Członkowie i sympatycy Ligi Obrony Suwerenności tradycyjnie 3 maja manifestowali na Placu Solidarności, pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Były biało – czerwone flagi, transparenty i przemówienia. Jak tłumaczy przewodniczący organizacji w Gdańsku Wojciech Podjacki, dziś ważne święto dla Polaków i trzeba je uczcić, ale też stanąć w obronie suwerenności.
Będziemy sobie wspominali tamte dzieje, ale poza tym będziemy mówili o sprawach natury bieżącej. Głównie o tym, że sytuacja nie jest tak wspaniała, piękna i różowa, jak to przedstawia nasz jaśnie panujący prezydent Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski – powiedział Podjacki.
Przyszłam tu, bo jestem taką prawdziwą patriotką i chciałabym zamanifestować, żeby nasza Ojczyzna była suwerenna, żebyśmy nie byli zależni z jednej i drugiej strony – powiedziała naszemu reporterowi Grzegorzowi Armatowskiemu jedna z manifestujących.
Wcześniej członkowie Ligi Obrony Suwerenności uczestniczyli we Mszy świętej w intencji Ojczyzny, którą odprawiono w Kościele Mariackim.