział, że zabici byli młodymi ludźmi.

W Hrakowem są jeszcze dwa miejsca, które policja zamierza zbadać po uprzednim rozminowaniu – poinformował szef wydziału śledczego policji w obwodzie charkowskim Serhij Bołwinow.

8:01 Rosjanie przerzucili pod Chersoń kadyrowców

Rosyjskie zgrupowanie na południu kraju w okupowanym obwodzie chersońskim zostało wzmocnione oddziałami tzw. kadyrowców z Czeczenii, liczącymi 1300 osób – podał sztab generalny ukraińskiej armii w sobotę.

W ciągu doby, podano, przeciwnik przeprowadził na terytorium Ukrainy 13 ataków rakietowych i 23 lotnicze. Wzdłuż linii frontu od obwodu charkowskiego przez doniecki po zaporoski i chersoński przeciwnik prowadził ostrzały infrastruktury cywilnej i wojskowej.

Jak podał sztab, ukraińskie siły obrony skutecznie odparły ataki przeciwnika w obwodzie donieckim w pobliżu miejscowości Zajcewe, Weseła Dołyna, Sołedar, Bachmut i Perwomajske.

Ukraińskie lotnictwo kontynuuje ataki na pozycje przeciwnika i punkty dowodzenia, magazyny amunicji.

Sztab przypomina w podsumowaniu, że w ostatnich dniach siły ukraińskie wyzwoliły ponad tysiąc kilometrów kwadratowych terenów, zajmowanych wcześniej przez przeciwnika i przesunęły się w głąb pozycji przeciwnika na ok. 50 km. Pod kontrolę ukraińską wróciło ponad 30 miejscowości.

https://www.facebook.com/GeneralStaff.ua/posts/405021908477560

7:08 ISW: Rosja popełnia błędy w kampanii informacyjnej o wojnie

Rosja popełnia błędy w kampanii informacyjnej na temat wojny na Ukrainie, bo opisuje inwazję jako operację prowadzoną bez wysiłku i bez błędów; to sprzyja złej ocenie sytuacji – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

Analitycy wyciągają ten wniosek z reakcji rosyjskich blogerów wojennych na sukcesy ukraińskiego natarcia w rejonie Bałaklii w obwodzie charkowskim. Do tej pory w większości blogerzy „popierali narrację ministerstwa obrony Rosji o tym, że kontrofensywa ukraińska w obwodzie chersońskim jest zupełnie nieudana”- przypomina ISW. Teraz część z nich krytykuje rosyjskie dowództwo za to, że nie przygotowało się do nadciągającej kontrofensywy.

– Zmiana w sposobie, jaki blogerzy oceniają postępy rosyjskie na Ukrainie może być częściowo wynikiem błędów w rosyjskiej kampanii informacyjnej podczas wojny – ocenia ISW. Jako jeden z takich błędów wymienia postawę ministerstwa obrony Rosji, które nie radzi sobie z nagłymi operacjami sił ukraińskich. Dzieje się tak dlatego, że resort oparł swą strategię informacyjną na przedstawianiu inwazji „jako operacji łatwej i prowadzonej bezbłędnie”. Jak zauważa ISW, sprzyja to brakowi wiedzy na temat faktycznej sytuacji, zarówno w rosyjskiej przestrzeni medialnej, jak i na Kremlu.

– Ministerstwo obrony Rosji potrzebuje dość sporo czasu na zbudowanie i rozpowszechnienie fałszywych narracji w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej. Przed długo oczekiwaną kontrofensywą ukraińską na południu Kreml i ministerstwo obrony osiągało w tym sukcesy – wskazuje ISW. Jednak na operację ukraińską w obwodzie charkowskim ministerstwo obrony nie zdołało przygotować takiej narracji.

ISW porównuje obecny krytycyzm wśród blogerów do wydarzeń z maja br., gdy doszło do nieudanej przeprawy wojsk rosyjskich przez rzekę w Biłohoriwce w obwodzie ługańskim. Znaczne straty, które z powodu niekompetencji ponieśli wtedy Rosjanie, „zachwiały wiarą prorosyjskich blogerów wojennych” – przypomina ISW.

3:19 Doradca prezydenta Ukrainy: Na południu wepchnęliśmy rosyjskich najeźdźców w pułapkę

Ukraińskie wojsko na południu wepchnęło rosyjskich najeźdźców w pułapkę. Około 25 batalionów wroga zostało otoczonych – powiedział w nocy z piątku na sobotę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz, cytowany przez agencję Ukrinform.

Arestowycz podkreślił, że „najlepiej zmotywowana piechota najeźdźców” znalazła się w beznadziejnej pułapce.

– Pokonujemy przejścia przez rzekę, bardzo skutecznie pokonaliśmy jedno przejście siedmioma pontonami, metodycznie ich wybijamy – powiedział Arestowycz.

Podkreślił, że do utrzymania zdolności bojowej Rosjanie potrzebują 4-5 tys. ton zaopatrzenia, a otrzymują 1,3-1,4 tys.

– Oni wytrzymają jeszcze przez 2-3 tygodnie, a potem rozpocznie się kaskadowy upadek, jeśli nie rozwiążą problemu logistycznego. Ale nie widzę powodu, dla którego mieliby to zrobić – stwierdził doradca ukraińskiego prezydenta.

3:11 Były dowódca armii USA w Europie: Ukraina może odzyskać Krym w 2023 roku

Były dowódca armii amerykańskiej w Europie generał Ben Hodges uważa, że Ukraina może odzyskać wszystkie swoje terytoria, w tym Krym, w 2023 roku – pisze w piątek „Newsweek”.

– Ukraińcy uratowali swój kraj… Ustalili warunki, na których mogą przywrócić pełną suwerenność, w tym, jak sądzę, odzyskać Krym w ciągu najbliższego roku – powiedział Hodges.

Generał zauważył, że pół roku po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na pełną skalę „podobno druga najlepsza armia na świecie jest teraz drugą co do wielkości armią na Ukrainie”.

– Po tym czasie Rosja nadal kontroluje mniej niż 20 proc. terytorium Ukrainy, a jej zdolność do prowadzenia dalszych działań ofensywnych jest praktycznie wyczerpana – dodał.

Podkreślił, że nadszedł czas, aby zachodni partnerzy Ukrainy udzielili władzom w Kijowie wsparcia materialnego i moralnego, którego Ukraina potrzebuje do pełnego zwycięstwa militarnego.

Z kolei George Barros z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) powiedział „Newsweekowi”, że operacja chersońska może być swego rodzaju papierkiem lakmusowym zdolności Ukrainy do wyzwolenia swoich terytoriów.

– Jeżeli Ukraińcy zademonstrują, że potrafią otoczyć i oblegać przeciwnika w Chersoniu, byłoby to wielkim osiągnięciem militarnym i pokazałoby, że mogą to zrobić również w innych miejscach na wschodzie i południu – powiedział Barros.

Jego zdaniem może jednak upłynąć kilka miesięcy, zanim pojawi się wystarczająco jasny obraz ukraińskich osiągnięć pod Chersoniem.

Według Barrosa, przenosząc na południe część elitarnej rosyjskiej 1 Armii Pancernej, Federacja Rosyjska pogorszyła swoją pozycję w innych częściach Ukrainy. Jednocześnie ekspert uważa, że wojna jeszcze się nie skończyła.

– Z ukraińskiego punktu widzenia to wspaniale, że dyskutujemy, czy może się skończyć za 15 czy 37 miesięcy. Ale nadal uważam, że czeka nas długa wojna – podsumował Barros.

1:10 Ukraina otrzyma od Francji armatohaubice typu TRF1

Francja dostarczy Ukrainie armatohaubice typu TRF1, które są poprzednikami przekazanych już dział Caesar – podał dziennik „L’Opinion” w piątek.

Armatohaubice TRF1 155 mm zostały wycofane z zasobów francuskiej armii, choć około dziesięć z nich służy w pułku stacjonującym w Dżibuti. W przeciwieństwie do dział typu Caesar nie są instalowane na wozach. Wyprodukowała je firma Giat-Industries (obecnie Nexter) w latach 80. i 90. ub. wieku.

Zasięg armatohaubic to 24 km TRF1 z konwencjonalnymi pociskami i 30 km z tzw. pociskami reaktywnymi, zaś do obsługi tego 10-tonowego działa potrzebna jest załoga składająca się z siedmiu osób.

Francja dostarczyła już Ukrainie 18 dział typu Caesar. W maju francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna podczas swojej podróży na Ukrainę potwierdziła poparcie polityczne, militarne i humanitarne Paryża dla Ukrainy.

Według szacunków Francja przekazała Ukrainie pomoc o wartości 2 mld dolarów.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj