Jarosław B. dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku został skazany za niedopełnienie obowiązków kierownika budowy przez narażenie życia i zdrowia pracowników. W efekcie dwóch robotników budowlanych spadło z wysokości. Na szczęście nic poważnego im się nie stało.
Jarosław B. oprócz pracy w słupskim ZIM-ie wykonywał prywatnie usługi jako nadzorujący budowę domu jednorodzinnego wraz częścią komercyjną i usługową. W styczniu 2020 roku podczas prac budowlanych w Przewłoce koło Ustki dwóch pracowników spadło z wysokości około trzech metrów. Śledztwo prokuratury wykazało, że roboty na wysokościach nie były właściwie zabezpieczone, a praca dostatecznie nadzorowana zarówno przez właściciela firmy budowlanej Stanisława Ł. jaki i kierownika budowy Jarosława B., szefa Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Sędzia Marcin Machnik z sądu rejonowego w Słupsku uznał obu oskarżonych za winnych.
– Gdyby praca była właściwie wyznaczana, miejsce pracy oraz zadania przez osoby nadzorujące budowę do wypadku by nie doszło – uzasadniał wyrok sędzia Marcin Machnik. – Gdyby kierownik budowy pojawił się na miejscu zdarzenia to zauważyłby, że na górnej antresoli nie ma barier i zabezpieczeń niezbędnych do pracy na wysokościach. Pracownicy, którzy uległ wypadkowi nie mieli też zabezpieczeń osobistych tak jak na przykład kasków. Kierownik budowy widząc taka sytuacją może wstrzymać prace i zezwolić na jej kontynuowanie dopiero po dokonaniu odpowiednich zabezpieczeń. Tego nie było.
Stanisław Ł. został skazany na 4000 zł grzywny, a Jarosław B. na 3200 zł. Wyrok nie jest prawomocny, obrońcy oskarżonych zapowiedzieli złożenie apelacji. Oskarżonych nie było w sądzie rejonowym w Słupsku podczas publikacji wyroku.
Przemysław Woś / kan