Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ukraińcy w obwodzie chersońskim od soboty weszli w głąb rosyjskich pozycji na ponad 20 km, a rosyjski front na tym odcinku może się załamać. Ukraina broni się przed napaścią Rosji 222. dzień.
23:11 Kuleba: Nie można słowem pokój zakrywać rosyjskich zbrodni
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba zaapelował na Twitterze, by nie używać słowa „pokój” do maskowania aprobaty dla armii rosyjskiej, która nadal popełnia zbrodnie wojenne na Ukraińcach. Post pojawił się w odpowiedzi na „pokojowe” propozycje Elona Muska.
– Ci, którzy sugerują, by Ukraina zrezygnowała ze swoich obywateli i ziemi – rzekomo po to, by nie skrzywdzić urażonego ego Putina lub ratować Ukrainę przed cierpieniem – nie powinni zakrywać słowem „pokój” słów „Niech Rosjanie zabijają i gwałcą tysiące niewinnych Ukraińcy i zdobywają jeszcze więcej terytoriów” – napisał Kuleba.
Post Kuleby pojawił się po publikacji amerykańskiego miliardera Elona Muska na Twitterze, w której proponował on głosowanie nad tym, czy Ukraina powinna zrezygnować z Krymu na rzecz Rosji, nie wstąpić do NATO i zgodzić się na plebiscyt pod egidą ONZ na okupowanych przez Rosję terytoriach, rzekomo w celu uniknięcia jeszcze większych ofiar. Ponad 60 proc. tych, którzy już głosowali na Twitterze odrzuciło „pokojowy plan” Muska.
22:27 Ukraina prosi USA o rakiety ATACMS, deklarując wspólne uzgadnianie atakowanych przez siebie celów
W celu przezwyciężenia oporu administracji Joe Bidena przed dostarczeniem Ukrainie nowego pakietu systemów rakietowych dalekiego zasięgu, ukraińskie władze deklarują, że USA będą mieć pełny i stały wgląd w listę celów, które zamierzają atakować – poinformowała w poniedziałek CNN, powołując się na źródła we władzach obu państw.
Amerykanie mieliby również mieć prawo weta wobec celów deklarowanych przez armię Ukrainy. Ten argument ma przekonać amerykańską administrację, że dostarczenie tej broni nie będzie prowadzić do uderzeń w cele znajdujące się na terytorium Rosji, co – jak obawia się dowództwo USA – doprowadziłoby do eskalacji wojny i wciągnięcia tego kraju bezpośrednio w konflikt.
Chodzi o Army Tactical Missile Systems, czyli ATACMS, rakiety ziemia-ziemia, które mają zasięg około 300 km, czyli około cztery razy większy niż rakiety używane przez mobilne systemy HIMARS, które USA zaczęły wysyłać na Ukrainę cztery miesiące temu.
Pomimo próśb Ukrainy, administracja prezydenta Joe Bidena nadal nie zatwierdziła dostaw rakiet ATACMS i twierdzi, że Ukraina dobrze wykorzystuje systemy HIMARS. W środę zatwierdzono dostawę kolejnych 18 systemów HIMARS, co oznacza, że Ukraina będzie mieć ich już ponad 30.
Wśród amerykańskich urzędników istnieją również obawy, że dostarczenie broni ATACMS może być w oczach Moskwy „przekroczeniem czerwonej linii” – Rosja mogłaby to potraktować jako „bezpośrednie zaangażowanie USA w konflikt”.
Systemy ATACAMS są na szczycie ukraińskiej „listy życzeń”. Urzędnicy ukraińscy deklarują, że będą tak „otwarci, jak to konieczne” w ujawnianiu Amerykanom celów, które zamierzają atakować.
– Kategorie celów są jasne i nie zmieniają się – powiedział cytowany przez CNN wysoki rangą urzędnik ukraiński. Wymienił między innymi składy amunicji na wschodzie i południu Ukrainy, w tym na Krymie.
Rakiety ATACAMS pozwoliłyby na bardziej precyzyjne ataki na cele znajdujące się na anektowanym przez Rosję półwyspie – zauważa CNN.
– Zapewnialiśmy, że nie będziemy używać systemu HIMARS do atakowania celów na terytorium Rosji i dotrzymaliśmy słowa. Z ATACMS będzie podobnie – zapewnił ukraiński urzędnik.
21:40 Obrońcy zakładów Azowstal po miesiącach rozłąki spotkali się z bliskimi w Turcji
Uwolnieni z rosyjskiej niewoli dowódcy obrony zakładów Azowstal w Mariupolu po miesiącach rozłąki spotkali się z bliskimi w Turcji – poinformowało w poniedziałek biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Do Turcji udali się pierwsza dama Ołena Zełenska i szef biura prezydenta Andrij Jermak, który zorganizował spotkanie pięciu ukraińskich wojskowych, niedawno uwolnionych z rosyjskiej niewoli, z ich bliskimi. Biuro prezydenta opublikowało nagranie ze spotkania w Stambule.
Podczas wizyty Jermak odznaczył pięciu obrońców Mariupola i zakładów Azowstal, uhonorowanych tytułem Bohatera Ukrainy.
21 września w ramach wymiany jeńców z Rosją władzom ukraińskim udało się uwolnić 215 wojskowych, w tym dowódców obrony Mariupola i zakładów Azowstal. Jeńcy zostali wymienieni na prokremlowskiego oligarchę Wiktora Medwedczuka i 55 rosyjskich żołnierzy.
Pięciu dowódców z Azowstalu – dowódcy pułku Azow Denys Prokopenko i Światosław Pałamar, dowódca 36. brygady piechoty morskiej Serhij Wołynski oraz Denys Szłeha i Ołeh Chomenko – do końca wojny ma pozostać w Turcji. To część ustaleń z Rosją, w których ważną rolę miał odegrać turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.
W maju obrońcy Mariupola po niemal trzech miesiącach bardzo ciężkich walk, w tym w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, trafili do rosyjskiej niewoli po decyzji dowództwa, że „ma zostać uratowane życie żołnierzy”.
21:25 We Włoszech Gwardia Finansowa zamroziła wille rosyjskiego oligarchy w Portofino i Rzymie
Włoska Gwardia Finansowa zamroziła wille rosyjskiego oligarchy Edwarda Kudajnatowa w Portofino na Riwierze w Ligurii oraz w Rzymie, a także udziały w spółce – podała w poniedziałek agencja Ansa. Łączna wartość zamrożonego majątku magnata, działającego w sektorze energetycznym, to 57 mln euro.
Według włoskiej agencji zajęta przez Gwardię Finansową rezydencja w Portofino to historyczna Villa Altachiara. Znajduje się w niej 30 pokojów i jest otoczona parkiem o powierzchni 34 tys. metrów kwadratowych z lądowiskiem dla śmigłowców.
Kudajnatow uważany jest za osobę z bliskiego kręgu prezydenta Rosji Władimira Putina. Wpisany został przez UE na listę objętych sankcjami. Ogromną posiadłość w Ligurii kupiła firma oligarchy za ponad 25 mln euro.
Ponadto włoska policja skarbowa na mocy rozporządzenia komitetu do spraw bezpieczeństwa przy MSW zajęła jego luksusową limuzynę i aktywa w spółce z Portofino.
20:38 Pentagon: Ukraińcy są na dobrej drodze, by wypchnąć Rosjan za Dniepr w okolicach Chersonia
Ukraińskie wojska są na dobrej drodze, by spełnić swoje główne cele przed nadejściem zimy, w tym wypchnąć Rosjan za Dniepr w obwodzie chersońskim – powiedziała w poniedziałek Celeste Wallander, asystent sekretarza obrony USA ds. bezpieczeństwa międzynarodowego. Dodała też, że kluczowe znaczenie miało odbicie przez Ukraińców Łymana w obwodzie donieckim.
– To, co myślę że widzimy obecnie, to po pierwsze, zachwycające sukcesy w rejonie charkowskim, a także niektóre kluczowe sukcesy ukraińskich sił w regionie donieckim i ługańskim, zwłaszcza ostatnie zdobycie miasta i węzła kolejowego Łyman, co znacząco wpłynie na rosyjskie możliwości zaopatrzenia swoich sił wzdłuż tej linii konfliktu – oceniła Wallander w rozmowie w waszyngtońskim think-tanku CSIS. Jak dodała, celem Ukrainy jest też wypchnięcie Rosjan z zachodniego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim.
– To byłaby poważna klęska Rosji, bo oznaczałoby dalsze powstrzymanie rosyjskich ambicji, by zdobyć Odessę (…) jak i również da Ukrainie dużo lepszą pozycję defensywną, by przeczekać to, co prawdopodobnie będzie okresem wygaszania walk w zimie. Więc Ukraina zdaje się być na dobrej drodze, by osiągnąć wszystkie te cele – powiedziała.
Wallander zaznaczyła jednak, że dużo będzie zależało od utrzymania wsparcia Ukrainy przez USA i Zachód. Podkreśliła, że w tym kontekście ważne było przyjęcie przez Kongres w ubiegłym tygodniu nowego pakietu środków na pomoc Ukrainie w wysokości 12,3 mld dol.
Urzędniczka Pentagonu zwróciła przy tym uwagę na to, że obecna wojna pokazała znaczenie i wyższość amerykańskiej bazy przemysłowej nad rosyjską.
„Jedną z rzeczy, którą my byliśmy w stanie zrobić, a Rosja ma z tym problemy, to podtrzymać stabilne dostawy pomocy dla Ukrainy, dla nas i dla swoich sojuszników, w czasie gdy Rosja boryka się z tym, by zaopatrzyć samą siebie”.
20:29 Za aneksją ukraińskich ziem zagłosowało w Dumie więcej deputowanych niż było na sali
Za aneksją ukraińskich ziem zagłosowało w poniedziałek w Dumie Państwowej, izbie niższej parlamentu Rosji, więcej deputowanych, niż było na sali obrad – informuje niezależny portal Meduza.
Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin powiadomił, że izba „jednomyślnie” opowiedziała się za ratyfikacją umów w sprawie „przyjęcia w skład Federacji Rosyjskiej” ukraińskich okupowanych terytoriów.
W przypadku każdej z czterech podpisanych umów (z tzw. Doniecką Republiką Ludową, Ługańską Republiką Ludową oraz okupowanymi częściami obwodu zaporoskiego i chersońskiego) odbywało się oddzielne głosowanie.
Jak podaje Meduza, wyniki każdego głosowania były różne, przy czym nie wyświetlono żadnego głosu „przeciw” i nikt nie wstrzymał się od głosu.
Na tablicy wyświetlono, że łącznie głosowało 408 deputowanych, a „za przyłączeniem” było – kolejno – 413, 412, 409 i 411 głosów.
Wołodin tłumaczył te rozbieżności „błędem technicznym”.
18:34 Amb. Sadoś: jesteśmy bardzo blisko porozumienia ws. sankcji wobec Rosji; decyzje we wtorek
Prace nad kolejnym pakietem sankcji wobec Rosji nabierają tempa; jesteśmy bardzo blisko porozumienia – powiedział dziennikarzom Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś. Dodał, że decyzje mają zapaść we wtorek.
– Komisja Europejska przygotowała nowy, zaktualizowany pakiet propozycji sankcyjnych. Mamy w tej chwili rodzaj takiej procedury ciszy. Stolice państw członkowskich mają czas do jutra do godz. 10 na potwierdzenie, że problematyczne zapisy, które wymagały jeszcze dopracowania, są akceptowalne. Jutro w godzinach popołudniowych rozpoczynamy już formalną procedurę przyjęcia pakietu sankcyjnego – powiedział.
Zauważył, że w jego opinii dojdzie do porozumienia.
Zaznaczył, że propozycje Polski była znacznie ambitniejsze.
– Tak jest jednak przy każdym pakiecie sankcyjnym. Ważny jest czas i ważne jest zachowanie jedności, również pewnego poziomu ambicji. Moi zdaniem to dobry pakiet, z uwagi m.in. na wprowadzenie do niego prawnego kryterium zapobiegania obchodzeniu sankcji – powiedział. Chodzi o możliwość nakładania sankcji na osoby, które są zaangażowane w obchodzenie restrykcji.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła w środę ósmy pakiet sankcji wobec Rosji, ograniczający jeszcze bardziej handel z tym krajem i wprowadzający ograniczenia wobec konkretnych osób. Jest to odpowiedź na dalszą eskalację przez Kreml agresji na Ukrainę.
Z przedstawionych przez nią szacunków wynika, że nowe ograniczenia handlowe, które mają objąć dalsze zakazy importu rosyjskich produktów, pozbawią Rosję 7 mld euro dochodów. Oprócz tego, poszerzona ma być lista towarów z zakazem eksportu – znajdą się tam komponenty elektroniczne i substancje chemiczne wykorzystywane przez wojsko i przemysł lotniczy.
Poza tym pakiet sankcji stworzy podstawę prawną dla wprowadzenia limitów cenowych na ropę naftową i zabroni obywatelom UE zasiadania we władzach rosyjskich przedsiębiorstw państwowych.
Towarzyszący von der Leyen szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podał z kolei, że zostanie rozszerzona lista osób i podmiotów objętych sankcjami indywidulanymi.
18:03 Szefowa MSZ Niemiec: traktujemy nuklearne groźby Putina „bardzo poważnie”
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock wyraziła zaniepokojenie groźbami Putina o użyciu bomby atomowej w wojnie w Ukrainie. „Traktujemy jego słowa bardzo poważnie, wszystko inne byłoby zaniedbaniem” – powiedział Baerbock w poniedziałek gazecie „Neue Osnabruecker Zeitung”.
W trwającej już ponad 220 dni wojnie Putin „raz po raz pokazywał, że nie cofa się przed najgorszymi zbrodniami wojennymi”. Minister podkreśliła też, że „nie możemy i nie będziemy angażować się w szantaż; Putin odebrałby to jako zaproszenie do dalszej eskalacji”.
Putin w piątkowym wystąpieniu dał do zrozumienia, „że jego imperialna mania nie ogranicza się do Ukrainy”. Dlatego w odpowiedzialny sposób kontynuujemy nasze wsparcie dla Ukrainy”. Jeśli Rosja „wygra tę wojnę – innymi słowy, zniszczy Ukrainę – to nie tylko europejski porządek pokojowy ległby w gruzach, ale żaden mały kraj nie byłby już bezpieczny” – powiedziała Baerbock.
18:00 Szef MSZ Ukrainy Kułeba w Senegalu: Rosja niesie zniszczenie, przewroty i głód
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w pierwszym dniu podróży po krajach Afryki wezwał do powstrzymania wpływów Rosji na kontynencie, ponieważ niosą ze sobą zniszczenie, przewroty i głód – poinformowała w poniedziałek rosyjska sekcja BBC.
– Rosja napadła nie tylko na Ukrainę. Ona niesie ze sobą zniszczenie i popiera wojskowe przewroty w Afryce. Powinniśmy połączyć nasze wysiłki, żeby zatrzymać ten negatywny trend – podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji podczas wspólnej konferencji prasowej z minister spraw zagranicznych Senegalu, Aissatą Tall Sall.
Kułeba zaznaczył, że poprzez blokady i ostrzał ukraińskich portów i silosów Rosja próbuje wywołać głód w Afryce. Wezwał władze Senegalu – które to państwo aktualnie sprawuje przewodnictwo w Unii Afrykańskiej – by naciskały Rosję w sprawie przedłużenia obowiązywania „korytarza zbożowego” na Morzu Czarnym, dzięki któremu Ukraina nawet w warunkach wojny może wysyłać zboże do krajów Afryki.
Rozpoczęta w poniedziałek podróż po krajach Afryki jest pierwszym tego rodzaju tournee szefa ukraińskiej dyplomacji. Ma się zakończyć 12 października; w tym czasie Kułeba planuje odwiedzić kilka państw i omówić ze swoimi odpowiednikami współpracę w dziedzinie gospodarki i bezpieczeństwa.
17:54 Władze obwodu charkowskiego: rosyjska armia ostrzelała placówkę medyczną, zginął lekarz
Rosyjska armia ostrzelała placówkę medyczną w obwodzie charkowskim, zabijając lekarza i raniąc pielęgniarkę – poinformował w poniedziałek szef władz tego regionu na północnym wschodzie Ukrainy Ołeh Syniehubow. Budynek został praktycznie całkowicie zniszczony – przekazał.
Siły rosyjskie przeprowadziły ostrzał rakietowy placówki medycznej w rejonie (powiecie) kupiańskim. W ataku zginął lekarz, a pielęgniarka została ranna. Gubernator zaznaczył, że informacje o ewentualnych innych poszkodowanych są weryfikowane.
Budynek został praktycznie całkowicie zniszczony.
– Ostrzeliwanie placówki medycznej to szczyt brutalności Rosjan! – dodał Syniehubow i opublikował zdjęcia z zaatakowanego obiektu.
17:47 Ukraińska policja: odkryto kolejną rosyjską katownię w wyzwolonej miejscowości
W jednej z wyzwolonych wsi w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy odkryto kolejną katownię, w której siły rosyjskie podczas okupacji torturowały miejscowych mieszkańców – podała w poniedziałek ukraińska policja.
Katownię odkryto w miejscowości Pisky-Radkiwski w obwodzie charkowskim.
– Po deokupacji nasi policjanci dokumentują tu wojenne zbrodnie armii „wyzwolicieli”. Kiedy rosyjscy wojskowi weszli do wsi, wygonili miejscowych z ich domów i sami tam zamieszkali – pisze policja. Opuszczając wieś, okupanci zostawili na drzwiach w domach pułapki.
– Policjanci odkryli w piwnicy kolejną katownię, w której w nieludzkich warunkach przetrzymywano miejscowych. Ludzi zastraszano, bito i znęcano się nad nimi – dodano
17:38 Żaryn: rosyjskie służby specjalne bardzo uważnie śledzą debatę publiczną w Polsce
Rosyjskie służby specjalne bardzo uważnie śledzą debatę publiczną w Polsce i wychwytują ważne dla Kremla wątki – zwrócił uwagę pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
W poniedziałkowej grafice przy na Twitterze zaznaczył, że wpisywanie się w rosyjską ofensywę informacyjną przeciwko Polsce to szkodzenie własnemu państwu.
– Rosyjskie służby specjalne odpowiedzialne za walkę informacyjną przeciwko Zachodowi bardzo uważnie śledzą polską debatę publiczną, wychwytując wątki ważne dla Kremla. Eksploatują głównie te działania, które są korzystne dla Rosji i legitymizują kłamstwa dotyczące Polski – napisał minister w KPRM.
Na grafice towarzyszącej wpisowi zamieszczono ujęcie wykorzystanego w rosyjskim programie publicystycznym nagrania wypowiedzi jednego z liderów Konfederacji Grzegorza Brauna.
W niedzielę na Twitterze pojawiły się informacje o sytuacji, w której w 1 Kanale rosyjskiej telewizji, w programie „60 Minut” prowadzonym przez jedną z głównych propagandystek Kremla Olgę Skabiejewą wykorzystano wypowiedzi Brauna oraz pokazano kadry z organizowanej przez niego jakiś czas temu w Warszawie pikiety „Stop ukrainizacji Polski”.
– Takie przekazywanie opinii publicznej, że następuje ukrainizacja polski jest po prostu nikczemnym kłamstwem, nieprawdą – skomentował działania Brauna poseł PiS Jan Mosiński.
17:25 Administracja USA opracowuje scenariusze na nuklearną eskalację Rosji
– Administracja USA opracowuje odpowiedzi na szereg nuklearnych scenariuszy na Ukrainie, do których może posunąć się Rosja, od użycia taktycznej broni jądrowej po atak na elektrownię atomową – podała w poniedziałek CNN. Według źródeł telewizji Putin jest pod presją nacjonalistów, choć nie ma jeszcze sygnałów świadczących o przygotowaniach do takiego ruchu.
Jak podaje CNN, plany na ewentualność użycia przez Rosję broni jądrowej są przygotowywane od początku konfliktu i rozpatrywane są różne scenariusze rosyjskiego działania: zarówno bezpośrednie uderzenie z użyciem mniejszej bomby atomowej na polu bitwy, jak i bardziej demonstracyjne ataki, np. detonacja na dużej wysokości lub z dala od zamieszkanych terenów, a także atak na Zaporoską Elektrownię Atomową.
W poniedziałkowym wywiadzie dla telewizji, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby potwierdził, że rozważa różne odpowiedzi na potencjalne użycie broni jądrowej przez Rosję i blisko obserwuje działalność Rosjan w elektrowni.
Zaznaczył jednocześnie, że USA nie odnotowały dotąd żadnych ruchów świadczących o przygotowaniach Rosji do użycia broni masowego rażenia, choć Waszyngton poważnie podchodzi do zagrożenia.
– Przyglądamy się temu tak blisko, jak tylko możemy – zaznaczył.
Wcześniej szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Jake Sullivan mówił, że Biały Dom szczegółowo poinformował Kreml, jakie spotkają go konsekwencje, nazywając je „katastrofalnymi”.
Według źródła CNN wtajemniczonego w oceny wywiadowcze USA prawdopodobieństwo ataku jądrowego wciąż uważane jest za niskie. Jednocześnie rozmówca telewizji stwierdził, że dla Putina „porażka nie wchodzi w grę”. Inny informator stwierdził, że mimo niezadowolenia Rosjan z mobilizacji, według służb Putin jest pod większą presją ze strony twardogłowych nacjonalistów naciskających na eskalację wojny niż ze strony społeczeństwa czy opozycji.
17:10 Katar, Finlandia, Estonia i Litwa nie uznają aneksji terytoriów Ukrainy
Kolejne kraje zapowiedziały, że nie uznają ogłoszonej przez Putina aneksji czterech ukraińskich obwodów.
– Państwo katarskie podkreśla, że konieczne jest respektowanie suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy w obrębie jej uznawanych przez międzynarodową wspólnotę granic oraz podjęcie dialogu, jako sposobu na rozwiązanie kryzysu – głosi Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kataru.
– Kategorycznie potępiamy zorganizowane przez Rosję fikcyjne referenda i przymusowe włączenie terytoriów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej – oświadczył fiński resort po odbytej przez jego przedstawiciela rozmowie z ambasadorem Rosji.
– Estonia nigdy nie uzna wyników nielegalnych referendów, które pod żadnym względem nie są zgodne z prawem międzynarodowym – powiedział Marge Mardisalu-Kahar, dyrektor departamentu estońskiego MSZ odpowiadającego za Europę Wschodnią i Azję Centralną.
– Donieck, Ługańsk, Chersoń i Zaporoże były, są i będą Ukrainą. Działania Federacji Rosyjskiej są wyraźnym naruszeniem wszystkich umów i prawa międzynarodowego, Karty Narodów Zjednoczonych i Konstytucji Ukrainy – powiedziała przewodnicząca litewskiego Sejmu Viktorija Czmilyte-Nielsen.
16:57 Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej: przyjmuję z zadowoleniem uwolnienie szefa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi napisał w poniedziałek na Twitterze, że przyjmuje z zadowoleniem uwolnienie dyrektora generalnego ukraińskiej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Ihora Muraszowa, który w piątek został zatrzymany przez Rosjan.
– Otrzymałem potwierdzenie, że pan Muraszow wrócił bezpiecznie do swojej rodziny – głosi tweet Gossiego.
W sobotę MAEA poinformowała, że dzień wcześniej zatrzymano na przesłuchanie dyrektora kontrolowanej przez Rosję elektrowni. Agencja podała, że zwróciła się do rosyjskich władz o wyjaśnienie i została poinformowana, że „Muraszow został tymczasowo zatrzymany, by odpowiedzieć na pytania”.
Wcześniej ukraiński koncern Enerhoatom powiadomił, że Muraszow został uprowadzony przez Rosjan, a miejsce jego pobytu nie jest znane.
Po rozpoczętej 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę elektrownia w Enerhodarze została zajęta przez agresora. Na terenie obiektu stacjonują rosyjskie wojska.
15:48 MSZ Czech wzywa obywateli do opuszczenia Rosji, bo stała się niebezpieczna
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w poniedziałek obywateli Czech do opuszczenia Rosji ze względu na zagrożenie pogorszenia bezpieczeństwa w związku z inwazją na Ukrainę. Czeska dyplomacja ostrzegła też przed podróżami do Rosji.
W komunikacie resortu spraw zagranicznych napisano, że pogorszenie bezpieczeństwa może dotyczyć zwłaszcza obywateli państw Unii Europejskiej oraz NATO. MSZ zaapelował też do obywateli, którzy przebywają w Rosji lub tam się wybierają, aby rejestrowali się w internetowym systemie podróżniczym „Drozd”, który jest odpowiednikiem polskiego systemu „Odyseusz”.
Jeśli Czesi są zdecydowani na pozostanie w Rosji, ministerstwo zaleca zachowanie najwyższej ostrożność. „Zachowaj ostrożność, śledź wiarygodne media i miej w zanadrzu plan opuszczenia Rosja w przypadku zagrożenia”. MSZ zwrócił także uwagę, że obywatele czescy, którzy posiadają również obywatelstwo rosyjskie, po ogłoszeniu częściowej mobilizacji, są uważani przez władze rosyjskie przede wszystkim jako obywatele Rosji.
Podkreślono także, że ambasada Czech w Moskwie nie może zagwarantować swoim obywatelom pełnej ochrony konsularnej i przypomniano, że przestrzeń powietrzna UE jest zamknięta dla przewoźników z Rosji. „Na razie bilety można jeszcze kupić z Federacji Rosyjskiej do np. Armenii, Azerbejdżanu, Egiptu, Kazachstanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Serbii czy Turcji” – podało ministerstwo.
15:27 W Turcji zwodowano pierwszą korwetę dla ukraińskiej marynarki wojennej
Turecka stocznia RMK Marine zwodowała pierwszą korwetę dla ukraińskiej marynarki wojennej, podał w poniedziałek tygodnik Newsweek Romania, cytujący przedstawicieli władz w Kijowie. Jednostka to okręt klasy Milgem, który będzie pływał pod nazwą Hetman Iwan Mazepa.
Informację o uroczystości zwodowania jednostki potwierdził minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. – Z okrętami takimi jak ten, Morze Czarne i Azowskie będą bezpieczne – napisał na twitterze Reznikow, zapowiadając, że po odbiciu Krymu okupowanego przez Rosjan jednostka będzie stacjonować w ukraińskim porcie w Sewastopolu.
Do zwodowania Hetmana Iwana Mazepy doszło w niedzielę w Stambule w obecności przedstawicieli władz Turcji i Ukrainy. Wśród obecnych była m.in. żona prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Ołena, która została matką chrzestną korwety.
Według rumuńskiego tygodnika nowa jednostka zostanie wyposażona w dwa działa: 76-milimetrowe Super Rapid firmy Leonardo oraz 12,7-milimetrowe Stamp spółki Aselsan.
– Główną bronią przeciwko zagrożeniu ze strony okrętów podwodnych będzie lekka torpeda MU90 – ujawniła gazeta.
Newsweek Romania napisał, że wśród rozważanych pocisków przeciwokrętowych, w które ma zostać wyposażony ukraiński okręt jest m.in. Neptun, Harpoon , Atmaca oraz Naval Strike Missile.
Według tygodnika w najbliższym czasie w Turcji wybudowana zostanie druga tego typu korweta. Produkcja obu jednostek, jak zaznaczyła gazeta, wynika z postanowień umowy turecko-ukraińskiej zawartej 16 października 2020 r.
14:42 Badanie: Rekordowo wysokie poparcie Ukraińców dla wstąpienia do NATO
83 proc. ukraińskiego społeczeństwa opowiada się za wstąpieniem ich kraju do NATO – wynika z opublikowanych w poniedziałek rezultatów badania ośrodka Rating.
Gdyby na Ukrainie odbyło się referendum w sprawie dołączenia do NATO, 83 proc. badanych zagłosowałoby za akcesją do Sojuszu, 4 proc. byłoby przeciwko, a 9 proc. nie oddałoby głosu.
Poparcie dla wejścia do NATO jest najwyższe w historii badań – podkreśla ośrodek. W czerwcu 2022 r. za wstąpieniem do NATO było 76 proc. badanych.
W referendum w sprawie dołączenia do Unii Europejskiej 86 proc. uczestników sondażu opowiedziałoby się za wejściem do wspólnoty, 3 proc. byłoby przeciwko, a 7 proc. nie wzięłoby udziału w głosowaniu.
W badaniu przeprowadzonym w dniach 1-2 października wzięło udział 2000 pełnoletnich mieszkańców wszystkich regionów, oprócz terytorium tymczasowo okupowanego i miejsc, w których nie ma ukraińskiej sieci.
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że jego kraj składa wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym.
13:57 Czechy: Zebrano ponad milion euro na zakup czołgu dla Ukrainy
W ramach kampanii „Prezent dla Putina” Czesi zebrali 30 mln koron, czyli ok. 1,2 mln euro na zakup czołgu dla ukraińskiej armii. Teraz zbierają na amunicje. Za zebrane środki wojsko ukraińskie otrzyma zmodernizowany czołg T-72 Avenger.
Zbiórka funduszy na czołg rozpoczęła się na początku września. Organizatorzy z projektu „Prezent dla Putina” poinformowali na Twitterze, że Republika Czeska jest pierwszym krajem, w którym ludzie przyczynili się do zakupu czołgu przeznaczonego do walki z wojskami prezydenta Rosji Władimira Putina.
Czołg nazwano „Tomasz”, nawiązując oczywiście do pierwszego prezydenta Czechosłowacja Tomasza G. Masaryka – zaznaczył Martin Ondraczek z inicjatywy organizującej akcję. Organizatorzy projektu konsultowali zakup czołgu i jego dostawę z armią ukraińską, transport zapewni czeskie ministerstwo obrony.
Na front trafi zmodernizowany sowiecki czołg T-72, w którym załoga jest lepiej chroniona niż w podstawowej wersji. Maszyna jest przeznaczona do walki z innymi czołgami i pojazdami opancerzonymi, może też niszczyć siłę żywą wroga i nisko latające statki powietrzne.
Organizatorzy akcji ogłosili zbiórkę na kolejne „prezenty dla Putina”, mają nimi być pociski do czołgów, haubic i wyrzutni rakietowych. W apelu na stronie internetowej napisali, że intensywność ognia na niektórych odcinkach frontu rosyjsko-ukraińskiego, pod względem zużytej amunicji zbliżyła się do największych bitew II wojny światowej.
Projekt „Prezent dla Putina” został ogłoszony na początku maja przez biznesmena Dalibora Diedka. Za środki zebrane na koncie w ambasadzie Ukrainy w Pradze kupowany jest sprzęt od czeskich producentów uzbrojenia. Na konto wpłynęło tej pory ponad 213 mln koron, czyli ponad 8,5 mln euro.
13:41 Media w Rosji: zmarło trzech nowo zmobilizowanych żołnierzy z tego samego garnizonu
Zmarło trzech rekrutów z rosyjskiego garnizonu znajdującego się we wsi Poroszyno leżącej ok. 130 km na wschód od Jekaterynburga; mężczyźni przybyli do ośrodka szkoleniowego w ramach zarządzonej w drugiej połowie września przez władze rosyjskie mobilizacji – podał w poniedziałek niezależny portal Meduza.
Informację o śmierci mężczyzn potwierdził deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej Maksim Iwanow.
– Tak, potwierdzam, zmarło już trzech. Jeden ze zmobilizowanych zmarł w następstwie ataku, drugi popełnił samobójstwo. Trzeciego odesłano do domu, gdzie wkrótce zmarł z powodu marskości wątroby – przekazał Iwanow.
Meduza podała, że we wsi Poroszyno wprowadzono „suche prawo”, czyli zakaz picia alkoholu, ponieważ nowo powołani rekruci nadużywali jego spożycie.
13:33 Były dyrektor CIA: jeśli Putin użyje broni jądrowej, USA zniszczą rosyjskie jednostki na Ukrainie
Jeśli prezydent Rosji Władimir Putin użyje broni nuklearnej na Ukrainie, USA i ich sojusznicy zniszczą wszystkie rosyjskie jednostki wojskowe w tym kraju i zatopią rosyjską Flotę Czarnomorską – uważa były dyrektor CIA i emerytowany amerykański generał David Petraeus.
Petraeus wyjaśnił, że nie rozmawiał na temat możliwej odpowiedzi USA na nuklearną eskalację ze strony Rosji z doradcą prezydenta Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’iem Sullivanem – przekazał brytyjski dziennik „Guardian”.
– Mówiąc hipotetycznie, odpowiedzielibyśmy, kierując kolektywnym wysiłkiem NATO, by zniszczyć każdą rosyjską konwencjonalną siłę, jaką widzielibyśmy lub moglibyśmy zidentyfikować na polu bitwy na Ukrainie, a także na Krymie, oraz każdy okręt na Morzu Czarnym – powiedział Petraeus w rozmowie ze stacją ABC News.
Na pytanie, czy użycie przez Rosję broni jądrowej przeciwko Ukrainie oznaczałoby przystąpienie USA do wojny, Petraeus odparł, że nie byłaby to sytuacja uruchamiająca artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, który stanowi o kolektywnej obronie, ponieważ Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. – Odpowiedź USA i NATO jednak by nastąpiła – dodał.
Były dyrektor CIA odniósł się również do możliwości, że skażenie promieniotwórcze po ewentualnym uderzeniu jądrowym mogłoby przedostać się na terytorium państw NATO, co mogłoby pozwalać na ocenę, że Sojusz został zaatakowany. Zgodził się, że taki argument mógłby zostać podniesiony. Według niego samo użycie broni jądrowej jest już jednak „tak straszliwe”, że „nie mogłoby pozostać bez odpowiedzi”.
Eskalacja nuklearna nie byłaby rozwiązaniem, ale „trzeba pokazać, że to nie może być zaakceptowane w żaden sposób” – powiedział.
Zdaniem Petraeusa Putin jest „zdesperowany” i znajduje się pod narastającą presją w związku z sukcesami ukraińskiej kontrofensywy w czasie rosnącego oporu wobec przymusowej mobilizacji w Rosji i w momencie ogłoszenia aneksji czterech okupowanych obwodów na wschodzie i południu Ukrainy.
– Rzeczywistość na polu bitwy, z jaką się mierzy, jest moim zdaniem nieodwracalna. Żadna ilość chaotycznej mobilizacji, bo to jedyny sposób na jej opisanie, żadna ilość aneksji ani nawet zawoalowanych gróźb nuklearnych nie może go wydostać z tej konkretnej sytuacji – ocenił emerytowany generał.
– W pewnym momencie będzie musiał zdać sobie z tego sprawę. W pewnym momencie musi nastąpić jakiegoś rodzaju początek negocjacji (…). Wciąż może być jeszcze gorzej dla Putina i Rosji. I nawet użycie taktycznej broni jądrowej na polu bitwy wcale tego nie zmieni – powiedział, dodając jednak, że groźby Putina powinny być traktowane poważnie.
Senator z Partii Republikańskiej Marco Rubio odniósł się w rozmowie z CNN do możliwości ataku jądrowego. Powiedział, że najbardziej obawia się jednak „rosyjskiego ataku na terytorium NATO, na przykład wymierzonego w lotnisko w Polsce lub inny punkt dystrybucji”.
– NATO musiałoby na to odpowiedzieć. Myślę, że to, jak odpowie, w dużym stopniu zależeć będzie od natury ataku i jego skali – powiedział amerykański senator, którego słowa przytacza „Guardian”.
13:29 Senator Rubio: Putin może zaatakować węzły logistyczne na terytorium NATO, w tym w Polsce
Jeżeli Putin uzna, że zbrojenie Ukrainy przez państwa NATO powodują porażki Rosji na wojnie, a także zagraża jego władzy wewnątrz kraju, może zdecydować się na uderzenie w punkty logistyczne, w tym na terytorium Polski – powiedział w niedzielę stacji CNN amerykański senator Marco Rubio.
– Myślę, że jest to całkiem możliwe, że zdecyduje się w końcu uderzyć w jeden z tych punktów przeładunkowych, przez które przechodzą te dostawy, w tym wewnątrz Polski – powiedział republikański senator, który jest wiceprzewodniczącym senackiej komisji ds. wywiadu.
Podkreślił, że do takiego ataku mogłoby dojść, gdyby Putin uznał, że zbrojenie Ukrainy przez NATO, Europę i USA powoduje, że Rosja zaczyna przegrywać wojnę, co może podważać jego władzę i przyczynić się do problemów wewnątrz kraju. Zaznaczył, że rośnie obawa o nieprzewidywalność zachowań Putina.
Rubio ocenił, że w wypadku rosyjskiego ataku np. na lotnisko w Polsce czy inne centrum dystrybucyjne zaopatrzenia wojskowego dla Ukrainy NATO musiałoby odpowiedzieć, gdyż byłby to atak na terytorium jednego z sojuszników. To jak konkretnie będzie wyglądała reakcja będzie zależeć od rodzaju, skali, zasięgu takiego ataku – dodał.
Pytany o rosyjskie groźby użycia broni jądrowej, Rubio odpowiedział, że ich nie lekceważy, ale obecnie jego największe obawy skupiają się właśnie na możliwości rosyjskiego ataku na węzły logistyczne, do których może dojść nie tylko na terytorium Ukrainy, ale również np. Polski.
Amerykański senator ocenił równie, że obecnie nie ma możliwości, by „Rosja i Putin wygrali tę wojnę i zrealizowali którykolwiek ze swoich celów”, a Ukraina jest na dobrej drodze, by odzyskać wiele swoich terytoriów.
12:48 Władze Kijowa wzywają do noszenia maseczek w związku z Covid-19
Władze Kijowa wzywają mieszkańców stolicy Ukrainy do noszenia maseczek w miejscach publicznych w związku z epidemią Covid-19. Poinformowała o tym w poniedziałek rada miasta w mediach społecznościowych.
Administracja miejska zaleca używanie środków ochrony osobistej m.in. w transporcie publicznym i instytucjach edukacyjnych.
– Odpowiednia jest maska z filtrem ochronnym lub inna maska zakrywająca nos i usta. Przedsiębiorcy proszeni są o aktualizację oznakowania dotyczącego zachowania odległości co najmniej 1,5 metra między klientami – przekazano w komunikacie.
Wskaźnik zakażeń koronawirusem w ukraińskiej stolicy rośnie: w ciągu tygodnia od 26 września do 2 października w Kijowie zarejestrowano 2515 przypadków Covid-19, 242 osoby zostały hospitalizowane, a 22 zmarły.
12:22 Szef obwodu ługańskiego: region zostanie odbity, rosyjskie władze nie nadejdą
Szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj zapowiedział w poniedziałek, że region zostanie wkrótce odbity przez ukraińskie siły, a osoby, którzy sprzyjają Rosji, nie doczekają się nadejścia rosyjskich władz. Tego samego dnia ukraińska prokuratura generalna powiadomiła o skazaniu na 12 lat więzienia mieszkańca obwodu ługańskiego za przekazywanie Rosjanom informacji o Siłach Zbrojnych Ukrainy.
– „Żduny” się nie doczekają – Siły Zbrojne Ukrainy przyjdą wcześniej: tzw. ŁRL będzie mogła zostać w pełni przyjęta do Federacji Rosyjskie dopiero w 2026 roku. W Starobielsku jest wielu rannych Rosjan, którzy przeżyli Łyman, uciekli do Szczastii – napisał Hajdaj.
Termin „żdun” wywodzi się od rosyjskiego słowa „żdat'” czyli „czekać”. W 2017 roku politolog Dmitrij Trawin wyjaśnił, że „rosyjski żdun jest smutny, leniwy i słaby” i symbolizuje kraj, „który trwa w stagnacji i nie ma warunków do jakiejkolwiek aktywności, ani politycznej, ani cywilnej, ani żadnej innej”.
Jak przekazał szef władz obwodu ługańskiego, okres przejściowy dla tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) przed jej ostatecznym dołączeniem do Rosji potrwa do 2026 roku, zgodnie z zapowiedziami rosyjskiego rządu. Skomentował, że „ci, którzy ucieszyli się z pseudoreferendów tydzień temu będą musieli poczekać nieco ponad trzy lata”.
Hajdaj przekazał, że każdego dnia do placówek medycznych w Starobielsku w obwodzie ługańskim trafiają ranni Rosjanie. – Niektórym ocalałym z Łymanu nieco się poszczęściło – udało im się uciec daleko, do Szczastii. I tak, 30 września na terenie tego miasta odkryto konwój cywilnych samochodów i minibusów, w których znaleziono ponad 200 żołnierzy z 2. korpusu armii rosyjskiej – poinformował Hajdaj.
W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że miasto Łyman w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy zostało w pełni oczyszczone z rosyjskich wojsk przez ukraińskie siły zbrojne. Łyman to ważny węzeł kolejowy, a jego odbicie pozwala siłom ukraińskim na rozpoczęcie operacji przejęcia zachodniej części obwodu ługańskiego.
Prokuratura generalna podała, że w sądzie udowodniono, iż od 22 do 25 marca 2022 roku kolaborant z obwodu ługańskiego zbierał informacje o lokalizacji ukraińskiego sprzętu wojskowego i uzbrojenia w miastach Prywilla i Rubiżne. Zebrane dane przekazał przedstawicielom rosyjskich władz przy użyciu telefonu komórkowego.
11:03 Agencja Bloomberga: USA chcą przekazywać 1,5 mld dolarów miesięcznie Ukrainie, namawiają UE do podobnej pomocy
Stany Zjednoczone zamierzają przekazywać Ukrainie pomoc finansową w wysokości 1,5 miliarda dolarów miesięcznie w okresie wojny z Rosją i namawiają europejskich sojuszników do podobnej pomocy finansowej – przekazała agencja Bloomberga za anonimowymi źródłami.
Administracja prezydenta USA Joe Bidena prowadziła w ostatnich dniach rozmowy z przedstawicielami Unii Europejskiej w tej sprawie. Sojusznicy rozmawiają o wprowadzeniu mechanizmu regularnej pomocy dla ukraińskiej gospodarki w miarę przeciągania się wojny – przekazało źródło Bloomberga, cytowane w niedzielę. Przedstawiciele UE zostali ostrzeżeni, że w amerykańskim Kongresie pojawią się żądania związane z długoterminowym wsparciem i większym podziałem obciążeń finansowych między sojuszników Ukrainy.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyliczył, że Ukraina potrzebuje wsparcia w wysokości ok. 5 mld dolarów miesięcznie, aby pokryć wydatki na usługi podstawowe w kraju i utrzymać gospodarkę przy życiu. Ukraiński minister finansów Serhij Marczenko przekazał, że w zeszłym miesiącu jego kraj otrzymał ok. 2 mld dolarów pomocy finansowej; w sierpniu wyniosła ona 4,7 mld USD.
Unijni przywódcy mają rozmawiać w tym tygodniu na szczycie w Czechach o potrzebach finansowych Kijowa, jakie w projekcie budżetowym UE na 2023 rok określono na 38 mld dolarów. Dyplomatom przygotowującym spotkanie przywódców przekazano w zeszłym tygodniu, że oczekiwany poziom finansowania z krajów europejskich będzie na podobnym poziomie, co 1,5 mld dolarów miesięcznie, które są gotowe przekazywać Stany Zjednoczone – powiedziało źródło Bloomberga.
W pierwszej połowie roku UE przekazała Ukrainie 1,2 mld euro pożyczki oraz kolejne miliardy euro na pokrycie kosztów dostaw broni i długoterminowych reform politycznych. Unia chce także prowadzić rozmowy na temat powojennej odbudowy Ukrainy, jednak Kijów ma obecnie znacznie pilniejsze potrzeby – przekazały źródła amerykańskiej agencji.
10:57 Ambasador Federacji Rosyjskiej przybył do polskiego MSZ
Ambasador Rosji Siergiej Andriejew przybył do MSZ; zostanie mu przedstawione polskie stanowisko nieuznające pseudoreferendów na Ukrainie i prób włączenie części terytorium tego kraju do Rosji.
Informację, że Andriejew został wezwany do MSZ przekazał wcześniej w poniedziałek wiceszef polskiej dyplomacji Marcin Przydacz. Jak mówił w TVN24, ma to związek z działaniami Rosji z ostatniego tygodnia.
W piątek Władimir Putin ogłosił włączenie do Rosji czterech ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, na terenie których w dniach 23-27 września odbyły się nielegalne i sfingowane pseudoreferenda w tej sprawie.
Przydacz zapowiedział, że Andriejewowi zostanie przedstawione polskie stanowisko w tej sprawie, które „będzie się koncentrowało wokół nieuznawania tego typu decyzji”.
Wiceszef polskiej dyplomacji zaznaczył, że nie jest to tylko działanie wyłącznie Polski. – Umówiliśmy się z naszymi kolegami na poziomie europejskim, że wszyscy mniej więcej w tym samym czasie, tego samego dnia przedstawimy takie stanowisko nas wszystkich wobec ambasadorów Rosji rezydujących w danych państwach – mówił Przydacz.
10:43 Doradca mera: okupanci chcą uczyć dzieci, że „Mariupol zawsze był rosyjski”
Rosyjscy okupanci kazali nauczycielom przeprowadzić specjalną lekcję, aby wpajać dzieciom w Mariupolu, że miasto „zawsze było rosyjskie” – podała w poniedziałek agencja Ukrinform, cytując doradcę mera Mariupola Petra Andriuszczenkę, który jest lojalny wobec Kijowa.
– Mariupol. Samo dno. Nauczycielom we wszystkich szkołach kazano jutro poświęcić czas lekcyjny na „rozmowę o ważnych sprawach”. Dzieciom w każdym wieku mają mówić, że Mariupol „zawsze był rosyjski” – napisał Andriuszczenko na Telegramie.
Według doradcy mera nauczyciele mają przekazać uczniom, że referendum w sprawie niepodległości Ukrainy w 1991 roku było „nielegalne”, natomiast pseudoreferenda przeprowadzone we wrześniu przez rosyjskie wojska okupujące obszary Ukrainy były prawowite, ale nie uznał ich „przeklęty Zachód”.
Leżący nad Morzem Azowskim Mariupol został niemal całkowicie zniszczony rosyjskimi ostrzałami i bombardowaniami, zanim w maju po wielu miesiącach ataków najeźdźcy przejęli nad nim pełną kontrolę. Doszło tam do jednej z największych katastrof humanitarnych trwającej wojny. Liczba ofiar nie jest znana, ale ukraińscy urzędnicy szacowali, że zginąć mogło nawet ponad 22 tys. mieszkańców miasta.
09:32 Resort obrony W. Brytanii: Putin przyznaje, że przy mobilizacji popełniono błędy
Niezwykle szybkie przyznanie przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, iż podczas „częściowej mobilizacji” na wojnę z Ukrainą popełniono błędy, podkreśla skalę dysfunkcji w pierwszym tygodniu obowiązywania mobilizacji – oceniło w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że 29 września Putin zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie „częściowej mobilizacji”, którą ogłosił 21 września. Powiedział, że „w trakcie tej kampanii mobilizacyjnej pojawia się wiele pytań i musimy szybko poprawić nasze błędy i nie powtarzać ich”.
– Niezwykle szybkie przyznanie się Putina do problemów podkreśla dysfunkcję mobilizacji w pierwszym tygodniu jej trwania. Lokalni urzędnicy prawdopodobnie nie mają jasności co do dokładnego zakresu i prawnego uzasadnienia kampanii. Niemal na pewno powołali do służby część osób, które nie mieszczą się w definicjach podawanych przez Putina i ministerstwo obrony. W miarę jak powołani rezerwiści gromadzą się w namiotowych obozach przejściowych, rosyjscy urzędnicy mają prawdopodobnie problemy z zapewnieniem szkoleń i znalezieniem oficerów do dowodzenia nowymi jednostkami – uważa brytyjski resort obrony.
09:07 Poległ dowódca grupy lotników znanych jako „Duch Kijowa”
W walkach nad Morzem Czarnym poległ pułkownik Mychajło Matiuszenko, pseudonim „Dziadek”, który dowodził grupą lotników znanych jako „Duch Kijowa” i odpowiedzialnych za obronę powietrzną stolicy Ukrainy w pierwszych miesiącach rosyjskiej inwazji – poinformował mer podkijowskiej Buczy Anatolij Fedoruk.
Matiuszenko zginął w czerwcu, jednak dopiero teraz zostanie pochowany w Buczy, z której pochodził – podała Ukrainska Prawda. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek o godz. 13 czasu polskiego.
– Pułkownik Sił Zbrojnych Ukrainy Mychajło Jurijowicz Matiuszenko (01.08.1961-06.26.2022) zginął w walce powietrznej podczas wykonywania misji bojowej, bohatersko broniąc nieba naszego kraju – napisał Fedoruk.
– Mychajło Matiuszenko, nazywany „Dziadkiem”, przekazał swoje bezcenne doświadczenie młodszemu pokoleniu. I dopiero teraz możemy powiedzieć prawdę: „Duchem Kijowa” dowodził lotnik z Buczy – dodał samorządowiec.
Fedoruk przekazał, że wraz z dołączeniem pułkownika Matiuszenki do dowództwa 40. Brygady Lotnictwa Taktycznego, nie odnotowano strat wśród lotników. Wszyscy piloci tworzący „Ducha Kijowa” powrócili z walk powietrznych żywi. Po obronie Kijowa, Matiuszenko podjął decyzję o wzmocnieniu frontu południowego i wschodniego. Z tej misji już jednak nie wrócił. Jego ciało przywieziono do Buczy w niedzielę.
W kwietniu brytyjski dziennik „Times” informował, że ukraiński pilot myśliwca Stepan Tarabałka, znany jako „Duch Kijowa”, poległ w walce. Miał on samodzielnie zestrzelić 40 samolotów bojowych wroga. Ukraińskie dowództwo sił powietrznych przekazało wówczas, że „Duch Kijowa” to legenda, którą stworzyli ukraińscy cywile. Jako prawdziwego „Ducha Kijowa” lotnictwo określiło grupę pilotów należących do 40. Brygady Lotnictwa Taktycznego Sił Powietrznych Ukrainy.
07:49 ISW: krytyka w mediach po wycofaniu wojsk rosyjskich z Łymanu może być groźna dla Putina
Fala krytyki pod adresem rosyjskiego dowództwa po ogłoszeniu „częściowej mobilizacji” i wycofaniu wojsk z Łymanu w Donbasie, podważa narrację Kremla na temat wojny na Ukrainie i pośrednio uderza w prezydenta Władimira Putina – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Porażka w Łymanie i obwodzie charkowskim, w połączeniu z błędami w ogłoszonej wcześniej przymusowej mobilizacji, wywołały „dramatyczne zmiany” w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej – napisano w specjalnym wydaniu raportu waszyngtońskiego think tanku.
Sponsorowane przez Kreml rosyjskie media i tzw. blogerzy wojskowi opłakują utratę Łymanu, a jednocześnie krytykują biurokratyczne niepowodzenia związane z mobilizacją. Za porażkę obwiniają brak odpowiedniego zaopatrzenia i wzmocnienia rosyjskich sił w Donbasie.
Niektórzy goście zapraszani do kremlowskich telewizji krytykowali nawet decyzję Putina o aneksji czerech ukraińskich obwodów (ługańskiego, donieckiego, chersońskiego, zaporoskiego) bez uprzedniego zabezpieczenia kontroli nad nimi. Wyrażano wątpliwości, czy rosyjska armia będzie w stanie zająć je w całości.
Propagandyści Kremla nie kryją już niezadowolenia z nielegalnej mobilizacji niektórych mężczyzn i często poruszają temat alkoholizmu wśród podlegających służbie wojskowej. Niektórzy wyrażają obawy, że mobilizacja nie wytworzy sił potrzebnych do odzyskania inicjatywy na polu bitwy – podkreślono w raporcie ISW.
– Ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Kreml ukazało rosyjskiej opinii publicznej konsekwencje porażki wokół Charkowa, a później w Łymanie, druzgocząc wysiłki Kremla, by przedstawić tę wojnę jako (operację) ograniczoną i generalnie skuteczną – podkreślili eksperci think tanku.
Ich zdaniem porażka w Łymanie wytworzyła więcej zamieszania i negatywnych doniesień w rosyjskich mediach głównego nurtu niż wycofanie się spod Kijowa, z Wyspy Węży, czy nawet z obwodu charkowskiego. – Wpływ Łymanu jest prawdopodobnie większy, ponieważ Rosjanie boją się teraz, że zostaną zmobilizowani, by rozwiązać problemy na polu bitwy – napisano.
Tymczasem Putin polega na kontrolowaniu sfery informacyjnej w znacznie większym stopniu niż na aparacie opresji, jakiego używały władze byłego ZSRR. To sprawia, że zaburzenia w przestrzeni informacyjnej mogą być dla niego potencjalnie nawet groźniejsze niż dla przywódców sowieckich – ocenił think tank.
Wśród krytyków rosyjskiego dowództwa wojskowego znaleźli się między innymi czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow i szef najemniczej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. Kadyrow obwinił za porażkę generała Aleksandra Łapina, który bezpośrednio odpowiada za wojska w Donbasie, i skrytykował szefa Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa.
Według ISW krytyka Kadyrowa i Prigożyna pod adresem wojskowych pośrednio uderzyła również w Putina, nawet jeśli jej autorzy nie zdają sobie z tego sprawy. Putin publicznie wyrażał zaufanie wobec Łapina po zajęciu Lisiczańska, a według zachodnich źródeł prezydent Rosji osobiście podejmuje decyzje operacyjne dotyczące działań na froncie.
– Putin najpewniej zdaje sobie sprawę z niebezpiecznej drogi, którą zaczęli kroczyć Kadyrow i Prigożyn, i uruchomił kontrolowane przez Kreml źródła i blogerów wojskowych przeciwko krytyce dowódców (…). Wciąż nie wiadomo, jak wiele Putin będzie tolerował i co stanie się, jeśli spróbuje wyłączyć blogerów wojskowych i ich krytykę, coraz częściej dotyczącą jego własnych decyzji, której dotychczas pozwala krążyć w Rosji – podkreślił ISW.
Tymczasem na froncie siły ukraińskie odbijały kolejne miejscowości na wschód i północny wschód od Łymanu oraz wyzwoliły Torske w obwodzie donieckim. Kontynuowały również podejście w kierunku miejscowości na wschód od Kupiańska, wyzwalając Kiszariwkę w obwodzie charkowskim. Ukraińcy wznowili też kontrofensywy na północy obwodu chersońskiego, zabezpieczając pozycje w kilku miejscowościach.
Wojska rosyjskie wciąż prowadziły natomiast nieskuteczne ataki wokół Bachmutu i innych miejscowości w obwodzie donieckim. Przeprowadziły również kolejne ataki na Krzywy Róg i obwód mikołajowski przy użyciu irańskich dronów Shahed-136 – napisano w raporcie.
04:41 Szef kancelarii prezydenta rozmawiał z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego
Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, podczas wizyty w Turcji w niedzielę, omówił najnowsze działania Rosji na spotkaniu z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’em Sullivanem – podała agencja Ukrinform.
– W ramach wizyty w Republice Turcji szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak odbył spotkanie z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’em Sullivanem, na którym omówiono najnowsze agresywne działania Federacji Rosyjskiej – napisano w komunikacie kancelarii ukraińskiego prezydenta.
Podczas rozmowy z Sullivanem Jermak wysoko ocenił poziom wsparcia gospodarczego i obronnego, jakiego Stany Zjednoczone udzielają Ukrainie. W tym kontekście zwrócił uwagę na niedawne ogłoszenie kolejnego pakietu pomocy USA o wartości 1,1 mld dolarów oraz podpisanie przez prezydenta USA Joe Bidena zatwierdzonej przez obie izby Kongresu USA ustawy o przyznaniu Ukrainie dodatkowego wsparcia w wysokości 12,35 miliarda dolarów.
Ponadto Jermak podkreślił, że decyzja Kremla o uznaniu tzw. „referendów” na terenach czasowo zajętych przez Rosję wymaga natychmiastowej i adekwatnej reakcji społeczności światowej. „Nie możemy pozwolić na powtórkę scenariusza krymskiego. Zareagujemy ostro i w sposób skonsolidowany” – oświadczył.
Poinformował także doradcę prezydenta USA o sytuacji na linii frontu, zwracając uwagę na zauważalny wzrost ostrzału obiektów cywilnych przez armię rosyjską.
Strony omówiły także dalszą pomoc dla armii ukraińskiej. Jermak podkreślił priorytetowe potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy, znaczenie zwiększenia tego wsparcia i szybkiego jego otrzymania.
01:11 UE, Michel: Problemy bezpieczeństwa i konsekwencje wojny głównymi tematami nieformalnego szczytu w Pradze
Problemy bezpieczeństwa i konsekwencje agresywnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie, a także tworzenie europejskiej wspólnoty politycznej będą głównymi tematami nieformalnego szczytu Unii Europejskiej, który odbędzie się w Pradze w dniach 6-7 października.
O głównych tematach szczytu poinformował w niedzielę przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w zaproszeniu do szefów państw i rządów krajów UE. Pełny tekst dokumentu został opublikowany na stronie internetowej Rady Europejskiej.
– Za kilka dni spotkamy się w Pradze na dwóch ważnych wydarzeniach: 6 października odbędzie się pierwsze spotkanie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, a następnego dnia – nieformalne posiedzenie Rady Europejskiej – napisał Michel.
Przypomniał przy tym, że w czerwcu Rada Europejska przeprowadziła strategiczną dyskusję na temat dalszych relacji między UE a jej partnerami.
– W związku z dramatycznymi konsekwencjami wojny na Ukrainie, która w wielu kwestiach dotyka kraje europejskie, zgodziliśmy się na utworzenie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, której celem jest połączenie wysiłków krajów europejskich i stworzenie koordynującej platformy politycznej. Chodzi o zjednoczenie przywódców na równych prawach, wzmocnienie dialogu politycznego i współpracy w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, a tym samym wzmocnienie bezpieczeństwa, stabilności i dobrobytu w całej Europie – podkreślił Michel.
Wyjaśnił, że w tym formacie europejscy przywódcy będą mogli koordynować stanowiska w szerokim zakresie tematów, w tym pokoju i bezpieczeństwa, sytuacji gospodarczej, kwestii energii i zmian klimatycznych, migracji i mobilności ludności.
Podczas nieformalnego spotkania 7 października przywódcy UE będą rozmawiać o trzech najpilniejszych i powiązanych ze sobą problemach: wojnie Rosji z Ukrainą, sytuacji energetycznej i unijnej gospodarce.
– Wojna na Ukrainie nadal się nasila. Niestety Kreml podjął nieodpowiedzialne kroki w celu jej eskalacji: zorganizował kampanię narodowej mobilizacji, fałszywe i szkodliwe „referenda” i nielegalną aneksję ukraińskich terytoriów oraz kontynuuje swoją agresywną retorykę. W obliczu tych wszystkich wydarzeń musimy pozostać zjednoczeni i być stanowczymi w naszej odpowiedzi – podkreślił szef Rady Europejskiej.
Potwierdził, że solidarność UE z Ukrainą pozostaje niezachwiana.
– Będziemy nadal zwiększać nasze środki ograniczające, aby zwiększyć presję na Rosję, by zakończyła tę wojnę. Na naszym spotkaniu będziemy dyskutować o tym, jak nadal udzielać Ukrainie potężnego wsparcia gospodarczego, wojskowego, politycznego i finansowego tak długo, jak będzie to konieczne – oświadczył Michel.
Według niego, kolejnym ważnym tematem nieformalnego szczytu w Pradze będzie koordynacja wysiłków państw członkowskich UE w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej oraz przezwyciężenie skutków wojny Rosji z Ukrainą dla europejskiej gospodarki i energetyki.
W szczególności przywódcy będą dyskutować o działaniach na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa dostaw energii oraz ochrony najsłabszych gospodarstw domowych i przedstawicieli biznesu w warunkach skrajnie wysokich cen energii, zwłaszcza w obliczu zbliżającej się zimy.
– Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej kluczem do rozwiązania wszystkich tych problemów jest nasza zdolność do pozostania razem i udzielenia skoordynowanej odpowiedzi politycznej w duchu solidarności i ochrony naszych wspólnych interesów – podkreślił Michel.
Nieformalny szczyt UE odbędzie się w dniach 6-7 października w stolicy Czech, które sprawują rotacyjną prezydencję w Radzie UE.
00:09 Zełenski: nasze siły wyzwoliły dwie małe miejscowości w obwodzie chersońskim
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w niedzielę w wieczornym przemówieniu wideo, że siły ukraińskie wyzwoliły dwie małe miejscowości w obwodzie chersońskim – Archangielskie i Myrolubiwkę. To jeden z obwodów, w których Kreml przeprowadził pseudoreferenda akcesyjne.
Zełenski wspomniał o obu miejscowościach, dziękując przy tym poszczególnym jednostkom sił ukraińskich za poświęcenie na froncie.
W swoim wystąpieniu Zełenski podkreślił, iż sukces sił ukraińskich nie ogranicza się do Łymanu w obwodzie donieckim. – Historia wyzwolenia Łymanu w obwodzie donieckim stała się teraz najbardziej popularna w mediach. Ale sukcesy naszych żołnierzy nie ograniczają się do Łymanu – oświadczył ukraiński prezydent.
Wcześniej w sieciach społecznościowych pojawiły się niepotwierdzone doniesienia o udanych działaniach ofensywnych wojsk ukraińskich w obwodzie chersońskim, na zachodnim brzegu Dniepru, m.in. o zajęciu miejscowości Chreszczeniwka i Zołota Bałka.
Z kolei białoruska niezależna Nasza Niwa analizuje relacje rosyjskich „blogerów frontowych”, z których wynika, że siły ukraińskie doszły do miejscowości Dudczany.
Potwierdzenie tych nieoficjalnych informacji oznaczałoby, że Ukraińcy od soboty weszli w głąb rosyjskich pozycji na ponad 20 km, a rosyjski front na tym odcinku może się załamać.
Zełenski podkreślił też, że kiedy flaga ukraińska wraca na tereny wyzwolone, „nikt nie pamięta rosyjskiej farsy z kilkoma kawałkami papieru i aneksjami”. – Oczywiście poza organami ścigania Ukrainy. Bo każdy, kto jest zamieszany w jakiekolwiek elementy agresji przeciwko naszemu państwu, będzie za to odpowiedzialny – powiedział.
PAP/ua