Trwa 232. dzień oporu narodu ukraińskiego wobec rosyjskiej inwazji wojskowej. Obiekty infrastruktury krytycznej zostały w czwartek we wczesnych godzinach porannych zaatakowane przez drony w rejonie Kijowa.
22:08 Szef gabinetu prezydenta Ukrainy: dajemy Czerwonemu Krzyżowi trzy dni na wysłanie misji do obozu jenieckiego w okupowanej przez Rosjan Ołeniwce
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) ma trzy dni na wysłanie misji do Ołeniwki – oświadczył w czwartek szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. W Ołeniwce, na okupowanych terenach obwodu donieckiego, znajduje się obóz, w którym strona rosyjska przetrzymuje ukraińskich jeńców wojennych.
Jermak określił ten apel ukraińskich władz jako „bezalternatywne żądanie”.
– W przeciwnym wypadku Ukraina będzie stosować wszelkie możliwe środki informacyjne i dyplomatyczne w celu nadania biegu tej sprawie. Razem z naszymi partnerami znajdziemy sposób, by stworzyć grupę ekspercką, i ludzi, którzy wypełnią misję, którą powinien zrealizować Czerwony Krzyż – napisał szef biura Wołodymyra Zełenskiego na Twitterze.
W trakcie konferencji online w czwartek władze Ukrainy omawiały z przedstawicielami MKCK i innych międzynarodowych organizacji wybuch w obozie jenieckim w Ołeniwce, do którego doszło 29 lipca. Władze Ukrainy są przekonane, że był to akt terroru ze strony rosyjskich sił okupacyjnych. Jak podano, zginęło wówczas co najmniej 53 ukraińskich jeńców.
– Nie rozumiem, dlaczego dotychczas nie przybyła do Ołeniwki misja Czerwonego Krzyża. Nie ma czasu do stracenia, chodzi o ludzkie życie – zaznaczył Jermak.
Jak powiedział, misja MKCK powinna zostać zorganizowana i w asyście mediów udać się na linię frontu, „nawet jeśli nie będzie w tym czasie potwierdzenia ze strony rosyjskiej”. – Apelujemy o wysłanie misji, która pozostanie na linii frontu, dopóki Rosja nie wyda zgody – dodał Jermak.
Rosja, która jako państwo-agresor odpowiada za los przetrzymywanych jeńców i jest zobowiązana traktować ich zgodnie z międzynarodowymi konwencjami, nie dopuszcza do swoich obozów, porównywanych do „obozów koncentracyjnych”, organizacji międzynarodowych. Udokumentowano dotąd liczne przypadki tortur, a także zabójstw ukraińskich wojskowych. O nieludzkich warunkach i torturach informują także jeńcy, których udało się wyzwolić.
Władze Ukrainy sygnalizowały wcześniej, że organizacje międzynarodowe, które powinny zajmować się monitorowaniem sytuacji jeńców, nie są wystarczająco aktywne i nie wywierają wystarczającej presji na stronę rosyjską.
21:28 Charków częściowo bez prądu po rosyjskim ostrzale
W wyniku wrogiego ostrzału Charkowa, do którego doszło w czwartek wieczorem, w niektórych dzielnicach tego miasta na północnym wschodzie są problemy z dostawami prądu – powiadomił mer Ihor Terechow.
– Co najmniej dwa trafienia w Charkowie. W niektórych dzielnicach są problemy z prądem – poinformował Terechow na Telegramie.
W czwartek wieczorem szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow powiadomił o kolejnym ostrzale miasta.
20:49 BBC: pierwsze potwierdzone śmierci zmobilizowanych Rosjan wysłanych na front bez przeszkolenia wojskowego
Zginęli od razu po mobilizacji – BBC informuje o pierwszych pięciu potwierdzonych przez władze przypadkach śmierci na froncie zmobilizowanych, którzy zostali posłani do walki bez przygotowania wojskowego.
– W czwartek władze Rosji po raz pierwszy poinformowały o śmierci na froncie mężczyzn, którzy zostały zmobilizowani i natychmiast wysłani na front w Ukrainie – pisze rosyjskojęzyczna redakcja BBC.
Bliscy tych ludzi poinformowali BBC, że od razu po mobilizacji ludzie ci zostali wysłani na pierwszą linię walk w obwodzie chersońskim bez jakiegokolwiek przeszkolenia wojskowego.
Wojskowa komenda uzupełnień w obwodzie czelabińskim potwierdziła śmierć pięciu poborowych z Uralu Południowego.
Redakcja BBC ustaliła nazwiska trzech z nich – Antona Borisowa, Igora Jewsiejewa i Timura Achmietszyna. Zostali oni zmobilizowani pomiędzy 26 a 29 września, 3 października byli pod Ługańskiem, skąd przerzucono ich do obwodu chersońskiego.
– 9 października do rodzin zaczęły przychodzić informacje o śmierci – pisze portal. Powołując się na relację – nagranie rozmowy telefonicznej jednego z mobilizowanych (obecnie ranny w szpitalu w Sewastopolu), BBC opisuje okoliczności śmierci Achmietszyna.
– Przyjechaliśmy i pierwszego dnia – jeszcze ani razu nie strzelaliśmy – posłali nas do grupy szturmowej, jak mięso, z dwoma granatnikami. Żeby dowiedzieć się, jak z niego korzystać, czytałem napisaną na nim instrukcję – relacjonował mężczyzna.
Grupa „wojskowych” miała odpierać ukraiński szturm, jednak została zmuszona do chaotycznego odwrotu i poniosła duże straty. Jednym z zabitych był Achmietszyn.
BBC pisze, że mężczyzna odbywał 10 lat temu służbę wojskową na podstawie kontraktu. Po rozwodzie sam wychowywał siedmioletniego syna.
Władze Rosji ogłosiły „częściową mobilizację” 21 września. Zapewniały, że na front będą wysyłać wyłącznie osoby, posiadające doświadczenie bojowe, a po mobilizacji odbędą oni odpowiednie szkolenie.
Media opisują jednak liczne przypadki powoływania do armii osób bez doświadczenia, często wręcz z „łapanek”. Coraz więcej jest również doniesień o wysyłaniu na front ludzi bez przygotowania. Strona ukraińska informowała już również o pierwszych zmobilizowanych, którzy się poddali.
Według ekspertów wojskowych minimalne przeszkolenie powinno trwać od kilku tygodni do dwóch miesięcy.
20:16 Liczba państw popierających Rosję zmniejszyła się od 2009 roku ponad czterokrotnie
Kiedy w 2009 roku przyjmowano rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie agresji Rosji na Gruzję, Moskwę poparło 18 państw świata, a 78 wstrzymało się od głosu; w środę, podczas debaty dotyczącej aneksji okupowanych terenów Ukrainy, było to odpowiednio cztery i 35 krajów – zauważył niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’.
Skala międzynarodowego poparcia dla działań Moskwy zmniejszała się z każdym kolejnym rokiem. Jeszcze w 2009 roku polityka Kremla była postrzegana inaczej np. przez Indię czy Sri Lankę, które w kolejnych latach odwróciły się od Rosji – podkreślili opozycyjni dziennikarze.
Możem Objasnit’ podał statystyki dotyczące głosowań na forum Zgromadzenia Ogólnego w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję, i w 2016 roku, gdy debata dotyczyła działań rosyjskiej armii w Syrii. W pierwszym przypadku Kreml wsparło 10 państw, a 58 wstrzymało się od głosu. Dwa lata później Moskwa mogła liczyć na 12 sojuszników, a 36 krajów zajęło neutralne stanowisko.
W środę Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło współtworzoną przez Polskę rezolucję, która potępiła rosyjskie nielegalne tzw. referenda i zażądała odwołania deklaracji o aneksji czterech ukraińskich regionów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Za tekstem opowiedziały się 143 państwa. Oprócz Rosji głosy na „nie” oddały tylko Korea Północna, Białoruś, Syria i Nikaragua.
19:31 Doradca prezydenta Ukrainy: jeśli wszystko pójdzie dobrze, wojna może zakończyć się zimą
Ukraina jest gotowa do zwycięstwa, jeśli wszystko pójdzie dobrze, wojna może zakończyć się już zimą tego roku lub wiosną 2023 roku – powiedział w czwartek w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zapytany, kiedy jego zdaniem może skończyć się wojna na Ukrainie, Podolak ocenił, że może się się stać już zimą, „ale tylko wtedy, gdy sprzyjać będą okoliczności”, czyli „opinie w Europie oraz chęć pokonania Rosji i dostarczenia broni (Ukrainie)”.
– Jesteśmy świadomi, że nie może to nastąpić z dnia na dzień. Nawet jeśli dziś zdecydujemy, że potrzebujemy określonej ilości broni, nie oznacza to, że jutro będzie ona w magazynie, a pojutrze na polu bitwy – podkreślił Podolak.
– To także kwestia tego, czy Ukraina jest gotowa do zwycięstwa, a jest – zapewnił doradca Zełenskiego. – Ukraina jest gotowa do zwycięstwa. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, wojna może zakończyć się zimą lub wiosną 2023 roku.
19:16 Szef MAEA: zatrzymanie wicedyrektora elektrowni w Enerhodarze jest niedopuszczalne
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi poinformował w czwartek, że rozmawiał z władzami rosyjskimi o zatrzymaniu zastępcy szefa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Wałerija Martyniuka.
Przebywający w Kijowie Grossi powiedział, że zatrzymanie wicedyrektora elektrowni w Enerhodarze jest niedopuszczalne.
Grossi we wtorek był w Moskwie, gdzie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o bezpieczeństwie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Także we wtorek ukraiński koncern Enerhoatom poinformował, że rosyjskie wojska uprowadziły i wywiozły w nieznanym kierunku wicedyrektora Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Wałerija Martyniuka; prawdopodobnie jest on poddawany torturom.
19:01 Siły zbrojne Finlandii: rosyjskie bombowce są przy fińskiej granicy, lokalizacja bez znaczenia
Strategiczne rosyjskie bombowce Tu-160 i Tu-95, zdolne przenosić ładunki nuklearne, zostały umieszczone w północnej bazie na półwyspie Kolskim w pobliżu granicy z Norwegią i ok. 150 km od fińskiej granicy. Zdjęcia satelitarne ukazujące kilkanaście tego typu ciężkich bombowców stacjonujących w bazie Olenja ujawniła norweska prasa.
Według dowódcy Fińskich Sił Zbrojnych generała Timo Kivinena umieszczenie bombowców na półwyspie Kolskim można łączyć z ćwiczeniami wojskowymi. – Finlandia ma wystarczającą wiedzę o ruchach sił powietrznych Rosji – zapewnił dowódca w rozmowie z telewizją Yle.
– Z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa, nie ma większego znaczenia, czy te maszyny znajdują się blisko czy daleko – powiedział z kolei komandor Johan Tillander z Kwatery Głównej Fińskich Sił Zbrojnych, cytowany w czwartek przez „Helsingin Sanomat”. Zasięg działania takich ciężkich strategicznych bombowców może wynosić ponad 10 tys. km.
Według Tillandera „przesunięcie” bombowców, zwykle stacjonujących ponad 700 km na południowy-wschód od Moskwy, jest „typową” operacją, mogącą mieć związek z cyklicznymi, organizowanymi pod koniec roku manewrami, w których korzysta się właśnie z maszyn Tu-160 i Tu-95.
Z pozyskanych przez prasę zdjęć satelitarnych z 7 października, 11 bombowców (siedem maszyn Tu-160, cztery Tu-95) znajdowało się w Bazie Lotnictwa Morskiego Federacji Rosyjskiego w Olenja (ok. 100 km na południe od Murmańska).
18:57 Rosyjskie wojska zamordowały dyrygenta z filharmonii w okupowanym Chersoniu
W czwartek dowiedzieliśmy się, że Jurij Kerpatenko, zaginiony we wrześniu dyrygent z filharmonii w okupowanym Chersoniu na południu Ukrainy, został zamordowany przez rosyjskie wojska za odmowę współpracy z wrogiem – powiadomiła agencja UNIAN za chersońską dziennikarką Ołeną Waniną.
– Gdy (Kerpatenko) odmówił współpracy, (Rosjanie) powiedzieli mu, że jeszcze do niego przyjdą. Przyszli do niego do domu i tam na miejscu zastrzelili. Trudno o jakieś bardziej szczegółowe wieści, ponieważ w Chersoniu wszyscy boją się (mówić), ale informacja jest potwierdzona na 100 proc. Chciałbym, żeby Ukraina o tym wiedziała – powiadomił Waninę jeden z mieszkańców Chersonia. Jego relacja została zamieszczona przez dziennikarkę na Facebooku.
Doniesienia o śmierci Kerpatenki, przekazane przez Waniną, opublikowała również agencja UNIAN.
Miasto Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym m.in. wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.
18:37 Cztery rakiety Kalibr zestrzelone na zachodzie Ukrainy, jedna na południu
Cztery rosyjskie rakiety manewrujące typu Kalibr zostały zestrzelone w czwartek po południu na zachodzie Ukrainy – powiadomiło dowództwo Zachód sił powietrznych Ukrainy. Jedna rakieta została zestrzelona na południu kraju.
– 13 października przed godz. 17 rosyjskie wojska okupacyjne zaatakowały z akwenu Morza Czarnego rakietami manewrującymi typu Kalibr obiekty infrastruktury krytycznej w zachodnim regionie (kraju) – powiadomiło dowództwo Zachód w komunikacie.
Cztery rakiety zestrzelono na zachodzie kraju. Oprócz tego o zestrzeleniu jeszcze jednej, w południowej części kraju, powiadomiło dowództwo sił powietrznych.
Wcześniej poinformowano o możliwych atakach rakietowych m.in. w zachodniej części kraju i w Kijowie. Alarm ogłoszony był w całym kraju.
Na zachodzie Ukrainy systemy obrony przeciwlotniczej operowały w obwodach lwowskim, tarnopolskim, czerniowieckim, iwanofrankowskim i rówieńskim.
Władze obwodu lwowskiego poinformowały o dwóch trafieniach w obiekt wojskowy w rejonie (powiecie) złoczowskim.
– To już kolejne uderzenie (wroga) w ten obiekt. (…) Zniszczono mienie wojskowe – napisał gubernator Maksym Kozycki na Telegramie. Jak informował, ofiar nie było.
O zestrzeleniu wrogiej rakiety powiadomiły też władze obwodu rówieńskiego. Jedną rakietę zestrzelono nad obwodem odeskim.
W czwartek po południu we wszystkich regionach Ukrainy ogłoszono alarm rakietowy. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia m.in. o pociskach lecących znad Morza Czarnego i wybuchach m.in. w obwodach lwowskim i tarnopolskim.
Wojska agresora zintensyfikowały w ostatnich dniach ostrzały terytorium Ukrainy przy użyciu pocisków rakietowych, a także irańskich dronów kamikadze. Według władz w Kijowie w wyniku zmasowanego ataku w poniedziałek w całym kraju zginęło co najmniej 26 cywilów.
18:29 Główny prokurator MTK: Ukraina będzie mogła dokonać ekstradycji do Hagi Rosjan podejrzanych o zbrodnie wojenne
Ukraina będzie mogła dokonać ekstradycji Rosjan podejrzanych o zbrodnie wojenne do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze, mimo że Moskwa nie jest stroną Statutu Rzymskiego – zakomunikował w czwartek główny prokurator MTK Karim Khan.
– Możliwe, że obywatele Rosji staną przed MTK, jeśli ich proces nie będzie mógł się toczyć na Ukrainie ze względów prawnych lub innych – powiedział Khan na konferencji prasowej w siedzibie Trybunału.
Rosja nie jest członkiem MTK, utworzonego w 2002 roku do sądzenia oskarżonych o zbrodnie wojenne czy zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo. Jednak, według Khana, „z prawnego punktu widzenia to nie stanowiłoby przeszkody dla naszej jurysdykcji”.
– Jeśli jest taka potrzeba i jest powód, dla którego te procesy nie mogą się toczyć na Ukrainie, czy to z powodu jakichś dodatkowych przepisów prawnych, czy innych, to jestem pewien, że moglibyśmy nawiązać w tej kwestii współpracę z Ukrainą – dodał.
MTK wszczął własne śledztwo w sprawie wojny na Ukrainie wkrótce po inwazji Rosji, ale stał wówczas na stanowisku, że Ukraina sama powinna postawić podejrzanych przed wymiarem sprawiedliwości, jeśli jest to możliwe.
Khan nie sprecyzował, kiedy MTK może przedstawić swoje pierwsze zarzuty podejrzanym o zbrodnie wojenne na Ukrainie, zaznaczył jedynie, że trzeba poczekać, aż „zaistnieją wystarczające dowody”. – Idziemy do przodu, jesteśmy skupieni na tej sprawie, ale kolejne komunikaty będę ogłaszał we właściwym czasie – powiedział.
Agencja AFP przytacza słowa prokuratora generalnego Ukrainy Andrija Kostina, który poinformował, że ukraiński wymiar sprawiedliwości skazał już 10 osób za zbrodnie popełnione podczas rosyjskiej inwazji. Dodał, że Kijów zamierza także przedstawić zarzuty w sprawie ostatnich ataków rakietowych na Kijów.
– Każda eksplozja każdego pocisku, każdy dron, każde uszkodzenie infrastruktury cywilnej, każdy Ukrainiec, który został zabity lub ranny w tych atakach rakietowych, wszystko to jest udokumentowane i wszczęto już kolejne sprawy karne – powiedział Kostin.
MTK w Hadze ma uprawnienia do rozpoznawania przypadków zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości, popełnionych na terytorium ponad 120 krajów, które przyjęły ustanawiający ten sąd w 2002 roku Statut Rzymski. W 2016 r. Rosja wycofała się ze Statutu.
Ukraina również nie jest stroną Statutu, jednak zadeklarowała już wcześniej, że zaakceptuje jurysdykcję MTK w odniesieniu do zbrodni popełnionych na jej terytorium, jeśli Trybunał zdecyduje się je zbadać.
18:10 Ukraińska prokuratura: w obwodzie charkowskim znaleziono ciała trojga cywilów zabitych przez Rosjan
W wyzwolonej miejscowości Kupiańsk-Wuzłowy w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, znaleziono w czwartek ciała trojga cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska; jedna z ofiar zginęła od strzału w głowę z broni palnej – powiadomiła na Telegramie ukraińska Prokuratura Generalna.
– Jeden z zabitych był lokalnym mieszkańcem, został pochowany przez przyjaciela na terenie swojego domostwa. Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom organów ścigania, że 21 września rosyjski żołnierz strzelił jego przyjacielowi w głowę, ponieważ pomagał ukraińskiej armii i informowała o pozycjach okupantów – czytamy w komunikacie prokuratury.
Jak dodano, dwie pozostałe znalezione osoby – mężczyzna i kobieta – zginęły podczas ostrzału moździerzowego. Ciała zabitych zostały pochowane na poboczu jednej z dróg.
Na wyzwolonych przez ukraińskie siły terenach w obwodach charkowskim i donieckim odkrywane są kolejne miejsca pochówku ludności cywilnej i rosyjskie katownie, w których torturowano lokalnych mieszkańców. W ubiegłym tygodniu policja i prokuratura Charkowszczyzny oznajmiły, że w Kupiańsku-Wuzłowym odnaleziono ciała dwóch mężczyzn zamordowanych przez rosyjskie wojska.
Na początku października poinformowano o znalezieniu szczątków kilkudziesięciu osób w Łymanie. Łącznie na północy Donbasu ekshumowano dotąd ponad 120 ciał, w tym 64 cywilów. Największe w ostatnich tygodniach skupisko grobów odkryto w lesie pod Iziumem, gdzie znajdowały się szczątki 447 osób.
17:12 Szef unijnej dyplomacji: jeżeli Rosja zaatakuje Ukrainę bronią atomową, Zachód „unicestwi” jej wojska
Każdy atak nuklearny Rosji na Ukrainę spowoduje odpowiedź militarną Zachodu, która „unicestwi” wojska rosyjskie – zapowiedział w czwartek wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell.
– Putin mówi, że jego nuklearne groźby to nie blef. Musi zrozumieć, że kraje wspierające Ukrainę, Unia Europejska i jej państwa członkowskie, USA i NATO również nie blefują. Każdy atak nuklearny przeciwko Ukrainie spotka się z odpowiedzią, nie odpowiedzią nuklearną, ale odpowiedzią militarną tak potężną, że armia rosyjska zostanie unicestwiona – mówił Borrell podczas otwarcia Europejskiej Akademii Dyplomatycznej w Brugii.
Obawy o to, że Rosja może użyć broni atomowej wzrosły po sugerujących to uwagach Putina, wypowiedzianych 21 września w przemówieniu ogłaszającym mobilizację na wojnę z Ukrainę.
Zawoalowane groźby użycia broni atomowej przez Rosję są niebezpieczne i nieodpowiedzialne; Rosja wie, że wojny atomowej nie da się wygrać i nigdy nie powinno do niej dojść – mówił we wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Dodał, że Sojusz ściśle monitoruje siły nuklearne Rosji i na razie nie odnotowano żadnych zmian w ich pozycjach.
Obecnie nic nie wskazuje na ruchy rosyjskich sił jądrowych, ale nieustannie obserwujemy sytuację – zaznaczył w środę minister obrony USA Lloyd Austin.
17:08 Szefernaker: strona ukraińska robi wszystko, aby migracje odbywały się wewnątrz Ukrainy
Strona ukraińska robi wszystko, aby zatrzymać Ukraińców u siebie w ojczyźnie i stworzyć swoim obywatelom warunki, które pozwolą na to, aby migracje za poszukiwaniem chociażby ciepła, odbywały się wewnątrz Ukrainy – powiedział po spotkaniu z ambasadorem Ukrainy Wasylem Zwaryczem wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
W czwartek wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy Paweł Szefernaker spotkał się w MSWiA z Ambasadorem Ukrainy w Polsce Wasylem Zwaryczem. Tematem rozmowy była sytuacja uchodźców ukraińskich w Polsce.
Jak powiedział PAP wiceminister Paweł Szefernaker, spotkania z ambasadorem Ukrainy w kwestiach związanych m.in. z ewentualnymi scenariuszami na najbliższą zimę, wynikającymi z agresji rosyjskiej, odbywają się regularnie.
– Ambasador Ukrainy podtrzymuje, że strona ukraińska robi wszystko, aby zatrzymać Ukraińców u siebie w ojczyźnie, i stworzyć im takie warunki, które pozwolą te migrację za poszukiwaniem chociażby ciepła, odbywały się w ramach Ukrainy, a nie żeby te osoby wyjeżdżały do Polski, czy przez Polskę na Zachód – powiedział Szefernaker.
Dodał, że Polska od początku pomaga Ukrainie w wielu kwestiach humanitarnych na terenie RP, gdzie docierają uchodźcy, ale również pomaga w przygotowaniu transportów, które są wysyłane na Ukrainę.
– Dziś Ukraińcy wskazują na to, że bardzo potrzebne są różnego rodzaju agregaty prądotwórcze tak, żeby także te miejsca, które tworzą do tymczasowego zakwaterowania dla uchodźców wewnętrznych, były zaopatrzone w prąd. Polski rząd, jak i organizacje międzynarodowe, wspierają od początku wojny stronę ukraińską w znalezieniu rzeczy, które w danym momencie są najważniejsze – powiedział.
Pytany o ewentualną falę uchodźców w związku z nasileniem się ataku Rosji na Ukrainę zaznaczył, że obecnie nie ma żadnych prognoz, które wskazywałyby na dużą falę uchodźców w Polsce. – Administracja rządowa od sierpnia przygotowuje się na różne scenariusze. Wspólnie z wojewodami, szczególnie lubelskim i podkarpackim, odbyliśmy wiele wideokonferencji, podczas których omawialiśmy te kwestie – powiedział.
Dodał, że ostatnie dwa dni związane z sytuacją na granicy polsko-ukraińskiej po bombardowaniach na Ukrainie „wskazują na znikomy, nieznaczny wzrost liczby osób” przekraczających granicę. – Nie ma na razie obawy, aby w najbliższym czasie kolejna fala uchodźców przybyła do Polski, choć wszystko wynika z dynamiki wojny – ocenił.
Pytany o pomysł partycypacji w kosztach utrzymania uchodźców z Ukrainy, którzy lepiej radzą sobie w Polsce zaznaczył, że w najbliższym czasie resort przedstawi nowelizację tzw. ustawy pomocowej. Wprowadzone zostanie rozwiązanie, w wyniku którego uchodźcy mieszkający w miejscach zbiorowego zakwaterowania będą ponosić połowę kosztów utrzymania. Drugą połowę kosztów będzie ponosił rząd.
– Nie może być tak, że w nieskończoność będzie to finansowane – powiedział. Dodał, że z partycypacji wyłączone będą osoby, „które nie mają szansy na zaadaptowanie się w Polsce z dnia na dzień”. – Przede wszystkim kobiety w stanie błogosławionym, osoby starsze, czy niepełnosprawne oraz kobiety, które wychowują powyżej dwójki dzieci – powiedział. – Chcemy także, wsłuchując się w głos ekspertów od migracji, wprowadzić rozwiązania, które spowodują jeszcze lepszą adaptację uchodźców z Ukrainy w Polsce – dodał.
Wiceszef MSWiA przypomniał, że duża część uchodźców podjęła w Polsce pracę. – Przypomnę, że ponad 400 tys. osób, które są uchodźcami z Ukrainy, legalnie pracuje w Polsce, tutaj płaci podatki i próbuje normalnie żyć. W 90 proc. są to osoby, które wynajmują już na własny koszt mieszkania, ale pozostanie też grupa 80 tys. osób, które mieszkają w miejscach zakwaterowania zbiorowego. Te nowe rozwiązania będą dotyczyły tej grupy – poinformował.
Dodał, że Polacy pokazali, jak potrafią pomagać uchodźcom. – Od pierwszego dnia zareagowaliśmy wszyscy, jako całe społeczeństwo na sytuację związaną z przyjęciem uchodźców w Polsce. Jestem przekonany, że dziś naszym obowiązkiem jest stworzenie warunków, które pozwolą, żeby te osoby się w Polsce zaadaptowały, a każdy, kto będzie chciał po wojnie wrócić na Ukrainę, będzie miał możliwość wrócić i odbudowywać swoje państwo – zaznaczył.
16:53 Wiceminister Ociepa: prawdopodobieństwo konfliktu Rosji z NATO w tej dekadzie XXI w. wynosi 50 proc.
Prawdopodobieństwo bezpośredniego konfliktu Rosji z NATO jeszcze w tej dekadzie XXI wieku wynosi obecnie 50 proc. – ocenił w czwartek wiceszef MON Marcin Ociepa. Jak dodał, podobnie ocenia prawdopodobieństwo wojny Chin z USA.
W czwartek na Politechnice Gdańskiej została zorganizowana debata ekspercka dotycząca zagadnień związanych z utrzymaniem bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej na polskiej części Morza Bałtyckiego. Debatę poprzedziło wystąpienie wiceszefa MON Marcina Ociepy, który podkreślił, że po 24 lutego br., (kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę) „świat znacznie się zmienił”. Dodał, że „teraz ważą się losy świata”.
Zdaniem wiceministra wynik tej wojny może przesądzić los największego obszarowo państwa świata. – Trzeba śledzić jak strategiczne błędy i porażki Kremla będą wpływać nie tylko na osłabienie, ale na dezintegrację Federacji Rosyjskiej – zaznaczył Ociepa.
Wskazał, że przebieg wydarzeń na Ukrainie ma jednego, bardzo istotnego obserwatora jakim są Chiny. – Poddają one bardzo uważnej analizie zarówno przebieg konfliktu, jak i reakcję społeczności międzynarodowej, w tym szczególnie Stanów Zjednoczonych – zauważył wiceszef MON. Dodał, że wnioski z tej analizy będą miały kluczowe znaczenia dla planów Chin (nie tylko wobec Tajwanu) na najbliższą dekadę.
Według wiceministra ze względu na wcześniej wymienione powody, a także „dalece błędną politykę wobec Rosji” zmieniać się będzie także Unia Europejska. – W mojej ocenie prawdopodobieństwo bezpośredniego konfliktu Rosji z NATO jeszcze w tej dekadzie XXI wieku wynosi obecnie 50 proc. Podobnie w wypadku wojny Chin z USA – podkreślił Ociepa.
Jak dodał, nałożenie się tych konfliktów oznaczałoby kolejną, znacznie bardziej wyniszczającą wojnę światową. – W wymiarze niekinetycznym, poniżej progu wojny, to znaczy w przestrzeni informacyjnej, cybernetycznej, ekonomicznej, dyplomatycznej i wywiadowczej ten konflikt już trwa – mówił.
Zdaniem Ociepy „wojna Rosji z Ukrainą jest w gruncie rzeczy tzw. 'proxy war’ (wojną zastępczą) z całym Zachodem, także w wymiarze wojskowym”.
Ociepa dodał, że bezpośredniego konfliktu Rosji z NATO, który jego zdaniem wynosi 50 proc. to dużo więcej niż trzeba, by ministrowie odpowiedzialni za obronność i generalicja, szykowali się na najgorszy scenariusz. – To znaczy dokonywali przeglądu procedur, przyśpieszali zakupy zbrojeniowe, podnosili liczebność sił zbrojnych, intensyfikowali ćwiczenia, zacieśniali sojusze i wzmacniali sojuszniczą interoperacyjność, by odstraszać, a jeśli to nie pomoże, odeprzeć przeciwnika – wyliczał.
– Wojny należy się wystrzegać, ale nie można się jej bać – oświadczył. – Zaczyna się bowiem od starcia psychologicznego. Słabe morale społeczeństwa, to słabe morale armii, a to z kolei zaproszenie dla przeciwnika do dokonania agresji – tłumaczył wiceszef MON.
Podał przykład Ukrainy, gdzie – jego zdaniem – „stan ducha społeczeństwa i wojska działa jak sprzężenie zwrotne”. – Stąd tak ważne jest budowanie odporności społecznej na kryzysy i dezinformację, a także szacunku do państwa; w tym munduru jego żołnierza, czy funkcjonariusza – ocenił.
Jak dodał, najwyższy czas nie tylko na przegląd procedur wojskowych, ale także horyzontalny przegląd strategiczny państwa. Zdaniem Ociepy powinna ona nastąpić w pięciu obszarach: polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronności, sporu parlamentarnego, edukacji i nauki, oraz gospodarki. Podkreślił, że polityka zagraniczna powinna w większym stopniu stać się globalna, publiczna i bałtycka.
Według Ociepy teraz jest „unikalny moment, kiedy zarówno uwaga, jak i sympatia społeczności państw 'wolnego świata’ jest zogniskowana wokół Polski”. – Nasza błyskawiczna i skuteczna pomoc dla Ukrainy, zarówno na polu humanitarnym, dyplomatycznym, jak i wojskowym, sprawiła, że jesteśmy powszechnie stawiani za wzór – podkreślił. Zwrócił jednak uwagę, że światowa opinia publiczna jest nie tylko labilna, czy powierzchowna w swych ocenach, ale od lat jest też przedmiotem intensywnej, zaplanowanej i zręcznej aktywności rosyjskiej dyplomacji publicznej, ekonomicznej, naukowej i kulturalnej.
Wiceminister zwrócił również uwagę na obronę narodową. Podkreślił, że „obrońcy naszych granic muszą mieć za sobą nie tylko sympatię, ale także profesjonalizm społeczeństwa, które chronią”. Przypomniał zeszłoroczną operację „białoruskich i rosyjskich służb specjalnych na wschodniej granicy Polski. – Było to oczywiste testowanie nie tylko reakcji administracji rządowej oraz służb mundurowych, ale także reakcji liderów opinii i całego społeczeństwa – mówił Ociepa.
Jego zdaniem osoby biegające po granicy z reklamówkami, czy pizzą, ale także politycy, czy celebryci obrażający mundur żołnierza wojska polskiego, funkcjonariusza Straży Granicznej oraz Policji, tego egzaminu nie zdały. Dodał, że tylko dojrzali i dobrze wyedukowani w dziedzinie bezpieczeństwa obywatele są w stanie oprzeć się narzędziom agresji, które czasem zastępują, a czasem poprzedzają konflikt zbrojny. Wskazał tu: dezinformację, cyberataki czy szpiegostwo.
Ociepa zwrócił również uwagę na siłę państw basenu Morza Bałtyckiego i ostatnie działania Finlandii oraz Szwecji, które chcą wstąpić do NATO. To „zmienia zupełnie układ sił w regionie” – zaznaczył wiceminister.
Jego zdaniem powinna powstać „Bałtycka lub Gdańska Ósemka składająca się z Polski, Niemiec, Danii, Szwecji, Finlandii, Litwy, Łotwy i Estonii, a być może także Norwegii”. Jak dodał, jest to konieczne nie tylko dlatego, że pomoże Polsce poszerzyć zakres oddziaływania własnej dyplomacji o kolejny, skandynawski instrument polskiej polityki zagranicznej, ale także dlatego, że rosyjską odpowiedzią na akcesję Szwecji i Finlandii będzie niechybnie jeszcze większa militaryzacja Bałtyku.
– Rosja zatem będzie w sensie geograficznym ledwie dotykać Bałtyku wysuniętymi obszarami Królewca i Petersburga, gdy tymczasem morze to stanie się niemal wewnętrznym morzem NATO – stwierdził Ociepa. Dodał również, że obowiązkiem państwa jest być przygotowanym na najtrudniejsze scenariusze, w tym na agresywną aktywność rosyjską poniżej progu wojny wokół naszych portów i infrastruktury krytycznej.
Wiceminister podkreślił, że najbliższych latach należy kontynuować rozwój Marynarki Wojennej, czego – jak zaznaczył – wymownym sygnałem jest zamówienie 3 okrętów obrony wybrzeża w ramach programu „Miecznik”, okręty „Kormoran”, postępowanie ws. pozyskania 2 okrętów rozpoznania radioelektronicznego w ramach programu „Delfin” czy zakup śmigłowców AW101.
– Wraz z akcesją Szwecji i Finlandii do NATO Polska będzie musiała podnieść poziom swojej polityki bałtyckiej na jeszcze wyższy poziom, by utrzymać pozycję lidera Europy Środkowo-Wschodniej – zaznaczył wiceminister.
16:46 Sekretarz generalny NATO: zdecydowana większość państw świata potępia rosyjską aneksję
Zdecydowana większość państw świata potępiła rosyjską próbę aneksji czterech regionów Ukrainy – oświadczył sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg. Skomentował w ten sposób głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
– Z zadowoleniem przyjmuję mocne przesłanie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, które wyraźnie potępiło nielegalną aneksję terytoriów ukraińskich przez Rosję i wezwało do odwrócenia tych nielegalnych działań. Zdecydowana większość pokazuje, że Rosja jest izolowana. NATO jest zjednoczone i solidarne z Ukrainą – napisał Stoltenberg na Twitterze.
Zgromadzenie Ogólne ONZ zagłosowało w środę przeważającą liczbą głosów nad rezolucją potępiającą rosyjską próbę aneksji terytorium Ukrainy. Za rezolucją opowiedziały się 143 kraje, zaś przeciwko było tylko 5, w tym sama Rosja. Przeciwko potępieniu Rosji zagłosowały jedynie Syria, Korea Północna, Białoruś i Nikaragua. 35 krajów wstrzymało się od głosu, w tym Indie i Chiny.
– NATO nie jest stroną konfliktu, ale będziemy nadal wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba. Wczoraj wieczorem dołączył do nas minister obrony Ołeksij Reznikow i przedstawił najnowsze informacje z pola bitwy. Ukraina robi dobre postępy, odsuwając siły rosyjskie na wschodzie i na południu. Sojusznicy z NATO wyposażają (Ukrainę) w zaawansowane systemy, w tym artylerię, obronę przeciwlotniczą i pojazdy opancerzone – powiedział Stoltenberg. – Dziękuję wszystkim sojusznikom za znaczący wkład i zachęcam do jeszcze większego – dodał.
– NATO wkrótce dostarczy Ukrainie sprzęt do zwalczania dronów. Setki zagłuszaczy dronów pomogą unieszkodliwić rosyjskie i irańskie drony, chronić mieszkańców i infrastrukturę Ukrainy. W dłuższym okresie pomożemy również Ukrainie w transformacji ze sprzętu sowieckiego na nowoczesny, natowski – oznajmił Stoltenberg.
16:43 Żaryn: mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego widzą, że ich potencjał obronny jest osłabiany przez agresję Rosji w Ukrainie
Mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego widzą, że ich potencjał obronny osłabiają działania Rosji przeciwko Ukrainie i taka świadomość będzie narastała – ocenił w czwartek w rozmowie z PAP pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Minister w KPRM uważa, że Rosjanie są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją wynikającą z agresji ich państwa na Ukrainę, bo stale rośnie świadomość rzeczywistej sytuacji wojennej. Nastroje Rosjan nie tylko w Obwodzie Kaliningradzkim, ale też w pozostałych częściach Rosji, osłabiają coraz mocniej także problemy gospodarcze – wskazał.
– Mimo ogromnej cenzury oraz represji reżimu rosyjskiego do świadomości społecznej docierają coraz częściej prawdziwe informacje o porażkach, jakie ponosi Rosja, a także o liczbie ofiar agresji. Przekłada się to na pojawiającą się krytykę reżimu Władimira Putina oraz prowadzonej przez niego polityki – powiedział Żaryn.
Mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego mają znacznie lepszy dostęp do rzetelnych informacji niż ludzie w innych regionach Rosji – zaznaczył zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
– Rosjanie mieszkający w Obwodzie widzą drastyczne różnice między poziomem życia na Zachodzie oraz biedą w Rosji. To dodatkowo jeszcze osłabia morale mieszkańców, szczególnie żołnierzy i ich rodzin. Stanowią oni obecnie najbardziej sfrustrowaną grupę mieszkańców Obwodu. Oni również najlepiej widzą nieudolność i niewydolność rosyjskiej administracji – wskazał Żaryn.
Dodał, że to oni na bieżąco odnotowują także ruchy wojsk – są świadomi skali opuszczania miejsc stacjonowania przez jednostki rosyjskie rozlokowane na terenie Obwodu.
– Kolejne oddziały są wysyłane na front, co nie umyka uwadze lokalnej opinii publicznej – mieszkańców to wręcz niepokoi, martwią się o los swych bliskich i stałym osłabianiem potencjału militarnego rosyjskiej eksklawy – powiedział pełnomocnik.
– Mieszkańcy widzą, że działania przeciwko Ukrainie osłabiają potencjał obronny w Obwodzie Kaliningradzkim. Świadomość taka będzie narastała – ocenił.
Społeczeństwo dostrzega też wyraźniej, że wojna wpływa negatywnie na poziom życia, a problemy gospodarcze coraz mocniej osłabiają nastroje Rosjan. Widzą też narastającą skalę biedy, która dotyka mieszkańców Rosji – wskazał w rozmowie z PAP Żaryn.
16:37 W ramach wymiany jeńców uwolniono 20 ukraińskich wojskowych
Dwudziestu naszych wojskowych wróciło na Ukrainę w wyniku kolejnej wymiany jeńców – powiadomił w czwartek szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Jak podał urzędnik, wśród uwolnionych jest 14 żołnierzy sił zbrojnych, czterech żołnierzy obrony terytorialnej, jeden żołnierz Gwardii Narodowej i jeden żołnierz marynarki wojennej.
– Nasi wracają do domu. Udało się uwolnić 20 osób. To 20 historii ukraińskich bohaterów – napisał Jermak na Telegramie.
Jak dodał, jeńcy byli przetrzymywani w obozie w okupowanej Ołeniwce w obwodzie donieckim, a także na terenie obwodów zaporoskiego i chersońskiego.
– Wszyscy są szczęśliwi, że są na swojej ziemi. W ich domach bardzo na nich czekano. Sprowadzimy wszystkich, inaczej nie będzie – dodał Jermak.
16:19 Władze regionu: rosyjskie siły ostrzelały obiekt wojskowy w obwodzie lwowskim, nie ma ofiar
Dwie rosyjskie rakiety trafiły w obiekt wojskowy w powiecie złoczowskim, w graniczącym z Polską obwodzie lwowskim na zachodzie Ukrainy; jeden z pocisków zestrzeliły siły obrony przeciwrakietowej, nie ma ofiar w ludziach – powiadomił w czwartek na Telegramie szef regionalnych władz Maksym Kozycki.
– To już powtórne uderzenie (wroga) w ten obiekt. (…) Zniszczono mienie wojskowe – napisał gubernator na Telegramie.
W czwartek po południu we wszystkich regionach Ukrainy ogłoszono alarm rakietowy. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia m.in. o pociskach lecących znad Morza Czarnego, zestrzeleniu wrogich rakiet w obwodzie kijowskim i wybuchach w regionach lwowskim i tarnopolskim oraz pod Winnicą i w Odessie. Uruchomiono też systemy obrony powietrznej w Czerniowcach w południowo-zachodniej części Ukrainy. To miasto nie było dotąd atakowane przez Rosjan.
Wojska agresora zintensyfikowały w ostatnich dniach ostrzały terytorium Ukrainy przy użyciu pocisków rakietowych, a także irańskich dronów-kamikadze. Według władz w Kijowie, w wyniku zmasowanego ataku, dokonanego w miniony poniedziałek, zginęło w całym kraju co najmniej 26 cywilów.
15:50 Szef Banku Światowego: przekażemy Ukrainie kolejne 530 mln dolarów
Prezes Banku Światowego David Malpass powiedział w czwartek, że jego instytucja pod koniec października przekaże Ukrainie kolejne 530 mln dol. Przypomniał, że w bieżącym roku Kijów otrzymał od Banku 11 mld dol., i podkreślił, że globalna pomoc finansowa dla Ukrainy powinna być skoordynowana.
Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa powiedziała, że ryzyko recesji w wielu krajach rośnie i należy pilnie wdrożyć programy zapobiegawcze. Dodała, że ryzyko recesji globalnej wynosi obecnie 25 proc.
Malpass i Georgiewa wypowiadali się podczas jesiennego spotkania MFW i Banku Światowego w Waszyngtonie.
Georgiewa dodała, że decydenci polityczni muszą podjąć pilne działania, by zapobiec recesji, i ostrzegła, że ewentualna rezygnacja z podnoszenia stóp procentowych przyniesie szkody.
W ubiegłym tygodniu szefowa MFW powiedziała, że globalny wzrost gospodarczy do 2026 roku będzie mniejszy o 4 biliony dolarów niż przewidywano, ponieważ inwazja Rosji na Ukrainę drastycznie zmieniła perspektywy światowej gospodarki.
Malpass ostrzegł już w maju, że wojna na Ukrainie i jej wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe oraz wysokie ceny energii, a także problemy z dostępem do nawozów sztucznych, mogą wywołać globalną recesję.
Po inwazji Rosji na Ukrainę Malpass oznajmił, że Bank Światowy będzie „robić wszystko, co w jego mocy, by wesprzeć naród ukraiński”.
15:44 Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uznało Rosję za „terrorystyczny reżim”
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło w czwartek rezolucję, w której określono Rosję mianem „terrorystycznego reżimu”; nie można takiemu reżimowi ufać ani prowadzić z nim negocjacji – skomentował na Twitterze premier Ukrainy Denys Szmyhal.
– Rosja bombarduje miasta, zabija i torturuje cywilów, szantażuje (świat) użyciem broni jądrowej – napisał szef ukraińskiego rządu.
Wcześniej w czwartek członek delegacji Ukrainy do Zgromadzenia Parlamentarnego Ołeksij Honczarenko powiadomił o szczegółowych zapisach rezolucji. – Podkreślono, że rosyjski reżim ma terrorystyczny (charakter). To potężny sygnał na skalę światową i kolejny krok w kierunku uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. (Ponadto) po raz pierwszy w historii Rada Europy zadeklarowała potrzebę przekazania uzbrojenia. Mówimy o systemach obrony powietrznej (dla Ukrainy) – oznajmił polityk w komunikatach na Twitterze.
Jak dodał, w uchwale wezwano również do pozbawienia Rosji prawa do zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz stworzenia międzynarodowego trybunału ds. rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Według Honczarenki za rezolucją zagłosowało 99 delegatów, a tylko jeden wstrzymał się od głosu.
15:34 Alarm przeciwlotniczy w całej Ukrainie; nieoficjalne powiadomienia o wybuchach
W Ukrainie we wszystkich obwodach ogłoszono alarm lotniczy. Ukraińskie kanały Telegramu ostrzegają o rakietach lecących m.in. znad Morza Czarnego. Są pierwsze niepotwierdzone informacje o zestrzeleniu pocisków, m.in. w obwodzie kijowskim, a także o wybuchach w obwodach na zachodzie kraju.
Według sieci społecznościowych wybuchy słychać było m.in. w obwodach lwowskim i tarnopolskim na zachodzie kraju, a także pod Winnicą i w Odessie.
Uruchomiono systemy obrony przeciwlotniczej w Czerniowcach w południowo-zachodniej części Ukrainy. To miasto nie było dotąd atakowane przez Rosjan.
15:17 Minister spraw zagranicznych Ukrainy: w wojnie z Rosją popiera nas coraz więcej państw globalnego Południa
Środowe głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, podczas którego 143 państwa świata opowiedziały się przeciwko Rosji, pokazało, że Ukrainę popierają już nie tylko jej euroatlantyccy sojusznicy, ale też coraz więcej krajów globalnego Południa – ocenił w czwartek szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
– Najwięcej mówi się o czterech państwach, które zagłosowały razem z Rosją, ale przyjrzyjmy się bliżej 143 (delegacjom) popierającym Ukrainę. Ważna zmiana sytuacji na naszą korzyść – kilka krajów Afryki, wcześniej wstrzymujących się od głosu lub niebiorących udziału w posiedzeniach, teraz zagłosowało na „tak” – napisał Kułeba na Facebooku.
Jak podkreślił minister, „ten rezultat dowodzi, że trzeba rozmawiać z państwami Afryki, Azji, Ameryki Łacińskiej, mówić im prawdę i przekonywać”. Działania w tym kierunku Kułeba nazwał „operacją ofensywną na dyplomatycznym froncie, mającą na celu uwolnienie świata od destrukcyjnego wpływu Rosji”.
– W istocie, świat wczoraj powiedział Putinowi: rosyjskie pseudoreferenda i próby aneksji są nieważne, Moskwa powinna natychmiast i całkowicie zaprzestać tych nielegalnych działań, Kreml powinien natychmiast, całkowicie i bez warunków wstępnych wycofać wszystkie swoje wojska z terytorium Ukrainy w jej granicach uznanych przez (społeczność) międzynarodową – oznajmił Kułeba.
W środę Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło współtworzoną przez Polskę rezolucję, która potępiła rosyjskie nielegalne tzw. referenda i zażądała odwołania deklaracji o aneksji czterech ukraińskich regionów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Za tekstem opowiedziały się 143 państwa, tylko pięć było przeciw i 35 się wstrzymało. Oprócz Rosji głosy na „nie” oddały Korea Północna, Białoruś, Syria i Nikaragua.
Głosowanie w Zgromadzeniu było wynikiem wcześniejszego zablokowania rezolucji przez Rosję na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. W porównaniu do głosowania w Radzie, dwa państwa zmieniły swoje głosy – Brazylia i Gabon, które wcześniej wstrzymały się od głosu.
Liczba państw opowiadających się za potępieniem Rosji była większa, niż w przypadku przegłosowanej w marcu rezolucji dotyczącej rosyjskiej agresji. Wówczas głosowało za nią 141 krajów, a ta sama piątka zagłosowała przeciwko. Za potępieniem Rosji opowiedziały się w środę m.in. przyjazna Rosji Serbia, zaś od głosu wstrzymali się wszyscy poza Białorusią sojusznicy Kremla w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (Armenia, Kirgistan, Kazachstan, Tadżykistan) oraz m.in. Kuba, Pakistan, Erytrea, Wietnam, Tajlandia i Boliwia. Wśród głosów wstrzymujących się była też część państw afrykańskich, w tym RPA; choć za potępieniem zagłosował przewodzący Unii Afrykańskiej Senegal.
Przyjęcie rezolucji było poprzedzone szeroko zakrojoną kampanią lobbingu USA i państw zachodnich. Uchwała w sprawie nielegalnych referendów to już trzeci przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne tekst potępiający Rosję w związku z jej wojną przeciwko Ukrainie.
14:41 Szef władz okupacyjnych w Chersoniu prosi Rosję o pomoc w ewakuacji ludności
Szef powołanych przez Rosję kolaboracyjnych władz obwodu chersońskiego, na południu Ukrainy, Wołodymyr Saldo zwrócił się do władz w Moskwie z prośbą o pomoc w ewakuacji ludności z tego regionu do Rosji i na anektowany Krym – podała w czwartek BBC.
Saldo powiedział, że „zwraca się do władz” Rosji i prosi „o pomoc w organizacji” ewakuacji mieszkańców. Powołał się na uderzenia armii ukraińskiej na Chersoń i inne miejscowości regionu, m.in. Nową Kachowkę i Hołą Prystań.
Rosyjska redakcja BBC ocenia, że władze okupacyjne rozpoczynają ewakuację mieszkańców. Wcześniej w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony podało w swej codziennej ocenie wywiadowczej, że decyzja o ewakuacji zapadła prawdopodobnie w ostatnich dniach. Władze okupacyjne przewidują zapewne rozszerzenie walk na Chersoń – ocenił resort.
Obwód chersoński, przylegający do anektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu, był jedynym ukraińskim obwodem w całości zajętym przez wojska agresora po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę 24 lutego br. Pod koniec sierpnia armia ukraińska rozpoczęła na tych terenach kontrofensywę.
14:04 Władze Ukrainy: na Białorusi przebywa około tysiąca rosyjskich żołnierzy, wkrótce przybędzie jeszcze ponad 800
Na Białorusi przebywa obecnie do tysiąca rosyjskich żołnierzy, a także między innymi sześć samolotów uderzeniowych i cztery stanowiska rakiet krótkiego zasięgu Iskander; w najbliższych dniach z Rosji dotrze jeszcze ponad 800 wojskowych i dodatkowe jednostki sprzętu – powiadomiły ukraińskie siły zbrojne i władze cywilne.
Trwają prace na białoruskich lotniskach i w obiektach infrastruktury przystosowywanych do przyjęcia wojsk z Rosji. Na Białorusi rozmieszczono już także 12 rosyjskich systemów przeciwlotniczych S-400 – oznajmił generał Serhij Najew, dowódca ukraińskich Sił Połączonych (armii i oddziałów ochotniczych),cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
Rządowy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu podał informacje na temat kolejnych rosyjskich jednostek, które mają przybyć na Białoruś 18-20 października z obwodu niżnonowogrodzkiego w zachodniej części Rosji. Na trzy poligony w obwodach brzeskim (niedaleko miasta Baranowicze, ponad 100 kilometrów od granicy z Polską) oraz witebskim przyjedzie około 830 żołnierzy i ponad 160 platform kolejowych ze sprzętem wojskowym.
Chociaż białoruskie siły nie wsparły Rosji w inwazji na Ukrainę, reżim w Mińsku udostępnił terytorium państwa na potrzeby Moskwy. Z Białorusi przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. Rosyjskie jednostki dokonywały też stamtąd ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych. W ostatnich tygodniach pojawiają się doniesienia o atakach przy pomocy irańskich dronów, które są przeprowadzane z terenu Białorusi.
Rosja nie ustaje w wysiłkach, by wciągnąć Białoruś w wojnę przeciwko Ukrainie i uzupełnić w ten sposób swoje braki osobowe oraz „zutylizować” białoruską armię – oceniają władze w Kijowie. W lipcu Dmytro Kułeba, szef ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zadeklarował, że jeśli wojska Białorusi zdecydują się dołączyć do agresora, Kijów zerwie stosunki dyplomatyczne z Mińskiem.
Ukraiński wywiad wojskowy informował pod koniec września, że Białoruś przygotowuje się do zakwaterowania 20 tysięcy rosyjskich poborowych w domach, magazynach i opuszczonych budynkach rolniczych. Pojawiły się też doniesienia o pracach inżynieryjnych na lotnisku Łuniniec na Białorusi, w pobliżu granicy z Ukrainą, oraz wysłaniu rosyjskich samolotów Su-30 na lotnisko w Baranowiczach.
W poniedziałek, 10 października białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zapowiedział stworzenie na Białorusi regionalnego zgrupowania wojsk formowanego wspólnie z Rosją. W ocenie niezależnych mediów jego decyzja ma stanowić realizację zobowiązań powziętych przez Łukaszenkę podczas rozmów z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.
13:10 Siły zbrojne Ukrainy: Rosja otrzymała od Iranu od 300 do kilku tysięcy dronów bojowych
– Rosyjskie wojska otrzymały od 300 do kilku tysięcy dronów-kamikadze wyprodukowanych w Iranie; przy pomocy tych maszyn przeprowadzane są ataki na cele oddalone o maksymalnie tysiąc kilometrów – poinformowała w czwartek rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk.
– Mamy doniesienia, że stosunkowo dużo bezzałogowców rozmieszczono na tymczasowo okupowanych obszarach południa Ukrainy. (Przeciwnik) próbuje jednak atakować również z północnych granic kraju (z terytorium Białorusi) – oznajmiła przedstawicielka sił zbrojnych, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina.
Shahed-131 i Shahed-136 to bojowe drony-kamikadze o zasięgu do 2,5 tys. kilometrów, wykorzystywane przez wojska rosyjskie na Ukrainie. Agencja AP podała 26 sierpnia, że Teheran przekazał Moskwie „setki dronów”, decydując się na ten ruch mimo ostrzeżeń ze strony Waszyngtonu.
W poniedziałek rosyjskie wojska dokonały zmasowanego ataku na wiele ukraińskich miast, wykorzystując w tym celu głównie pociski rakietowe oraz irańskie bezzałogowce. Drony-kamikadze miały nadlecieć z terytorium Białorusi.
– Na Białoruś wciąż przekazywane są irańskie drony Shahed-136 (oznaczane przez Rosjan jako Gerań-2). Według stanu z 10 października przywieziono 32 (takie) maszyny. Do 14 października ma być dostarczone kolejne osiem – podał we wtorkowym komunikacie ukraiński wywiad wojskowy.
W środę władze w Kijowie poinformowały, że na okupowane przez rosyjskie siły tereny obwodu chersońskiego i na Krym przybyli instruktorzy z Iranu, którzy szkolą żołnierzy agresora z obsługi dronów-kamikadze Shahed-136. Irańczycy mają być też „bezpośrednio odpowiedzialni” za wykorzystanie bezzałogowców do nalotów na ukraińskie miasta, szczególnie Mikołajów i Odessę na południu kraju.
12:46 Władze Ukrainy: co najmniej trzy osoby zginęły w nocnym ostrzale Mikołajowa
– Co najmniej trzy osoby poniosły śmierć w nocy ze środy na czwartek w wyniku rosyjskiego ostrzału Mikołajowa na południu Ukrainy; wciąż trwa akcja poszukiwawcza, liczba ofiar może wzrosnąć – powiadomił w czwartkowych komunikatach na Telegramie mer tego miasta Ołeksandr Sienkewycz.
– Wróg zaatakował Mikołajów przy pomocy systemów przeciwlotniczych S-300, używanych przez Rosjan również do ostrzeliwania celów naziemnych. Trafiono w pięciokondygnacyjny budynek mieszkalny, całkowicie niszcząc dwa górne piętra. Spod gruzów wydobyto dotąd ciała dwojga cywilów – poinformował Sienkewycz.
Rakiety uderzyły także w stację pogotowia ratunkowego, gdzie jeden z pracowników pełnił całodobowy dyżur. Mężczyzna zginął.
W godzinach porannych miejskie władze i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazali doniesienia, że z ruin ostrzelanego bloku mieszkalnego udało się uratować 11-letniego chłopca. – Dziecko spędziło pod gruzami sześć godzin i jest teraz pod opieką lekarzy, a ratownicy poszukują kolejnych siedmiu osób – relacjonował Zełenski w mediach społecznościowych.
Liczący przed rosyjską inwazją 470 tys. mieszkańców Mikołajów, stolica obwodu mikołajowskiego, to miasto położone niedaleko linii frontu, przebiegającej w sąsiednim regionie chersońskim. Obiekty cywilne i infrastruktury krytycznej w Mikołajowie są regularnie ostrzeliwane przez siły agresora.
12:32 Rząd Holandii: przekażemy Ukrainie 70 mln euro, aby pomóc jej przetrwać zimę
– Niderlandy przeznaczą 70 mln euro, aby pomóc Ukrainie przetrwać nadchodzącą zimę – poinformowała holenderska minister handlu zagranicznego Liesje Schreinemacher. Minister obiecała wsparcie w środę wieczorem podczas dorocznego spotkania Banku Światowego w Waszyngtonie.
Pieniądze zostaną przeznaczone na zapewnienie schronienia osobom, które w wyniku rosyjskiej inwazji nie mają już domu, a także na remonty mieszkań i naprawę wodociągów – wynika z komunikatu przekazanego mediom. Wsparcie będzie także przeznaczone na zaopatrzenie ludności w żywność, gaz i elektryczność.
– Wraz ze zbliżającą się zimą problemy Ukraińców tylko się pogłębiają. Wiele domów jest zniszczonych, zerwane są rury wodociągowe, brak jest ogrzewania – mówiła w Waszyngtonie Schreinemacher. Jej zdaniem „nie ma czasu do stracenia”.
Z informacji dziennika „De Volkskrant” wynika, iż przygotowanie Ukrainy na zimowe miesiące będzie wymagało kwoty co najmniej 3,6 mld euro. W zeszłym miesiącu Bank Światowy obliczył, że władze Ukrainy będą potrzebować co najmniej 360 mld dolarów pomocy, aby całkowicie odbudować kraj.
12:11 Prezydent Zełenski do Rady Europy: Ukraina ma tylko 10 proc. potrzebnej obrony przeciwlotniczej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że jego kraj ma tylko około 10 proc. potrzebnych zasobów obrony przeciwlotniczej. Zełenski, który wystąpił online przed Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy, apelował o dalsze sankcje wobec Rosji.
Ukraiński prezydent przekonywał, że jego kraj powinien otrzymać „odpowiednią liczbę” nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. „Powinniśmy już w tym roku ochronić nasze niebo przed terrorem Rosji. Jeśli będzie to zrobione, to będzie to fundamentalny krok ku zakończeniu w najbliższym czasie również całej wojny” – powiedział.
Zełenski mówił o konieczności pozbawienia Rosji dochodów z eksportu ropy i gazu. „Rosja powinna zobaczyć zero na swoich rachunkach bankowych, by zacząć myśleć o zaletach pokoju” – ocenił.
Podkreślił, że należy znaleźć sposób na zmuszenie Moskwy do zdemilitaryzowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, zgodnie z żądaniem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
Zełenski przypomniał o popełnianych przez wojska rosyjskie zbrodniach na ukraińskiej ludności cywilnej. Zapewnił, że sytuacja na niedawno wyzwolonych terenach obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy okazała się „tak samo straszna” jak w Irpieniu i Buczy. Te dwa miasta pod Kijowem stały się symbolem okrucieństw i przemocy, których dopuszczali się wobec ich mieszkańców rosyjscy wojskowi.
10:35 Enerhoatom: to nieprawda, że w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej potrzebne jest rosyjskie paliwo
Informacje o tym, że w okupowanej przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej potrzebne jest rosyjskie paliwo nuklearne, to fake newsy – oświadczył w czwartek Petro Kotin, dyrektor ukraińskiego koncernu Enerhoatom.
Kotin zapewnił, że w magazynach zaopatrujących sześć reaktorów elektrowni znajdują się wystarczające zapasy paliwa. – Samo przygotowanie zmiany dostawcy zajmuje około trzech lat – zauważył dyrektor Enerhoatomu.
Cytowany w czwartek przez agencje Reutera Renat Karcza, doradca dyrektora generalnego rosyjskiego operatora elektrowni atomowych Rosenergoatom, powiedział, że Rosja będzie wkrótce używać w elektrowni własnego paliwa jądrowego.
Obecnie siłownia pracuje na paliwie amerykańskiej firmy Westinghouse, pochodzącym z zakładów w Szwecji.
Kotin zwrócił uwagę na to, że największą obawą Ukrainy jest odcięcie zewnętrznych źródeł energii służącej do chłodzenia reaktorów Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. – To naprawdę bezprecedensowa sytuacja, która dotyczy przecież największej elektrowni atomowej w Europie – zaznaczył dyrektor Enerhoatomu.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji elektrownia została zajęta przez Rosję, jej teren był wielokrotnie ostrzeliwany. W obiekcie i jego okolicach stacjonują żołnierze rosyjscy.
08:54 Prezydent Zełenski: 11-letnie dziecko uratowano spod gruzów bloku w Mikołajowie
Spod gruzów ostrzelanego przez wojska rosyjskie bloku mieszkalnego w Mikołajowie na południu Ukrainy uratowano 11-letniego chłopca – poinformował w czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapewnił o „sprawiedliwej karze” dla Rosji za ataki na cywilów.
Prezydent Ukrainy opublikował w swoich mediach społecznościowych nagrania pokazujące zniszczony ostrzałami blok mieszkalny w Mikołajowie. Poinformował o uratowaniu 11-latka, który spędził pod gruzami sześć godzin. Dziecko jest teraz pod opieką lekarzy, a ratownicy poszukują kolejnych siedmiu osób – dodał Zełenski.
– Żaden z ostrzałów rosyjskich, przejawów rosyjskiego terroru wobec naszych obywateli i naszych miast nie pozostanie bezkarny. Czeka was sprawiedliwa kara – zapewnił przywódca Ukrainy.
Mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz poinformował w czwartek rano, że wojska rosyjskie ostrzelały pięciokondygnacyjny blok mieszkalny w tym mieście. Dwa górne piętra budynku zostały całkowicie zniszczone – przekazał mer.
08:25 Resort obrony W. Brytanii: Rosjanie ewakuują z Chersonia niektórych cywili; spodziewają się walk w mieście
W ciągu ostatnich dni rosyjskie władze okupacyjne nakazały najprawdopodobniej przygotowania do ewakuacji niektórych cywili z Chersonia, na południu Ukrainy. Rosjanie spodziewają się walk w samym mieście – ocenił w czwartek brytyjski resort obrony.
Po wycofaniu się na początku października o około 20 km z terenów na północ od Chersonia, wojska rosyjskie starają się umocnić nowe linie obrony na zachód od wsi Myłowe – podano w codziennej analizie wywiadowczej.
W okolicach tych trwają ciężkie walki, szczególnie na odcinku zachodnim, gdzie wskutek ukraińskiej ofensywy Rosjanie utracili naturalną barierę ochronną dla swych wojsk, rzekę Ingulec – wskazał resort obrony. Na większość tamtejszych sił rosyjskich składają się wyczerpane walkami pododdziały powietrznodesantowe – dodano w raporcie.
08:24 Sztab: Rosja przeprowadziła 21 bombardowań lotniczych i 104 ostrzały w ciągu doby
21 bombardowań lotniczych i 104 ostrzały z systemów rakietowych przeprowadziły na Ukrainie w ciągu ostatniej doby wojska rosyjskie – poinformował w czwartek Sztab Generalny armii ukraińskiej. Rosjanie nadal ostrzeliwują obiekty infrastruktury – przekazał sztab.
– Łamiąc zasady międzynarodowego prawa humanitarnego, prawa i zasady wojny, przeciwnik atakuje kluczową infrastrukturę i siedziby ludności cywilnej – oświadczył sztab w porannym komunikacie o sytuacji na froncie. Raport ten opublikowano na stronie sztabu na Facebooku.
Ostrzały i bombardowania w ciągu minionej doby dotknęły ponad 40 miejscowości w Ukrainie. – Wróg atakował w szczególności rejony: Mikołajewa, Winnicy, Czerkasów, Czerniachowa, Biłohoriwki, Spirnego, Pawliwki, Myrnego i Dawydowego Brodu – głosi komunikat. W atakach Rosjanie wykorzystali pociski lotnicze, rakietowe i manewrujące, a także drony produkcji irańskiej – informuje sztab.
07:42 Media: Rosja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej będzie używać własnego paliwa jądrowego
Rosja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy będzie używać własnego paliwa jądrowego – poinformowała w czwartek agencja Reutera, powołując się na rosyjskiego operatora elektrowni atomowych Rosenergoatom.
– W przyszłości w elektrowni używane będzie nasze paliwo jądrowe – powiedział rosyjskim mediom Renat Karcza, doradca dyrektora generalnego Rosenergoatomu.
Obecnie siłownia pracuje na paliwie amerykańskiej firmy Westinghouse, pochodzącym z zakładów w Szwecji.
Rafael Grossi, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), poinformował w środę o uruchomieniu w okupowanej przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze generatorów awaryjnych. Krok ten był odpowiedzią na ponowne odcięcie linii energetycznej zasilającej elektrownię.
We wtorek Grossi spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Petersburgu. Dyrektor MAEA podkreślił, że jego organizacja zabiega o to, by uniknąć wypadku nuklearnego w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji elektrownia została zajęta przez Rosję, jej teren był wielokrotnie ostrzeliwany. W obiekcie i jego okolicach stacjonują żołnierze rosyjscy.
07:16 Władze: blok w Mikołajowie zniszczony w wyniku rosyjskiego ostrzału
Wojska rosyjskie ostrzelały pięciokondygnacyjny blok mieszkalny w Mikołajowie na południu Ukrainy; dwa górne piętra zostały całkowicie zniszczone – poinformował w czwartek mer miasta Ołeksandr Sienkewycz. Na miejscu pracują służby ratownicze.
– Trafiony został pięciokondygnacyjny budynek mieszkalny. Dwa górne piętra są całkowicie zrujnowane, reszta – pod gruzami – napisał Sienkewycz na serwisie Telegram.
Przekazał, że na miejscu pracują ratownicy i że informacja o skutkach ostrzału pojawi się później.
07:03 ISW: Rosja mogła sprowadzić na Ukrainę personel z irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia w najnowszej analizie o rosyjskiej inwazji na Ukrainę, że wojska Rosji mogły sprowadzić na Ukrainę z Iranu personel związany z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej. Korpus jest głównym operatorem irańskich dronów.
– Siły rosyjskie mogły sprowadzić personel związany z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej na tereny okupowane na Ukrainie w celu szkolenia żołnierzy rosyjskich w używaniu dronów Shahed-136 – twierdzi amerykański think tank. Cytuje on doniesienia ukraińskie o „niesprecyzowanej liczbie instruktorów irańskich”, znajdujących się w mieście Dżankoj na Krymie i dwóch okupowanych miejscowościach obwodu chersońskiego.
Według tych doniesień instruktorzy irańscy mają bezpośrednią kontrolę nad używaniem dronów przeciwko celom cywilnym na Ukrainie, w tym w południowych regionach kraju: obwodzie mikołajewskim i odeskim.
– Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej jest w szczególności głównym operatorem irańskiego arsenału dronów, tak więc ci irańscy instruktorzy są prawdopodobnie personelem korpusu lub osobami powiązanymi z nim – ocenia ISW.
Amerykański ośrodek zwraca też uwagę, iż – jak się wydaje – Rosja nasiliła swoją kampanię informacyjną, której celem jest fałszywe przedstawianie Ukrainy jako „państwa terrorystycznego”.
– Twierdzenia o przygotowaniach do rzekomej wywrotowej działalności Ukrainy na terenie Rosji są elementem szerszych zabiegów na rzecz stworzenia warunków informacyjnych do zareagowania na zabiegi Ukrainy, która dąży do formalnego uznania Rosję za państwo terrorystyczne – piszą analitycy.
06:24 Biuro prezydenta Ukrainy: naloty dronów trafiły w obiekty infrastruktury krytycznej w obwodzie kijowskim
Obiekty infrastruktury krytycznej zostały w czwartek we wczesnych godzinach porannych zaatakowane przez drony w rejonie Kijowa.
– Kolejny atak dronów kamikaze na obiekty infrastruktury krytycznej – poinformował na Telegramie Kyryło Tymoszenko z biura prezydenta Ukrainy, którego cytuje agencja Reutera.
Ukraina informowała w ostatnich tygodniach o fali rosyjskich ataków z użyciem dronów Shahed-136 produkcji irańskiej.
06:13 Prezydent Biden: Rosja niszczy fundamenty międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa
– Rosja niszczy fundamenty międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa – powiedział prezydent USA Joe Biden po tym, jak Zgromadzenie Ogólne ONZ w przeważającej większości opowiedziało się przeciwko aneksji przez Moskwę części Ukrainy.
– Dzisiaj przytłaczająca większość świata – narody z każdego regionu, duże i małe, reprezentujące szeroki wachlarz ideologii i rządów – głosowały w obronie Karty Narodów Zjednoczonych i potępiły nielegalną próbę Rosji zaanektowania siłą terytorium Ukrainy – powiedział Biden.
– Rosja nie może zmieniać granic siłą. Rosja nie może zagarnąć terytorium innego kraju jako swoje własne. Ukraina ma prawo do takich samych praw jak każdy inny suwerenny kraj. Musi być w stanie wybrać swoją przyszłość, a jej naród musi być w stanie żyć pokojowo wewnątrz swoich uznanych międzynarodowo granic – dodał amerykański prezydent.
Jak zaznaczył, po prawie ośmiu miesiącach wojny świat pokazał, że jest bardziej zjednoczony i bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowany, aby pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za popełnione zbrodnie i dodał, że nie będzie tolerancji dla nielegalnych prób aneksji ani kradzieży ziemi sąsiada przy użyciu siły.
Prezydent Biden podkreślił zdecydowanie w obronie prawa międzynarodowego, Karty Narodów Zjednoczonych oraz praw i ochrony, jakie daje ona Ukrainie i jej mieszkańcom, a także każdemu państwu i ludziom na całym świecie.
Zgromadzenie Ogólne ONZ zagłosowało w środę przeważającą liczbą głosów rezolucję potępiającą rosyjską próbę aneksji terytorium Ukrainy. Za rezolucją opowiedziały się 143 kraje, zaś przeciwko było tylko 5, w tym sama Rosja.
Przeciwko potępieniu Rosji zagłosowały jedynie Syria, Korea Północna, Białoruś i Nikaragua. 35 krajów wstrzymało się od głosu, w tym Indie i Chiny.
05:18 Ostrzał w rejonie Kijowa
– Osiedle w obwodzie stolicy Ukrainy, Kijowa, zostało ostrzelane wczesnym rankiem w czwartek – poinformowała administracja regionu za pomocą komunikatora Telegram.
– Ratownicy już pracują na miejscu – brzmi komunikat władz lokalnych, cytowanych przez agencję Reutera.
Nie podano dalszych szczegółów na temat tego, gdzie miał miejsce atak.
01:56 Brytyjski minister obrony: przekażemy Ukrainie rakiety obrony powietrznej
Brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace poinformował przed czwartkowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli, że jego kraj przekaże Ukrainie rakiety obrony powietrznej zdolne do zestrzeliwania pocisków manewrujących.
– Ostatnie zmasowane ataki Rosji na obszary cywilne na Ukrainie uzasadniają stałe wsparcie dla tych, którzy dążą do obrony swojego kraju. Dlatego dziś autoryzowałem dostawę przeciwlotniczych rakiet AMRAAM dla Ukrainy – oświadczył Wallace.
– Rakiety pomogą w ochronie infrastruktury krytycznej Ukrainy – dodano w komunikacie ministerstwa.
Ponadto jak poinformował minister, przekazane zostaną również setki dodatkowych rakiet obrony powietrznej innych typów, wraz z większą liczbą dronów i dalszych 18 dział artylerii.
Wielka Brytania poinformowała, że pociski średniego zasięgu typu AMRAAM, które zostaną dostarczone w najbliższych tygodniach, będą mogły być wykorzystane wraz z systemem średniego zasięgu NASAMS, do których dostawy zobowiązały się Stany Zjednoczone.
Władze ukraińskie podały, że od poniedziałku w wyniku zmasowanych ataków sił rosyjskich na Kijów i inne miasta Ukrainy zginęło co najmniej 26 osób.
W poniedziałek w atakach rakietowych zginęło 19 osób, ponad 100 zostało rannych. Była to największa ofensywa powietrzna Moskwy od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę 24 lutego – ocenił Reuters. W kolejnej serii ataków we wtorek zginęło 7 osób w południowo-wschodniej części kraju. W wyniku uderzeń w wielu miejscach, w tym we Lwowie, zabrakło zasilania. Ostrzeliwane były obiekty infrastruktury energetycznej.
PAP/jk/MarWer/am