Niewykorzystany rzut karny i nieciekawy styl. Dzielimy się punktami z Meksykiem po meczu otwarcia

(Fot. PAP/EPA/Noushad Thekkayil)

Bezbramkowym remisem zakończyło się pierwsze spotkanie reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Wygrana była w zasięgu ręki, jednak Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego w 58. minucie.

Niedosyt w sercach kibiców pozostawili reprezentanci Polski w meczu z Meksykiem. Styl obu ekip nie porywał i przez większość meczu widzieliśmy „szachowanie”. Podział punktów w tym przypadku boli szczególnie, gdyż w 58. minucie, po faulu na Robercie Lewandowskim, sędzia wskazał na „jedenastkę”, której nie wykorzystał sfaulowany kapitan reprezentacji Polski.

Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz stoi murem za Robertem Lewandowskim po niewykorzystanym rzucie karnym. – Nie mam pretensji do Roberta Lewandowskiego. Wielcy piłkarze na wielu turniejach nie strzelali karnych. Tak bywa – powiedział.

– Jeśli grasz na turnieju MŚ i remisujesz 0:0, nie wykorzystujesz karnego, to zawsze czujesz niedosyt. Takie rzeczy zdarzają się w sporcie. To są olbrzymie emocje. To był zamknięty mecz. Wynik determinował pewne zachowania na boisku. Meksyk nie stworzył zbyt wielu sytuacji. Było dużo przerzutów. Blokowaliśmy ich pewne rozegrania. Czekaliśmy na swoją szansę. Szkoda tego rzutu karnego. Było jeszcze kilka momentów, w których mogliśmy spokojniej rozegrać piłkę w polu karnym, ale niestety nie udało się – dodał selekcjoner.

REMIS I CZYSTE KONTO  TO NIE NAJCZARNIEJSZY SCENARIUSZ

Są jednak też pozytywy. Biało-czerwoni pierwszy raz od 1986 roku nie przegrali meczu otwarcia mistrzostw świata. Wtedy w Meksyku zremisowaliśmy 0:0 z reprezentacją Maroka.

Czyste konto w meczu z Meksykiem można potraktować jako prezent dla obrońcy Kamila Glika, dla którego był to jubileuszowy 100. mecz w biało-czerwonych barwach.

Wszystko zależy od tego, jak potoczą się następne mecze z Arabią Saudyjską i Argentyną. W tym momencie w naszej grupie na 1. miejscu znajdują się Saudyjczycy z trzema punktami na koncie. Niżej Polska oraz Meksyk po jednym, a na końcu sensacyjnie Argentyna z zerem na koncie po porażce z Arabią Saudyjską.

– Znam siłę Arabii Saudyjskiej. Obserwowałem ich na żywo. Mówiłem dziennikarzom, że dla was poziom ich gry będzie niespodzianką, a dla mnie nie. Arabia mnie nie zaskoczyła oprócz tego, że wygrała z Argentyną. Tego się akurat nie spodziewałem, ale sposób ich gry mnie nie zaskoczył – podsumował Michniewicz.

Meksyk – Polska 0:0

Meksyk: Guillermo Ochoa – Jorge Sanchez, Hector Moreno, Cesar Montes, Jesus Gallardo – Edson Alvarez, Hector Herrera (71′ Carlos Rodriguez), Luis Chavez – Hirving Lozano, Henry Martin (71′ Raul Jimenez), Alexis Vega (84′ Uriel Antuna).

Polska: Wojciech Szczęsny – Matty Cash, Kamil Glik, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński – Jakub Kamiński, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (87′ Arkadiusz Milik), Sebastian Szymański (71′ Przemysław Frankowski), Nicola Zalewski (46′ Krystian Bielik) – Robert Lewandowski.

Żółte kartki: Jorge Sanchez, Hector Moreno – Przemysław Frankowski

Sędzia: Christopher Beath (Australia)

jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj