Niemcy i Belgia w trudnej sytuacji. W grupach E i F może wydarzyć się dosłownie wszystko

(Fot. EPA/Ronald Wittek)

Rywalizacja w grupach E i F dobiega końca. W tej pierwszej nadal wszyscy mogą awansować, co sprawia, że na brak emocji w ostatnich, równolegle trwających meczach narzekać nie będziemy mogli. W grupie F z możliwością awansu pożegnała się już Kanada, jednak pozostałe drużyny są nadal w grze.

Czwartkowe mecze mogą przynieść niemałą niespodziankę. Brak wyjścia z grupy przez reprezentację Niemiec to nie jest coś, czego spodziewaliśmy się przed mundialem. Byłby to drugi raz z rzędu, a w przypadku drużyny takiej klasy, jest to niespotykane zjawisko. Zadanie przed Niemcami nie jest najtrudniejsze, bo grają z Kostaryką, czyli drużyną, z której pokonaniem nie powinni mieć większych trudności. Problem w tym, że ekipa Hansiego Flicka nie jest zależna tylko od siebie. Nawet zwycięstwo z Kostaryką nie da im awansu, jeżeli Japończycy pokonaliby Hiszpanię. Scenariusz ten nie wydaje się bardzo prawdopodobny, jednak Japończycy już raz podczas mundialu w Katarze pokazali, że potrafią zaskoczyć. Jeżeli Niemcy chcą awansować, muszą wygrać i kibicować Hiszpanii.

Trudności z awansem do 1/8 finału ma również Belgia. Fatalna atmosfera w szatni tego zespołu spowodowała, że sensacyjnie przegrał z Maroko, co mocno pokrzyżowało plany wyjścia z grupy. Belgia jest w o tyle bardziej komfortowej sytuacji od Niemców, że jest zależna tylko od siebie i wygrana, da im pewny awans. Rywala mają jednak sporo trudniejszego, bo Chorwację, która pokazała w ostatnim spotkaniu z Kanadą całkiem wysoki poziom. Sprawy nie ułatwiają także konflikty między piłkarzami reprezentacji. Jeśli chcą być nadal w grze, muszą zakopać chwilowo topory wojenne i skupić się na piłce. Chorwaci w przypadku przegranej nadal mogą awansować, muszą jednak kibicować wtedy Kanadyjczykom w meczu z Marokiem.

Kanadzie kibicuje nie tylko Chorwacja. Zespół z Ameryki Północnej szans na wyjście z grupy już nie ma i z Marokiem grają już tylko o honor. Tego odejścia z honorem życzą im jednak kibice z całego świata. Styl gry i wola walki Kanadyjczyków chwyciła za serca i wielu życzy im choć jednego zwycięstwa podczas mistrzostw w Katarze. Dla reprezentacji Maroka Kanada jest jednak najłatwiejszym na papierze rywalem w tej grupie, a z poprzednimi odnotowali remis oraz zwycięstwo.

Hiszpania awans ma już niemalże pewny, bo scenariusz, w którym przegrywają oni z Japonią, a równolegle Kostaryka ogrywa Niemców, wydaje się niemożliwy. Mimo wszystko piłkarze Luisa Enrique będą chcieli zaznaczyć swój awans wywalczeniem pewnego pierwszego miejsca w grupie, więc meczu z Japończykami nie odpuszczą. Japończyków jednak przegrana eliminuje z turnieju bez względu na wynik w drugim meczu, więc również będą starali się dać z siebie wszystko.

GRUPA E

Japonia – Hiszpania (20:00)
Kostaryka – Niemcy (20:00)

GRUPA F

Chorwacja – Belgia (16:00)
Kanada – Maroko (16:00)

jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj