Minionej doby wojsko rosyjskie przeprowadziło zmasowany atak rakietowy, uderzając w obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej na Ukrainie. Wystrzelono ponad 90 rakiet. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa 266. dzień.
20:03 Mieszkańcy wyzwolonego Chersonia: dzięki Bogu, że ten koszmar się zakończył i wróciło nasze państwo
„Chersoń to Ukraina”, „Ciągle nie możemy uwierzyć w nasze szczęście”, „Dzięki Bogu, że ten koszmar się zakończył, orki stąd odeszły i wróciło nasze państwo” – mówili w środę PAP ludzie na centralnym placu Chersonia. Orkami nazywa się tu rosyjskich żołnierzy.
Tydzień po wycofaniu się z Chersonia na południu Ukrainy rosyjskich wojsk okupacyjnych mieszkańcy tego miasta nadal z entuzjazmem witają ukraińskich żołnierzy i licznie gromadzą się w centrum miasta, by wyrazić radość z porażki wroga.
Wjazd do miasta jest zamknięty, gdyż wojsko prowadzi działania zabezpieczające, które polegają na rozminowywaniu budynków i poszukiwaniu rosyjskich dywersantów. Z tego powodu dziennikarze mogą tam się dostać jedynie w ramach zorganizowanych wyjazdów grupowych pod kuratelą ukraińskiego MSW i Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Takie wycieczki wyruszają z Mikołajowa.
Przedmieścia Chersonia i znajdujące się tam supermarkety i domy prywatne są zrujnowane przez pociski. Na ulicach co kilkadziesiąt metrów można jednak zobaczyć niewielkie grupy ludzi, którzy radośnie machają do autobusów z dziennikarzami, prowadzonych przez wóz policyjny.
Pierwszy przystanek, to sosnowy skwer przy ulicy Naftowyków. Policjanci informują, że pochowano tu członków ukraińskiej obrony terytorialnej, którzy zginęli w trakcie starć z okupantami. Na razie dokładnie nie wiadomo, ilu ludzi tu leży. Kilkunastu już ekshumowano. Szczegóły ustalają pracujący za biało-czerwoną taśmą policyjną śledczy.
Z bram domów po drugiej stronie ulicy wyglądają mieszkańcy.
– Niewiele wiem o tych grobach, bo w okupacji nikt specjalnie nie wysuwał nosa z własnego podwórka. Ale słyszałem strzały i widziałem, że chowani tam ludzie mieli na rękach opaski. Potem ich bliscy postawili tam krzyż z ikoną – mówi dziennikarzom pan Anatolij.
Organizatorzy pokazują prasie areszt śledczy, z którego Rosjanie wypuścili – jak szacuje strona ukraińska – 300 więźniów. Potem przesłuchiwali tu niepokornych Ukraińców, może też schwytanych partyzantów. Na dziedzińcu aresztu stoją zniszczone pojazdy ukraińskiej policji, a w garażach stoją muszle klozetowe i pralki. Ukraińcy od początku wojny dziwią się, że muszle i sprzęt AGD to rzeczy, które rosyjskie wojsko szabruje w ich kraju.
Przed aresztem gromadzą się dzieci. Jedno z nich przychodzi z ukraińską flagą na patyku. Inne z dumą pokazuje naszywki, podarowane przez ukraińskich żołnierzy. Wszystkie witają się głośnym „Sława Ukrainie!”.
Na Placu Wolności w centrum Chersonia zgromadziły się tłumy. Dziewczyny i chłopcy z niebiesko-żółtymi flagami śpiewają jeden z hymnów wojny Rosji przeciw Ukrainie, „Oj u łuzi czerwona kałyna”. Starsi opowiadają, jak spędzili okupację i cieszą się, że do miasta powróciła ukraińska władza.
– Rosjanie mówili, że przyszli nas wyzwolić, a ja ich pytam: od czego? Od naszego spokojnego i dobrego życia? Przynieśli tu samo zło i terror, człowiek bał się wychodzić z domu – opowiada PAP starsza kobieta.
Plac Wolności to także jedyne miejsce w mieście, w którym działa telefonia komórkowa. Ludzie przychodzą tu, by porozmawiać z bliskimi. Niektórzy z nich nadal znajdują się na terytoriach, które wciąż okupuje Rosja.
– Od kilku dni staram się dodzwonić do rodziców na drugim brzegu Dniepru, który zajmują Rosjanie. Nie odpowiadają i bardzo się tym martwię – wyznaje PAP dziewczyna, która nerwowo uderza palcem w ekran telefonu.
– Ale mam też nadzieję, że wieś moich rodziców niedługo zostanie wyzwolona tak, jak Chersoń. Wtedy ich zobaczę. Nie widziałam mamy i taty od dziewięciu miesięcy – mówi.
Tydzień po wyjściu wojsk rosyjskich w Chersoniu nie ma bieżącej wody, ani światła. Większość sklepów jest pozamykana. Władze wojskowe i służby powoli przywracają mieszkańcom miasta normalność, utraconą podczas rosyjskiej okupacji. Trwała ona osiem miesięcy.
19:13 Parlament wzywa grupę G20 do wykluczenia z niej Rosji
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła w środę uchwałę, w której wzywa kraje grupy G20 do wykluczenia z tego gremium Rosji – podał portal Ukrainska Prawda, który powołuje się na deputowanego Jarosława Żelezniaka.
– Parlament zaapelował do państw G20 o wykluczenie Federacji Rosyjskiej ze składu tej Grupy (…) To znaczy o utworzenie G19 – napisał Żelezniak na Telegramie.
Przegłosowanie uchwały w tej sprawie Rada Najwyższa uzasadniała faktem, iż „Rosja celowo eksterminuje ludność Ukrainy, co nosi wszelkie znamiona ludobójstwa, a także terroryzuje ludność cywilną, przeprowadzając ataki rakietowe na obiekty infrastruktury energetycznej”.
Ukrainska Prawda przypomina, że we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim zdalnym przemówieniu na szczycie grupy G20 dwudziestokrotnie nazwał ją G-19, sugerując, że Rosja nie powinna do niej należeć. „Rosja to terrorysta i nie powinna być zaliczana do G20” – mówił ukraiński prezydent.
19:10 Zełenski: otrzymywałem sygnały z Zachodu, że Putin chce negocjacji
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w środę dziennikarzom, że otrzymywał sygnały od zachodnich partnerów Kijowa, iż Putin chce bezpośrednich rozmów. Zełenski dodał, że zaproponował publiczną formę negocjacji.
– Otrzymałem sygnały – że Putin chce bezpośrednich rozmów. (…) Zaproponowałem formę publiczną, dlatego, że Rosja prowadzi wojnę publicznie” – powiedział Zełenski.
Prezydent powiedział także, że dla Ukrainy jest ważne, by Chiny nie wspierały otwarcie Rosji. Zapewnił, że Chiny „są zainteresowane przyszłością Ukrainy”. Przyznał przy tym, że relacje Pekinu i Moskwy są „poważne” i że są one „w różnych formatach przyjaciółmi, partnerami”.
Zełenski mówił też o zwiększeniu liczby żołnierzy rosyjskich na Białorusi. Uznał jednak, że społeczeństwo białoruskie nie chciałoby, by kraj ten rozpoczął ofensywę na Ukrainę i że dla Białorusi obecnie „nie ma to sensu”.
Zełenski potwierdził również, że spotkał się we wtorek z szefem CIA Williamem Burnsem.
18:17 Rzecznik sił powietrznych Ukrainy: czekamy na wyniki dochodzenia ws. wybuchu pocisku w Polsce
Ukraina czeka na wyniki dochodzenia w sprawie wtorkowego wybuchu pocisku rakietowego na terenie Polski – przekazał w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat, cytowany przez portal ukraińskiej telewizji publicznej Suspilne.
– Niech eksperci określą na podstawie tych odłamków, które tam są, czy rzeczywiście była to rakieta rosyjska czy ukraińska, czy były to odłamki obu rakiet, które mogą zostać znalezione na miejscu. Trzeba poczekać, niech zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski – powiedział rzecznik.
– Jest jasne, że trwała poważna walka przeciwlotnicza. Odbijaliśmy rakiety rosyjskie, które leciały na naszych obywateli, naszą infrastrukturę. Robiono wszystko po to, aby ochronić naszych obywateli – dodał przedstawiciel ukraińskich sił powietrznych.
We wtorek po godz. 15 – jak przekazali przedstawiciele polskich władz – na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk; w wyniku eksplozji zginęło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.
Jak poinformował w środę prezydent Andrzej Duda po naradzie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie było celowym atakiem na Polskę i nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję. Ja przekazał prezydent „jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej, czyli była użyta przez siły obronne ukraińskie”.
17:25 Zełenski o wybuchu w Polsce: nie mam wątpliwości, że to była nie nasza rakieta
– Nie mam wątpliwości, że to była nie nasza rakieta – oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wypowiadając się na temat wtorkowego wybuchu rakiety w Polsce – podała agencja Interfax-Ukraina. Zełenski dodał, że Ukraina powinna otrzymać dostęp do miejsca wybuchu.
Zełenski powiedział, że otrzymał raporty od dowództwa armii ukraińskiej i „nie może im nie wierzyć”. Ocenił, że Ukraina powinna zostać dopuszczona na miejsce eksplozji.
17:12 Saperzy usuwają miny z poboczy zrujnowanej trasy Mikołajów-Chersoń
Zrujnowane domy, rozbite i podziurawione przez pociski samochody, przeryte transzejami pola – tak wygląda dziś trasa z Mikołajowa do wyzwolonego przed kilkoma dniami spod rosyjskiej okupacji Chersonia na południu Ukrainy. Na poboczach pracują saperzy.
W środę wzdłuż drogi chodziły ekipy saperów z ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Jedni przeczesywali wykrywaczami min pas przydrożny, inni ostrożnie przenosili w wyznaczone miejsce duże, okrągłe miny przeciwczołgowe i niewielkie, szczególnie niebezpieczne dla cywilów miny motylkowe.
– Możecie stać tylko na asfalcie, w żadnym razie nie wchodźcie na trawę! Uważajcie na motylki, bo można stracić nogi – ostrzegali saperzy.
W asfalcie na trasie Mikołajów-Chersoń widać szczeliny, pozostałe po toczących się tu jeszcze niedawno walkach z rosyjską armią okupacyjną. Większe pęknięcia w drodze zasypano żwirem.
Stacjonujący tu żołnierze raz po raz wypychają zakopujące się tu samochody osobowe mieszkańców okolicznych miejscowości. Pod ich nogami i na poboczu walają się odłamki pocisków i naboi, szkło z rozbitych szyb samochodowych, klapki i fragmenty odzieży ze zniszczonych pojazdów.
Pola obwodu chersońskiego porośnięte są pożółkłą, jesienną trawą. Z ziemi sterczą wbite w grunt pociski artyleryjskie. Przed wojną z tych pól zbierano dorodne chersońskie arbuzy, żółte, słodkie melony i czerwone, soczyste pomidory.
Jesienią były one sprzedawane na niewielkich bazarkach, ulokowanych we wsiach wzdłuż trasy. Teraz w tych miejscach leżą połamane deski, a wiatr szarpie folią ze zniszczonych przydrożnych kramików.
17:02 Premier Kanady obciążył Rosję odpowiedzialnością za skutki wtorkowych ataków na Ukrainę
Premier Kanady Justin Trudeau obciążył Rosję odpowiedzialnością za wtorkowe ataki na Ukrainę i ich konsekwencje. Poinformował też, że Kanada przedłuża misję szkoleniową dla ukraińskich żołnierzy prowadzoną na terenie Wielkiej Brytanii.
Odnosząc się do wybuchu rakiety, w wyniku którego we wtorek w Przewodowie w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej zginęły dwie osoby, Trudeau powiedział, że w tej sprawie musi zostać przeprowadzone dochodzenie i obciążył Rosję odpowiedzialnością za rozpoczęcie wojny na Ukrainie – podała agencja The Canadian Press.
– Jedno jest całkowicie jasne, niezależnie czy jest to bezpośrednia czy niebezpośrednia odpowiedzialność: Rosja jest odpowiedzialna za to, co się stało – powiedział Trudeau, który przebywa na szczycie G20 na Bali w Indonezji.
Kanadyjska misja szkoleniowa na terenie Wielkiej Brytanii, uczestnicząca w trenowaniu ukraińskich żołnierzy, zostanie przedłużona do końca 2023 r. – poinformował także premier Kanady.
Od początku sierpnia br. kanadyjski personel wojskowy w ramach operacji Unifier przebywa w bazie w południowo-wschodniej Anglii, gdzie z inicjatywy rządu Wielkiej Brytanii szkoleni są ukraińscy żołnierze.
W środę przywódcy Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Holandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, USA, szefowie Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, we wspólnym oświadczeniu wydanym podczas szczytu G20 potępili ataki rakietowe przeprowadzone przez Rosję na ukraińskie miasta i infrastrukturę cywilną we wtorek.
– Dyskutowaliśmy kwestię eksplozji, do której doszło we wschodniej części Polski przy granicy z Ukrainą. Zapewniamy nasze pełne wsparcie i pomoc w polskim dochodzeniu – napisano w oświadczeniu.
16:55 Nowogród Wołyński odzyskał historyczną nazwę sprzed rozbiorów Polski – Zwiahel
Rada Najwyższa – parlament Ukrainy – zadecydowała w środę o przywróceniu miastu Nowogród Wołyński jego historycznej nazwy Zwiahel. Nazwę tę miasto, leżące w obwodzie żytomierskim na zachód od Kijowa, nosiło do trzeciego rozbioru Polski w 1795 roku.
Zwiahel znalazł się pod panowaniem imperium rosyjskiego po drugim rozbiorze Polski, w 1793 roku. Następnie został przemianowany na Nowogród Wołyński. Obecnie miasto liczy około 55 tys. mieszkańców.
Zmianie ulega także nazwa rejonu (odpowiednika polskiego powiatu), który będzie teraz rejonem zwiahelskim.
16:18 Niezależne media rosyjskie: wiceszefowa władz okupacyjnych obwodu chersońskiego jest w areszcie
Wiceszefowa powołanych przez Rosję okupacyjnych władz obwodu chersońskiego Kateryna Hubariewa przebywa w rosyjskim areszcie w związku ze śledztwem ws. przestępstw gospodarczych – podał w środę niezależny rosyjski portal Meduza. Wcześniej informowano o zaginięciu kobiety.
Meduza powołuje się na media państwowe w Rosji, które podały, że Hubariewa została zatrzymana w związku ze sprawą karną dotyczącą malwersacji finansowych. Wcześniej Meduza informowała, powołując się na męża kobiety – Pawła Hubariewa, że po raz ostatni widziano ją w Heniczesku i od tej pory nie można się było z nią skontaktować.
Władze okupacyjne obwodu chersońskiego przeniosły się do Heniczeska po tym, gdy w zeszłym tygodniu wojska rosyjskie wycofały się z Chersonia pod naciskiem kontrofensywy ukraińskiej.
Hubariewa po 2014 roku zasiadała w strukturach władzy powołanych przez prorosyjskich separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej w Donbasie, na wschodzie Ukrainy. Kilka miesięcy po inwazji rosyjskiej na Ukrainę w lutym br. objęła stanowisko w okupacyjnej administracji obwodu chersońskiego.
Inny przedstawiciel władz okupacyjnych Kyryło Stremousow zginął w zeszłym tygodniu, jak ogłoszono – w wypadku samochodowym. Informacja ta pojawiła się na krótko przed zajęciem Chersonia przez oddziały ukraińskie.
15:31 Parlament przedłużył obowiązywanie stanu wojennego i mobilizacji powszechnej
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przedłużyła w środę do 19 lutego 2023 r. stan wojenny w kraju i powszechną mobilizację – poinformował deputowany Jarosław Żelezniak w komunikacie na serwisie Telegram.
Najpierw Rada Najwyższa głosowała nad tą decyzją 24 lutego br., w dniu rosyjskiej inwazji. Później stan wojenny i mobilizację przedłużano cztery razy: 15 marca, 21 kwietnia i 15 sierpnia br.
Zwykle podczas głosowania wypowiadał się szef Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow; w środę nie wystąpił on w parlamencie – poinformował deputowany Żelezniak.
Przedłużenie stanu wojennego i mobilizacji oznacza, że obowiązywać one będą przez rok; inwazję Rosja rozpoczęła rankiem 24 lutego br.
15:07 Pomimo wojny na Ukrainie w 2022 roku wzrosła liczba ślubów
Pomimo trwającej w kraju wojny na Ukrainie w tym roku pobrało się już ponad 200 tys. par, więcej niż w ubiegłym roku – poinformował w środę portal Ukrainska Prawda, powołując się na dane ministerstwa sprawiedliwości.
Według resortu od początku 2022 roku na Ukrainie zarejestrowano 200 409 związków małżeńskich. Tylko w Kijowie pobrało się 19 669 par i urodziło się 11 304 dzieci, a w całym kraju na świat przyszło ich 183 105.
W przypadku liczby zawieranych małżeństw jest to to tendencja wzrostowa. Przytoczono dane za okres marzec-październik 2021 roku, gdy na Ukrainie pobrały się 163 644 pary, oraz za analogiczny okres br., kiedy to w związek małżeński wstąpiło 169 775 par. Jednocześnie zmalała liczba rozwodów: z 78 861 w 2021 r. do 56 974 w 2022 r. – napisała Ukrainska Prawda.
– Życie toczy się dalej – pomimo wojny i kłopotów, pomimo daremnych wysiłków wroga, który chce nas złamać i zniszczyć jako naród – napisało ministerstwo, cytowane przez portal.
14:30 Władze obwodu lwowskiego: przywrócenie obiektów energetycznych po rosyjskim ostrzale potrwa nawet rok
Wtorkowy rosyjski ostrzał rakietowy w graniczącym z Polską obwodzie lwowskim na zachodzie Ukrainy spowodował bardzo poważne straty; przywrócenie obiektów energetycznych do stanu sprzed ataku może potrwać nawet 8-12 miesięcy – poinformował w środę szef władz obwodowych Maksym Kozycki.
Konsekwencje ostatniego ostrzału są gorsze niż wcześniejszego ataku, do którego doszło w październiku. Dwa spośród trzech trafionych we wtorek obiektów zostały zaatakowane po raz drugi w ciągu minionych tygodni. Wszystkie trzy instalacje uszkodzono w bardzo poważnym stopniu. Obecnie tylko 30 proc. mieszkańców obwodu lwowskiego może jednocześnie korzystać z sieci elektroenergetycznej – relacjonował Kozycki na Telegramie.
Gubernator wezwał mieszkańców do oszczędzania prądu, podkreślając, że zasilanie przywrócono na zasadach awaryjnych.
We wtorek późnym wieczorem Kozycki powiadomił, że na skutek ataku wroga uszkodzone zostały trzy obiekty infrastruktury krytycznej. Jak powiadomił, na Lwowszczyznę przyleciało ponad 10 rakiet agresora, lecz większość z nich strąciły ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej. W konsekwencji uderzeń w instalacje energetyczne około 700 tys. osób zostało pozbawionych dostaw prądu.
15 listopada rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy, wymierzony głównie w obiekty infrastruktury energetycznej na całej Ukrainie. Był to największy nalot rakietowy od 24 lutego – poinformował rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat. Dodał, że obrona powietrzna zneutralizowała 73 z ponad 90 rakiet wystrzelonych przez Rosjan oraz 10 wyprodukowanych w Iranie dronów.
14:23 Niezależne media rosyjskie: zaginęła wiceszefowa władz okupacyjnych obwodu chersońskiego
Niezależny rosyjski portal Meduza poinformował w środę o zaginięciu Kateryny Hubariewej, wiceszefowej powołanych przez Rosję okupacyjnych władz obwodu chersońskiego. Po raz ostatni widziano ją w Heniczesku, dokąd władze okupacyjne przeniosły się z Chersonia.
Mąż kobiety Paweł Hubariew oświadczył, że nie może skontaktować się z żoną od wtorkowego popołudnia. Po raz ostatni Hubariewa była widziana tego dnia w Heniczesku. Władze okupacyjne przeniosły się do tego miasta po tym, jak wojska rosyjskie pod naciskiem kontrofensywy ukraińskiej wycofały się z Chersonia.
Hubariewa po 2014 roku zasiadała w strukturach władzy powołanych przez prorosyjskich separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej w Donbasie, na wschodzie Ukrainy. Kilka miesięcy po inwazji rosyjskiej na Ukrainę w lutym br. objęła stanowisko w okupacyjnej administracji obwodu chersońskiego.
Inny przedstawiciel władz okupacyjnych Kyryło Stremousow zginął w zeszłym tygodniu, jak ogłoszono – w wypadku samochodowym. Informacja ta pojawiła się na krótko przed zajęciem Chersonia przez oddziały ukraińskie.
13:42 Szef rady bezpieczeństwa: prosimy o dostęp do miejsca wybuchu rakiety w Polsce dla naszych specjalistów
Ukraina prosi o niezwłoczny dostęp do miejsca wybuchu rakiety w Polsce dla ukraińskich specjalistów – oświadczył w środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow.
Rano w środę w Kijowie pod kierownictwem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego odbyła się narada z dowództwem, podczas której omówiono wczorajsze zdarzenie w Polsce – czytamy w komunikacie RBNiO.
Daniłow podkreślił, że Ukraina opowiada się za wspólnym, jak najbardziej szczegółowym zbadaniem tego incydentu. – Jesteśmy gotowi, by przekazać partnerom posiadane przez nas dowody rosyjskiego śladu. Oczekujemy też od partnerów informacji, na podstawie której wyciągnięto ostateczny wniosek na temat tego, że chodzi o rakietę ukraińskiej obrony przeciwlotniczej – dodał.
Oprócz tego Ukraina prosi o pilne udzielenie dostępu do miejsca wybuchu przedstawicielom ministerstwa obrony Ukrainy i straży granicznej Ukrainy – kontynuował sekretarz.
Zapewnił, że Kijów jest w pełni otwarty na wszechstronne zbadanie tej sytuacji i uzgodnienie wniosków na podstawie „całego zestawu posiadanych danych”.
– Tylko Rosja i jej rakietowy terror jest winna temu, co się stało. W związku z tym przypominamy, że zabezpieczyć region Europy Środkowej przed rosyjskimi rakietami można tylko poprzez rozbudowę skutecznej tarczy powietrznej nad terytorium Ukrainy – podsumował Daniłow.
13:06 SBU: na wyzwolonych terenach obwodu mikołajowskiego odnaleziono rosyjskie miny ukryte w budynkach szkół
Na wyzwolonych terenach w pobliżu Snihuriwki w obwodzie mikołajowskim, na południu Ukrainy, odnaleziono ponad 100 rosyjskich min przeciwpancernych i innych rodzajów uzbrojenia, ukrytych głównie w budynkach szkół – powiadomiła w środę na Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Broń pozostawiona przez agresora znajdowała się też w innych obiektach użyteczności publicznej, m.in. w ośrodkach zdrowia. Oprócz min ukraińskie służby przejęły m.in. ponad 200 pocisków czołgowych, granaty bojowe, pociski artyleryjskie i ponad 15 tys. nabojów różnych kalibrów. Zasoby broni zostały przekazane na potrzeby armii Ukrainy – czytamy w komunikacie SBU na Telegramie.
Podejmowane są działania mające na celu wykrycie i postawienie przed sądem osób zaangażowanych w potajemne zorganizowanie tych arsenałów wroga – dodała ukraińska służba.
Miasteczko Snihuriwka, przed rosyjską inwazją liczące około 12 tys. mieszkańców, zostało wyzwolone przez ukraińskie wojska 9 listopada. Dwa dni później władze w Kijowie odzyskały kontrolę nad nieodległym miastem Chersoń i całą zachodnią częścią sąsiedniego obwodu chersońskiego, położoną na prawym brzegu Dniepru.
12:10 Policja: mieszkanka obwodu kijowskiego zginęła podczas rosyjskiego ostrzału, gdy na cmentarzu odwiedzała grób męża
Mieszkanka miejscowości Plesecke w rejonie (powiecie) wasylkowskim obwodu kijowskiego zginęła we wtorek w wyniku uderzenia odłamkami rosyjskiej rakiety, gdy znajdowała się na cmentarzu; kobieta wybrała się tam, by odwiedzić grób swojego zmarłego męża – poinformował w środę komendant obwodowej policji Andrij Niebytow.
– Niestety, w rezultacie wtorkowego rosyjskiego ostrzału są jednak zabici. 69-latka (…) wspominała na cmentarzu swojego męża i (w tym czasie) została śmiertelnie raniona odłamkami pocisku – napisał Niebytow na Telegramie.
We wtorek rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy, wymierzony głównie w obiekty infrastruktury energetycznej na całej Ukrainie. Był to największy nalot rakietowy od 24 lutego – poinformował rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat. Dodał, że ukraińska obrona powietrzna zneutralizowała 73 z ponad 90 rakiet wystrzelonych przez Rosjan oraz 10 wyprodukowanych w Iranie dronów.
Wcześniej władze w Kijowie powiadomiły o jednej osobie, która zginęła w zniszczonym budynku mieszkalnym w stolicy kraju.
11:25 Siły powietrzne: będziemy w sposób maksymalny sprzyjać badaniu przyczyn eksplozji rakiety w Polsce
Będziemy w maksymalny sposób sprzyjać badaniu przyczyn eksplozji rakiety w Polsce – zapewnił w środę rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
– Trwa odpowiednia analiza. Siły powietrzne będą w maksymalny sposób sprzyjać (temu procesowi – PAP), będą zaangażowani specjaliści, jeśli będzie trzeba, i przekażemy pewne materiały – powiedział rzecznik.
Jak dodał, „jest to rzeczywiście głośna sytuacja i to już nie pierwszy raz”.
Przypomniał, że kilka tygodni temu doszło do „incydentu w Mołdawii”. – Rosyjskie rakiety, które atakowały Ukrainę, leciały przez przestrzeń powietrzną suwerennej Mołdawii, były zestrzelone przez naszą obronę przeciwlotniczą po przeleceniu ukraińskiej granicy z Mołdawią i spadły na mołdawskim terytorium – powiedział rzecznik.
– Plus bezceremonialnie działają tam przy granicy rumuńskiej rosyjskie bezzałogowce. A to już kraj NATO, to już całkiem inne wyzwania i priorytety – dodał.
Ihnat podkreślił, że Ukraina jedynie broni się przed rakietowymi uderzeniami rosyjskiej armii. 15 listopada w obwodzie lwowskim strącono 10 rakiet.
10:12 Doradca prezydenta: tylko Rosja odpowiada za rosnące ryzyko dla krajów sąsiednich
Tylko Rosja odpowiada za rosnące ryzyko dla krajów sąsiednich – oświadczył w środę Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Wezwał Europę do „zamknięcia nieba nad Ukrainą” również dla „własnego bezpieczeństwa”.
– Jedynie Rosja jest odpowiedzialna za wojnę na Ukrainie i za zmasowane ostrzały rakietowe. Jedynie Rosja stoi za gwałtownie rosnącym ryzykiem dla krajów sąsiedzkich – napisał Podolak na Twitterze.
– Nie trzeba szukać wymówek i odkładać kluczowych decyzji. To dla Europy czas, by „zamknąć niebo nad Ukrainą”. Także dla własnego bezpieczeństwa – dodał.
Wcześniej w środę prezydent Zełenski oznajmił, że wtorkowy rosyjski zmasowany ostrzał Ukrainy i „rosyjskie rakiety (które) uderzyły w terytorium sąsiedniej Polski” to „prawdziwe wystąpienie Rosji na (szczycie) G20”. Zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o szybką reakcję.
We wtorek o godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim doszło do wybuchu pocisku produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej – przekazało polskie MSZ w komunikacie w nocy z wtorku na środę.
Prezydent Andrzej Duda w nocnym oświadczeniu dla mediów powiedział, że „nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze”.
09:07 Media: wybuch w Odessie, alarm przeciwlotniczy w prawie całym kraju
W Odessie na południu Ukrainy w środę rano słychać było wybuch; w całym kraju oprócz Krymu ogłoszono alarm przeciwlotniczy – pisze Suspilne. Według lokalnych mediów w Odessie zadziałała ukraińska obrona powietrzna.
Dzień wcześniej doszło do zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego. Armia Rosji wystrzeliła przeciwko Ukrainie prawie 100 pocisków.
09:02 Prezydent Ukrainy: zmasowany rosyjski ostrzał i „rosyjskie rakiety” na terytorium Polski to prawdziwe wystąpienie Rosji na G20
Wtorkowy rosyjski zmasowany ostrzał Ukrainy i „rosyjskie rakiety (które) uderzyły w terytorium sąsiedniej Polski” to „prawdziwe wystąpienie Rosji na G20” – powiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w zdalnym wystąpieniu podczas szczytu tego formatu.
– Wczoraj na szczycie wszyscy rozmawiali o tym, jak zakończyć rosyjską wojnę, przedstawiciel Rosji nawet udzielał jakichś wypowiedzi. A później prawie sto rosyjskich rakiet uderzyło w Ukrainę – podkreślił Zełenski. „Spalone budynki mieszkalne, zniszczone elektrownie, setki miast pozbawionych prądu, wody, ogrzewania (…) – wymieniał prezydent.
– Niestety są ofiary. Przy tym nie tylko w Ukrainie, lecz rosyjskie rakiety wczoraj uderzyły w terytorium sąsiedniej Polski – powiedział szef państwa. Wezwał do szybkiej reakcji.
– Ten atak rakietowy to prawdziwe wystąpienie Rosji na G20 – dodał.
Wskazał też, że używa pojęcia G19, ponieważ „Rosja to terrorysta” i nie powinna być zaliczana do G20.
08:45 Resort obrony W. Brytanii: uszkodzenia Zapory Kachowskiej raczej nie spowodują powodzi
Zniszczenia zapory w Nowej Kachowce na Ukrainie, których dokonały wycofujące się wojska rosyjskie, uniemożliwiają przejazd przez nią, ale jest mało prawdopodobne, by spowodowały poważne powodzie w dolnym biegu Dniepru – przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że Zapora Kachowska na Dnieprze jest miejscem, w którym znajduje się duża elektrownia wodna, a także stanowi jeden z dwóch głównych przejazdów drogowych w dolnym biegu Dniepru. Od sierpnia ukraińskie precyzyjne ataki skierowane są na to miejsce, skutecznie przerywając rosyjskie zaopatrzenie wojskowe.
– 11 listopada 2022 roku obiekt doznał kolejnych znaczących uszkodzeń, niemal na pewno w wyniku kontrolowanych wyburzeń dokonanych przez wycofujące się siły rosyjskie. Prawdopodobnie dokonano tego w celu utrudnienia przyszłych postępów ukraińskich. Zniszczono trzy przęsła zarówno mostów drogowych, jak i kolejowych na północnym końcu zapory, czyniąc przejazdy niemożliwymi. Jednak trzy wrota poniżej tej części tamy pozostały w dużej mierze nienaruszone. Jest mało prawdopodobne, aby obecny poziom zniszczeń spowodował poważne powodzie w dolnym biegu rzeki – napisano.
08:02 Władze: we wtorek rosyjska armia trafiła w trzy obiekty infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim
Podczas zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę rosyjska armia trafiła we wtorek w trzy obiekty infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim – poinformował szef władz tego regionu na zachodzie kraju Maksym Kozycki.
Gubernator przekazał, że do obwodu lwowskiego przyleciało we wtorek ponad 10 rakiet wroga. Jak dodał, większość z nich została strącona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.
Rosyjskie wojsko trafiło w trzy obiekty infrastruktury krytycznej. Jedna osoba została ranna, a jej stan oceniany jest jako ciężki.
W wyniku ostrzałów ok. 700 tys. mieszkańców regionu zostało pozbawionych dostaw prądu.
07:59 ISW: Kreml zaplanował zmasowany atak rakietowy na Ukrainę przed wystąpieniem Zełenskiego na G20
Kreml zaplanował przeprowadzenie zmasowanego ataku rakietowego, do jakiego doszło we wtorek na Ukrainie, przed wystąpieniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na forum G20 – pisze amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Kreml najprawdopodobniej umyślnie zaplanował zmasowany atak rakietowy na Ukrainę w oczekiwaniu na wystąpienie Zełenskiego – podkreślają eksperci amerykańskiego think tanku.
Przemawiając na G20, prezydent Ukrainy przedstawił plan „ukraińskiej formuły pokoju” i propozycje rozwiązań, które mają go gwarantować. Wśród nich wymienił m.in. uwolnienie wszystkich jeńców i deportowanych, przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy, wycofanie rosyjskich wojsk i zakończenie działań bojowych.
ISW pisze, że rosyjskie środowisko internautów opowiadających się za wojną stwierdziło, że zmasowany ostrzał Ukrainy to rosyjska odpowiedź na „rusofobiczne” słowa Zełenskiego.
Eksperci ośrodka zaznaczają jednak, że wielokierunkowy zmasowany ostrzał wymaga znaczących wojskowych przygotowań. Według nich zaplanowanie takiego ataku świadczy o braku zainteresowania przygotowaniem gruntu pod negocjacje z Ukrainą ze strony Kremla.
Analitycy zaznaczają też, że będą obserwować rozwój sytuacji wokół wybuchu w Polsce.
07:05 Sztab: minionej doby wojsko rosyjskie wystrzeliło ponad 90 rakiet Ch-101 i Kalibr
Minionej doby rosyjskie wojsko wystrzeliło ponad 90 pocisków manewrujących typu Ch-101 i Kalibr; 77 z nich zniszczyły ukraińskie siły obrony – informuje w środę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby rosyjskie wojsko przeprowadziło zmasowany atak rakietowy na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej na Ukrainie – podkreśla sztab.
Zaatakowano budynki mieszkalne i obiekty infrastruktury krytycznej w obwodach kijowskim, żytomierskim, winnickim, połtawskim, lwowskim, chmielnickim i innych – czytamy w porannym komunikacie.
Wojsko rosyjskie wystrzeliło ponad 90 rakiet Ch-101 i Kalibr oraz ponad 10 bojowych bezzałogowców. 77 pocisków manewrujących, 10 irańskich dronów Shahed-136 i jeden dron Orion zostało zniszczonych przez ukraińskie Siły Obrony. Trwa weryfikacja dodatkowych informacji – pisze sztab.
Armia Rosji ostrzeliwuje pozycje ukraińskiego wojska i miejscowości wzdłuż linii rozgraniczenia. Poprzedniego dnia siły przeciwnika przeprowadziły 43 naloty i ponad 40 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – informuje sztab.
07:00 Źródła we władzach USA: w Przewodowie prawdopodobnie eksplodował pocisk ukraińskiej obrony przeciwrakietowej
Wstępne ustalenia wskazują, że w Przewodowie eksplodował we wtorek pocisk ukraińskiej obrony przeciwrakietowej, który został wystrzelony w kierunku rakiety nadlatującej z Rosji i omyłkowo trafił w terytorium Polski – powiadomiła w środę w godzinach porannych agencja AP za anonimowymi źródłami we władzach USA.
We wtorek o godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim doszło do wybuchu pocisku produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej – przekazało polskie MSZ w komunikacie w nocy z wtorku na środę.
Prezydent Andrzej Duda w nocnym oświadczeniu dla mediów powiedział, że „nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze”.
Prezydent USA Joe Biden oświadczył w środę po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji, że „to mało prawdopodobne, że rakieta, która spadła na Polskę została wystrzelona z Rosji”.
01:42 Prezydent: Po rosyjskich atakach 10 mln osób było bez prądu, przywrócono już dostawy do 8 mln
Po rosyjskich atakach rakietowych na infrastrukturę energetyczną Ukrainy we wtorek ok. 10 mln Ukraińców zostało pozbawionych dostępu do prądu; przywrócono już dostawy do 8 mln z nich, ekipy naprawcze będą pracowały cała noc – przekazał we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymy Zełenski.
– Słyszałem raporty o przywróceniu dostaw energii elektrycznej. Ok. 10 mln Ukraińców zostało od niej odłączonych po ataku terrorystycznym. Dostawy do 8 mln konsumentów już zostały przywrócone. Elektrycy i ekipy naprawcze będą pracowali całą noc. Dziękuję wszystkim! – napisał Zełenski na Twitterze.
We wtorek wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy, wymierzony głównie w obiekty infrastruktury energetycznej na całej Ukrainie – przekazały władze. Był to największy rosyjski nalot rakietowy od 24 lutego – poinformował rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat. Dodał, że ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła 73 z ponad 90 rakiet wystrzelonych przez Rosjan oraz 10 wyprodukowanych w Iranie dronów.
W efekcie nalotu sytuacja ukraińskiej energetyki jest krytyczna – mówił z kolei wiceszef gabinetu prezydenta Kyryło Tymoszenko. – Ucierpiało ok. 15 obiektów w różnych obwodach. Mamy z tego powodu odłączenia (prądu) w Kijowie, w obwodach winnickim, wołyńskim, donieckim, dniepropietrowskim, żytomierskim, kijowskim, kirowohradzkim, lwowskim, połtawskim, rówieńskim, sumskim, tarnopolskim, charkowskim, chmielnickim, czerkaskim, czerniowieckim i czernihowskim – powiedział Tymoszenko.
00:04 Prezydent Zełenski: rozmawiałem z prezydentem Dudą, wymieniamy się informacjami
Rozmawiałem telefonicznie z prezydentem Polski Andrzejem Dudą, przekazałem też kondolencje z powodu śmierci polskich obywateli, ofiar „terroru rakietowego Rosji” – przekazał we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że wymienił się z Dudą dostępnymi informacjami, które mają wyjaśnić fakty.
– Rozmawiałem telefonicznie z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Przekazałem kondolencje z powodu śmierci polskich obywateli w wyniku terroru rakietowego Rosji. Wymieniliśmy dostępne informacje i ustalamy wszystkie fakty. Ukraina, Polska, cała Europa i świat muszą być w pełni chronione przed terrorystyczną Rosją – napisał na Twitterze Zełenski.
Kancelaria Prezydenta RP poinformowała we wtorek wieczorem, że trwa rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Zełenskim. Wcześniej prezydent Duda rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem – przekazał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
We wtorek po pilnej naradzie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że na terenie powiatu hrubieszowskiego doszło do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch polskich obywateli. Rzecznik rządu poinformował, też, że zostanie zweryfikowane, czy zachodzą przesłanki, by uruchomić procedury wynikające z art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego, który dotyczy konsultacji państw członkowskich NATO.
PAP/ua