Przełomu ani wstydu nie było. Lechia przegrała w Szczecinie po walce

(Fot. PAP/Marcin Bielecki)

Nie udało się piłkarzom Lechii zepsuć uroczystości otwarcia nowego stadionu Pogoni. Wstydu nie było, a bramka Macieja Gajosa, otwierająca wynik w 14 minucie, była urocza.

Spotkanie było wyrównane, Lechia miała swoje szanse. Po strzale Flavio Paixao piłka znalazła się w bramce Pogoni, ale po konsultacji z sędziami VAR  Szymon Marciniak dopatrzył się spalonego jednego z piłkarzy. To była jednak inna Lechia niż dotychczas. Odważna, grająca bez kompleksów, szybsza i bardziej kreatywna, Na najlepszych w ekstraklasie jeszcze nie wystarcza, ale przesłanki do optymizmu są.

Mecz z Pogonią był wyjątkowym wydarzeniem dla trenera Lechii – Michała Kaczmarka.

– Piękne otwarcie stadionu, wspaniała atmosfera. Pogoń i kibice zasługują na to, by funkcjonować na takim obiekcie. Spędziłem w Szczecinie fajne, młode lata. Wspominam ten czas bardzo pozytywnie, więc emocje we mnie były, ale starałem się je odrzucić. Wiem, w jakiej sytuacji, jako Lechia, jesteśmy. Mecz miał kilka faz. Do 1:0 wykonywaliśmy wszystkie założenia. Potem za bardzo oddaliśmy inicjatywę Pogoni. Gospodarze się napędzali, mieli sytuacje. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, a potem drugą – kuriozalną. Myślałem, że był faul, ale okazało się, że nie. Także bramka kuriozum. Potem mieliśmy swoje szanse. Bramka Paixao po minimalnym spalonym. To początek mojej pracy w Lechii. Już myślę o meczu z Cracovią. Jesteśmy w trudnej sytuacji. Musimy szukać punktów – zaznacza Kaczmarek.

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 2:1 (2:1)

Bramki: 0:1 Maciej Gajos (14-głową), 1:1 Pontus Almqvist (36-głową), 2:1 Kamil Grosicki (39).

Żółta kartka – Pogoń Szczecin: Jakub Bartkowski, Leo Borges. Lechia Gdańsk: Joeri de Kamps, Christian Clemens, Henrik Castegren, David Stec.

Składy:

Pogoń Szczecin: Dante Stipica – Jakub Bartkowski (45. Paweł Stolarski), Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Leo Borges – Rafał Kurzawa (87. Wahan Biczachczjan), Damian Dąbrowski, Mateusz Łęgowski (74. Jean Carlos Silva), Sebastian Kowalczyk (74. Kamil Drygas), Kamil Grosicki – Pontus Almqvist (87. Luka Zahovic).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak – David Stec, Henrik Castegren, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak – Ilkay Durmus (82. Dominik Piła), Joeri de Kamps (70. Christian Clemens), Maciej Gajos (82. Bassekou Diabate), Jarosław Kubicki (90+3. Marco Terrazzino) – Conrado (70. Jakub Kałuziński), Flavio Paixao.

Włodzimierz Machnikowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj