Maciej Jastrzębski – korespondent Polskiego Radia w Moskiwie napisał książkę o Rosji „Matrioszka, Rosja i Jastrząb”. Jak twierdzi – Rosji nie da się zrozumieć. Poznawanie Rosji w jakimś sensie przypomina otwieranie matrioszki. Pierwsza lalka jest duża, kolorowa i przykuwa naszą uwagę. Druga jest nieco drobniejsza, zawiera subtelne zmiany różniące ją od tej pierwszej. Trzecia może wydawać nam się brzydka, a czwarta zachwyci nas urodą. Na piątą nie zwrócimy uwagi, ale szóstą będziemy oglądać z wielkim zainteresowaniem. I tak aż do ostatniej, najmniejszej laleczki, która jest naga, bez wizerunków i ozdób. Niektórzy nazywają ją duszą matrioszki.
Poznając Rosję, również odkrywamy jej kolejne warstwy. Nie każda z odsłon wywołuje nasz entuzjazm. Bywa tak, że przez długi czas nie mamy odwagi zajrzeć głębiej. Wątpię też, aby kiedykolwiek nam się udało dotrzeć do tej najmniejszej, nagiej laleczki. Jak mawiają Rosjanie:„Rosji nie da się ogarnąć rozumem — w Rosję trzeba wierzyć.
Tyle autor, który odwiedził Radio Gdańsk promując książkę w Trójmieście.
W Singapurze jest hotel, w którym wiszą portrety wybitnych osobistości z całego świata. Kiedyś dyrektor hotelu założył się z pewnym Rosjaninem, że Joseph Conrad to wybitny Anglik. Rosjanin upierał się, że to Polak i oczywiście wygrał zakład. Historię tę opowiedział mi w Wołogdzie autor pomnika Józefa Konrada Korzeniowskiego – Wiaczesław Buchajew. To on był tym Rosjaninem, który zakład wygrał.
– Maciej Jastrzębski –
Rosji na zdrowy rozum nie pojmiesz. Być może metoda jest zła? Przecież mawiają „bez vodki nie rozbieriosz” – Włodek Raszkiewicz z właściwą sobie swadą rozpoczyna rozmowę z Maciejem Jastrzębskim. Panowie omawiają spirytualia. Czy wiecie, że w Rosji nie można sprzedawać w sklepach alkoholu po godzinie 23.00? Na koniec dochodzą do spirytystyki. W Rosji bardzo znany program telewizyjny to konkurs jasnowiedzów. Podobno cieszy się ogromną popularnością.
Posłuchaj rozmowy z Maciejem Jastrzębskim