Mamy tu „Male Szadółki” mówią załamani mieszkańcy kamienicy przy ulicy Partyzantów 60 we Wrzeszczu. Po spotkaniu z urzędnikami w audycji Tu i teraz postanowili wyznaczyć na swoim terenie miejsce na dwa śmietniki. Czy ich śladem pójdą inne wspólnoty? Po raz kolejny Hanna Wilczyńska Toczko i ekipa programu Tu i teraz była na Partyzantów we Wrzeszczu, gdzie do pojemników stojących przy ulicy podrzucane są od lat śmieci.
Mieszkańcy mówią o tym miejscu „Małe Szadółki”. Odbijają się od kolejnych urzędniczych drzwi, żeby rozwiązać śmierdzący problem. Teren, na którym stoją śmietniki jest terenem prywatnym o nieuregulowanym stanie prawnym, dlatego nie można postawić tam wiaty śmietnikowej.
Mieszkańcy wspólnoty powinni sami wydzielić na swoim terenie fragment, gdzie mogłyby stanąć śmietniki – powiedział Rafał Jaworski z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Dodał, że w związku z wejściem w życie od 1 lipca ustawy śmieciowej ZDiZ będzie zobowiązany zabierać wszystkie śmieci, nie tylko opróżniać pojemniki.
– Zabierzemy każdą ilość odpadów – zapewnił na antenie RG Rafał Jaworski. Mieszkańcy kamienicy przy Partyzantów 60 postanowili wyznaczyć na swoim terenie miejsce na dwa pojemniki, mając nadzieję, że pozostałe wspólnoty z innych budynków pójdą w ich ślady i prywatne wysypisko śmieci pod ich oknami zniknie na zawsze.