Nad Pomorzem przeszły dwie fale gwałtownych ulew – we wtorek przed południem i po południu. Strażacy musieli wypompowywać wodę z piwnic i jezdni w około 90 miejscach. Najwięcej takich interwencji było w Trójmieście – 65. Pod wieczór ratownicy wypompowywali wodę jedynie w dwóch miejscach w Gdańsku – na ulicach Partyzantów i Pańskiej.
W południe w okolicy Wejherowa i Kartuz strażacy byli wzywani do 10 zdarzeń. Tyle samo interwencji było w Nowym Dworze Gdańskim między w godz. 18:00 – 19:00.
W Trójmieście zalane były niektóre ulice. Nasi słuchacze donosili, że w Gdańsku nieprzejezdne były m.in Hallera, Jana Pawła II pod wiaduktem, Olsztyńska.
Z powodu deszczu obsunął się nasyp kolejowy w Gdyni, kolejki miały początkowo ponad 20 minutowe opóźnienia, potem ruch całkowicie wstrzymano. Były też problemy na trasie kolejowej z Trójmiasta do Warszawy, zerwana została sieć trakcyjna między Malborkiem a Prabutami.
W Gdańsku nie jeździły tramwaje m.in na ul. Wojska Polskiego, donosił nas słuchacz pan Sebastian. Inny pisał, że al. Zwycięstwa była przejezdna w kierunku dworca PKP tylko na jednym pasie.